Żeby nie było, jestem za var ale nie bądźmy aż tak aptekarscy. To samo było jakiś czas temu gdy jaga nie przegrała z Plockiem, tylko dlatego, że sędzia po 10 minutowej analizie nie uznał bramki Wisły, ponieważ dopatrzyl się, że ktoś minutę wcześniej skrobnąl kogoś w łydkę.