no i pomyśl sobie, że mogłeś jeszcze z taką żyć, a miałeś tyle szczęścia że dowiedziałeś się że jest zwykłą dziwką zanim połączył was ślub albo kredyt hipoteczny.
Tak, już się uspokoiłem i jest mi trochę do śmiechu. Siedzę w pracy i śmieję się z samego siebie
cieszę się, że wyszło na Twoje, takie historie są motywujące
jakoś nie zarejestrowałem, że studiujesz na uw, ciekawe ile razy się minęliśmy na kampusie