Skocz do zawartości

FYM

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    21 628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Zawartość dodana przez FYM

  1. Na Weserstadion hit kolejki - wicelider podejmuje lidera, a zarazem mistrza kraju. Borussia w tym sezonie jeszcze nie zaznała porażki i naszym celem było im przypomnieć jej smak. Początek spotkania dla nas. Przenieśliśmy ciężar gry na połowę rywala. Kilkukrotnie zagroziliśmy bramce strzeżonej przez Boatenga, ale goście utrzymywali czyste konto. Z upływającym czasem mecz tracił na atrakcyjności. Żadna ze stron nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji. Jeszcze w pierwszej połowie musieliśmy dokonać zmiany. Kontuzji doznał Mulders. Po przerwie ponownie szarpnęliśmy mocniej do przodu licząc na błąd rywali. Ci jednak byli bardzo czujni. Ich czujność miała jednak swoje granice. W 69 minucie akcja toczyła się w polu karnym gości, którzy skoncentrowani byli głównie na kryciu Acapandie (co szło im niestety znakomicie) oraz innych graczy ofensywy. Tymczasem piłka trafiła pod nogi Koniga, który zaskoczył wszystkich niespotykaną jak na środkowego obrońcę błyskotliwością. Volker zauważył złe ustawienie Boatenga i podciął piłkę tak, że ta przeszła idealnie nad bramkarzem i wylądowała przy długim słupku jego bramki. Piękne trafienie, które okazało się być kluczowym. W pozostałym do końca meczu czasie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki i zmienić wyniku spotkania. Odnosimy niezwykle ważne zwycięstwo. Bundesliga [9/34] :: 2.10.2021 :: Weserstadion, Brema :: Widzów - 40152 (2.) Werder - (1.) Borussia Dortmund 1:0 (0:0) 1:0 - V. Konig (69') D. Ospina - G. Sangweni, R. McGowan, V. Konig, F. Escobar (G. Milivojević 86') - Bernardo (S. Bertacchini 64'), H. Mulders (F. Binotto 31'), V. Lopez - I. Bolou, V. Acapandie, F. Simone
  2. No właśnie, smak. Ja próbowałem kiedyś smażyć na maśle, ale nie podobał mi się smak potraw. Może kiedyś znowu spróbuję.
  3. Masło się gotuje na małym ogniu i podczas tego gotowania zbierają się "nadprogramowi goście". Wyrywa się chwasty i zostaje masełko lepszej jakości ;)
  4. Ponoć w jednym(?) z salonów można było kupić książkę osoby, która wygrała ostatnią edycją MasterChefa jeszcze przed emisją finałowego odcinka.
  5. Byłoby jeszcze lepiej gdyby nie tragiczny występ Breesa. Drew po 3 kwartach miał na koncie... zero. Dobrą decyzją było postawienie na Bella (swoją drogą drugi zawodnik o tym nazwisku też miał udany występ), który podtrzymał formę z poprzedniego tygodnia. Świetne występy zaliczyli Green i Hilton. Allen z zerem, ale to był dla niego pierwszy mecz po kontuzji więc można to zrozumieć. Szczurek, to ile tych punktów miał zdobyć Blount przeciwko Demonom? ;) 9-4-1 drugim wynikiem w lidze, co daje nam wolny los w pierwszej rundzie
  6. Może to tylko moje wrażenie, ale Bayern chyba nas się bał. Gospodarze od pierwszego gwizdka bardziej skupili się na obronie własnej bramki niż zagrażaniu naszej. Mieliśmy całkiem dużą swobodą w środku pola. Wypadało to wykorzystać. W 22 minucie piłka trafiła do Bolou. Nasz lewoskrzydłowy genialnym lobikiem posłał ją nad obrońcą w pole karne, gdzie czekał już oczywiście Acapandie. Francuz pewnie uderzył i pokonał Webera. W 30 minucie musieliśmy dokonać zmiany. Molina nie mógł kontynuować gry i na murawie pojawił się Bertacchni. Utrata gola podrażniła naszych rywali. Żadne zaskoczenie. Ospina był zatrudniany coraz częściej, ale spisywał się znakomicie. W drugiej połowie postawiliśmy na utrzymanie rezultatu. Zamiast fajerwerków z przodu pełna koncentracja z tyłu. Tejże odrobinę zabrakło w 67 minucie. Zbyt dużo swobody pozostawiono Carlierowi w okolicach linii pola karnego i do naszej bramki trafił "rogal". Remis chyba nie zadowalał żadnej ze stron, ale ani nam, ani Bayernowi nie udała się sztuka przechylenia zwycięstwa na swoją stronę. Wracamy z Monachium z punktem. Bundesliga [8/34] :: 28.09.2021 :: Allianz-Arena, Monachium :: Widzów - 65981 (5.) Bayern - (2.) Werder 1:1 (0:1) 0:1 - V. Acapandie (22') 1:1 - C. Carlier (67') D. Ospina - G. Sangweni, R. McGowan, V. Konig, F. Escobar - L. Molina (S. Bertacchini 30'), H. Mulders, V. Lopez (Wellington 66') - I. Bolou, V. Acapandie, F. Simone (E. Catala 76')
  7. Po męczarniach w LM musieliśmy podejmować Aue, a jednocześnie już myśleć o zbliżającym się wyjeździe do Monachium. Mecz nie był zbyt atrakcyjny. Dużo walki, mało efektywnej gry. Wszystko zostało sprowadzone do prostego założenia, że kto zdobędzie gola, ten wygra mecz. Co nas różniło od rywali? My mieliśmy Acapandie, oni nie. Na początku drugiej połowy Bernardo inteligentnym podaniem ominął tłok w środku pola karnego, a Vincent pewnym strzałem pokonał Błażejewskiego. Kolejne zwycięstwo w naszym dorobku. Teraz przed nami ostra jazda - Bayern na wyjeździe i BVB u siebie. Bundesliga [7/34] :: 25.09.2021 :: Weserstadion, Brema :: Widzów - 38350 (2.) Werder - (14.) Aue 1:0 (0:0) 1:0 - V. Acapandie (49') D. Ospina - G. Sangweni, R. McGowan, V. Konig, F. Escobar (F. Binotto 66') - Bernardo, H. Mulders (S. Bertacchini 66'), L. Molina (Wellington 80') - I. Bolou, V. Acapandie, F. Simone
  8. Walkę w fazie grupowej Ligi Mistrzów rozpoczynaliśmy w ulewnym deszczu. Do warunków pogodowych goście dostosowali się szybciej. Dwa ciosy w wykonaniu Deckersa i po kwadransie przegrywaliśmy 0:2. Sytuacja była niedopuszczalna. Z bocznej linii posypało się kilka ostrych słów. Powoli zaczęliśmy przejmować inicjatywę. W 37 minucie udało nam się zdobyć bramkę kontaktową. Przez defensywę Ajaxu przebił Acapandie. Do remisu tuż po przerwie doprowadził Milivojević, który najlepiej zachował się w powietrzu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wydawało się, że jesteśmy na właściwym torze, ale po upływie kilku minut ponownie musieliśmy gonić wynik. W zamieszaniu podbramkowym najwięcej szczęścia miał Lamers i Ospina skapitulował trzeci raz tego dnia. Dość szybko udało nam się odpowiedzieć. Simone posłał bombę z linii pola karnego i Krul nie miał co myśleć o przeszkodzeniu piłce. 3:3 i pół godziny do końca. Przez te 30 minut obie strony ostro walczyły o decydujące oczko, ale ostatecznie skończyło się sprawiedliwym remisem. Chyba trochę zlekceważyliśmy Ajax i mamy za swoje. Liga Mistrzów - Grupa G [1/6] :: 22.09.2021 :: Weserstadion, Brema :: Widzów - 40142 Werder - Ajax 3:3 (1:2) 0:1 - R. Deckers (8') 0:2 - R. Deckers (15') 1:2 - V. Acapandie (37') 2:2 - G. Milivojević (48') 2:3 - H. Lamers (55') 3:3 - F. Simone (59') D. Ospina - G. Sangweni, G. Milivojević, V. Konig, D. Berchtold (F. Binotto 70') - S. Obaid (I. Bolou 46'), L. Assauer (M. Nery 70'), L. Molina - S. Bertacchini, V. Acapandie, F. Simone
  9. Mecz z Herthą był w naszym mniemaniu pierwszym poważnym sprawdzianem. Berlińczycy co prawda sprzedali króla strzelców Bundesligi do Auxerre, ale na Mkhwanazim ich kadra się kończy. Mecz zaczął się dla nas wybornie, jak większość naszych meczów objęciem prowadzenia. Już w 3 minucie Acapandie wpadł w pole karne, położył bramkarza i uderzył do pustej bramki. Rywale nie rzucili się do huraganowych ataków, ale z każdą minutą podkręcali obroty. W 20 minucie Colli uzyskał wyrównanie. Nasza obrona nie poradziła sobie z rosłym Australijczykiem. Kwadrans później stanęliśmy przed szansą zdobycia drugiego gola. Al-Marzooq faulował w polu karnym Acapandie. Do piłki podszedł Bertacchini, ale najlepszy bramkarz ligi był tym razem górą. W doliczonym czasie miała miejsce ciekawa sytuacja. Alwan był faulowany przez Herbsta w polu karnym. Arbiter podyktował rzut karny. Na tym się jednak nie skończyło. Iracki temperament Alwana wziął górę nad rozsądkiem. Napastnik gospodarzy rzucił się na naszego obrońcę, a że pomyliły mu się najwidoczniej dyscypliny sportowe sędzia odesłał go do szatni. Jedenastkę wykorzystał Thomas i na przerwę schodziliśmy przegrywając 1:2, ale na drugie 45 minut mieliśmy wyjść w liczebnej przewadze. Jeden gracz więcej zrobił różnicę. W 59 minucie Acapandie po raz drugi pokonał Schmidta i było 2:2. 5 minut później Bertacchini wyprowadził nas na prowadzenie. Gospodarze nie mieli nadziei na pozytywny wynik. Na kilka minut przed końcem meczu swój fatalny występ golem samobójczym zwieńczył Al-Marzooq. Wywozimy z Berlina trudne trzy punkty. Bundesliga [6/34] :: 18.09.2021 :: Olympiastadion, Berlin :: Widzów - 58934 (14.) Hertha - (3.) Werder 2:4 (2:1) 0:1 - V. Acapandie (3') 1:1 - P. Colli (20') 2:1 - S. Thomas [kar.] (45') 2:2 - V. Acapandie (59') 2:3 - S. Bertacchini (64') 2:4 - N. Al-Marzooq [sam.] (84') D. Ospina - G. Sangweni, C. Herbst, V. Konig, F. Escobar - Bernardo (I. Bolou 69'), H. Mulders, Wellington - S. Bertacchini (L. Molina 77'), V. Acapandie, F. Simone
  10. "Kosogłos - Part I" obejrzany. Dawać szybciochem zakończenie. Swoją drogą, żeby nie gostek, który wbił już na salę w trakcie trailerów, to byłbym jedynym facetem na widowni. Jestem ciekaw jak to wyglądało na pokazach zaraz po wejściu filmu na ekrany.
  11. FYM

    Livescore jesienny

    Ajax - Willem II 5:0 FT Milik wybrany zawodnikiem meczu
  12. FYM

    Livescore jesienny

    Klaassen, 5:0 Asysta Milika.
  13. FYM

    Livescore jesienny

    Milik co prawda zaczął na ławce, ale po kilkunastu minutach gry wejdzie na boisko. Sigthorsson z kontuzją. Na pociechę dla niego, że kilka chwil wcześniej zdobył gola. Milik! 2:0 Veltman, 3:0
  14. FYM

    Livescore jesienny

    Roma przegrywa 0:2 do przerwy z Sassuolo mając posiadanie piłki... 82% :o
  15. Kolejka Bundesligi tego samego dnia, co eliminacje MŚ. Co za cyrk :| Brak wielu zawodników, którzy wyjechali na zgrupowania swoich reprezentacji spowodował, że z ogromnym trudem udało się zebrać skład na mecz z M'Gladbach. Ci, którzy wyszli od pierwszej minuty mieli duże problemy ze stworzeniem widowiska. Tyczy się to obu drużyn. Pierwsza połowa była kompletnie bezbarwna. Na początku drugiej oddaliśmy w końcu swój pierwszy (i w sumie jedyny w całym meczu) celny strzał. Jakimś cudem ten celny strzał zamienił się w gola. Uderzenie Damma zdecydowanie nie było jakimś fajerwerkiem nie do obrony. Zastępujący Hamieda Henning piłkę jednak puścił i objęliśmy prowadzenie. Utrzymanie go stało się naszym głównym celem, któremu poświęciliśmy całą naszą uwagę. Cel ten osiągnęliśmy i możemy dopisać sobie trzy punkty. Bundesliga [5/34] :: 5.09.2021 :: Weserstadion, Brema :: Widzów - 39165 (6.) Werder - (12.) Borussia M'Gladbach 1:0 (0:0) 1:0 - O. Damm (51') D. Schroder - M. Hoekstra, C. Herbst, A. Schumacher, D. Berchtold - S. Bertacchini, L. Assauer, Wellington (L. Molina 68') - O. Damm (T. Dudek 73'), V. Acapandie, F. Simone (M. de Jong 86')
  16. Przed zamknięciem okienka do drużyny dołączyło jeszcze dwóch zdolnych młodzianów: Mario Voigt (15; GER; O Ś) z Borussii Dortmund i Michael Gross (17; GER; O P) ze Stuttgartu. Vincent Acapandie został wybrany piłkarzem sierpnia w Bundeslidze. Żadne zaskoczenie, jak się strzela w 4 meczach 7 goli. Sprawę awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów uważałem za praktycznie wyjaśnioną i dlatego do Holandii nie pojechali czołowi zawodnicy. Na szpicy wyszedł Nery i to on w 11 minucie otworzył wynik meczu. Z prowadzeniem i zaliczką z pierwszego meczu nie śpieszyliśmy się zbytnio i graliśmy futbol relaksacyjny. I tak nam upływały minuty w pierwszej, a potem w drugiej połowie. W 67 minucie dokonałem kompletu zmian. I to był błąd. Zaledwie kilka minut po pojawieniu się nowych twarzy kontuzji doznał Catala. Hiszpan był w stanie kontynuować grę, ale występował w roli statysty. Gospodarze wykorzystali tę przewagę. Stan meczu wyrównał Iijima, ale ten gol był wszystkim, na co było stać Utrecht. Gramy w Lidze Mistrzów. Liga Mistrzów - 3 runda elim. [2/2] :: 1.09.2021 :: Nieuw Galgenwaard :: Widzów - 24462 Utrecht - Werder 1:1 (0:1) [1:5] 0:1 - M. Nery (11') 1:1 - Y. Iijima (77') D. Ospina - G. Sangweni (M. Hoekstra 67'), G. Milivojević, C. Herbst, D. Berchtold - L. Molina, H. Mulders (F. Escobar 67'), I. Mosia (Wellington 67') - S. Obaid, M. Nery, E. Catala Losowanie grup w Lidze Mistrzów nie było dla nas jakoś wybitnie udane. Zagramy z Valencią, Ajaxem i rumuńskim FC Vaslui.
  17. Werder na Hoffenheim zamienił Sebastian Kirn. Otrzymaliśmy za niego 400 tysięcy euro. Z kolei na roczne wypożyczenie do Cambuur trafił Giacomo Landi. Nasze mecze powinny kończyć się po 30 minutach. Wtedy praktycznie byśmy kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Znowu świetny początek. Znowu zbudowana dwubramkowa przewaga. I nie pierwszy raz zmarnowana. Po golach Bertacchiniego i Lopeza spodziewałem się wyniku podobnego do tego sprzed kilku dni. Gospodarze jednak byli twardzi. Wstali z kolan i walczyli. Ostro walczyli, z determinacją i jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu. W drugiej połowie przycisnęliśmy z żądzą powrotu na prowadzenie. Obrona Hoffenheim była jednak znacznie szczelniejszą niż w początkowej fazie meczu. My szczęścia nie mieliśmy. Mieli je za to rywale. W 77 minucie po rzekomym faulu Herbsta sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę wykorzystał van Diermen i przegrywaliśmy 2:3. Chcieliśmy wyrównać i mogliśmy wyrównać. O włos był Catala, który minął już bramkarza i miał przed sobą tylko bramkę, ale fenomenalnym wślizgiem popisał się Preuss. Nie musieliśmy czekać zbyt długo na pierwszą porażkę w sezonie. Szkoda, że w takich okolicznościach. Bundesliga [4/34] :: 28.08.2021 :: EnBW-Arena, Sinsheim :: Widzów - 20569 (16.) Hoffenheim - (3.) Werder 3:2 (2:2) 0:1 - S. Bertacchini (19') 0:2 - V. Lopez (24') 1:2 - K. van Diermen (31') 2:2 - J. Lika (41') 3:2 - K. van Diermen [kar.] (77') D. Ospina - G. Sangweni, C. Herbst, V. Konig, F. Binotto (F. Escobar 67') - S. Bertacchini, L. Assauer (E. Catala 67'), V. Lopez - I. Bolou, V. Acapandie, F. Simone
  18. W tym sezonie póki co pierwsze fragmenty meczów należą do nas. Nie inaczej było i tym razem. Już po kwadransie gry prowadziliśmy 2:0 z Energie. Oba gole padły po uderzeniach głową. Najpierw na listę strzelców wpisał się Simone, a potem Milivojević wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, którego autorem był właśnie Włoch. Goście byli całkowicie bezradni. Rzadko zapuszczali się pod nasze pole karne. Pewne kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Po przerwie było podobnie. W 56 minucie Griffithsa pokonał Acapandie. Mecz bez jego gola, to nie mecz. I przy tej bramce palce maczał Simone. W 80 minucie przy linii stał już przygotowany do zmiany Catala, który miał zastąpić Francesco. Daliśmy jeszcze naszemu prawoskrzydłowemu wykonać rzut rożny. I postąpiliśmy słusznie. Wrzutka w pole karne i Acapandie po raz drugi trafia do siatki. Simone zalicza trzecią asystę. To mi się podoba. I nie tylko mi. Publika ma nowego bohatera. Chyba musimy zadzwonić do Leicester i wybadać za jaką kwotę mój były klub zgodziłby się odstąpić Włocha. Bundesliga [3/34] :: 25.08.2021 :: Weserstadion, Brema :: Widzów - 38440 (6.) Werder - (9.) Energie Cottbus 4:0 (2:0) 1:0 - F. Simone (8') 2:0 - G. Milivojević (15') 3:0 - V. Acapandie (56') 4:0 - V. Acapandie (80') D. Ospina - M. Hoekstra (G. Sangweni 70'), G. Milivojević, V. Konig, F. Binotto - S. Bertacchini (S. Obaid 21'), L. Assauer, V. Lopez - I. Bolou, V. Acapandie, F. Simone (E. Catala 80')
  19. 28 sekund - tyle potrzebował Acapandie, żeby na Rosenaustadion pokonać bramkarza gospodarzy. Pierwsze uderzenie i gol. Francuz to prawdziwy skarb. Przebieg pozostałych 44 minut pierwszej odsłony meczu był zupełnie niż można się było spodziewać po otwarciu. Augsburg zamknął nas praktycznie na naszej połowie i co chwila zagrażał naszej bramce. Z trudem, ale radziliśmy sobie. Na przerwę udało się zejść z prowadzeniem. W 54 minucie podwyższyliśmy na 2:0. Autorem gola nikt inny jak Acapandie. Przyjęcie piłki, obrót i techniczny strzał ląduje przy słupku. Gospodarze bez wątpienia mieli wielkie chęci, ale nie byli w stanie wpłynąć na kluczową statystykę meczu. I tak by pewnie zostało, ale około kwadransa przed końcem stało się coś dziwnego. Nasz zespół dosłownie stanął. Jakby ktoś spuścił z nich powietrze. Ledwie się ruszali, grali bardzo niedokładnie. To mogło się źle nas skończyć. I w sumie skończyło. W ciągu kilku minut Augsburg za sprawą dwóch rezerwowych odrobił straty. Cały wysiłek Vincenta zmarnowany. Byłem bardzo niezadowolony. Wygląda to na jakieś błędy w przygotowaniu kondycyjnym. Bundesliga [2/34] :: 21.08.2021 :: Rosenaustadion, Augsburg :: Widzów - 17790 (9.) Augsburg - (4.) Werder 2:2 (0:1) 0:1 - V. Acapandie (1') 0:2 - V. Acapandie (54') 1:2 - H. Ogun (82') 2:2 - A. Schmid (87') D. Ospina - M. Hoekstra, C. Herbst, V. Konig, F. Binotto - S. Bertacchini, H. Mulders (E. Catala 87'), V. Lopez (L. Molina 62') - I. Bolou, V. Acapandie (M. Nery 77'), F. Simone
  20. Mieliśmy już w tym okienku nie dotykać skarbca, ale nic z tego założenia nie wyszło. 550 tysięcy euro trafiło na konto Slavii Praga, a w zamian do naszego zespołu dołączył Pablo Del Valle (18; ESP; O LŚ, DP, P LŚ). Na naszej drodze do fazy grupowej Ligi Mistrzów stanął holenderski Utrecht. W kadrze na mecz z tą drużyną zabrakło Acapandie. Chciałem dać mu odpocząć, a do tego zakładem, że na rywala tej klasy wystarczy jak z przodu wyjdzie Nery. Trochę chyba nie doceniłem gości i moi piłkarze również. W pierwszej połowie, to oni mieli większe szanse na objęcie prowadzenia. Niestety, przy wydatnej naszej pomocy, a wchodząc w szczegóły, to było blisko, żeby przysłużył im się Konig, które zachował się kompletnie bezmyślnie bawiąc się w drybling w polu karnym. Na szczęście Dost po odebraniu piłki nie pokonał Ospiny, który wykazał się dobrym refleksem. W szatni padło kilka szczerych słów, które miały przebudzić zespół. Nie wiem czy dotarło do wszystkich, ale z pewnością słuchał mnie Bertacchini. Jego ładne, techniczne uderzenie z 25 metrów dało nam w 49 minucie prowadzenie. Kolejny impuls dałem w 70 minucie dokonując kompletu zmian. To też szybko dało efekty. Na 2:0 podwyższył Bolou, a dużą zasługę przy golu miał chwilę wcześniej wpuszczony Sedlacek. W 75 minucie potężną bombą wynik podwyższył Lopez. Zrezygnowanych Holendrów dobił w końcówce Sedlacek, który trochę od niechcenia uderzył zza pola karnego, a piłka i tak znalazła drogę do bramki. O awans możemy być raczej spokojni. Liga Mistrzów - 3 runda elim. [1/2] :: 18.08.2021 :: Weserstadion, Brema :: Widzów - 39062 Werder - Utrecht 4:0 (0:0) 1:0 - S. Bertacchini (49') 2:0 - I. Bolou (72') 3:0 - V. Lopez (75') 4:0 - T. Sedlacek (89') D. Ospina - M. Hoekstra (G. Lanciano 70'), G. Milivojević, V. Konig, F. Binotto (F. Escobar 70') - S. Bertacchini, L. Assauer, V. Lopez - I. Bolou, M. Nery (T. Sedlacek 70'), F. Simone
  21. Naszym pierwszym ligowym rywalem był Hannover. Goście chyba wyszli na boisku nieco nieprzytomni, bo po kilku minutach przegrywali już różnicą dwóch goli. Dwukrotnie skarcił ich Acapandie, który szybko dał do zrozumienia, że interesuje go korona króla strzelców. Po znakomitym początku przyszły jednak cięższe czasy. Szczególnie dla Brazylijczyków. Jeszcze przed przerwą boisko z powodu kontuzji musieli opuścić Bernardo i Wellington. Dwie zmiany mieliśmy już z głowy. Do tego w 42 minucie straciliśmy kuriozalnego gola. Branko Ivković miał zdecydowanie inne intencje, ale fakt jest taki, że jego nieudany przerzut przeistoczył się w 40-metrowy strzał, który wpadł Ospinie "za kołnierz". W 51 minucie Acapandie wykorzystał świetne dośrodkowanie Binotto i skompletował hattricka. Wyczynu pozazdrościł mu serbski napastnik gości i pokonując Ospinę w 63 i 76 minucie również mógł się szczycić takim osiągnięciem. Kilka minut po golu na 3:3 Vincent miał wyborną szansę na trafienie numer 4, ale jego lob zatrzymał się na słupku. Francuz przysłużył się za to drużynie w inny sposób. W 88 minucie wygrał pojedynek główkowy i skutecznie zgrał piłkę do Moliny, ten podał lekko w pole karne, a tam właśnie znalazł się Simone, który pokonał Otsa i zdobył gola dającego nam zwycięstwo. Odniesione w bólach, ale zwycięstwo. Bundesliga [1/34] :: 14.08.2021 :: Weserstadion, Brema :: Widzów - 40137 (-.) Werder - (-.) Hannover 4:3 (2:1) 1:0 - V. Acapandie (2') 2:0 - V. Acapandie (6') 2:1 - B. Ivković (42') 3:1 - V. Acapandie (51') 3:2 - B. Ivković (63') 3:3 - B. Ivković (76') 4:3 - F. Simone (88') D. Ospina - M. Hoekstra, C. Herbst, V. Konig, F. Binotto - Bernardo (L. Molina 16'), L. Assauer, Wellington (S. Bertacchini 37') - I. Bolou (F. Simone 71'), V. Acapandie, V. Lopez
  22. Mając nadwyrężone finanse nie mogliśmy sobie już na zbyt wiele pozwolić na rynku transferowym. Zakontraktowaliśmy jeszcze trzech zawodników, gdzie za każdego z nich zapłaciliśmy po milionie euro. I tak z Livorno (to już trzeci gracz z Armando Picchi, który trafia do Bremy tego lata) przyszedł Stefano Bertacchini (19; ITA; OP LŚ), z Innsbrucku Goran Ristanović (19; BIH; N), a z FC Nurnberg Lars Assauer (24; GER; DP). Dalsze wzmocnienia wchodziły tylko w grę bez rozliczeń finansowych. I tak w ramach wypożyczenia ściągnąłem na rok z Wysp byłych znajomych, Tomasa Sedlacka (22; CZE [3A/2]; OP/N Ś) i Francesco Simone (22; ITA; OP P) z Leicester oraz Eduardo Catalę (22; ESP; OP PLŚ, N) z Aston Villi. Na tydzień przed startem ligi rozpoczynaliśmy walkę w Pucharze Niemiec. Naszym rywalem była drużyna Worms. Szansę gry od pierwszej minuty dostali głównie zawodnicy, którzy nie mogą się zbyt mocno czuć w kontekście wyjściowej jedenastki na najbliższy sezon. Na murawie pojawili wypożyczeni z Leicester Sedlacek i Simone. To właśnie oni byli najjaśniejszymi punktami naszej ekipy w pierwszej połowie. Rywale zaskakująco długo utrzymali wynik bezbramkowy. Dopiero w 37 minucie Simone wykorzystał słabe wybicie jednego z obrońców i pokonał bramkarza. Kilka minut później swoje debiutanckie trafienie zaliczył Sedlacek. Czech dorzucił jeszcze gola w drugiej połowie, co w praktyce czyniło go piłkarzem meczu. Zwycięstwo bez fajerwerków, ale to jednak zwycięstwo. Innej opcji tego dnia być nie mogło. DFB Pokal - 1 runda :: 7.08.2021 :: Wormatia-Stadion, Wormacja :: Widzów - 7746 Worms - Werder 0:3 (0:2) 0:1 - F. Simone (37') 0:2 - T. Sedlacek (41') 0:3 - T. Sedlacek (78') D. Ospina - M. Hoekstra, G. Milivojević, R. McGowan, F. Binotto - S. Obaid, L. Assauer, J. Rodriguez (I. Mosia 68') - S. Bertacchini, T. Sedlacek (F. Escobar 79'), F. Simone (E. Catala 68') Mam na myśli czas spędzony w grze. 855 godzin.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...