Drogi profesorze - może to nie temat ani miejsce ale... BZDURA! To że w przeszłości ktoś ''wycierał sobie mordę'' krzyżem celtyckim czy też swastyką to nie znaczy że owe znaki mogą być tylko utożsamiane z neonazizmem, faszyzmem czy neopogaństwem. Jak słyszę takie rzeczy to na prawdę śmiać mi się chce z ludzi którzy na każdym kroku widząc cokolwiek kojarzącego się z czymś (w ich mniemaniu złym) zaczynają to piętnować choć nie mają o tym pojęcia. Doszukiwanie się wszędzie faszystów, cyklistów, masonów, piratów czy ufoludków jest na prawdę chorobą wielu Polaków. Jestem ciekaw czy Ci którzy tak jednoznacznie odbierają np. krzyż celtycki tak samo reagują na koszulki z Leninem, Guevarą czy sierpem i młotem. Ciekaw jestem czy podchodzą do takiego kolesia i mówią ''zdejmij śmieciu tą koszulkę bo ten system wymordował więcej ludzi niż Hitler, Mussolini i Franco razem wzięci.'' Nie twierdze że ten krzyż nie był wywieszony przez skinów...ba! jestem w 99 procentach pewien że tak było ale jeżeli pozostaje ten 1% a symbol nie jest jednoznaczny to nie można niczego z całą pewnością oceniać.
Pierwsze słyszę, mógł byś w jakiś sposób udowodnić ?