Na początku września 2014 roku kataloński bogacz Jaime Herrero kupił klub Atleti Gramenet i od razu postanowił zwolnić dotychczasowego trenera Miguela Compana. W zasadzie nie wiadomo dlaczego, ponieważ pan Miguel bronił się wynikami. Już w poprzednim sezonie Gramenet dzielnie walczyło o awans do Liga adelante. Ostateczne szóste miejsce w tabeli nie pozwoliło wziąć udziału w barażach. Następny sezon Compan rozpoczął od dwóch zwycięstw w Copa del Rey, remisu oraz kolejnych dwóch wygranych w lidze. W nagrodę dostał wypowiedzenie, choć dopiero co jego drużyna wygrała aż 7-0 z Andorra FC!
Sancho nie przejmował się tym nic a nic i z miejsca wziął się do pracy. Początkowo zarówno zawodnicy jak i kibice wykazywali się sporą nieufnością. Jednakże wszyscy szybko zdanie zmienili, ponieważ zespół utrzymywał bardzo dobrą formę. Sancho z miejsca zbudował sobie silną pozycję, w końcu pracę z Atletica rozpoczął od serii sześciu ligowych zwycięstw, po których zespół objął prowadzenie w tabeli. W międzyczasie udało się także sensacyjnie wyeliminować w trzeciej rundzie krajowego pucharu Celtę Vigo! Żeby wyeliminować czołowy zespół drugiej ligi potrzebne były rzuty karne, które lepiej egzekwowali nowi podopieczni Sancho Pansy!
Gramenet to przedmieścia Barcelony, a zainspirowany tym Sancho uznał, że będzie grać tak jak słynna Blaugrana. System 4-3-3 z defensywnym pomocnikiem i schodzącymi skrzydłowymi. Taktyka oparta na szybkiej wymianie dużej ilości podań. Trzeba przyznać, ze w kadrze klubu byli odpowiedni gracze do realizacji tych założeń.