Skocz do zawartości

KejDzi

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

KejDzi's Achievements

Nowy

Nowy (1/15)

0

Reputacja

  1. Portsmouth (SBL 2) - Wolverhampton (SBC) - Capital One Cup (1 rnd.) Odskocznią od ligowych heroizmów był mecz w ramach Capital One Cup. Chcąc zrobić w nich szum, miałem nadzieję na szczęśliwie losowanie. Niestety, padło na Wolverhampton, plusem było to, iż graliśmy u siebie. Wyśmienicie zaczyna się ten mecz, już w 1 minucie do bramki "Wilków" trafia nieskuteczny jak na razie Tubbs, asysta przy golu McNulty. Obudziło to zapędy do walki o awans, Dosyć szybko jednak tracimy to prowadzenie, kwadrans później ładna indywidualna akcja Willa Keane'a, i wyrównanie staje się faktem. To w regulaminowym czasie w zasadzie tyle, dużo więcej przez 90 minut z gry mieli goście, na szczęście obrona spisywała się na tyle dobrze, że o awansie decydowała dogrywka. A w niej dalsze napieranie ekipy gości, jednak na gole doczekaliśmy się dopiero w drugiej części, w 112 minucie tym razem po błędzie defensywy gola dla Ports drugi raz tego dnia zdobył Tubbs, nie ukrywałem, że ten gol dał nam awans, niestety, pycha była zgubna w skutkach, bo w minucie 117, świetna piłka od Keane'a, i Price trafia na 2-2, doprowadzając w konsekwencji do konkursu "11". Pierwsza seria to solidarne pudła z obu stron, niestety w drugiej kolejce zaliczamy drugie pudło, a Graham już się nie mylił i było 0-1, w 3 serii, pierwsze trafienie dla nas zalicza Davies, potem na 1-2 trafił LeFondre, i przy pudle w kolejnej serii Chaplina, szansę na awans do drugiej rundy dostał Keane, i niestety, nie spartaczył jej. Oznacza to szybkie pożegnanie z pierwszymi krajowymi pucharami w tym sezonie. Wielka szkoda, bo skoro gra się 120 minut i jeszcze karne, to już warto było je zakończyć awansem, a tak nie mamy nic. Naprawdę szkoda, jestem tym rozczarowany.
  2. Małe problemy ze sprzętem, w ruch poszły wszystkie możliwe cleanery, spyware itd. (nie nie od pornosów), ale sytuacja opanowana (oby), można wracać do kariery, oby już bez przeszkód. ----------- Porażka z Plymouth, dosyć szybko wylała lodowate kubły wody na nasze rozgrzane niczym karoseria poloneza w lipcowe popołudnie głowy. Oczywiście nie było większego sypania soli na rany, ale drużyna na taki potencjał, musi ogrywać każdego. Udało się dokonać pierwszego wypożyczenia z partnerskiego klubu. Cameron Borthwick-Jackson - PO : wypożyczenie do końca sezonu : Wartość - 675 tyś. euro Mimo, że jest bardziej prawym obrońcą, to ja bardziej będę preferował grę z nim na lewej stronie, gdzie także swobodnie da radę, planowane jest także drugie wypozyczenie, oby doszło do skutku. Crawley Town - Portsmouth : SBL Two (3/46) Media przebąkiwały, że jedziemy tam odnieść pewne zwycięstwo. Ja starałem się przestrzegać przed nadmiernym optymizmem, jednak widać było, że piłkarze byli pewni wygranej. Premierowy mecz w naszych barwach dla Borthwicka-Jacksona, i to Jackson świetnie otwiera dla nas ten mecz, no z pomocą Robertsa, gdyż wypożyczony z MU gracz, przejął piłkę na swojej połowie, przebiegł z piłką 40m, dośrodkował, centra średnia, ale błąd obrony wykorzystał właśnie Roberts, który trafił do siatki, od 2 minuty mamy 1-0. Jeszcze nie skończyła się balanga po pierwszym trafieniu, a Roberts zaliczył gola nr 2. Tym razem obrona Crawley zachowała się gorzej niż chytra baba z Radomia, pazerne próby wyjścia z pressingu dołem, skończyły się przechwytem i pewnym golem wymienionego wyżej gracza Portsmouth. Oczywiście to byłoby za piękne gdybyśmy pykli rywala 20-0, Burgess postanowił jeszcze wlać 1ml nadziei faulując wychodzącego na czystą pozycję gracza gospodarzy i karteczka koloru czerwonego ujrzała światło dzienne. A Burgess mógł przed czasem sprawdzić, czy ktoś nie napisał na Messengerze, o ile działa wifi. Palant. Nie miało to kompletnie znaczenia w ofensywie, gdzie swój mecz rozgrywał BJ, który zalicza asystę nr 2, a tym razem do siatki trafił Evans, na zegarze? 17 minuta i wynik 3-0. I w zasadzie na tym emocje w tym meczu dobiegły końca, niestety kontuzję w drugiej połowie złapał McGurk, który jak się okazało zwichnął bark i wypada minimum na 2 miesiące. To łyżeczka dziegciu, do tej beczki, no jeszcze nie miodu, ale takiej solidnie posłodzonej herbaty w postaci wygranej 3-0.
  3. @Qu, Myślałem, że tak będzie przejrzyściej, postaram się nad tym popracować. Chyba każdy z nas grając w naszego FMa, poczuł chociaż raz w życiu, iż jest skończonym debilem kiedy robił transfery. Podobnie poczułem się ja, wzmacniając nasz skład przed sezonem. Mieliśmy kilku zawodników już wypożyczonych, po tym, kiedy nasi zawodnicy zamienili się w szklanki, a nasze finanse nie pozwalały na rzucanie się w rynek na prawo i lewo. Postanowiłem, po prostu znaleźć kogoś z WT lub wypożyczyć. Kiedy te starania nie dawały większego efektu, zapadła decyzja by poszukać klubu partnerskiego. Po długich namowach udało mi się przegadać władze by poszukały nam takowego klubu, po 2-3 tygodniach na stole leżały 3 oferty : Arsenal - opłata roczna : 118 tyś. euro MU - 120 tyś. euro Sunderland - 0 euro. Ofertę Sunderlandu odrzuciłem z automatu, nie dość, że nie oferowali żadnej kasiory za współpracę to mieliśmy pokrywać pełne wynagrodzenie wypożyczanego gracza. Ostatecznie wybór padł na Manchester, a oprócz 120 tyś. więcej na koncie, dostaliśmy także wykaz zawodników, których klub z OT udostępnia nam do swobodnego wypożyczenia. A na nim kilka ciekawych nazwisk. O tym później. SBL Two (2/48) : Liga nabiera rozpędu, po całkiem dobrym starcie, udaliśmy się do Plymouth na mecz z miejscowym Argyle, rywale z lekką zadyszką zaczęli kampanię, ja nie zmieniałem. Dalej gramy 4-4-1-1, mając nadzieję, że i dziś kontrola będzie kluczem do wygranej. Gospodarze w natarciu, Nardinello, akcja idzie środkiem pola, czyli tam gdzie teoretycznie powinniśmy kontrolować przebieg gry. Kapitalny pass do Careya, i strzał który ląduje idealnie po długim słupku naszej bramki, 23 minuta i jesteśmy na tyłach 0-1. Nasza gra głównie w ofensywie jednak pozostawiała wiele do życzenia, co dosyć dobitnie przekazałem zawodnikom. Niestety zawodnicy z każdą minutą opadali z sił, więc decyduję się na podwójną zmianę, plac gry opuścili Clarke oraz McNulty, wchodzą a nie Webster, oraz McGurk, i ten drugi dosłownie chwilę później miał szansę na odwrócenie losów. Fenomenalny cross zza obrońców do Tubbsa, któremu jednak zachciało się złożyć aplikację do "Turbokozaka" bo idealnie obił poprzeczkę, była wtedy 71 minuta, i tak naprawdę ostatnia godna uwagi akcja w ofensywie. Końcówka meczu to kontrola gry przez gospodarzy i walenie łbem w mur przez nas.
  4. Sparingi jak to mam w zwyczaju potraktowałem dwutorowo, z jednej strony miałem kompletnie w nosie wyniki, z drugiej chciałem jednak nieprzesadnie rotować składem i formacją, by jakoś to zgrać przed sezonem. Niestety, moja dosyć wąska kadra (na zgrupowanie zabrałem 30 zawodników), zwęziła się o 5 zawodników, w tym 4 z podstawowego składu i niestety na początek sezonu nie będą dostępni. W większości przypadków, były to naderwania mięśni swoją drogą, najczęstsza kontuzja jaką łapie w tej grze to przepuklina pachwinowa, i przerwa głównie na 4-5 tyg. a jak wiemy po takiej przepuklinie do zdrowia jednak można dochodzić nieco dłużej. Sparingi przedsezonowe : Bognor Regis 0-2 Portsmouth Woking 0-1 Portsmouth Portsmouth 0-0 Oxford Gosport 1-2 Portsmouth Havant & Wet 1-3 Portsmouth Bilans sparingów udany jednak tak jak pisałem, okupiony sporą liczbów urazów, co sprawia, że przynajmniej 2-3 ligowe kolejki przyszło mi grać w mocno okrojonym składzie. Ten mocno okrojony skład, musiał stawić wyzwanie drużynie Dagenham & Red w meczu nr. 1 nowego sezonu SBL Two, nasza kadra meczowa liczyła w tym meczu ledwie 14 zawodników, w tym bramkarz na rezerwie, więc mieliśmy do zmian dwóch zawodników z pola. Tragikomedia. Zagrałem klasycznym 4-4-1-1, mając ogromny problem z pozycją skrzydłowych, nie mogłem zagrać przesadnie ofensywnie, dlatego też skupiłem się głównie na zagęszczeniu pola, i grze w kontrataku. Przełożyło się to na całkiem ładną grę piłkarzy w środku pola, byliśmy tam o klasę lepsi od gości, przełożyło się to na gola tuż przed przerwą, Evans zagrał do Robertsa, a ten grający jako defensywny skrzydłowy gracz, pokonuje Cousinsa, otwierając wynik, jak się z czasem okazało też i zamykając. Mimo dobrej statystyki strzałów, aż 21, to jednak 14 było próbami stricte niecelnymi, co sprawiło, iż wynik był ledwie jednobramkowy. Najważniejsze jednak, iż mimo braków kadrowych zwycięski. Sky Bet League Two (1/46) - Portsmouth, Anglia (Fratton Park, 15506 widzów) Zaraz po meczu, wydawało się, że udało się chwilowo rozwiązać problem z ubogą kadrowo ławką. Dlaczego chwilowo? Poniekąd z mojej winy, ale o tym już w kolejnej części.
  5. Zanim zaczniemy budować siłę naszego klubu musimy zapoznać się z jego obecnym składem. Kadra Portsmouth FC (Dane - Narodowość, wiek - liczba meczów / gole, asysty) Bramkarze : 1. Paul Jones (Anglik, 29 lat - 46 meczów) 27. Ryan Fulton (Szkot, 19 lat - 0 meczów - wypożyczony z Liverpool FC) Obrona : 17. Kieron Freeman (Walijczyk, 23 lata - 0 meczów - wypożyczony z Sheffield UTD) 3. Enda Stevens (Irlandczyk, 24 lata, - 0 meczów - WT z Doncaster) 20. Matthew Clarke (Anglik, 18 lat - 0 meczów - wypożyczony z Ipswich) 4. Adam Webster (Anglik, 20 lat - 40 meczów/3 gole) 6. Christian Burgess (Anglik, 23 lata - 0 meczów - WT z Peterborough) 2. Ben Davies (Anglik, 34 lata - 0 meczów - WT z Sheffield UTD) Pomocnicy : 29. Danny Hollands (Anglik, 29 lat - 51 meczów/6 goli) 8. Michael Doyle (Irlandczyk, 33 lata - 0 meczów - WT z Sheffield UTD) 33. Ben Close (Anglik, 18 lat - 7 meczów) 11. Gary Roberts (Anglik, 31 lat - nieujawniona kwota z Chesterfield) 15. Adam Barton (Irlandczyk, 24 lata - WT z Coventry City) 26. Gareth Evans (Anglik, 27 lat - WT z Fleetwood) 23. Kyle Bennett (Anglik, 24 lata - WT z Doncaster) 19. Conor Chaplin (Anglik, 18 lat - 9 meczów/1 gol) 7. Adam McGurk (Irlandczyk Północny, 26 lat - WT z Burton Albion) Napastnicy : 10. Marc McNulty (Szkot, 23 lata - wypożyczony z Sheffield UTD) 9. Matt Tubbs (Anglik, 30 lat - 23 mecze/ 9 goli) Kadrowo wygląda to jako tako, są zawodnicy dobrzy i wybitni, ale ławka jest bardzo krótka, a na dodatek, tu lekko zaspoileruje okres przygotowawczy, doszło do kilku poważnych osłabień, więc czeka pracowity okres wakacyjny przed sezonem.
  6. Mówiąc o tym klubie potęga, chyba nieco nadszarpnąłbym definicję tego słowa. Bo jak inaczej nazwać 2 mistrzostwa krajowe, 2 pucharowe, 1 wygraną w niższej lidze, a to wszystko w blisko 120-letniej historii. Bardziej pasuje do nich stwierdzenie, zespół jakich wiele, solidny ale bez fajerwerków Jeszcze kilka sezonów temu grający w najwyższej klasie, przez zawirowania finansowe i na szczytach musieli przełknąć gorzką pigułkę upadku, przez to dziś biją się na poziomie 4 klasy rozgrywkowej. Teraz postawiłem sobie za cel przywrócenie im miejsca w Premier League, a także obudować jego reputację. Zapraszam na karierę z Portsmouth FC. FM 16.3.1 Ligi : Anglia (1-4), reszta czołowych lig (1) - grywalne Dodatki : Skin (Andromeda BLK 2), ligi od claassena Cel : awans do Premier League i później walka o mistrzostwo Klub : Portsmouth FC Założenie : 1898r. Liga : Sky Bet League Two Prognoza mediów : 2 miejsce Cel na sezon : bezpośredni awans Status : zawodowy Reputacja : 2 gwiazdki (w skali 1-5) Wartość : ok. 16 mln euro Stadion : Fratton Park (20100 miejsc) Obiekty treningowe i młodzieżowe : Imponujące/Przeciętne Jak wyżej podane, w 1 sezonie cel jest jasny, awansować do League One, zadanie z pozoru wydaje się być banalne, bo kadrowo stoimy naprawdę solidnie, ale jak to w niższych angielskich ligach bywa, wiele może się wydarzyć. W kolejnej części poznamy kadrę zespołu przed rozpoczęciem transferowego okna.
  7. KejDzi

    Piłka ręczna

    Alex był wiadomy od dosyć dawna, kwestią było czy jednak od następnego sezonu czy od 17/18. Od 18/19 przyjdzie też Cupara z Ademar Leon, już teraz jeden z lepszych bramkarzy w hiszpańskiej lidze, a ma dopiero 22 lata, przyjdzie w wieku 24 jako całkowicie ułożony zawodnik. Pakę mają przepotężną, i pewnie z roku na rok będą coraz trudniejsi do pokonania, szkoda, że inne kluby nie są w stanie nawet próbować zbliżyć się, bo ligę samą w sobie jednak dalej mamy na średniawym poziomie.
  8. KejDzi

    Livescore wiosenny

    Grał BTTS Co do Radwańskiej, obie strony sporu mają rację. Bo jak nr 2 światowego rankingu może po prostu wyjść i zwalać wszystko na kort i pogodę, jeżeli jest się w czołówce to trzeba sobie dawać radę w każdych warunkach. Wychodzi to, iż technika i spryt nie zawsze zda egzamin. Z drugiej, to jednak turniej Wielkiego Szlema, ja rozumiem organizatorów, że kasiora, bilety itd. nie można torpedować zawodów, ale jeżeli nie ma warunków, to co można zrobić, oni wiedzą na co się piszą, że pogoda może płatać figle, mogą zagrać te 2-3 mecze dzień po dniu, kibicom zwracać ew. kasę gdyby nie pasował im inny termin i po kłopocie. Niby ten FO ma swój klimat, ale na 2-3 głównych kortach dach mógłbyć od dawna i mecze dawno byłyby rozegrane przez te 2 dni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...