Skocz do zawartości

Dr. Johnny

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    252
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje

  • Klub w FM
    TSV 1860 Monachium
  • Skąd
    Warszawa
  • Zainteresowania
    Historia, Psychologia, Piłka nożna itd. ;)

Kontakt

  • Website URL
    http://

Dr. Johnny's Achievements

Junior

Junior (3/15)

0

Reputacja

  1. strasznie wyrównana liga... Co to jest 7 pkt straty do lidera? Wcale się nie zdziwię jak w Intertoto zagrasz
  2. Przed zadaniem głupiego pytania, upewnij się czy oby na pewno warto takowe zadawać. Gramy w strojach w których (prócz ery daewoo w Legii) graliśmy zawsze. Czyli czarno białe. Z resztą wystarczy trochę poszperać w necie, i obejżeć jakieś stare foty.
  3. Przyznam, że wam współczuję, macie prawie tak przeje.... jak my. Ale za to jakie egzotyczne wyjazdy wam się szykują w przyszłym sezonie
  4. My bandyci dilerzy i złodzieje już szykujemy się na odbicie Grodna
  5. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Niestety brak czasu nie pozwoli mi na wznowienie opka. Dzięki za czytanie. EOT.
  6. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Nie padło nie padło Ostatnio za dużo obowiązków. W każdym razie albo dziś, albo w poniedziałek ruszę z opkiem:)
  7. Dr. Johnny

    Die Löwen

    W ćwierćfinale PNA trafiliśmy na reprezentację gospodarzy - RPA. Ekipa jak najbardziej do przejścia, jednak jak już nie raz bywało w tym turnieju, ściany często pomagały gospodarzom, stąd oczywiście nie mogliśmy ich zlekceważyć. Początek spotkania nie zapowiadał gradu bramek. Obydwie drużyny grały asekuracyjnie, nie chcąc dopuścić, do żadnej groźnej sytuacji pod własną bramką. Po 15 minutach, moi zawodnicy ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, co szybko przyniosło efekt. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Utaka, a piłkę głową do bramki skierował Yobo. Gospodarze wyraźnie podłamani tą bramką, grali coraz słabiej. W 31 minucie Uche podwyższył na 2-0, po fatalnym błędzie defensywy rywali. Po przerwie załamani przeciwnicy, oddali nam całkowicie inicjatywę, co skrzętnie wykorzystaliśmy. W 51 minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Odiah, pozbawiając już jakichkolwiek szans na korzystny wynik reprezentację RPA. Na pięć minut przed końcem błysnął jeszcze Yakubu, który najpierw w 85 minucie głową skierował piłkę do siatki, a tuż przed zakończeniem silnym strzałem z 16 metrów ustalił wynik spotkania na 5-0. W półfinale czeka na na jeden z faworytów do końcowego triumfu, drużyna Kamerunu. 7 lutego 2010, ABSA Stadium, Durban - 64976 widzów PNA Ćwf. | RPA - Nigeria 0-5 (0-2) 17. J. Yobo 0-1 31. I. Uche 0-2 51. C. Odiah 0-3 85. Yakubu 0-4 90. Yakubu 0-5 Nigeria | V. Enyeama - C. Odiah, T. Taiwo, S. Olayengbesi, J. Yobo - C. Obodo (45. M. Ishiaku), R. Ibrahim (77. A. Yussuf), J. Utaka, B. Ogbeche, Yakubu - I. Uche (77. A. Salami) MoM: Yakubu [Nigeria, N] - 9
  8. Jezu Urban takie drewna jak Grzegorzewski, Bojarski i Karwan ściąga Tragedia. No chyba, że kto inny jest teraz trenerem Legii? Widzę, że inauguracja z GKS była tylko wypadkiem przy pracy...
  9. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Też myślałem, że będzie trudniej... Po świetnym początku rundy wiosennej i wysokim zwycięstwie z Herthą, liczyłem, że równie gładko pójdzie nam z FC Köln. Zaczęło się bardzo obiecująco, gdyż już po 10 minutach objęliśmy prowadzenie. Dokładne dośrodkowanie Leyrieltona wykorzystał Galindo, nie dając bramkarzowi gości najmniejszych szans. Bramka ta jeszcze bardziej zdeterminowała moich piłkarzy do ataku. W 25 minucie po rzucie rożnym Eberlein odegrał na 20 metr, gdzie był już Elson. Brazylijczyk atomowym uderzeniem skierował piłkę do siatki, ustalając tym samym wynik pierwszej połowy. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Rywale byli jedynie tłem dla moich podopiecznych, którzy mimo prowadzenia, w dalszym ciągu dążyli do podwyższenia wyniku. Udało im się to w 71 minucie, kiedy to Gerritsen przedarł się prawą stroną w pole karne, i silnym uderzeniem w długi róg ustalił wynik meczu. Dzięki temu zwycięstwu awansowaliśmy, na fotel lidera Bundesligi. 6 lutego 2010, Allianz-Arena, Monachium - 60921 widzów Bundesliga [19/34] TSV Monachium [2.] - 1. FC Köln [17.] 3-0 (2-0) 10. A. Galindo 1-0 25. Elson 2-0 71. P. Gerritsen 3-0 TSV Monachium | P. Tschauner - M. Ghvinianidze (66. P. Gerritsen), A. Eberlein, A. Galindo, A. Bellinghausen - S. Bender (75. M. Crosas), Elson, S. Pardo, Leyrielton, N. Amrabat - D. Veselinovic (45. K. Musasa) MoM: Elson [TSV Monachium, OP Ś] - 8
  10. Dr. Johnny

    Die Löwen

    A na dodatek, to jego drugi hattrick w naszych barwach W związku z pewnym już awansem do ćwierćfinału, postanowiłem, że w spotkaniu z Mozambikiem wystąpią dublerzy. Gra od początku układała się po naszej myśli, jednak występujący w tym meczu na szpicy Yakubu, wykazywał się tego dnia rażącą nieskutecznością. Rywale kontrowali sporadycznie, jednak nic z ich kontr nie wychodziło. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka, a jej autorem był młody Bentley, który z najbliższej odległości zupełnie nie pilnowany, skierował piłkę do pustej bramki. W przerwie wprowadziłem trzech nowych zawodników, i nasza gra wyglądała lepiej. Już po 3 minutach od wznowienia rajdem prawą stroną popisał się Utaka, dośrodkował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Obinna i podwyższył na 2-0. W 69 minucie było już 3-0. Swojego 3 gola w turnieju zdobył Olajengbesi, ponownie pokonując bramkarza przeciwników głową. Kropkę nad 'i' postawiliśmy w 86 minucie, kiedy to Utaka silnym strzałem z ostrego kąta, trafił tuż pod poprzeczkę bramki rywali. Tym samym z kompletem zwycięstw, awansujemy do ćwierćfinału PNA. Po spotkaniu natychmiast wyleciałem do Monachium, gdzie czekał nas mecz z FC Koln. Ciężkie jest życie trenera i selekcjonera... 1 lutego 2010, Newlands, Kapsztad - 59969 widzów PNA gr A [3/3] Mozambik - Nigeria 0-4 (0-1) 35. Bentley 0-1 48. V. Obinna 0-2 69. S. Olajengbesi 0-3 86. J. Utaka 0-4 Nigeria | A. Ejide - C. Odiach, R. Afolabi, S. Olajengbesi, O. Apam - A. Yussuf, Bentley, K. Amunike (45. J. Utaka), M. Ishiaku (45. B. Ogbeche), A. Salami - Yakubu (45. V. Obinna) MoM: Seyi Olajengbesi [Nigeria, OŚ] - 8 Tabela grupa A. | Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 1. | A | Nigeria | | 3 | 3 | 0 | 0 | 11 | 2 | +9 | 9 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 2. | A | Wybrzeże Kości Słoniowej | | 3 | 2 | 0 | 1 | 10 | 4 | +6 | 6 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 3. | | Mozambik | | 3 | 0 | 1 | 2 | 1 | 8 | -7 | 1 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 4. | | Angola | | 3 | 0 | 1 | 2 | 2 | 10 | -8 | 1 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------|
  11. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Przepraszam Styczeń 2010 Bilans: 1-0-0 Bramki: 5:1 Pozycja ligowa: [2.] PL: Odpadnięcie w półfinale (TSV - Werder 1-5) PN: 1 Runda (TSV - Offenbach) LM: Awans do 1 Rnd. El. Finanse: 23,74 mln (- 1,93 mln) Transfery (cudzoziemcy): 1. Robin Van Persie - Arsenal ---> Sevilla za 51 mln 2. Jeremy Toulalan - Ol. Lyon ---> Real Madryt za 34,5 mln 3. Steven Taylor - Newcastle ---> Juventus za 34 mln 4. Igor Akinfeev - CSKA Moskwa ---> Ol. Lyon za 33,5 mln 5. Pasquale Foggia - Udinese ---> FC Porto za 29 mln Transfery (Polacy): 1. Iwo Zubrzycki - Odra ---> Dynamo Brześć za 9 tyś 2. Przemysław Pitry - Lech ---> Metalurh Donieck za 6 tyś 3. Jarosław Wieczorek - Korona ---> Naftan za 1 tyś Pozostałe ligi: Anglia: Arsenal [+0] Francja: Ol. Lyon [+10] Hiszpania: Real Madryt [+2] Holandia: PSV [+6] Niemcy: Stuttgart [+1] Polska: Wisła [+4] Włochy: Inter [+7]
  12. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Dla mnie jego bujna przeszłość odchodzi na drugi plan ze względu na to, że jak na razie w reprezentacji wymiata;) W związku z tym, że zapewniliśmy sobie już awans do ćwierćfinału PNA, po wielu rozmowach szef nigeryjskiej federacji zgodził się, abym wyjechał do Niemiec, i poprowadził swój zespół w najbliższym meczu z Herthą. Spotkanie od początku układało się po naszej myśli. Gospodarze grali nieskładnie i chaotycznie, oddając nam sporo wolnego pola. Już w 8 minucie zdobyliśmy gola. Dziesiątą bramkę w tym sezonie zdobył Veselinovic, po dokładnym dośrodkowaniu Elsona. Rywale w dalszym ciągu grali nieporadnie, co my wykorzystywaliśmy bezbłędnie. W 26 minucie po błędzie obrońców, Veselinovic wyszedł w sytuacji sam na sam, bez problemu pokonując bramkarza gospodarzy. Przed przerwą zdobyliśmy jeszcze jednego gola, autorstwa Mate, co oznaczało, że trzy punkty w tym meczu są już niemal pewne. W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Piłkarze Herthy w dalszym ciągu grali słabo, a my w dalszym ciągu dążyliśmy do strzelenia kolejnych goli. W 70 minucie ponownie błysnął Węgier. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, umieścił głową piłkę w siatce. Na minutę przed końcem rywale zdołali zdobyć honorowego gola, a jego autorem był Goian. Ostatnie słowo należało jednak do mojej drużyny. Mate postanowił ustrzelić drugiego hattricka w swojej karierze, i ponownie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego umieścił piłkę w siatce, ustalając tym samym wynik meczu na 5-1. 30 stycznia 2010, Olympiastadion, Berlin - 54178 widzów Bundesliga [18/34] Hertha Berlin [11.] - TSV Monachium [2.] 1-5 (0-3) 8. D. Veselinovic 0-1 26. D. Veselinovic 0-2 44. P. Mate 0-3 70. P. Mate 0-4 89. D. Goian 1-4 91. P. Mate 1-5 TSV Monachium | P. Tschauner - Leyrielton, P. Mate, A. Galindo (30. Ł. Szukała), B. Schwarz - S. Bender, Elson, S. Pardo, P. Gerritsen, N. Amrabat (78. M. Porcello) - D. Veselinovic (45. Thiago) MoM: Peter Mate [TSV Monachium, OŚ] - 10
  13. Dr. Johnny

    Die Löwen

    @Kwiti, Kasperczak w dalszym ciągu w Senegalu, i jak narazie jego drużyna miażdzy. W pierwszym meczu wygrali 5-3 z Algierą, a w drugim 4-0 z Mali. Naszym kolejnym przeciwnikiem była Angola. Rywale, którzy w pierwszym meczu ledwie zremisowali ze słabym Mozambikiem, chcąc myśląc o awansie musieli dziś wygrać. My oczywiście również myśleliśmy o zwycięstwie, które już po drugim meczu mogło nam dać awans do ćwierćfinału. Niestety turniej ten zakończył się już dla Makinwy, który w czasie treningu naciągnął ścięgno podkolanowe i będzie pauzował przez około 3 tygodnie. Spotkanie zaczęliśmy od mocnego uderzenia, obejmując prowadzenie już w 1 minucie. Swojego drugiego gola w turnieju zdobył Olajengbesi, ponownie wykorzystując dośrodkowanie, tym razem Utaki. Rywale praktycznie nie istnieli, pozostawiając nam dużo wolnego pola. W pierwszej połowie udało nam się strzelić jeszcze jedną bramkę. W 32 minucie, prostopadłe podanie od Salamiego wykorzystał Uche. Minął bramkarza i spokojnie skierował piłkę do siatki. Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Przeciwnicy byli tragicznie słabi, a nam nie pozostawało nic innego jak tylko wbijać im kolejne bramki. 10 minut po wznowieniu gry, strzałem głową Uche podwyższył na 3-0. Kropkę nad 'i' postawiliśmy w 84 minucie, kiedy to podobnie jak w pierwszym spotkaniu Ishiaku uderzył z ostrego kąta, tuż pod poprzeczkę. Wygrywamy 4-0 w bardzo dobrym stylu. Dzięki temu zwycięstwu mamy już pewny awans do ćwierćfinału PNA. 28 stycznia 2010, FNB Stadium, Johannesburg - 69956 widzów PNA gr. A [2/3] Nigeria - Angola 4-0 (2-0) 1. S. Olajengbesi 1-0 32. I. Uche 2-0 55. I. Uche 3-0 84. M. Ishiaku 4-0 Nigeria | V. Enyeama - C. Odiah, T. Taiwo, S. Olayengbesi, J. Yobo - C. Obodo, A. Odita (45. A. Yussuf), J. Utaka (81. M. Ishiaku), B. Ogbeche, A. Salami (45. Yakubu) - I. Uche MoM: Ikechukwu Uche [Nigeria, N] - 9
  14. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Pisałem o innym a myślałem o innym meczu Dzięki.
  15. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Oby, oby... Spotkanie z Wybrzeżem Kości Słoniowej, od początku mogło się podobać kibicom, którzy licznie stawili się na stadionie w Kapsztadzie. Mecz rozgrywany był w szybkim tempie, a akcji podbramkowych z obu stron było nie brakowało. Ku mojej radości pierwszą bramkę strzelili Nigeryjczycy. Ładne dośrodkowanie Taiwo, z rzutu wolnego wykorzystał Olajengbesi dając nam tym samym prowadzenie. Nie cieszyliśmy się z niego długo, bo już po 3 minutach Salomon Kalou mocnym strzałem z dystansu wyrównał. Po tym golu rywale mocno nas przycisnęli, czego efektem była bramka Kone w samej końcówce. Ustaliła ona wynik pierwszej połowy na 2-1. Po przerwie wyraźnie pewni swego oponenci, oddali nam inicjatywę. Było to oczywiście ich błędem, który skutek miał już w 62 minucie. Wtedy to Makinwa po ładnej solowej akcji wyrównał wynik meczu, strzelając tym samym bramkę w debiucie reprezentacyjnym. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, na rajd prawą stroną zdecydował się Ishiaku. Zamiast dośrodkować uderzył mocno z ostrego kąta, umieszczając piłkę tuż pod poprzeczką bramki Loboue. Chwilę potem sędzia zakończył spotkanie, a my mogliśmy się cieszyć ze świetnego początku PNA w naszym wykonaniu. 25 stycznia 2010, Newlands, Kapsztad - 59970 widzów PNA gr. A [1/3] WKS - Nigeria 2-3 (2-1) 24. S. Olajengbesi 0-1 27. S. Kalou 1-1 43. A. Kone 2-1 62. S. Makinwa 2-2 92. M. Ishiaku 2-3 Nigeria | V. Enyeama - C. Odiah, T. Taiwo, S. Olayengbesi, J. Yobo - C. Obodo, Yakubu (77. V. Obinna), J. Utaka (45. B. Ogbeche), M. Ishiaku, R. Ibrahim - I. Uche (45. S. Makinwa) MoM: Manasseh Ishiaku [Nigeria OP P,N] - 8
×
×
  • Dodaj nową pozycję...