Skocz do zawartości

Lucas07

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    18 291
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez Lucas07

  1. Lucas07

    Sang et Or

    W Gold Cup należeliśmy oczywiście do grona faworytów, według bukmacherów byliśmy nawet tym największym, ale w końcu przyjeżdżaliśmy do Stanów jako obrońcy tytułu. Zagraliśmy też jak obrońcy tytułu wypada, bo wygraliśmy wszystkie mecze, a tylko w dwóch straciliśmy bramkę. Ten turniej to na pewno duże rozczarowanie dla gospodarzy, bo przegrali z nami w grupie, a potem ulegli już na etapie ćwierćfinału z Kanadą. To właśnie z Kanadyjczykami spotkaliśmy się w wielkim finale i nie było to łatwe spotkanie, zakończyło się dopiero po dogrywce. Jej bohaterem został Jesus Corona, który zdobył jedynego gola tego spotkania. Gwiazdami tej drużyny byli Lozano, Lainez oraz Gutierrez, którzy grają w dobrych europejskich klubach, ale bez wkładu weteranów takich jak Pulido i Corona nie byłoby tego sukcesu. W Lidze Narodów także wygraliśmy dwa mecze i początek przygody z tą kadrą wygląda obiecująco. Jest już kilku naprawdę dobrych raczy, którzy do kolejnych mistrzostw świata powinni utrzymać jeszcze wysoką formę, jest też potencjał w młodszych graczach, którzy do turnieju w 2026 powinni się jeszcze znacznie rozwinąć. Chociaż to dopiero za 3 lata, wcześniej jeszcze jedna edycja Gold Cup oraz Liga Narodów, w której poprzednio tryumfowały zespoły USA i Kostaryki. Lato w moim klubie było tradycyjnie już bardzo spokojne. Na transfery wydaliśmy cztery miliony euro, ale były to zakupy z myślą o przyszłości. Zarobiliśmy łącznie 25 milionów. Gumny zasilił Manchester City, a Sadys przeniósł się do Norwich. Nie wiem czy to kwestia reputacji czy czegoś innego, ale za Roberta ledwo wytargowałem 10 milionów euro i 25% kolejnego transferu. Sezon rozpoczynaliśmy od superpucharu, w którym pokonaliśmy Monaco po konkursie rzutów karnych. W lidze na razie również spisujemy się bardzo dobrze. Po pięciu kolejkach mamy komplet punktów i nie straciliśmy jeszcze bramki. PSG również imponuje i ma już bilans bramkowy +19. Paryżanie latem sprowadzili do składu Ousmane Dembele czy Rubena Nevesa. Zatrzymanie tercetu Dybala-Neymar-Mbappe-Dembele to dopiero wyzwanie, ale cóż, stać nas na wiele i pokazaliśmy to już w poprzednim sezonie. Kadra na ten liczy 12 „prawdziwych” wychowanków, choć według standardów UEFA to aż 16 takich zawodników. W Lidze Mistrzów zagramy z Juventusem, Sportingiem oraz Brugią. W klubowej kasie aktualnie znajduje się 112 milionów euro, więc jest nawet więcej niż dobrze, zwłaszcza przy tej polityce transferowej. Z minusów to nie opuszcza nas pech z kontuzjami na starcie sezonu. Tym razem wyjątkowo nie był to Dejan, lecz na trzy miesiące wypadł Lucas Antoine, a przez jeszcze dwa nie będzie jednego z naszych liderów, Terriera. Chociaż trzeba przyznać, że Bruno Cousin naprawdę dobrze go zastępuje.
  2. Lucas07

    Sang et Or

    Bezpośrednio po wygranej z PSG zremisowaliśmy z ostatnią wówczas w tabeli Niceą i przed oczyma miałem już duchy z poprzednich dwóch sezonów. Wówczas na końcówkę sezonu po prostu nie dojeżdżaliśmy, brakowało trochę sił i szczęścia i tytuł lądował w Paryżu. Ten zimny prysznic okazał się jednak potrzebny, bo skończyliśmy sezon wygrywając 9 ostatnich meczów i dobiliśmy do niesamowitego poziomu stu punktów. Tytuł zapewniliśmy sobie na dwie kolejki przed końcem, a już po nich rozbiliśmy po 5:1 kolejno Monaco i Bordeaux potwierdzając, że w tym roku byliśmy zdecydowanie najlepszym zespołem Ligue 1. Przerwaliśmy serię pięciu kolejnych mistrzostw PSG i pokazaliśmy, że można wygrać z nimi mając kompletnie inną filozofię budowania zespołu. Już w kolejnym sezonie ponad połowę składu stanowić będą wychowankowie naszej akademii. Chociaż trzeba przyznać, że Paryżanie mieli trochę pecha z kontuzjami. Mbappe stracił większość sezonu, w końcówce nie było Neymara, ale my też mieliśmy swoje problemy z Almadą i Joveljiciem. Jeśli miałbym kogoś indywidualnie wyróżnić i miałby to być tylko jeden gracz to zostałby nim Thiago, który doczekał się wreszcie debiutu w reprezentacji Argentyny, choć dopiero po mistrzostwach świata. Końcówka należała do Dejana, bo Serb rozkręcił się na tyle, że dobił jeszcze do czołówki strzelców, choć tym razem po koronę nie sięgnął. Wielkie brawa także dla trójki Hardy, Terrier oraz Majecki, którzy poniżej pewnego poziomu nie schodzili. Carvalho okazał się lepszym graczem od Sadysa, ale prawdopodobnie obu zabraknie w naszej kadrze na przyszły sezon. Portugalczyk trafi na wypożyczenie, bo nie chcę sprzedawać Szymańskiego i tak jak na początku przestawię go na prawe skrzydło. Sebastian powinien sobie poradzić. Także będzie kilka wypożyczeń, kilka sprzedaży i pewnie jacyś młodzi gracze do nas dołączą, bo trwają mistrzostwa świata do lat 20 i młodzieżowe Euro, ale nowymi graczami pierwszej drużyny będzie trójka: Romain De Baets [napastnik], Stephane Leghalt [środkowy obrońca] oraz Lucas Antoine [środkowy pomocnik]. Nastoletni wychowankowie naszej akademii, gwiazdy zespołu U19. No chyba, że wydarzy się coś niespodziewanego i oferta życia, choć jesteśmy w na tyle dobrej sytuacji finansowej, że sprzedawać nie musimy. Z naszym zespołem na pewno pożegna się także Robert Gumny, więc w kadrze zostanie dwóch Polaków, Majecki i Szymański. Dlatego wychodzę z założenia, że prezentację zespołu na kolejny sezon mam już za sobą ;). Jednym z celów na lato będzie też na pewno Gold Cup z kadrą Meksyku.
  3. Lucas07

    Sang et Or

    Po nieudanych mistrzostwach trzeba było wrócić do piłki klubowej, w której nie ma momentu na odpoczynek. Ten sezon jest po prostu szalony względem terminarza, momentami przerwy między kolejnymi spotkaniami wynosiły dwa dni, a łączyliśmy to z grą na aż czterech frontach. Także postaram się opisać to w miarę po kolei. Zacznę od Ligi Mistrzów, gdzie wygraliśmy grupę i trafiliśmy na Porto w 1/8. Samo losowanie uznałem za korzystne, bo na pewno byli tam potencjalnie trudniejsi przeciwnicy, choć „Smoki” to nie jest byle kto i ten dwumecz to potwierdził. Wygraliśmy 1:2 spotkanie na wyjeździe i to właśnie dzięki zasadzie bramek wyjazdowych awansowaliśmy dalej. W Lens to Portugalczycy byli lepsi i zwyciężyli 0:1. W ćwierćfinale czekała już znacznie bardziej uznana marka, bo Liverpool i niestety w tym starciu było widać, że jeszcze potrzebujemy trochę czasu na rozwój, żeby dobić do pewnego poziomu. U siebie bezbramkowo zremisowaliśmy, ale na Anfield to gospodarze byli wyraźnie lepsi, 3:0. Robimy jednak stałe postępy także w Europie, więc kto wie, może za rok przy odrobinie szczęścia uda się ten wynik poprawić. Mam nadzieję, że złapaliśmy pewną stabilizację i ten etap ćwierćfinału będzie poziomem, na którym zagościliśmy już na stałe. Do tej pory moja przygoda z Lens na pewno była udana, lecz brakowało w niej pucharów. W końcu nie wygraliśmy nawet Ligue 2. Zmieniło się to tej wiosny, gdy zwyciężyliśmy w finale Pucharu Ligi i rozbiliśmy tam Angers aż 5:0. Cztery trafienia zaliczył Dejan Joveljić i mam nadzieję, że to oznaka powrotu Serba do tej najwyższej formy, bo w tej finałowej batalii o mistrzostwo będziemy potrzebowali jego goli. W Pucharze Francji przygodę zakończyliśmy na etapie ćwierćfinału, w którym odpadliśmy z PSG, nie jest to powód do wstydu, a przy tak napiętym terminarzu jakieś rozgrywki należało poświęcić. Teraz możemy w pełni skoncentrować się już na Ligue 1, gdzie mamy sześć punktów przewagi nad PSG na dziesięć kolejek przed końcem. W tej ostatniej wygraliśmy z nimi na własnym obiekcie aż 4:1 i liczę na to, że to da pozytywnego kopa całej drużynie na ostatnią część sezonu. Oba zespoły muszą radzić sobie teraz bez kluczowych graczy. Almada treningi wznowi za dwa tygodnie, Neymar za miesiąc i to jak poradzą sobie w tym czasie pozostali zawodnicy może być kluczem do tytułu. Z najtrudniejszych rywali czeka nas jeszcze domowe spotkanie z Monaco, a PSG ma przed sobą wyjazdy do Lyonu oraz Marsylii. To również premiuje mój zespół i mam nadzieję, że za trzecim razem uda się sięgnąć po tytuł. W naborze juniorów pojawił się całkiem ciekawy lewy obrońca, który może w przyszłości zostać zmiennikiem Hourcade’a. Przygodę z kadrą zacząłem od dwóch wygranych sparingów, ale prawdziwym testem będzie Gold Cup, którego będziemy bronili. W grupie zagramy z Gwadelupą, Curacao i USA.
  4. Lucas07

    Sang et Or

    Na turnieju w Katarze niestety nie byliśmy zbyt długo i powtórzyliśmy wyczyny dobrze znane polskim kibicom z większości ostatnich turniejów. Na start przegraliśmy kluczowy mecz z Kamerunem, póxniej uznaliśmy wyższość Argentyny i na sam koniec, już w meczu o nic udało nam się zremisować z Holandią. Po tak udanej grze w Lidze Narodów oczekiwania były spore, a skończyło się jak zwykle. Jeden punkt, ostatnie miejsce w grupie i szukanie nowego selekcjonera, który przygotuje zespół na kwalifikacje do Mistrzostw Europy. Postanowiłem uprzedzić działaczy PZPN i po ostatnim meczu sam podałem się do dymisji. Moim następcą został Marcin Brosz. Sam turniej wygrała Argentyna i co ciekawe Marcelo Gallardo tuż po meczu finałowym postanowił zostawić swoją drużynę. Zwycięskiego gola w dogrywce zdobył 35-letni Leo Messi. Mimo nieudanego turnieju z Polakami dostałem sporo ofert po mistrzostwach, w tym choćby od Belgów, Włochów i Portugalczyków. Ostatecznie najmocniej wahałem się między Rumunią i Meksykiem i wybrałem drugą kadrę. To powinno być ciekawe wyzwanie, gdzie główny cel jest dopiero za 4 lata. Wcześniej Gold Cup oraz jak widzę jest też jakaś Północnoamerykańska Liga Narodów.
  5. Lucas07

    Sang et Or

    Do młodzieży świat należy! --- To była szalona i trudna jesień, bo nawet gdy nie wypadała kolejka Ligi Mistrzów to graliśmy mecze co trzy dni. Uroki zbliżających się mistrzostw świata. Problemem było też to, że Joveljić po powrocie do zdrowia zaraz wypadł na kolejny miesiąc i większość czasu graliśmy bez naszego najlepszego napastnika. Na szczęście na niesamowity poziom weszli Terrier oraz przede wszystkim Almada i wyglądało to lepiej niż mogłem się spodziewać. Zapewniliśmy już sobie awans z grupy Ligi Mistrzów i w tej ostatniej styczniowej kolejce zagramy na sporym luzie. Tym razem nie będzie powtórki z zeszłorocznej edycji, gdy awans uciekł nam w doliczonym czasie gry. W lidze oglądamy typowy wyścig dwóch koni i jako jedyni nie przegraliśmy jeszcze meczu, a dzięki wygranej w Paryżu mamy trzy punkty przewagi nad PSG. Wydaje się, że pozostałe zespoły będą już tylko rywalizowały o trzecie miejsce i udział w kwalifikacjach Champions League. No ale teraz najważniejsza będzie reprezentacja. We wrześniu potwierdziliśmy swoją przewagę w Lidze Narodów i jeszcze raz ograliśmy Holendrów. Oby tak samo było też w Katarze, bo te mecze Ligi Narodów pokazały, że z polskim futbolem nie musi być tak źle. W rankingu FIFA zajmujemy 25 miejsce i fajnie byłoby wywalczyć awans z tej bardzo trudnej grupy. Sytuację komplikuje kontuzja Linettego, bo Karol to niezwykle ważny gracz tej drużyny, dodatkowo wicekapitan. Będziemy musieli radzić sobie jednak bez niego i rywalizacja o miano tego trzeciego pomocnika zapowiada się ciekawie. Pewniakami są Żurkowski z Zielińskim. Dałem też szansę grającemu w Miedzi Fernandezowi, Borja to całkiem ciekawy gracz, a wielkiego wyboru nie było. Prawdopodobnie pierwszym bramkarzem będzie Majewski. Pojawił się problem na środku obrony, bo Glik jest już coraz wolniejszy, a Dawidowicz stracił miejsce w składzie Watfordu. Wstępnie wygląda to na razie tak: Majecki - Bereszyński, Dawidowicz, Glik, Gumny - Krychowiak, Żurkowski - Szymański, Zieliński, Żukowski - Piątek/Kownacki Szczęsny/Skorupski - Kędziora, Walukiewicz, Bednarek, Wilczek - Romańczuk, Fernandez - Sadys, Wolski, Milik – Piątek/Kownacki No ale jeszcze sparingi przed turniejem mogą tu coś zmienić.
  6. Lucas07

    Sang et Or

    To było dość spokojne lato w Lens, bo tylko na jeden ruch nie byłem przygotowany i zrobiłem go bez wcześniejszego planowania. Chodzi o odejście Mateusza Żukowskiego i niestety nie jest to efektem jakiejś super oferty z wysp. Za skrzydłowego reprezentacji Polski otrzymaliśmy tylko 3 miliony euro od Udinese, ale dużą wartością jest 50% od wartości kolejnego transferu. Mateusz miał być moim podstawowym skrzydłowym, ale jego umowa wygasa za rok i nadal był obrażony na to, że nie pozwoliłem mu w pierwszym sezonie odejść na wypożyczenie do Genku, to absurdalne. Nie chciałem stracić go kompletnie za nic, więc dlatego zdecydowałem się na ten ruch. Zastąpi go sprowadzony za 2,5 miliona 19-letni Portugalczyk. Nasze łączne wydatki przekroczyły ledwie 8 milionów euro, zarobiliśmy blisko 20 i przy wydatkach innych czołowych klubów to wręcz grosze.. Wprowadziłem też kolejnych wychowanków i to wygląda w tym względzie coraz bardziej imponująco, a w kolejnym sezonie jest plan na trzech następnym, co pewnie skończy się sprzedażą Gumnego i być może nawet Szymańskiego. Sprzedany został także Batista Mendy [7,5 mln + 25% kolejnego transferu, Schalke], Cheick Doucoure [6 mln + 25% kolejnego transferu, Granada], a kilku graczy poszło na wypożyczenie. Do tego kupiłem paru juniorów, niektórych nie udało się wypożyczyć i pograją w U19 i rezerwach. Kwoty sprzedaży szału nie robią i to pewnie jeszcze efekt reputacji klubu. W rankingu UEFA Francja tylko przez sezon nacieszyła się byciem TOP4 ligą Europy. Bundesliga znów wyprzedziła Ligue 1, więc wracamy do poprzedniego stanu bycia i tylko 3 drużyny w Lidze Mistrzów, z czego trzecia do eliminacji. Moje Lens awansowało na 116 pozycję w rankingu klubowym, jak na pierwszy sezon w Europie to skok gigantyczny. Na wypożyczenie trafił też rozczarowujący mnie Sehović, jego gra to spore zaskoczenie, niestety negatywne. Przed prezentacją zespołu warto jeszcze wspomnieć o kadrze, bo tam działy się rzeczy niepojęte. Kwalifikacje na Mistrzostwa Świata były katorgą i ledwo na ten turniej się załapaliśmy. Narzekałem na brak stylu, brak skrzydłem i słabą grę, a tu w Lidze Narodów dwukrotnie ograliśmy Hiszpanię, rozbiliśmy Holendrów na wyjeździe i jesteśmy pierwszym zespołem z najwyższej dywizji, który wygrał swoją grupę. To szok i powiew optymizmu przed Mistrzostwami Świata. Może nie jest tak beznadziejnie. Czas na Lens 2022/2023, po dwóch wicemistrzostwach może za trzecim razem uda się sięgnąć po tytuł? Choć to będzie dziwny sezon przez ten kalendarz zmodyfikowany na katarski turniej. Bramkarze Radosław Majecki [22, Polska] Carmine Rendina [17, Francja]* Rendina jest całkiem ciekawym zawodnikiem i kto wie, może kiedyś dobije nawet do poziomu pierwszej opcji w Lens. Na razie gra głównie w zespole młodzieżowym i dostaje szanse w krajowych pucharach. Gdy Majecki był kontuzjowany to Carmine też dobrze sobie radził, jest w nim spory potencjał. Majecki to jednak jedna z gwiazd drużyny i mój pierwszy bramkarz w kadrze. Nie udało mu się wygrać trzeci raz z rzędu nagrody dla bramkarza rozgrywek, ale i tak robi wielką karierę. Były zapytania bogatszych klubów, ale na razie te oferty odrzucałem. Jeśli sprzedam Radka to tylko po wejściu Rendiny na ten najwyższy poziom, a jeśli to w ogóle nastąpi to pewnie najwcześniej za jakieś dwa lata. Boczni obrońcy Robert Gumny [24, Polska] Cedric Simon [18, Francja]* Colin Hourcade [18, Francja]* Serge Bailly [18, Francja] Przed Gumą prawdopodobnie ostatni sezon w naszym klubie. Jestem z niego zadowolony, ale priorytet ma stawianie na wychowanków. Simon już prezentuje podobny poziom, a powinno być tylko lepiej. Hourcade rywalizację na lewej stronie wygrał już w poprzednim sezonie, a teraz jego zmiennikiem będzie wychowanek Metz, który ma za sobą niezły sezon na zapleczu Ligue 1. Boki Simon – Hourcade powinny zapewnić nam spokój na wiele lat. Środkowi obrońcy Jonathan Narvaez [20, Ekwador] Jean-Kevin Duverne [25, Francja]* Marc Benard [18, Francja]* Yacine Bertrand [18, Francja] Podstawowy duet pewnie stworzą Narvaez z Bertrandem, którzy mimo tak młodego wieku grają niezwykle dojrzale i nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Za nimi duet wychowanków. Duverne to przede wszystkim uniwersalność i prawdopodobnie przyszły sezon spędzi jako zmiennik na pozycji prawego defensora. Nie marudzi na siedzenie na ławce, a czasem nawet trybunach, daje trochę doświadczenia i jest tu z nami od drugiej ligi. Benard poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu i zasłużył na otrzymanie szansy. Środkowi pomocnicy Sebastian Szymański [23, Polska] Sami Hardy [18, Francja] Thiago Almada [21, Argentyna] Francois Parisot [18, Francja] Jean Bellegarde [24, Francja]* Arnaud Six [17, Francja]* Tu mamy trzy gwiazdy w pierwszej jedenastce, a największą jest zdecydowanie Almada, który w tak młodym wieku już prezentuje niesamowity poziom, a jeszcze są w nim pewne rezerwy. Zastanawia mnie to, że jeszcze nie zadebiutował w swojej seniorskiej reprezentacji, ale wszystko przed nim. Hardy był kapitalnym transferem i jestem pewny, że w Lyonie żałują tego, że pozbyli się go tak lekką ręką. Szymański to klasa, reguluje tempo drużyny, a potrafi też wziąć sprawy w swoje nogi i huknąć z dystansu. Bellegarde jest podobnym przypadkiem do Duverne’a i mam nadzieję, że obaj będą w stanie utrzymywać poziom na tyle wysoki, żeby być zmiennikami w tej drużynie w kolejnych latach. Six wydaje się ciekawym i kreatywnym graczem, pogra jako zastępca Almady. Parisota będę uważnie obserwował, bo latem rozegra się walka o to czy z zespołem pożegna się on czy Szymański. Umiejętności promują Polaka, obywatelstwo i wiek Francuza. Skrzydłowi Miguel Carvalho [19, Portugalia] Konrad Sadys [19, Polska] Martin Terrier [24, Francja] Bruno Cousin [16, Francja]* Podobna walka rozegra się na prawym skrzydle, bo za rok zostanie tu przesunięty Fane, a do linii ataku wejdzie kolejny z wychowanków. Carvalho i Sadys mają czyste karty i olbrzymią szansę na zaistnienie w tym zespole, a to wszystko dzięki sprzedaży Żukowskiego. Mam nadzieję, że któryś z nich odpali na tyle solidnie, że nie odczujemy straty Mateusza. Terrier jest już pewniakiem, dodatkowo ma opiekować się naszym zdolnym wychowankiem. Cousin w poprzednim sezonie zdobył nawet bramkę w pucharze i miał znakomite statystyki w rozgrywkach juniorskich. Napastnicy: Dejan Joveljić [22, Serbia] Mamourou Fane [18, Francja]* Na koniec atak, gdzie hierarchia jest oczywista, ale Fane może też pograć na skrzydle, więc na występy nie powinien narzekać. W dodatku identycznie jak przed rokiem Dejan doznał kontuzji latem i na pewno opuści pierwszy miesiąc rozgrywek. W kadrze znalazło się miejsce dla 9 typowych wychowanków, a liczę tu graczy których pierwszym wpisanym klubem jest Lens. Według przepisów UEFA byłoby ich więcej, ale to już nie jest taka zabawa. W przyszłym sezonie ponad połowę kadry powinni stanowić „prawdziwi” wychowankowie Lens, a to wszystko w starciu z bogaczami z PSG i Monaco, prawdziwa historia romantycznego futbolu.
  7. Lucas07

    Sang et Or

    Udało mi się przed LM dograć, ale niedługo goście przychodzą, więc teraz tak na szybko, coś więcej przy opisie zmian w kadrze na kolejny sezon i przedstawieniu składu. Jesteśmy frajerami, bo odpadliśmy z Pucharu Francji z Monako i postawiliśmy wszystko na ligę. Po 36 kolejkach prowadziliśmy nad PSG, ale przegraliśmy na wyjeździe z Rennais i ostatecznie tytuł znów ląduje w Paryżu. Ponownie byliśmy bardzo bliscy sukcesu. Dwa wicemistrzostwa to z jednej strony sukces, z drugiej wydaje się, że może jakaś gwiazda i duży transfer mogłyby odmienić losy tej drużyny, a z trzeciej to ta filozofia budowy mi się podoba i chyba wystarczy mi cierpliwości. Na koniec brawa dla Joveljicia, który w ostatniej chwili wywalczył tytuł króla strzelców i zdobył cztery bramki w ostatniej kolejce. Pocieszeniem dla kibiców może być spadek odwiecznego rywala.
  8. Ja się zastanawiam czy jakaś pickę do meczu zamawiać czy po meczu jechać coś zjeść na mieście Gorzej jak dogrywka i karne.
  9. Lucas07

    Sang et Or

    Z naszej gry w styczniu mogłem być naprawdę zadowolony. Co prawda straciliśmy punkty remisując z Niceą, ale to było spotkanie wyjazdowe z dość niewygodnym przeciwnikiem. Nie potraciliśmy punktów u siebie i nawet wyszliśmy na prowadzenie w ligowej tabeli. Do tej pory dobrze idzie nam w Pucharze Francji, gdzie grając rezerwami ogrywaliśmy kolejno Saint-Genevieve oraz Montpellier, a w kolejnej rundzie czeka Souchaux i kto wie, może uda się sięgnąć po te trofeum, choć do tego jeszcze daleka droga. Niestety gdy zaczęło się łączenie Ligi Europy z Ligue 1 to rozpoczęły się też problemy. Doszło do tego kilka kontuzji, pauz za kartki i pozostaje pewien niedosyt. Ograliśmy PSV w 1/16 dzięki zasadzie bramek na wyjeździe, ale w wewnątrz francuskim starciu z Lyonem byliśmy już zespołem gorszym i Olympique zasłużenie gra dalej. Francja w tych rozgrywkach może liczyć już tylko na zespół, który nas pokonał. Monaco i Guingamp już odpadły, a PSG w 1/8 Ligi Mistrzów musiało uznać wyższość Realu. Z Paryżanami graliśmy już w lidze i tym razem nie udało się powtórzyć sukcesu z jesieni, a mecz zakończył się dość bezbarwnym remisem 0:0. To nie był ligowy hit na jaki zasłużyli kibice. Z Lyonem przegraliśmy także w lidze, ale najbardziej bolała porażka na wyjeździe z Angers. Jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo to takie wpadki nie powinny mieć miejsca. W tej chwili to PSG jest w najlepszej sytuacji, ale wiele wskazuje na to, że końcówka rozegra się między tymi samymi zespołami co rok temu. Wypadnięcie z czołowej czwórki raczej nam nie grozi, więc ten cel minimum już spełniliśmy. W naborze juniorów pojawiło się dwóch graczy, którzy mogą marzyć o debiucie w pierwszym zespole w przyszłości. Latem czeka nas pewnie kilka zmian w kadrze, ale to raczej znów będzie wprowadzanie młodzieży do składu, bo Kownackiego i Barco raczej nie będziemy wykupować. Rozwijamy się w swoim tempie.
  10. Ja nie pamiętam już ile dokładnie wyszło, ale polecam noclegi w Bergamo. Na dworzec chodziłem pieszo, a wychodziło dużo taniej niż w Mediolanie, do tego spoko standard.
  11. Lucas07

    Pożegnajmy zmarłych

    Jose Antonio Reyes https://www.marca.com/futbol/2019/06/01/5cf25787ca474148698b459e.html
  12. Lucas07

    Blanquinegros [FM19]

    Gratulację, szkoda że w takiej otoczce, bo pewnie nie cieszy aż tak bardzo jak wygrana pełnymi składami.
  13. Lucas07

    Sang et Or

    Taki jest cel, ale czy uda się w tym sezonie czy powiedzmy za 5 lat to nie wiem, PSG to potwory --- Sam byłem bardzo ciekawy tego jak pogodzimy grę w lidze z europejskimi pucharami, bo to pierwsze takie moje doświadczenia w roli szkoleniowca Lens. Starałem się rotować składem na miarę naszych możliwości i ostatecznie wynik jest niezły, choć pozostaje pewien niedosyt. Rozpocznę właśnie od rozgrywek, w który może nie tyle co zawiedliśmy, ale dało się z nich wyciągnąć coś więcej. W Lidze Mistrzów graliśmy naprawdę nieźle. Zaczęło się od cennego punktu wywiezionego ze Szkocji, choć uczciwie trzeba przyznać, że to rezultat raczej szczęśliwy dla gospodarzy. Z Benfiką u siebie poradziliśmy sobie zaskakująco spokojnie i wygraliśmy 2:0, a prawdziwą sensacją było pokonanie City. W dodatku w tym meczu wystawiłem głównie rezerwy, bo między spotkaniem graliśmy z PSG i Lyonem w lidze. Joveljić wszedł z ławki i wykorzystał świetne dogranie Terriera. Niestety runda rewanżowa była gorsza, bo punkty zdobyliśmy tylko u siebie, a więc pokonując Celtic. Porażka w Manchesterze nie była jakimś rozczarowaniem, raczej czymś wkalkulowanym w kalendarz. W ostatniej kolejce do Lizbony udawaliśmy się jako lider grupy i mogliśmy pozwolić sobie na porażkę z „Orłami” różnicą dwóch trafień. Bezbramkowy remis po godzinie gry wyglądał obiecująco, lecz wtedy gospodarze zaczęli strzelać. Korzystny wynik, a więc 2:0 dla Benfiki utrzymywał się do 94 minuty, ale tuż przed końcowym gwizdkiem Quintero zapewnił awans gospodarzom. Zabrakło kilkunastu sekund do gry w 1/8 finału, a tak musimy pocieszyć się Ligą Europy. Tam zagramy z PSV, które na pewno jest w naszym zasięgu i kto wie, może w tych rozgrywkach powalczymy o coś dużego. Dobre wyniki Monaco i PSG z poprzedniego sezonu pozwoliły Ligue 1 wyprzedzić Bundesligę w rankingu lig i teraz cztery pierwsze zespoły mają pewny awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. To trochę zmniejszało presję na moim zespole, ale po poprzednim sezonie, gdy tak nie wiele zabrakło nam do końcowego tryumfu apetyty są spore. Z pierwszej części roku jestem zadowolony, bo Sylwestra przywitamy jako liderzy ligi. Różnice między czołową trójką są jednak minimalne i o tym kto będzie cieszył się z mistrzostwa pewnie zadecyduje końcówka sezonu, możliwe że wygra ten kto będzie miał więcej szczęścia i uniknie problemów z kontuzjami. Pozostałe zespoły dość wyraźnie odstają, zastanawia tak słaba gra Marsylii, a Lyon przesunął się do przodu dopiero w końcówce roku. W bezpośrednich starciach na razie jesteśmy lepsi, bo wygraliśmy w Paryżu oraz pokonaliśmy Monaco przed własnymi kibicami. Gra na dwóch tak trudnych i wymagających frontach odbiła się na Pucharze Ligi, bo tam zatrzymaliśmy się już na pierwszym rywalu, Amiens. Wielkiej wagi do tych rozgrywek jednak nie przywiązuję, podobnie podejdziemy pewnie do Pucharu Francji. Liczy się Ligue 1 oraz europejskie puchary, chociaż jeśli znów niczego nie wygramy to w kolejnym sezonie może trzeba będzie zmienić podejście do krajowych pucharów, no ale nie skreślam też swoich zmienników, bo stać ich na sporo. Jeśli chodzi o reprezentację to nie jestem zadowolony z naszej gry. Brakuje mi przede wszystkim jakości na skrzydłach, a ktokolwiek z tercetu Milik-Piątek-Kownacki zagra na boku to nie prezentuje tam odpowiedniej jakości. W dodatku Dawid najlepiej gra z nich w ataku i wiele wskazuje na to, że Arek i Krzysztof mogą zostać tylko rezerwowymi dość przeciętnej reprezentacji. Mecze październikowe oczywiście wygraliśmy, ale prawdziwa zabawa zaczynała się w listopadzie. Na mecze z Rumunią zabrakło paru ważnych graczy, którzy leczyli kontuzje, w tym Linetty, Milik czy Gumny. Zaczęło się zaskakująco dobrze, bo wygraliśmy na wyjeździe z Rumunią 3:1. To nie był łatwy mecz i gospodarze prowadzili do 60 minuty. Wtedy do pracy zabrał się jednak mój tercet z Lens. Najpierw z dystansu znakomicie uderzyli kolejno Żukowski oraz Szymański, a następnie tuż przed końcowym gwizdkiem rezultat ustalił Kownacki. Wydawało się, że domowy mecz z Irlandią po takim sukcesie będzie łatwiejszy. Wygrana dawała nam pewne pierwsze miejsce i bilety do Kataru, lecz zawiedliśmy i w Warszawie to goście okazali się lepsi. Dwie porażki z dwoma głównymi rywalami na własnym obiekcie nie wyglądają najlepiej. W dodatku w meczach z tymi poważnymi przeciwnikami zdobyliśmy raptem cztery z dwunastu możliwych punktów. Ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce w tabeli drużyn, które zajęły drugie pozycje w swoich grupach i dość fartownie zakwalifikowaliśmy się na turniej. Tam zagramy z Holandią, Argentyną oraz Kamerunem i z taką grą nie widzę najmniejszych szans na wyjście z grupy. Tego oczekiwał będzie ode mnie PZPN i już obawiam się zwolnienia, choć do turnieju jeszcze blisko rok. Wstępnie tak prezentuje się nasza wyjściowa jedenastka i szału nie robi, zwłaszcza że taki Bereszyński ma problemy z regularnymi występami w Sociedad i takich znaków zapytania jest więcej. Szczęsny stracił pierwszy skład w Juventusie i na razie to Majecki ma pewniejszą pozycję, podobnie wyglądała sytuacja Glika, ale tego wypożyczono do Atalanty. No i ten brak typowych skrzydłowych, to boli. Jeśli dziś miałbym wybierać skład na inaugurację turnieju to postawiłbym na coś takiego: Majecki – Kędziora/Bereszyński, Dawidowicz, Glik/Bednarek, Gumny – Żurkowski/Krychowiak, Linetty – Szymański, Zieliński, Żurkowski – Kownacki/Milik/Piątek
  14. Lucas07

    Nocny pociąg do

    A ja po prostu pogratuluje bardzo dobrego sezonu
  15. Ja dziś się wybieram po https://www.ceneo.pl/53681603?se=EzRHHRe8hO5ZC5nwAw2nbMsuYNmaiX-8&gclid=Cj0KCQjw_r3nBRDxARIsAJljleG9lZiJxRICeh_rMI0v_aFbvzxIORLsBn2Pn1L5QVEe5gfzbZNUkDEaAonBEALw_wcB# Powinno być w miarę dobrze? W sumie głównie w pociągu/autobusie słucham, jakimś bardzo wymagający nie jestem. Zależało mi na braku kabla, składaniu się i w miarę ok baterii (te niby 20h)
  16. City dało radę w Premier League, więc oby Tottenham ogarnął w LM. Smutne jest życie fana United.
  17. Lucas07

    Seriale telewizyjne

    No jak pisałem mimo braku rosyjskiego i tak mi się bardzo podoba. Jak ładnie skończą to myślę nawet o 10/10 Ot jakbym miał się czegoś czepiać to tylko tego, ale powody rozumiem.
  18. Trochę przypomniało mi się, jak na którymś meczu Lecha podbił do mnie typ w Kotle i pokazuje swój bilet, że to jego miejsce. Tam generalnie każdy stoi gdzie chce, więc mu tak normalnie wytłumaczyłem, że tu zajęte dla kolegi i generalnie na tej trybunie trochę inaczej to wygląda. Gość zrozumiał, już szedł sobie szukać miejsca, ale jakiś najebany typ nad nami zaczął się na niego drzeć i wyzywać od januszy
  19. Lucas07

    Sang et Or

    To było bardzo spokojne lato w Lens, zresztą zgodnie z zapowiedziami. Oprócz kupna Terriera przyszło paru zdolnych graczy, a definitywnie nasz klub opuścił tylko Dawidowicz, który za osiem milionów euro przeniósł się do Premier League. Nie było ofert za Doucoure, więc ten trafił na wypożyczenie do Saint-Etienne. Trochę bałem się jak wejdziemy w ligę, bo Joveljić doznał urazu podczas przygotowań i treningi wznowił dopiero we wrześniu. Świetnie zastąpił go jednak Kownacki i to jest ten problem, który mam z Dawidem. Zdecydowanie najlepsze występy zalicza jako napastnik, a nie ma większych szans na wygranie rywalizacji z Serbem, więc coraz bardziej skłaniam się do tego, że latem się z nim pożegnamy. Jedenaście punktów w pięciu kolejkach i trzecie miejsce to udany start, zwłaszcza bez naszego lidera. Poznaliśmy też rywali w Lidze Mistrzów. Zmierzymy się z City, Benfiką oraz Celtikiem i tu sprawa wydaje się dość prosta. Powinniśmy ograć Szkotów i powalczyć o drugie miejsce z zespołem portugalskim. Nasz współczynnik przy losowaniu wynosił okrągłe zero, więc spadek do Ligi Europy nie byłby najgorszym rozwiązaniem. Trochę gorzej wygląda sytuacja w reprezentacji, bo przegraliśmy niezwykle ważny mecz z Rumunią, w dodatku na własnym obiekcie. Potem zremisowaliśmy z Irlandią na wyjeździe i zajmujemy trzecie miejsce, choć mamy o mecz mniej rozegrany od dwóch głównych przeciwników. W październiku musimy pokonać Litwę oraz Luksemburg i kwestia wyjazdu na Mistrzostwa Świata rozegra się w listopadzie. Czeka nas wyjazd do Bukaresztu i domowe starcie z Irlandią. Zdecydowanie brakuje nam sił na skrzydłach, bo Milik z Kownackim nie spisują się tam specjalnie dobrze, a większej alternatywy na tych pozycjach nie mamy, jedyną sensowną jest w zasadzie Żukowski czy Szymański, lecz Sebastian gra jako dziesiątka i przy jego braku też nie mam wielkiego wyboru na tej pozycji.
  20. Lucas07

    Seriale telewizyjne

    Mi w Czarnobylu brakuje tylko języka rosyjskiego. To świetny serial z niesamowitym klimatem i szkoda, że zaraz koniec, z drugiej strony przynajmniej nic nie zdążą zepsuć. No i genialny Harris. Mimo wszystko te "towarzyszu" i innego tego typu zwrotu lepiej i autentyczniej brzmiałyby w ojczystym języku. No ale rozumiem, że wtedy mniejsza szansa na międzynarodowy sukces. Jest znakomicie i czekam na finał.
  21. Michu, ja obejrzałem pewnie z 3/4 meczów Lecha w tym sezonie, czasem trafił się wyjazd, gdy nie mogłem obejrzeć W Polsce generalnie ogląda się polskie ligi, polską reprezentację czy turnieje rozgrywane w Polsce. Przez godziny rozegrania spotkań to trochę manipulacja i raczej w formie ciekawostki:
  22. Ja częściowo oglądam ją w pracy No i czasem leci w tle przy gotowaniu obiadu etc. Magazyny też lecą mi w tle jak coś grzebię w pracy i nie są to te C+, a Liga Minus i Weszłpolscy, bo lubię ten format. W zagranicznych ligach to sobie hit czasem odpalę, najczęściej z udziałem United lub mecz Sportingu z Porto/Benfiką/Bragą. Liga Mistrzów mi wystarcza Oglądalność 2 ligi w TVP często przebija wyniki oglądalności Premier League w C+ Kwestia dostępu robi swoje, do tego streamy do ligi angielskiej, więc nie jest to do końca miarodajne.
  23. W poniedziałek idę do barbera, chodzę co miesiąc
  24. Na szczęście najlepsza liga świata wraca już w połowie lipca. To jedyne rozgrywki, które śledzę na tyle na bieżąco, że przynajmniej mecz-dwa z kolejki obejrzę + jakieś magazyny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...