Profesor

Krótkie pytanie - jak długo grałeś w FM 2008?

Malediwy New Radiant Home Kit New Radiant Away Kit Valencia Home Kit Valencia Away Kit Victory Home Kit Victory Away Kit <record from="new_radiant_away" to="graphics/pictures/team/135347/kits/away"/> <record from="new_radiant_home" to="graphics/pictures/team/135347/kits/home"/> <record from="valencia_away" to="graphics/pictures/team/135346/kits/away"/> <record from="valencia_home" to="graphics/pictures/team/135346/kits/home"/> <record from="victory_away" to="graphics/pictures/team/5350047/kits/away"/> <record from="victory_home" to="graphics/pictures/team/5350047/kits/home"/>

A na jakiej podstawie uważasz że nie jest jednakowa? Zapraszam do Poznania. Pogadaj sobie z zarządem o pozycji Smudy, a potem zajrzyj na mecz Lecha i zapytaj kibiców. A potem wróć tutaj i zdaj nam relację. Zarząd i kibice w 99% wypadków inaczej oceniają pracę trenera. Zarząd potrafi myśleć bardziej dalekosiężnie, kibicowi wystarczy jedna porażka, ba, jedna wypowiedź, by skreślić menedżera. Libor Pala wcale nie miał złych wyników w porównaniu z poprzednikiem, a jednak wystarczyło, że uznał mecz z Legią za tak samo ważny jak inne, a ewentualną porażkę za mało znaczącą z perspektywy całego sezonu, by został skreślony przez kibiców. Nowości w FM 2008 jest sporo, powiedziałbym więc, że jest ich więcej niż przy przejściu 06>07. Jak Ci to nie wystarcza, nikt Cię nie zmusza do kupowania 08. I ciekawi mnie ta Twoja lista "bugów". Ja na razie słyszałem o jednym - zawieszaniu się licznika kontuzji na 1 dzień przed wznowieniem treningów.

Oczywiście, czysta fikcja. Zdanie kibiców i zarządu jest zawsze identyczne, to zupełnie niepotrzebny wodotrysk.

To jedno stwierdzenie wystarczy, by uzasadnić tezę, że nie masz cienia pojęcia w kwestiach, o których się wypowiedziałeś.

Przed wyjazdowym spotkaniem z Winners Park urazu kostki nabawił się Jonathan Greenfield i przy dobrym układzie była szansa na jego powrót do zespołu na ostatnie mecze sezonu. W wyjściowym składzie zastąpił go Ntsoane, ale przetrwał na boisku zaledwie 24 minuty, kiedy to po kolejnym faulu gospodarzy został zniesiony z boiska z kontuzją, która wyeliminowała go z gry na co najmniej miesiąc. Dosłownie parę sekund później musiałem również zdjąć poobijanego Fumede, tak więc przez ponad godzinę graliśmy w osłabieniu. Jako że od 10. minuty prowadziliśmy po wspaniałej centrze Sangweniego i golu Niemacha, zmuszeni byliśmy bronić jednobramkowego prowadzenia i czyhać na szanse do kontrataku. Nie udało się to nam, a wina za utratę bramki spadła na bohatera z meczu pucharowego, Lucky'ego Nxumalo, który na pięć minut przed końcem meczu w głupi sposób stracił piłkę, stwarzając gospodarzom przewagę liczebną, którą skwapliwie wykorzystali. Remis nie był najgorszym rezultatem, ale ten mecz był do wygrania. 17.03.2007 Seshego Stadium, Polokwane: 2.587 widzów MGL (20/28) Winners Park [9.] — Nathi Lions [7.] 1:1 (0:1) 10. K.Niemach 0:1 24. T.Ntsoane (NL) knt. 85. A.Mushadu 1:1 Nathi Lions: M.Mthembu — F.Maboke, J.Mans, J.Vermooten, M.Mtakwende — Ph.Fumede (24. Kh.Xulu), D.Mxulu, T.Ntsoane (24. A.Daniel), D.Sangweni — K.Niemach (61. L.Nxumalo), N.Gibson MoM: Doctor Sangweni (AMR; Nathi Lions) — 8

W zeszłym roku naszą przygodę z ABSA Cup zakończyliśmy na drugiej rundzie, więc obecnie wypadało zrobić co najmniej jeden krok więcej. W tym celu trzeba było jedynie pokonać Cape Town United, i to na wyjeździe. Zapowiadał się trudny mecz, gdyż Malashe został zawieszony na trzy spotkania za czerwoną kartkę przeciwko Tuks, a Mans musiał pauzować ze względu na liczbę zgromadzonych przez niego żółtych kartek. W tej sytuacji na środku obrony zagrać musieli Vermooten oraz zupełnie niesprawdzony Malope, którego szykowałem do gry dopiero na przyszły sezon. Do tego za Ntsoane, który był całkowicie bez formy i bez kondycji, na pozycji rozgrywającego wystąpił Mxulu. Pierwsza połowa stała pod znakiem bardzo wyrównanej rywalizacji. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu czwórka moich obrońców stanowiła zaporę nie do przejścia, od której odbijali się napastnicy gospodarzy. Do tego po dwóch słabszych występach do wysokiej dyspozycji powrócił Sangweni, swoimi podaniami siejąc zniszczenie w szeregach rywali. W 20. minucie Sangweni sprytnie przedłużył piłkę zagraną przez Fumede, a Toockley dosyć niezdecydowanie ruszył do piłki i Gibson uprzedził go, wciskając futbolówkę do bramki. Po przerwie na boisku nie pojawił się już poturbowany Greenfield, a kwadrans później fizjoterapeuta zasugerował mi też zdjęcie z boiska Gibsona. Brutalna gra kapsztadziarzy szybko się na nich zemściła, gdyż już dwie minuty później Mthembu wybił piłkę na prawe skrzydło, Sangweni strącił ją za obrońców, a świeżo wprowadzony do gry Nxumalo uciekł rywalom i podwyższył na 2:0 dla Nathi Lions. Mało tego, po kolejnych trzech minutach Lucky miał już na koncie dwa gole, zamieniwszy na bramkę centrę Daniela z rzutu wolnego. Załamany takim obrotem sprawy Toockley w 68. minucie popełnił dwa fatalne błędy — najpierw zagrał piłkę wprost do Sangweniego, potem zaś nawet nie drgnął przy strzale w krótki róg, którym nasz prawy pomocnik ukoronował świetny występ i ustalił wynik tego spotkania. 10.03.2007 Wynberg Military Camp, Cape Town: 372 widzów AC 2R Cape Town Utd — Nathi Lions 0:4 (0:1) 20. N.Gibson 0:1 63. L.Nxumalo 0:2 66. L.Nxumalo 0:3 68. D.Sangweni 0:4 90. N.Koutsoudis (CTU) knt. Nathi Lions: M.Mthembu — F.Maboke, S.Malope, J.Vermooten, M.Mtakwende — Ph.Fumede, D.Mxulu, J.Greenfield (46. A.Daniel), D.Sangweni — K.Niemach (61. L.Nxumalo), N.Gibson (69. Kh.Xulu) MoM: Doctor Sangweni (AMR; Nathi Lions) — 10

Re: Niedzielan - Zgodnie z wytycznymi SI w bazie uwzględniono tylko kontuzje sprzed pierwszego meczu sezonu.

I las koszulkas de Malezja: <record from="dpmm_away" to="graphics/pictures/team/5626771/kits/away"/> <record from="dpmm_home" to="graphics/pictures/team/5626771/kits/home"/> <record from="dpmm_third" to="graphics/pictures/team/5626771/kits/third"/> <record from="johor_away" to="graphics/pictures/team/5624915/kits/away"/> <record from="johor_home" to="graphics/pictures/team/5624915/kits/home"/> <record from="johor_third" to="graphics/pictures/team/5624915/kits/third"/> <record from="kedah_away" to="graphics/pictures/team/135359/kits/away"/> <record from="kedah_home" to="graphics/pictures/team/135359/kits/home"/> <record from="kedah_third" to="graphics/pictures/team/135359/kits/third"/> <record from="melaka_away" to="graphics/pictures/team/135356/kits/away"/> <record from="melaka_home" to="graphics/pictures/team/135356/kits/home"/> <record from="melaka_third" to="graphics/pictures/team/135356/kits/third"/> <record from="melaka_telekom_away" to="graphics/pictures/team/5623376/kits/away"/> <record from="melaka_telekom_home" to="graphics/pictures/team/5623376/kits/home"/> <record from="melaka_telekom_third" to="graphics/pictures/team/5623376/kits/third"/> <record from="negeri_sembilan_away" to="graphics/pictures/team/135362/kits/away"/> <record from="negeri_sembilan_home" to="graphics/pictures/team/135362/kits/home"/> <record from="negeri_sembilan_third" to="graphics/pictures/team/135362/kits/third"/> <record from="pahang_away" to="graphics/pictures/team/135377/kits/away"/> <record from="pahang_home" to="graphics/pictures/team/135377/kits/home"/> <record from="pahang_third" to="graphics/pictures/team/135377/kits/third"/> <record from="penang_away" to="graphics/pictures/team/1101511/kits/away"/> <record from="penang_home" to="graphics/pictures/team/1101511/kits/home"/> <record from="penang_third" to="graphics/pictures/team/1101511/kits/third"/> <record from="perak_away" to="graphics/pictures/team/135382/kits/away"/> <record from="perak_home" to="graphics/pictures/team/135382/kits/home"/> <record from="perlis_away" to="graphics/pictures/team/135365/kits/away"/> <record from="perlis_home" to="graphics/pictures/team/135365/kits/home"/> <record from="sarawak_away" to="graphics/pictures/team/1100239/kits/away"/> <record from="sarawak_home" to="graphics/pictures/team/1100239/kits/home"/> <record from="sarawak_third" to="graphics/pictures/team/1100239/kits/third"/> <record from="selangor_away" to="graphics/pictures/team/106694/kits/away"/> <record from="selangor_home" to="graphics/pictures/team/106694/kits/home"/> <record from="selangor_third" to="graphics/pictures/team/106694/kits/third"/> <record from="selangor_mppj_away" to="graphics/pictures/team/5625043/kits/away"/> <record from="selangor_mppj_home" to="graphics/pictures/team/5625043/kits/home"/> <record from="terengganu_away" to="graphics/pictures/team/135368/kits/away"/> <record from="terengganu_home" to="graphics/pictures/team/135368/kits/home"/>

Do odwołania zamieszczane będą linki do kitsów w formacie 05/07 Melaka Telekom Home Kit Melaka Telekom Away Kit Melaka Telekom Third Kit Terengganu Home Kit Terengganu Away Kit

W Anglii okres Bosmana zaczyna się chyba na 6 tygodni przed wygaśnięciem kontraktu.

Tuks zawsze byli dla nas niewygodnym rywalem, a w dodatku jeden z ich niegdysiejszych menedżerów uczynił sobie hobby z wygłaszania złośliwych komentarzy pod moim adresem. Nic więc dziwnego, że byliśmy przed tym meczem szczególnie zmobilizowani, a już zwłaszcza zastępujący sprzedanego Malefane Greenfield. Chęci jednak jak zawsze rozbiegły się nam z rzeczywistością i na pierwszą połowę trudno było patrzeć bez różańca w dłoni. Nie graliśmy absolutnie niczego, natomiast Tuks co chwila gościli pod naszą bramką, gdzie z kolei ich dopadała nasza zwykła przypadłość, przez co zajmowali się głównie polowaniem na chłopców podających piłki. Nic więc dziwnego, że do przerwy było 0:0. W szatni nie ukrywałem mego rozczarowania postawą zespołu, choć słowa chyba nie były potrzebne — zdjęcie z boiska Ntsoane po zaledwie dwudziestu minutach chyba było dla drużyny wystarczająco czytelnym sygnałem, że coś jest nie tak. Czy to były moje wrzaski, czy też zdemolowanie paru szafek, w każdym razie podziałało i zaraz po wznowieniu gry przeprowadziliśmy szybką akcję zakończoną celnym strzałem Gibsona. Mało tego, siedem minut później Mtakwende przechwycił podanie na środku boiska, zagrał trzydziestometrową piłkę za obronę do Gibsona, a Neathan z zimną krwią podwyższył na 2:0. Tuks byli kompletnie załamani, gdyż wynik 6:2 dla nich byłby jak najbardziej sprawiedliwy. Tak zaś w 59. minucie Smith oszukał Fumede i szczupakiem skierował piłkę do naszej bramki po centrze Schalkwyka z rzutu wolnego i na tym się skończyło. Gościom nie pomogła nawet czerwona kartka dla Malashe za zagranie piłki ręką i zupełnie niezasłużenie komplet punktów pozostał w Durbanie. 03.03.2007 Princess Magogo Stadium, Durban: 2.094 widzów MGL (19/28) Nathi Lions [8.] — Tuks [12.] 2:1 (0:0) 46. N.Gibson 1:0 53. N.Gibson 2:0 59. K.Smith 2:1 77. M.Malashe (NL) cz.k. Nathi Lions: M.Mthembu — F.Maboke, J.Mans YC, M.Malashe 2YC/RC, M.Mtakwende — Ph.Fumede, T.Ntsoane (20. A.Daniel YC), J.Greenfield YC, D.Sangweni (68. M.Dlapha) — K.Niemach, N.Gibson (68. L.Nxumalo) MoM: Bevan Bouwers (DC; Tuks) — 8

Sytuacja finansowa w klubie przedstawiała się już bardzo źle i moje wszelki próby wzmocnienia zespołu były wetowane przez zarząd, który nie zgadzał się na przekroczenie limitu wynagrodzeń. Konieczne były radykalne posunięcia i choć nie przyszło mi to łatwo, zdobyłem się na takowe. Jako że Greenfield spisywał się bardzo dobrze w roli środkowego pomocnika, rozesłałem informację, że w przypadku otrzymania korzystnej oferty dla Malefane nie będę przeszkadzał mu w opuszczeniu Nathi Lions. Po 24 godzinach miałem już na biurku faks z pierwszoligowego Jomo Cosmos, poprzedniego klubu Silence'a, i następne dwa dni spędziłem na negocjacjach. Zakończyły się one powodzeniem rzutem na taśmę i na kwadrans przed zamknięciem zimowego okna transferowego Silence Malefane (25, MRC; RPA) [39-5-5, 7.18; 2] stał się na powrót zawodnikiem 9. zespołu Castle Premiership. W rundzie jesiennej Malefane rozegrał 16 meczów w barwach Nathi Lions, zdobywając 5 bramek i zaliczając 2 asysty z ogólną średnią 7.13. Pozbyliśmy się więc jednego z najlepszych piłkarzy, ale było warto — działacze Jomo Cosmos zapłacili za niego 250.000 euro gotówką oraz zobowiązali się do przekazania na nasze konto 50% wartości jego kolejnego transferu. Na umęczonej twarzy klubowego księgowego po raz pierwszy od półtora roku zawitał uśmiech. Luty 2007 Bilans: 3-0-1, 13:4 Mvela Golden League: 8. [+2], 26 pkt, 33:26 ABSA Cup: 2. runda (z Cape Town Utd) Finanse: -13.685 euro (+229.327 euro) Transfery (Polacy): 1. Jacek Kosmalski (30, ST; Polska) z Wisły Płock do Legii za 1.100.000 euro 2. Kamil Grosicki (18, ST; Polska U-21: 1/0) z Amiki do Wisły Płock za 900.000 euro 3. Łukasz Sosin (29, ST; Polska) z Wisły Płock do Legii za 750.000 euro 4. Grzegorz Bonin (23, AMRC; Polska U-21: 1/1) z Wisły Płock do Legii za 725.000 euro 5. Grzegorz Goncerz (18, ST; Polska U-19) z Wisły Płock do Zagłębia za 425.000 euro Transfery (cudzoziemcy): 1. Inácio Piá (24, AMLC/FC; Brazylia) z Napoli i Milanu do Basel za 6.400.000 euro 2. Fabio Quagliarella (24, AML/ST; Włochy U-21: 1/0) z Udinese do Al Ittihad za 3.700.000 euro 3. Freddy Jose Barreiro (24, ST; Paragwaj: 12/1) z Saturna do Grasshoppera za 3.500.000 euro 4. Roman Wallner (25, ST; Austria: 22/6) z Unionu Berlin do Young Boys za 2.000.000 euro 5. Fabiano (21, ST; Brazylia) z Ponte Preta do Vitórii za 1.500.000 euro Ligi świata: Anglia: Man Utd [+7] Belgia: Standard [+2] Francja: Monaco [+2] Hiszpania: Real Madryt [+3] Holandia: Ajax [+2] Irlandia: — Irlandia Północna: Linfield [+2] Niemcy: Bayern [+8] Polska: Cracovia [+4] Portugalia: Sporting [+0] Rosja: — RPA: Moroka Swallows [+6] Szkocja: Rangers [+7] Walia: Carmarthen [+1] Włochy: Juventus [+2] Polskie kluby w pucharach: brak Reprezentacja Polski: brak Ranking FIFA: 1. Hiszpania (1113), 2. Holandia (1053), 3. Włochy (974), 8. Polska (893) [-1]

Cytując premiera, to, co piszesz, jest oczywistą nieprawdą. Większość sklepów internetowych podaje swoje wyssane z palca daty, na przykład według The Game premiera jest 19 października. Żadnej z tych dat nie ma sensu ufać, bo ich celem jest nakręcenie sprzedaży pre-orderów, a nie dostarczenie graczom wiarygodnych informacji.

Ta, szkoda, że SI nie podało jeszcze daty premiery. Ale CDP wie lepiej. Też się nie mogę doczekać FM 08 w wersji kinowej.

"Whilst I was hoping to give release dates for the game today too, that has not been possible, as we’re still checking the master discs before going into manufacture early next week (as long as no issues are found). As soon as we have the release dates, we’ll announce it via the blogs. And I am as keen as anyone for the game to be in manufacture, as it means that I get to shave off the stupid beard I am currently sporting, and get a haircut, which is much needed!"

Tydzień później, wciąż na fali, udaliśmy się do Johannesburga na mecz z Tembisa Classic. Do składu powrócili Malefane i Sangweni, co teoretycznie zwiększyło siłę naszej drugiej linii, więc mogliśmy mieć nadzieję na chociażby remis. Niestety, nasze nadzieje obróciły się wniwecz już w pierwszej połowie. Zagraliśmy bardzo przeciętnie, kompletnie oddając rywalom środek pola, co w 23. minucie skończyło się golem Seimeli. Moje uwagi wywrzaskiwane zza linii bocznej nie przyniosły pożądanego efektu i siedem minut później na 2:0 podwyższył nasz były zawodnik, Gutson Ramphella. To zmusiło mnie do radykalnych posunięć, z boiska zszedł bezbarwny Ntsoane, ale jego zmiennik Greenfield swój występ zaczął od faulu w polu karnym, po którym do naszej bramki trafił Manuels. Już do przerwy wszystko było pozamiatane. A jednak decyzja o wpuszczeniu na boisko Greenfielda okazała się trafiona. Po przerwie Jonathan zagrał bowiem niezwykle ambitnie i w 50. minucie po jego centrze z rzutu rożnego Niemach strzelił gola na 3:1. Zaledwie minutę później podanie Greenfielda trafiło do Gibsona, który minął zwodem Mhlongo i strzałem w długi ród zdobył kontaktową bramkę. Przez resztę spotkania dzielnie walczyliśmy o remis i choć nie udało się nam osiągnąć tego celu, za drugą połowę wszystkim chłopakom należały się gorące brawa. 24.02.2007 Mehlareng Stadium, Johannesburg: 669 widzów MGL (18/28) Classic [2.] — Nathi Lions [8.] 3:2 (3:0) 23. Ph.Seimela 1:0 30. G.Ramphella 2:0 41. G.Manuels 3:0 rz.k. 50. K.Niemach 3:1 51. N.Gibson 3:2 Nathi Lions: M.Mthembu — F.Maboke, J.Mans, M.Malashe, M.Mtakwende — Ph.Fumede YC (75. M.Dlapha), T.Ntsoane (33. J.Greenfield), S.Malefane, D.Sangweni (64. Kh.Xulu) — K.Niemach, N.Gibson MoM: Gavin Manuels (ST; Classic) — 8

Nie grałem w demo, a w becie sukcesem było dogranie meczu bez wykrzaczenia się gry .

czekałt da skrin - plik koszulki ma 130x130, więc nie jest powiększany, a sama koszulka siedzi sobie w jego środku. A, nie doczytałem. W takim razie podwójny , teraz muszę tylko sobie moje 6000 koszulek przekonwertować. Jak pijesz browara, to jeśli na siebie trafimy, masz u mnie za to duże jasne z piankiem. :*

Efektownie rozmazanymi po powiększeniu o 30%? Nie, dziękuję, aczkolwiek trick z defaultem przydatny, . Wrzuć go, f-pl, na forum SI, żeby desperujący Angole też mieli radochę.

Koszulki mogę mieć dowolne, o ile będą to koszulki w stylu domyślnym, a i to niekoniecznie, skoro gra w bonusie dorzuca własnego overlay'a. To żadna kastomizacja. Skórki zrobić nie mogę, póki nie zostanie - albo i nie - wypuszczony na pewno jeszcze niegotowy edytor. Nawet zmiana koloru atrybutów pociąga za sobą rozsypanie się interfejsu. Na dzień dzisiejszy przesłanki są dosyć mocne.

Dla mnie customisation to jeden z podstawowych atutów FMa. Jeżeli zostanę pozbawiony tej możliwości, będę miał poważne problemy z przesiadką na 08. Wiem, jeden klient etc.

Też się właśnie zaczynam zastanawiać, czy to celowe działanie, czy tradycyjnie ktoś nie pomyślał...

To się ciesz, że działa. Ja tak zrobiłem w becie i na ekranie ujrzałem... goły tekst rozsiany po ekranie na przezroczystym tle.

A jak wrzuciłeś te koszulki BK do dema? Ja widzę tylko jeden plik z grafiką, którego nie da się modyfikować. Grafikę instaluje się w podkatalogu dema w Moich Dokumentach. Ot, żeby żyło się lepiej. Wszystkim .