pomijając wszelkiego typu dywagacje dotyczące Urugwaju,którego nie trawię( bardziej od Urugwaju nie trawię makaronów,którzy kopią, gryzą, plują czy łapią za jaja przynajmniej od 82 roku), widziałeś jak Suarez kogoś pogryzł, byłeś przy tym. Nie byłeś, więc nie wiesz jak było . No a trzy spalone z kapelusza to przynajmniej widziałem. Suarez rzeczywiście jest kretynem, bo jeżeli to zrobił, to dał sie złapać, a trzeba to robić jak makarony.
Powiem tak, cały zawodowy kolarski peleton jeżdzi naćpany po kokardę, ale łapią tylko tych, których mają złapać. To samo dotyczy zresztą między innymi pływactwa,narciarstwa i reprezentacji RFN od mistrzostw w Szwajcarii. Zawsze łapie się tylko tych których się chce złaapć.