Z jednej strony artykuły gazety są pisane pod przyjętą z góry tezę (np. wyciąganie, że obecna prezes była obrońcą Miśka) ale z drugiej strony wyjaśnienia klubu też są bez sensu: gazeta zarzuca, że wiceprezes ma zarzuty prokuratorskie a klub informuje, że żaden pracownik klubu nie został skazany. Prezes nie jest po pierwsze pracownikiem a po drugie nikt nie pisał o skazaniu.