PJM

No pieprznięty lekko jest. Problemy z Fergusonem, z Mancinim to już w ogóle otwarta wojna. Zobaczymy jak ułoży mu się relacja z Conte.

Co do Teveza to jestem przekonany, że się sprawdzi. Nie ma sensu wymieniać jego zalet, bo to po prostu doskonały zawodnik ze światowego topu. Jeśli mam mieć wątpliwości to co do Llorente. Bask przez ostatni sezon widział częściej ławkę niż boisko (konsekwencja odmowy podpisania nowej umowy z Athletikiem), czasem grał połówki i bramek najwięcej nie uzbierał. Świetny gracz, ale musi mieć wsparcie od kreatywnych zawodników bo sam prochu nie wymyśli. Można się tylko cieszyć, że przepracuje cały okres przygotowawczy. Trójka Tevez-Llorente-Jovetić byłaby kosmiczna jak na warunki Serie A, a i Fernando musiałby tylko dokładać głowę ;) Co do Marotty to wiadomo, że parę niewypałów mu się przytrafiło: 12 mln za Jorge Martineza, Krasić, Elia, Motta, będący po ciężkiej kontuzji Isla. Czy też transfery wynikające z faktu, że czasu było mało a cele transferowe poszły do innych klubów i w Turynie zameldowali się Rinaudo, Traore, Anelka, Bendtner. Kiedy wracam myślami do tych graczy to robi mi się autentycznie niedobrze. Ale Beppe podejmował też decyzje świetne, a czasami nawet genialnie. Pirlo, Pogba, Llorente przyszli za darmo. Barzagli kosztował 0,3 mln euro, Lichtsteiner 10, Vidal 12,5. Tevez realistycznie patrząc max 13. Nawet 15,5 dane za Bonucciego ciężko rozpatrywać jako źle wydane, w końcu chłopak poczynił wielkie postępy. Ośmiu graczy za niewiele ponad 50 mln euro. Nie muszę chyba przypominać jak Secco w jednym okienku sprowadził Diego i Melo za 49,5 mln i gdzie obaj panowie teraz są i co znaczą w światowej piłce. Sam w tym podsumowaniu popełniam jeden duży błąd, bo ciągle piszę Marotta to, Marotta tamto. Za transfery w Juventusie odpowiada dwóch panów. Beppe jest dyrektorem generalnym, a sportowym Fabio Paratici i to ten drugi w dużej mierze odpowiada za negocjacje i scouting klubu.

Letnie mercato zaczynamy z wysokiego C. W środę oficjalnie pozyskaliśmy Carlosa Teveza z Manchesteru City. Obywatele dostali od nas 9 mln euro plus bonusy (milion płatny za każde wygrane trofeum - Scudetto bądź LM - przez okres trzech lat). Wcześniej zaklepaliśmy Fernando Llorente, który zasili nas za darmo. Dwa wielkie nazwiska za psie pieniądze i chyba w końcu doczekamy się jakościowego skoku w ataku ;) Przyszłe transfery (czy bardziej plany transferowe) wyglądają następująco. Po pierwsze koło poniedziałku powinniśmy dopiąć na ostatni guzik przejście Angelo Ogbonny z Torino. Później skupiamy całe swoje wysiłki na Joveticiu. Stevan nagrabił sobie u kibiców i działaczy Fiorentiny, pragnie przejść do Juve i opór dyrektorów Violi słabnie. Dziennikarz Sportitalia Michele Criscitiello wyraził się wczoraj dość jasno. Tevez, Ogbonna i Jovetić będą grać dla Starej Damy. Potem Bianconeri skupią się na lewym obrońcy/wahadłowym. Tu największe szanse są na Zunigę z Napoli. Jeśli odejdzie Isla (co jest bardzo prawdopodobne) to faworytem do jego zastąpienia jest Daryl Janmaat z Feyenoordu. To by było na tyle jeśli chodzi o zakupy, gdyż będzie trzeba kogoś sprzedać. Nie ukrywajmy, jeśli do Teveza i Llorente dołączy Jovetić to losy naszych dotychczasowych napastników związane będą z innym miastem niż Turyn. Na liście do odstrzału są Matri, Quagliarella i Vucinić. Giovinco wydaje się być bezpieczny (dostaje jeszcze jedną szansę), a Bendtner i Anelka na szczęście pożegnali już stolicę Piemontu na dobre. Oprócz napastników chętnie pozbędziemy się De Ceglie, a musimy też opchnąć komuś karty Melo, Zieglera i Martineza. Marrone pewnie zostanie włączony w transfer Joveticia i możliwe, że podobny los czeka połowę karty Gabbiadiniego. Jeśli chodzi o młode talenty to praktycznie zaklepaliśmy sobie usługi Domenico Berardiego z Sassuolo. Napastnik ma zostać wykupiony i zostawiony na sezon w beniaminku Serie A. Podobny los czeka Simone Zazę (tyle, że nie wiadomo gdzie pójdzie na wypożyczenie), a kolejnym młodzikiem, który postara się iść śladami Pogby będzie Vasco Regini.

Dostałem się na magisterskie dwuletnie. Ale swego czasu składałem na trzyletnie licencjackie i się nie dostałem. Na pewno łatwiej się dostać na UMCS. Sorry za prywatę - PJM jesteś na SUMie z SM teraz? Który rok? :> Pierwszy, a co> :> Jak coś to wal na priv

Dostałem się na magisterskie dwuletnie. Ale swego czasu składałem na trzyletnie licencjackie i się nie dostałem. Na pewno łatwiej się dostać na UMCS.

Paruch wykłada też na stosunkach. Zupełnie o gościu zapomniałem, miałem z nim historię, przeżyłem. A co do Stępnia jak i każdego na dobrą sprawę profesora to każdy ocenia ich po swoich doświadczeniach

Ja skończyłem Dziennikarstwo w Lublinie na UMCS-ie z tytułem licencjata i nawet polecam. Przede wszystkim dla tego, że Wydział ów dostał dofinansowanie z Unii i sprawił sobie naprawdę elegancki i profesjonalny sprzęt (kamery, statywy, mikrofony, sala telewizyjna i tzw. "reżyserka" w jednym). Same studia nie są absolutnie trudne, kadra jest różna, jednak z przewagą osób kompetentnych. Na pewno minusem było to, że uczono nas bardziej teorii niż praktyki, a dopiero pod koniec drugiego roku zaczęły się zajęcia w terenie ze sprzętem pod batutą Rafała Poniatowskiego z tvn 24. Jednak wątpie by dalej tam "dorabiał" i nie jestem do końca zorientowany kto obecnie jest odpowiedzialny za praktyczne podjeście do zawodu dziennikarza. Szkoda, że nie zacząłem tych studiów później, kiedy profesor Hoffmanowa zaczęła ogarniać jaki potencjał daje posiadanie takiego sprzętu. Na tym samym UMCS-ie zmagałem się przez chwil parę ze Stosunkami Międzynarodowymi, które były trochę trudniejszym kierunkiem niż DZiKS, ale też Uniwerek może się pochwalić wykwalifikowaną kadrą z wybitnym Pietrasiem na czele i przerażającym Stępniem. Jeśli wybierzesz ten kierunek to UMCS jest dobrym wyborem, ale... Polecam Ci studia w Krakowie na Jagiellońskim. Właśnie tu wylądowałem i staram się dorobić tytułu magistra. Na pewno UJ daje więcej możliwości niż UMCS, a i nareszcie mogę powiedzieć, że studiuję rzeczy, które mnie interesują. Ale doradzam Ci z pozycji studenta, który nie ogarnął swojej przyszłości do końca, dlatego pod kątem przyszłej pracy się nie wypowiem

Dawno nic nie pisałem, więc najwyższy czas coś skrobnąć. Okienko transferowe już za nami, w którym zasiliło nas 3 graczy. Marco Boriello z Romy (wypożyczenie z opcją pierwokupu), Matin Caceres z Sevilli (wypożyczenie z niemalże przymusem pierwokupu) i Simone Padoin z Atalanty (transfer definitywny za 5 mln euro). Szeregi Starej Damy na zawsze opuścił Luca Toni, a wypożyczyliśmy Iaquintę (Cesena), Amauriego (Fiorentina), Pazienzę (Udinese), Mottę (Catania). Sprzedaliśmy też połówki kart Sorensena (Bologna) i Immobile (Genoa).Niestety nie udało się wygonić Grosso, który miło spędza czas na trybunach naszego pięknego stadionu. Co do naszej obecnej dyspozycji to przeszła moje najszczersze oczekiwania. Po dwóch 7. miejscach pod rząd i udanych transferach spodziewałem się, że aktywnie włączymy się w walkę o 3 miejsce, premiujące grą w eliminacjach Champions League. Tymczasem jesteśmy liderem rozgrywek, punkt przewagi nad Milanem, jeden mecz do rozegrania więcej, jesteśmy ciągle niepokonani, staciliśmy najmniej bramek w lidze i doszliśmy do półfinału Coppa Italia. Krótko mówiąc sytuacja nie do wyobrażenia jeszcze pół roku temu. Oczywistym jest, że zaczęliśmy być wymieniani w gronie faworytów do tytułu. Odnowa Juventusu ma wielu ojców, od świetnych transferów Marotty, przez doskonąłą grę Buffona, Barzagliego, Pirlo, Marchisio czy innych, do niesamowitego wkładu trenera Conte. Piłkarze są zmotywowani, wybiegani. Stara Dama na boisku nie odpuszcza, walczy do utraty tchu, a do tego styl gry jest miły dla oka, co jest zasługą dobrze technicznie grających zawodników i przede wszystkim Pirlo. Jak wyliczono 85% podań, to podania krótkie. To właśnie utrzymywanie się przy piłce, gra z klepki, wychodzenie na pozycję i silny pressing powodują, że naciułaliśmy już 9 punktów więcej niż w zeszłym roku o tej porze. Nie można oczywiście zapomnieć, że wpływ na nasze wyniki ma brak gry w europejskich pucharach i nowy stadion, który póki co w każdym meczu zapełnia się do ostatniego miejsca, a kibice są naprawdę 12. zawodnikiem. Co za czasy, że Juve gra skutecznie i mile dla oka, a do tego na bardzo dobrym obiekcie. Nie powiem, że walczymy o Scudetto, mimo, że wielu ekspertów widzi nas w roli faworyta. Obecnie liczę, że zakwalifikujemy się bezpośrednio do Ligi Mistrzów, a jeśli w marcu ciągle będziemy liderami, zacznę głośno mówić o szansach na mistrzostwo. Tymczasem najważniejszy jest mecz niedzielny ze Sieną u siebie, który bezsprzecznie trzeba wygrać, licząc przy okazji, że Napoli pokaże się z dobrej strony przeciwko Milanowi. Milanowi, z którym w środę gramy w Coppa Italia Dla ciekawskich, interesujące statystyki piłkarzy Bianconerich -> http://www.whoscored.com/Teams/87

Transfery transferami, ale bardziej jara mnie rozgrywanie meczów od września na naszym nowym stadionie. Ciężko uwierzyć, że taki stadion powstał we Włoszech i co więcej jest w całości własnością klubu. Co więcej sprzedano już 23 tysiące karnetów, co jest dobrym prognostykiem

Będę się uważnie przyglądał jak Sissoko będzie sobie radził w PSG. Ogromnie cenię tego zawodnika, który do czasu swej kontuzji był prawdziwym liderem drugiej linii Juventusu. Jeśli odbuduje swoją formę, a trener będzie na niego stawiać to klub z Paryża ubił świetny interes. Włoscy dziennikarze pisali nawet że Conte widzi w swych planach Sissoko, ale nie wiadomo ile w tym prawdy. W każdym razie będę bacznie obserwował poczynania PSG w tym sezonie, również ze względu na przepłaconego, moim zdaniem, Pastore.

Mirko Vucinić nowym zawodnikiem Juventusu. Stara Dama zapłaci Romie 15 mln euro. Zostały dwie pozycje, gdzie potrzeba wzmocnień. Środek obrony i lewa pomoc. Niestety mówi się coraz częściej o sprzedaży bądź wymianie na innego zawodnika Quagliarelli. Wtedy potrzebny byłby kolejny napastnik. Póki co jednak Marotta ma sfinalizować transfer Diego Lugano.

Co więcej, oprócz Czarnogórca do Juve ma przyjść Diego Lugano z Fenerbahçe, gdyż Conte nie jest zadowolony z środkowych obrońców i poprosił Marottę o wzmocnienie tej formacji. Urugwajczyk ma wpisaną w kontrakt klauzulę wykupu za 3,5 mln euro, ale w związku z aferą korupcyjną w Turcji, istnieje możliwość sprowadzenia kapitana reprezentacji Urugwaju za darmo. Spotkanie z agentem zawodnika przebiegło podobno po myśli Marotty. Co do Vucinicia, to bardzo cenię jego piłkarskie umiejętności i na pewno jego transfer by mnie ucieszył. Inaczej jednak do tego podchodzę, kiedy ma on być nagrodą pocieszenia w związku ze zmianą planów Villarrealu co do Rossiego. Marotta ma zbudować zespół jaki potrzebuje Conte. Pieniądze są, czas również. Pora na wzmocnienia...

Z informacji gorszych, Melo poszedł na roczne wypożyczenie do Galatasaray za 2 mln euro. Turcy będą płacić mu całość kontraktu. Obawiam się, że Brazylijczyk skończy jak Tiago, co rok wypożyczany, by w końcu odejść za darmo. Marotta zaplusował Vidalem, to czas na duży minus za Brazylijczyka. Negocjacje z Villarrealem natrafiły na przeszkodę. Arsenal ponoć złożył ofertę za Santiego Cazorlę, a Żółta Łódź Podwodna nie chce przed Ligą Mistrzów sprzedawać aż dwóch swoich gwiazd. Mówi się, że sprzedaż Hiszpana do Londynu przekreśli transfer Rossiego. Lecz może to być tylko straszak by Juve podniosło swoją ofertę. Kolejną złą wiadomością jest to, że coraz częściej mówi, się o sprzedaży Quagliarelli, w razie kupna Pepito. O takiej ewentualności wypowiedziało się już dwóch ekspertów od mercato. Jak coś to link do włoskiej strony, gdyż z niewiadomych przyczyn, polskie strony Stare Damy nie zająknęły się na ten temat.

Po sezonie pożegnamy Alexa i pewnie Toniego. Zastępca dla Del Piero jest nam bardzo potrzebny. Lepiej kupić Rossiego teraz, niż po kolejnym zajebistym sezonie w Villarrealu, kiedy kwota odstępnego będzie poza naszym zasięgiem. Po pierwsze widzę, że jako dyrektor sportowy ze sporym doświadczeniem, lub dziennikarz specjalizujący się w mercato wiesz jak "cipowato" Marotta negocjował. Po drugie Marotta w wywiadzie dla Tuttosport mówił, że mimo posiadanych funduszy, chcą wydawać z głową. Aha i po trzecie, Juventus zaproponował za Aguero 32 mln + Tiago. Zresztą Atletico głupie nie było i wiedziało, że Tiago tak czy siak odejdzie z Juventusu za psie pieniądze i wyczekało na moment, gdy rozwiązaliśmy z nim kontrakt.

A na nowym stadionie pojawia się murawa.

No to witamy Arturo Vidala. Marotta się spisał, 10,5 mln za Chilijczyka, plus 1,5 jeśli będą wyniki w przyszłym sezonie. Sam zawodnik zarobi między 2,5 a 3 mln euro. Agent Rossiego wyjaśnił też sprawę wywiadu Giuseppe dla ESPN. Wywiad się rzeczywiście odbył, ale dawno temu. Data jego upublicznienia była po prostu nie najlepsza, a sam przekaz nieaktualny. Gazzetta podaje, że transfer Rossiego zostanie ogłoszony jutro bądź pojutrze. Tymczasem Sportitalia informuje, że trener Villarrealu chce zrobić wszystko by przekonać Pepito do pozostania w Hiszpanii. Kwestią pozostaje czy mu się uda. Według agenta Włocha, na transfer musimy tylko poczekać. BTW, mam nadzieję, iż głosy o sprzedaży Quagliarelli w przypadku zakupu Pepito są przesadzone i niezgodne z prawdą. Jeśli mamy być znów wielcy, potrzeba nam zawodników o pewnej klasie. Szczególnie na ławce rezerwowych. Atak Rossi, Matri, Quagliarella, Del Piero i Toni prezentuje się bardzo dobrze. Szczególnie, że ostatnia dwójka jest pogodzona z rolą rezerwowych, a o dwa miejsca ma walczyć trzech zawodników. Będzie Pepito, będzie mocny atak. Tylko tego nie spieprzyć

http://www.goal.com/en-us/news/69/transfer-zone/2011/06/18/2537872/bayer-leverkusen-will-not-allow-arturo-vidal-to-join-bayern http://www.footballpress.net/?action=read&idsel=87255 http://www.repubblica.it/sport/calcio/calciomercato/2011/07/18/news/mercato_riepilogo_giornata-19299868/ http://www.tuttojuve.com/?action=read&idnotizia=56570 Jeśli dla Chilijczyka Juve pisane nie będzie, to prędzej Chelsea niż Bayern. Działacze Leverkusen wykluczają sprzedaż Vidala do Bundesligi, a szczególnie do Monachium. Jednak mówi się, że Juve szybko domknie transfer, szczególnie, że robi się miejsce dla Arturo, gdyż Felipe Melo odchodzi ze Starej Damy. Rossi powiedział dzisiaj, że chce zostać w Villarrealu przez wiele lat, natomiast La Gazzetta dello Sport podała, że we czwartek, względnie piątek Juventus ogłosi transfery Vidala i... Rossiego. Czy to czcze gadanie, czy zwiastun fiaska negocjacji nie wypowiem się, ale uzbroję w cierpliwość.

Dobre wieści transferowe. Na obóz przygotowawczy do USA nie zostali powołani Amauri i Felipe Melo, co jest równoznaczne z ich odejściem z Juve. Na ich miejsce przyjdą Giuseppe Rossi z Villarrealu (27mln + bonusy) i Arturo Vidal z Bayeru Leverkusen (15 mln). Obaj zawodnicy są dogadani co do wysokości swych kontraktów, a Stara Dama doszła również do porozumienia finansowego z ich klubami. Obecnie dogrywane są szczegóły dotyczące wysokości bonusów (Rossi) bądź kwoty jaka powędruje do Colo Colo (klubu, który ma 30% praw do karty zawodniczej Chilijczyka). Włoscy eksperci są przekonani, że oba transfery dojdą do skutku tak szybko jak tylko jest to możliwe. Mówi się nawet o oficjalnych potwierdzeniach w tym tygodniu. Jeśli, a w zasadzie kiedy będzie wszystko załatwione, przyjdzie pora na lewego pomocnika - najbardziej newralgiczną pozycję w zespole. Do tego uzupełnienia składu (czwarty środowy obrońca i zmiennicy dla Pirlo i Lichtsteinera, jeśli Motta zostanie sprzedany). Oczywiście wolałbym, żeby znalazły się jakieś pieniądze na bardzo dobrego stopera do pary z Chiellinim. W przeciwnym wypadku trzeba będzie liczyć na równą formę Barzagliego i odbudowę formy Bonucciego.

Dzisiaj obradowała rada nadzorcza Juventusu, jak i rada Exoru. Efektem tych spotkań była decyzja o dokapitalizowaniu Juventusu. Liczby ukazujące się w Internecie są naprawdę wysokie i przede wszystkim różne. Dlatego nie chcę nimi specjalnie obracać, gdyż nie do końca wiadomo na co i kiedy zostaną wydane te ekstra fundusze. W każdym razie Sky podało, że budżet na transfery Juventusu na to lato, od tej chwili wynosi pomiędzy 75-80 mln euro. Należy do tego jeszcze dodać kasę jaką uda się zebrać ze sprzedaży piłkarzy. I jeśli patrzeć na ceny (dane za transfermarkt.co.uk) to sprawa wygląda następująco: Melo-16,5 mln, Tiago-8, Sissoko-7,5, Amauri-7,5, Martinez-7, Iaquinta-5, Motta-3,5, Grygera-2, Almiron-1,4, Grosso-1. Nie liczyłem Giovinco (którego połówka poszła już do Parmy za 3 mln, ani Salihamidzicia i Manningera, którym kończą się kontrakty). Dałoby to kwotę podchodzącą pod 60 mln euro. Oczywiście nie łudzę się, że uda się sprzeda ich wszystkich, ani w to, że odejdą za takie pieniądze. Ale gdyby przyjąć, że oddamy ich za połowę ww. kwot, to i tak jakieś 30 mln euro powinno wpłynąć na nasze konto. Pesymiści powiedzą 20, co i tak będzie poważnym zastrzykiem gotówki. Z takimi pieniędzmi można zdziałać naprawdę wiele. Nadchodzące miesiące mogą być ekscytujące i przede wszystkim miłe dla fanów Juventusu.

Po pozyskaniu Pirlo, Zieglera i Pazienzy, dziś wykupiliśmy 4 zawodników, którzy przez ostatni sezon reprezentowali nasze barwy na zasadzie wypożyczenia. Chodzi o Matriego, Quagliarelle, Pepe i Mottę. Z transferów pierwszej dwójki jestem bardzo zadowolony i liczę, że jeden utrzyma formę, a drugi odbuduje ją po kontuzji. Zakup Pepe jest logicznym wyjście w sytuacji kiedy nie mamy nikogo na rezerwę. Natomiast wykupienie Motty jest mam nadzieję środkiem do osiągnięcia jakiegoś celu i Marco już nigdy nie założy koszulki Juventusu. Oby. La Gazzetta dello Sport podała dziś, że w końcu osiągnięto porozumienie między Juve a Lazio w sprawie Stephana Lichtsteinera. Szwajcar przeprowadzi się do Juve za 10 mln euro. Natomiast w sprawie Bastosa znowu się coś zaczęło dziać. Po pierwsze dotąd nieprzekonany do Brazylijczyka, Antonio Conte zgodził się na jego transfer. Po drugie prezes Lyonu Jean-Michel Aulas powiedział, że muszą go sprzedać, a agent pomocnika mówi, że do końca tygodnia (którego to już z rzędu?) Michel będzie piłkarzem Juventusu. Kwota odstępnego nie wyniesie więcej niż 13,5 mln euro. Jeśli na dniach zostaną potwierdzone te dwa transfery będę bardzo zadowolony i z nadzieją będę oczekiwał kontynuacji naszego mercato.

Moim, jak sądzę kontrowersyjnym zdaniem, Inler zjada Melo na śniadanie. Jeśli mielibyśmy jednego sprzedać, a drugiego pozyskać to jestem za.

Obawiam się, że ciężko Juventusowi będzie zakontraktować jakiegokolwiek napastnika z "czołówki światowej", właśnie przez brak europejskich pucharów. W tamtym roku grając w LE przyszedł Krasić, ale on wielką gwiazdą przecież nie był. Teraz chce do nas Bastos, co wydaje się nielogiczne. Jeśli przyjdzie, będzie to wyjątek. No chyba, że wizja gry na nowym stadionie kogoś przekona Pieniądze na "bombera" ponoć są, na lukratywny kontrakt też. Ale kto będzie chciał grać o Puchar Włoch? I tu muszą się Marotta, Agnelli i Nedved natrudzić by kogoś naprawdę zajebistego namówić.

Który znając życie wyląduje koniec końców w Interze... Pirlo podpisał, Ziegler przechodzi właśnie testy medyczne, Pazienza poczeka na testy jeszcze parę dni. A Bastos znów nam słodzi. Co ciekawe, gdyby nawet nie dostał paszportu, to grube ryby z Serie A mają przywrócić zabrane w tamtym roku wolne miejsce dla zawodnika spoza Unii. I tym samym Michel zawita do nas. Tu jest z wczorajszego pożegnania Neville'a. Ładna bramka Giandonato.

à propos Bastosa i mych wcześniejszych słów: Nic tylko trzymać kciuki

Z Pirlo wygląda na to, że wszystko jest już załatwione. Także chwila refleksji: Ikona Milanu (minus) w wieku 32 lat (minus) przychodzi do Juventusu. Jednak jest to transfer darmowy (plus), a jego gaża nie jest podobno tak wysoka (nie 4 a 2,5 mln za sezon) jak początkowo mówiono (plus). Andrea ma z miejsca plac do gry, na co zasługuje będąc najlepszym środkowym pomocnikiem w Juve (plus), jednak jego forma może nie iść w parze z umiejętnościami (minus). Także z której strony by nie spojrzeć transfer na zero. Gorszy od Aquilaniego nie będzie, a jest tańszy w utrzymaniu i przychodzi z kartą w ręku. Plus do tego prawie pewne transfery Reto Zieglera i Michele Pazienzy, którzy przybędą z wolnego transferu. Oba ruchy oceniam jako umiarkowanie dobre. Dla Szwajcara czeka już miejsce na lewej obronie, a Włoch poszerzy krótką ławkę rezerwowych. Ziegler nie jest wymarzonym lewym obrońcą, ale jeśli grube miliony mają być wydane na inne pozycje, to sprowadzenie gracza Sampdorii jest rozsądnym wyjściem. A kolejną dobrą wiadomością może okazać się Michel Bastos, który jeśli tylko otrzyma francuski paszport, powinien od nowego sezonu grać w barwach Juve. Co ciekawe to drugi zawodnik po Krasiciu, który upatrzył sobie nasz klub i nigdzie indziej nie chce się wybierać. No chyba, że zgłosi się po niego Real Madryt, wtedy jego chęć gry u nas może moim zdaniem kolosalnie osłabnąć. Suma sumarum Lyon może/chce go sprzedać, Juve jest nim b.zainteresowane, a sam Brazylijczyk wybrał Starą Damę. Nic tylko ubijać targu. Lewa strona Ziegler - Bastos na papierze wygląda nieporównywalnie lepiej z zestawieniem Grosso - Marchisio/Pepe.