brownneck

Oto potwierdzenie http://www.centrumfm.org/news-774,Sam_na_sam_z_bramkarzem.html

Po pierwsze to nie wygrasz wszystkiego. Po drugie skoro dwa mecze był dobre to znaczy że ta metoda może być skuteczna, a to że w trzecim meczu 3 bramki ci strzelili oznacza tylko że obrońcy mieli słabszy dzień, rozmowa motywacyjna im nie podpasowała, lub np byli zmęczeni po dwóch meczach w krótkim czasie. Przyczyn może być wiele. Poza tym nie musisz tak grać w każdym meczu. Co do napastników to ich skuteczność a raczej jej brak też ma gdzieś swoje przyczyny. Ostatnio dowiedzieliśmy się że tylko co trzecią sytuację sam na sam wykorzysta napastnik i nie ma znaczenia to jakie ma atrybuty, bo to jest ustawione już w silniku gry i bierze się ze statystyk rzeczywistych piłkarzy którzy to ponoć co trzecią taką sytuacje wykorzystują.

Czyli tacy wolni nie są. Ustaw ich w jednym meczu tak jak pisałem i zobacz jak to będzie wyglądało. W instrukcjach przeciw rywalom daj pressing zawsze, ścisłe krycie i agresywny odbiór piłki. Swoim bocznym daj krycie indywidualne każdy swojego skrzydłowego (możesz tak ustawić tylko jednemu jak boisz się ich jednego skrzydłowego a nie obu). Dodatkowo ustaw im (bocznym obrońcom) agresywny odbiór (chyba że mają agresje >18, wtedy zostaw normalny) i gre przy przeciwniku na 3/4 suwaka. To ich powinno wyłączyć z gry, ale jak są świetnymi dryblerami to pewnie w meczu kilka razy zakręcą twoimi obrońcami. Na takich co się lepiej kiwają niż biegają to ja bym poczekał spokojnie, nie atakował agresywnie, niech on tam sobie przekłada te nogi nad piłką jak Krystyna a jak się zmęczy do mu ją zabiorę, znaczy piłkę Ashley Cole kilka razy pokazał jak się gra przeciw C. Ronaldo i jemu podobnym.

A twoi obrońcy są szybcy? Praw fizyki nie przeskoczysz Jak rywal jest znacznie szybszy to i tak ci ucieknie. Możesz spróbować kryć go bardzo krótko, agresywnie odbierać piłkę, faulować tak aby nie mógł się rozpędzić. Tak często Theo Wolcotta wyłączają rywale z gry w rzeczywistości. Twój obrońca musi przede wszystkim doskonale kryć i odbierać, być agresywnym i zdeterminowanym. Ustaw mu obronę niech nie wychodzi do przodu tylko czeka na skrzydłowego i od razu go kosi. Takie granie powinno pomóc ale w ataku będzie ciężej.

Ja też tak swego czasu grałem, znaczy się z bocznymi obrońcami z rolą ataku, ale wtedy to muszą być już gwiazdy ligi, szybcy, wytrzymali, ze świetnym przewidywaniem i odbiorem. W Chelsea tacy są i to jest chyba jeden z najlepszych zespołów na taką formacje. Zresztą po kilku sezonach gdy grałem jakiś mecz z Chelsea to właśnie taką taksą na mnie wyszli. Wracając jeszcze do tej 10 to w obecnym zespole też swojemu OPŚ przydzieliłem taką rolę i gra naprawdę nieźle. W sumie to on raczej nie przypomina takiej klasycznej 10 bo jest bardzo aktywny nie tylko pod polem karnym rywala ale też się wraca po piłkę. Zresztą przypomina mi właśnie swoją grą Lampsa z Chelsea, jest prawdziwym mózgiem. Więc jeśli ktoś chce aby jego OPŚ bardziej rozgrywał niż strzelał to klasyczna 10 z rolą ataku jest idealna.

Każdą zmianę wprowadzaj już w trybie meczowym bo to nie spowoduje zmiany w kolejnych meczach tylko w tym jednym konkretnym. Inaczej po kilku meczach twoja taktyka przestała by w ogóle funkcjonować. A co do Twojej taktyki to takie ustawienie ma potencjał nie lichy bo najlepsze taksy pod FM10 powstały w oparciu o taką formację. Ja na twoim miejscu dałbym bocznym obrońcom obronę zamiast wsparcia bo Angole lubią grać skrzydłami I mam pytanie do Ciebie. Ile twoja klasyczna 10 ma średnio podań w meczu??

Troszkę źle się wyraziłem. Chodziło mi o wejścia w pole karne podczas akcji, a nie SFG. Czy w Waszych taktykach napastnik też się spóźnia?

Mam do Was pytanie. Czy wiecie jak ustawić napastnika aby agresywniej wchodził na piłki dośrodkowywane w pole karne? U mnie on się tak jakoś waha i przez to często jest spóźniony.

Wszystko fajnie, ale nie zawsze da się od razu taką taktykę ustawić. Mało jest drużyn w których jest wielu wartościowych środkowych pomocników od samego początku, dlatego niekiedy jesteśmy skazani na grę skrzydłowymi. Warto by się zastanowić jakie polecenia najlepiej się spisują w tym FM'ie. Może zamiast gry przy linii bocznej dać im schodzenie do środka? Do tego jeszcze ofensywne wejścia bocznych obrońców i mamy coś w stylu gry w piłkę ręczną z "pół lewym", "środkowym", i "pół prawym" rozgrywającym Napastnik musiał by być silny, grał by jak obrotowy. Pozostali zawodnicy to np. 2 DM którzy zabezpieczali by tyły wraz z 2 obrońców, oraz pomagali w przejściu z obrony do ataku. Co o tym sądzicie?

Ogólnie jest tak, że im, relatywnie, lepsi obrońcy tym wyżej można grać. Jednak nawet delikatny pressing i cofnięta obrona może być skuteczna tylko traci się wtedy na posiadaniu piłki. Ja tak gram w Serie C2 i jest to skuteczne. Ostatnio poleciłem swoim zawodnikom agresywny odbiór i nękania rywala i skończyło się to okiwaniem mojego obrońcy na 16 metrze przed bramką.

Zależy w czym jest problem. Możesz zagrać delikatniej w odbiorze i pressingu, oraz wąsko i cofniętą obroną wtedy powinni dobrze utrzymywać szyk i nie będą przepuszczać prostopadłych piłek. Problemem mogą być za to strzały z dystansu ale to można rozwiązać defensywnym pomocnikiem.

Najważniejsze jest motywowanie

Nie sugeruje abyś "odznaczał" bo taksa będzie wtedy już zupełnie inna, chodzi mi tylko o to że musisz teraz wszystko modyfikować ręcznie. Jak działają polecenia z ławki fajnie opisane jest tu, przzeczytaj to i będziesz wiedział co musisz zrobić aby uzyskać np "cofnięcie do defensywy" czy "podania w pole karne" bo u ciebie to nie będzie działać. Chyba obaj obrońcy środkowi powinni zostać z tyłu? Chodzi ci o to aby dać mu "grę przy przeciwniku" tylko we własnym polu karnym? To dobry sposób ale musi to być obrońca z dobrym przyspieszeniem, przewidywaniem i agresją. Normalnie można uzyskać to dając rolę "zabezpieczenie", więc musisz sprawdzić na jakiejkolwiek innej taksie co zmienia się piłkarzowi gdy mu taką rolę ustawisz i potem wprowadzić to do swojej taksy. U tych środkowych pomoćników to też piszesz chyba o grze przy przeciwniku tak? To inaczej jest pressing i raczej nie odpowiada za to jak piłkarz się zachowuje gdy ty masz piłkę. Nie musisz tego zmieniać chyba że zawsze pod koniec meczu zawodnicy są wyczerpani. W twojej taktyce środkowi pomocnicy są bardzo ofensywni, więc tak jak ci radziłem jednemu zmień nastawienie (ustaw np dokładnie na środku), ataki z głębi pola ustaw na rzadko, i możesz spróbować "szukania gry".

A statystyki drużynowe się zmieniły? Masz kłopot z posiadaniem piłki lub coś takiego? Z tego co napisałeś nie wiele można pomóc. Jednak ja proponuje cofnąć kogoś z pomocy aby pomógł rozegrać piłkę i przejść do ataku. Zmień jednemu PŚ nieco nastawienie, ataki z głębi i rajdy, aby poczekał nieco i nie uciekał do przodu, wtedy obrońcy będą mieli więcej opcji podania piłki PS. Jeśli wszystkie ustawienia w taktyce są robione "ręcznie" to zmiana strategi czy polecenia z ławki nie działają bo każdy aspekt jest sztywno określony przez twórce taksy. Nie wiem czy u ciebie tak jest ale lepiej to sprawdź

Masz rację. To właśnie ukryte atrybuty decydują o tym że jakiś mierny zawodnik gra lepiej niż ten u którego wszystkie skille są na poziomie 16. Zwłaszcza regeni często się tacy trafiają. Mi jednak wydaje się że jest coś takiego jak syndrom drugiego sezonu. Za jego pojawienie odpowiadamy my sami, oraz właśnie ukryte atrybuty. Jeśli po udanym sezonie będziemy mocno chwalić nasz zespół to zawodnicy o niskiej ambicji spoczną na laurach. Z drugiej strony jeśli będziemy dużo oczekiwać w następnym sezonie to ci którzy mają niski atrybut presji na pewno będą grać poniżej swoich możliwości. Najlepiej jest uczyć się od najlepszych. Spójrzcie co teraz trener Barcelony mówi. Nie chwali się na każdym kroku że ma najlepszy team na świecie, ale tonuje swoje wypowiedzi bo wie że powtórzenie poprzedniego sezonu będzie bardzo trudne.

Szczerze do sam nie wiem co trzeba robić. Może należy w następnym sezonie mniej oczekiwać od drużyny Kostek a próbowałeś "krycia na dystans" tak aby ich zachęcić do atakowania Ciebie? Wtedy może ich boczni obrońcy wyjdą do przodu i będzie nieco więcej miejsca na skrzydłach dla twoich napastników. Szybkie podania piłki do przodu do napastników na wolne pole powinno dać Ci nieco okazji do strzelenia bramki. Jeśli grasz skrzydłowymi do może ich nieco cofnij bo im grają oni ofensywniej tym napastnicy muszą grać bardziej w środku i bliżej siebie.

Żadna z rzeczy które wymieniłeś. To po prostu presja. W następnym sezonie po osiągnięciu sukcesu, nieważne czy to było mistrzostwo czy utrzymanie się w lidze, zespół gra znacznie gorzej, a na dodatek rywale są bardziej zmotywowani na mecze z nami. Ja również mam tak od FM 09. Pierwsze dwa sezony w 2 lidze, następnie awans i od razu miejsce na podium w 1 lidze, a w 4 sezonie fatalna gra i miejsce 5-7. Widać sukcesy trzeba zdobywać stopniowo.

Też mnie ciekawi ten temat. Według mnie znaczenie będzie mieć przede wszystkim tempo gry. Szybkie tempo oznacza nie tylko szybką wymianę podań ale też szybkie przenoszenie piłki pod pole karne. Skrzydłowy otrzymując piłkę zaczyna z nią biec ale już myśli aby ją wrzucić w pole karne i często jest to dośrodkowanie nieprzygotowane. Częstotliwość dośrodkowań też pewnie jest nie bez znaczenia, bo narzucenie zawodnikowi częstych centr będzie oznaczać tylko jeden sposób zakończenia akcji przez skrzydłowego, bez znaczenia na to co się dzieje na boisku (zależne od swobody). Zostaje jeszcze styl dośrodkowań oraz miejsce ich wykonywania. Grając niedawno przeciwko Wiśle Kraków zauważyłem jak ich zawodnicy świetnie ogrywali moich obrońców przy linii końcowej po czym wrzucali miękko piłkę w pole karne. Moi zaś gdy biegli na skrzydle dogrywali piłkę od razu bez dryblingu, głównie niecelnie, ponieważ zbyt byli skoncentrowani na szybkim biegu z piłką niż spojrzeniu jak są ustawieni koledzy. Wychodzi na to że gdy mamy dość dobrych dryblerów warto nieco zwolnić tempo gry i pozwolić im na miękkie dośrodkowania z linii końcowej, a gdy są to bardzo szybcy zawodnicy(szybsi niż większość ligowych bocznych obrońców) to dać im dośrodkowania mieszane bądź z pola i nakazać ostre centry. Wydaje mi się że to głównie odpowiada za jakość i celność dośrodkowań ale w praktyce musisz to sprawdzić sam ba ja nie gram u siebie skrzydłowymi.

Wydaje mi się że sam już sobie odpowiedziałeś na to pytanie. Mocne strony twojego zespołu to mocne strony twoich zawodników. Mogą nią być skrzydła, jak również np. pracowita linia pomocy, czy skoczni napastnicy. Ważne tylko aby dokładnie poznać swoich zawodników i dostrzec ich mocne strony

Obecnie killer taktyka może powstać jedynie gdy uda nam się zmusić jednego z naszych piłkarzy do ciągłego otrzymywania czerwonych kartek, bo wtedy nasz zespół dostaje kopa od silnika gry W pełni zgadzam się z tym co napisał Hawkeye, taki test zawsze powinien być wykonywany na zespole o odpowiednich piłkarzach do testowanej taktyki. Jeśli taksa opiera się na świetnych bocznych obrońcach to musimy w zespole takich mieć itp.

Piłkarzy ambitnych oraz zdeterminowanych można nieco bardziej skrytykować tzn jeśli np ich nota z ostatnich pięciu meczy wynosi 6.75 czy 6.70 to zareagują na to pozytywnie. Piłkarz o charakterze zrównoważonym raczej będzie miał do Ciebie pretensje za krytykę, chyba że gra naprawdę fatalnie. Podobnie przy pochwałach, jeśli jest ambitny to chwal go tylko za naprawdę świetne występy (nota 7,50 i w górę za 5 meczy), zaś zrównoważonych zawodników chwal za średnią ok 7.30 Co do pierwszego pytania to nie napisałeś czy w następnym meczu po tej wpadce wygrywasz czy przegrywasz i czy zespół gra źle? Jeśli przegrywasz to spróbuj ich mocniej skrytykować zwłaszcza jeśli twoim zdaniem powinni wygrać, a jeśli wygrywasz to nie muszę Ci pisać co masz robić. Ogólnie rzecz ujmując próbuj różnych rozwiązań i obserwuj reakcje swoich kopaczy.

Spróbuj z tymi rozmowami przed meczem tak jak radzę i obserwuj jak będą ci zawodnicy reagować na to. Zgranie drużyny według mnie również ma ogromne znaczenie. Dopiero po rozegraniu pełnego sezonu moi zawodnicy zaczeli w miarę sensownie podawać sobie piłkę, oraz zrozumieli po co są na boisku. Od razu przyniosło to skutek w postaci lepszych wyników. Wracając do tych meczy z cieniasami, może warto by było pochwalić niektórych zawodników za dobry występ przeciw takiej drużynie.

Za szybko wszyscy zrzucacie winę na grę. Ja też miałem takie problemy. Z mocnym rywalem sobie radziłem a ze słabeuszami dostawałem lanie, ale zmiana kapitana drużyny na zdeterminowanego faceta oraz inne rozmowy nieco rozwiązały ten problem. Nadal są wpadki, a im niższa reputacja rywali tym bardziej się boję tego meczu, ale wiadomo że w rzeczywistości też tak jest. Ogólnie warto zawsze patrzeć na determinację zawodnika przy podpisywaniu z nim kontraktu, oraz nie bać się oczekiwać zwycięstwa w meczu w którym powinniśmy wygrać.

Po pierwsze to nie zaczyna się zdania od "więc". Twoje uwagi do tego FM'a mają sens jeśli wszystko będziemy zrzucać na taktykę i silnik meczowy. Ja jednak już od FM 09 sądzę iż taksa to tylko 40% sukcesu. Twórcy gry z roku na rok idą coraz bardziej w stronę realności, a jak wiadomo w rzeczywistości nie gra na boisku taktyka a piłkarze. To właśnie nimi należy się zająć na początku, a dokładniej ich morale. Tu polecam ten poradnik. Pomoże niedoświadczonym, a starym wyjadaczom też przypomni o niektórych kwestiach. Wracając do tematu, jeśli zadbasz o wysokie morale, to sam zobaczysz jak nagle zaczną świetnie grać. Wtedy nie pozostaje już nic jak dbać o naszych zawodników jak o kury znoszące złote jaja. P.S. Oto dowód co znaczy forma zawodnika http://img40.imageshack.us/img40/4730/kamilgeslaprofil.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img1209/kamil_gesla_formaf797.jpg Zwróćcie uwagę na liczbę goli w lidze w stosunku do ilości występów. Dodam że ok 90% tych goli padło po sytuacjach sam na sam z bramkarzem bo taką preferuje taktykę.

Postanowiłem przeprowadzić małą symulację i sprawdzić czy opłaca się gra na spalone? Wybrałem Chelsea z racji tego że jest to zespół zgrany i wyniki powinny być od razu. Ustawiłem klasyczną formację 4-4-2 i zmieniłem jedynie linię obrony o 5 oczek w prawo od środka oraz oczywiście włączyłem grę na spalonego. Wynik to 14 straconych bramek po 21 meczach w lidze. Jednak te liczby nic mi nie mówiły więc ponownie rozegrałem 21 meczy drużyną Chelsea tylko że teraz bez gry na ofsajd. Linia obrony również była wysunięta o 5 oczek w prawo. Wynik tej symulacji to 21 straconych goli na 21 meczy a więc aż o 50% więcej niż w poprzednim ustawieniu. Mogę więc wysunąć hipotezę iż przy grze wysuniętą obroną warto włączyć pułapki ofsjdowe. A jakie jest wasze zdanie? P.S. Symulacja polegała na urlopie.