Skocz do zawartości

Celson

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    670
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Celson

  1. https://www.youtube.com/watch?v=OxlS0eA0sRE Zapraszam na ostatni odcinek sezonu, w którym walczymy w barażu o awans do 2. ligi.
  2. https://www.youtube.com/watch?v=APqJv8STUKw Zapraszam na 11 odcinek
  3. https://www.youtube.com/watch?v=0xpYHZ92U_g 10 odcinek w linku, serdecznie zapraszam
  4. W dzisiejszym odcinku prezentacja tego, co wydarzyło się w przerwie zimowej oraz dalsza walka o zwycięstwo w lidze. Miłego oglądania https://www.youtube.com/watch?v=23vYkxKaq_k
  5. https://www.youtube.com/watch?v=Xcf9A9LbSF4 Zapraszam na ostatni odcinek z rundy jesiennej. Jednocześnie proszę o porady w sprawie taktyki, bo coś przestało grać w tej drużynie. Oczywiście wszelkie opinie, porady zostawcie pod filmem
  6. https://www.youtube.com/watch?v=2bu7hGsNr9o&feature=youtu.be Zapraszam na kolejny odcinek
  7. Po prostu zrozumieli taktyke Witam i zapraszam na kolejny odcinek z kariery Hutnikiem. Więcej nie będę się tu rozpisywać, wszystko powiedziane jest w opisie filmu lub w samym materiale. Miłego oglądania https://www.youtube.com/watch?v=0nUzWZuLX9w
  8. Zapraszam na kolejny odcinek z kariery Hutnikiem W tym odcinku walczymy o lidera! Miłego oglądania. https://www.youtube.com/watch?v=AvxFRhO27ow&feature=youtu.be
  9. W linku 4 odcinek kariery Hutnikiem. Zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=tPHO6rfswyc
  10. https://www.youtube.com/watch?v=YUIrFvTGVkA W dzisiejszym odcinku mierzymy się z rezerwami dwóch ekstraklasowych zespołów. Jak nam poszło? Zobaczcie sami.
  11. https://www.youtube.com/watch?v=WdWRPBNyKKE Zapraszam na drugi odcinek, w którym zaczęliśmy zmagania w pucharze oraz lidze.
  12. Używam jedynie OBSa, nie montuje filmu ani w żaden sposób go nie obrabiam.
  13. Po serii niepowodzeń w pisaniu kariery na forum wracam z nowym pomysłem. Padło na karierę w wersji video nagrywanej na youtube. Jak po tytule tematu widać, gram Hutnikiem Nowa Huta. Dzisiaj wrzuciłem pierwszy odcinek, tutaj do teamtu na bieżąco wrzucać będę linki do poszczególnych odcinków. Więcej informacji w filmie. Zapraszam, odcinek nr 1: https://www.youtube.com/watch?v=eoY5CyD7oJc
  14. Może mają zawieszenie międzynarodowe?
  15. Po przerwie spowodowanej meczami reprezentacji zmierzymy się z Rodą. Zawodnicy z Kerkrade spisują się fenomelnanie w tym sezonie zajmując 2. miejsce w ligowej tabeli. W 12. spotkaniach uzbierali oni 24 punkty. Spotkanie nie będzie należało do tych łatwych, ale mam nadzieję, że podołamy wyzwaniu, tym bardziej, że nasz bramkarz - van der Hart, został wybrany w do jedenastki tygodnia. To tylko potwierdza, że jest on w wysokiej formie w tym sezonie. van der Hart - Tiendalli, Marcellis (46' Dekker), Sainsbury, Martina - Ekeng, Bouy, Karagounis, Nijland, Thomas - Veldwijk (69' Menig) Nie wiem czym to jest spowodowane, ale zazwyczaj, nasi rywale konstruują akcje ofensywne dzięki naszym stratom. Tak było i tym razem. Po naszym rzucie rożnym rywale wybili piłkę na połowę, przeprowadzili szybki atak i uratował nas van der Hart, który dwa razy interweniował w ekwilibrystyczny sposób. Taka sama sytuacja powtórzyła się w 30. minucie. Głupia strata Bouya, podanie do przodu, strzał, gol, uderzenie nie do obronienia. A kiedy udało nam się przedostać pod bramkę rywala i wypracować stuprocentową sytuację to w trybuny piłkę posłał Veldwijk. Przez drugą połowę nie działo się nic ciekawego, więc byliśmy zmuszeni na przejście w końcówcę na bardziej ofensywne nastawienie. Udało się wyrównać w 76. minucie po bliźniaczo podobnej sytuacji z poprzedniego meczu. Ponownie Karagounis wrzucał a akcję zamykał Thomas. Po bramce zdecydowałem się na przejście na grę z kontry, ponieważ taki wynik nas satysfakcjonował. Do końca spotkania nic się już nie wydarzyło i wywieźliśmy ze stadionu wicelidera cenny punkt. 21.11.15, Parkstad Limburg Stadion, frk. 18 562 Eredivisie [13/34] [11] PEC Zwolle - [2] Roda JC 1:1 0:1 Tomi Juric 30' 1:1 Ryan Thomas 76' MoM: Tomi Juric (Roda) 8,4
  16. @Na szczęście jeszcze nie Zarząd był oczywiście niezadowolony postawą drużyny w meczu z Groningen. Wyjaśniłem ten wynik brakiem kluczowych zawodników, na co władze klubu zgodziły się i nie mam żadnego ultimatum. W spotkaniu z Heraclesem po prostu musimy przerwać sześciomeczową serię meczu bez zwycięstwa. Nasz najbliższy rywal spisuje się w tym sezonie gorzej niż my zajmując 17. miejsce. Mają tylko jeden punkt mniej od nas i w przypadku porażki w tym spotkaniu znajdziemy się w strefie spadkowej. van der Hart - Tiendalli, Sainsbury (47' Schenkeveld), Marcellis ©, Martina - Ekeng, Bouy, Karagounis, Marinus (67' Veldwijk), Thomas - Nijland. Od pierwszego gwizdka w tym spotkaniu atakowaliśmy. Chcieliśmy jak najszybciej wyjść na prowadzenie w tym spotkaniu i kontrolować jego przebieg. W 8. minucie dobrą wrzutkę wykonał Martina, a piłkę do własnej siatki skierował Gosens. Skutek był odwrotny do zamierzonego. To goście kontrolowali przebieg spotkania, a nas było stać jedynie na kontry. Wielokrotnie przed utratą bramki ratował nas van der Hart. My najgroźniejszy atak przeprowadziliśmy pod koniec pierwszej połowy, kiedy to dobre uderzenie Karagounisa nad poprzeczkę przeniósł Castro. Do szatni schodziliśmy z korzystnym dla nas wynikiem, ale już niejednokrotnie tuż po wznowieniu gry traciliśmy bramkę. Obawiałem się, że tak samo może być i tym razem. W 47. minucie kontuzjowany został filar naszej obrony czyli Sainsbury, zacząłem wtedy drżeć o wynik. Wytrzymaliśmy pierwsze 10 minut drugiej połowy i ruszyliśmy do ataku. Karagounis dryblingiem minął obrońcę, podprowadził piłkę do linii końcowej i dograł piłkę wzdłuż bramki. Tam akcje zamykał Thomas i umieścił futbolówkę w siatce. Po tym trafieniu udało nam się dokonać tego czego nie zrobiliśmy w pierwszej połowie. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Goście nie mieli już żadnej akcji ofensywnej i po 6 meczach posuchy zeszliśmy z boiska jako zwycięzcy. 07.11.15, IJsseldelta Stadion, frk. 10 474 Eredivisie [12/34] [15] PEC Zwolle - [17] Heracles 2:0 1:0 Robin Gosens 8'sam. 2:0 Ryan Thomas 59' MoM: Thanasis Karagounis (Zwolle) 9,0
  17. Odpadliśmy w Pucharze Holandii z FC Den Bosch po rzutach karnych. Do grona kontuzjowanych dołączył el Hasnaoui. Ostatnia seria kiepskich rezultatów sprawiła, że w tabeli zajmujemy dopiero 14. miejsce. Nasze następne spotkanie rozegramy z zespołem zajmującym 4. miejsce czyli FC Groningen. Z powodu rozgrywania tego meczu zaledwie 3 dni po pucharze jestem zmuszony do wystawienia lekko zmienionego składu. van der Hart - Tiendalli, Sainsbury, Schenkeveld, Martina - Ekeng, Bouy, de Boom, Marinus, Thomas - Veldwijk. Gospodarze prowadzili już od trzeciej minuty. De Leeuw, mimo asysty obrońców oddał mocny strzał i źle ustawiony van der Hart nie był w stanie obronić tego uderzenia. Ten sam zawodnik, niecałe 20 minut później zdobył swoją drugą bramkę w spotkaniu. Napastnik gospodarzy skompletował hat tricka w 25. minucie spotkania. Nie istnieliśmy na boisku. Tuż po zmianie stron gospodarze podwyższyli na 4:0. Bramkę na otarcie łez w końcówce zdobył Thomas. Jedyne co mogę zrobić po takim meczu to gdybać. Co by było gdyby wszyscy byli zdrowi, gdyby naszą siłę ofensywną stanowili Saymak i Nijland. Spotkanie na poziomie zagrali jedynie Marinus i Thomas. Reszta spisała się beznadziejnie. Wyciągnę z tego konsekwencje. 01.11.2015, Euroborg, frk. 21 756 Eredivisie [11/34] FC Groningen [4] - PEC Zwolle [14] 4:1 1:0 Michael de Leeuw 3' 2:0 Michael de Leeuw 22' 3:0 Michael de Leeuw 25' 4:0 Rasmus Lindgren 47' 4:1 Ryan Thomas 83' MoM: Michael de Leeuw (Groningen) 9,5 Po spotkaniu zostałem wezwany przez prezesa na dywanik...
  18. Na przygotowania do następnego meczu mamy zaledwie 5 dni. Po takim okresie czasu rozgrywamy spotkanie z Utrechtem. Po raz kolejny zagramy na własnym obiekcie. Oczywiste jest to, że liczę na przełamanie i wygraną. Mam nadzieję, że szczególnie będący w formie Nijland poprowadzi zespół do zwycięstwa. van der Hart - Tiendalli, Schenkeveld, Sainsbury, Martina - Ekeng, Marinus, Karagounis (55' Berhuis), Nijland, Thomas - Veldwijk ©. Od początku spotkania zaczęliśmy dytkować swoje zasady. Nie pozwalaliśmy podejść rywalom pod naszą bramkę. Dominowaliśmy i udokumentowaliśmy to w 40. minucie. Strzelcem został Sainsbury, który wykorzystał dobrą wrzutkę z rożnego Karagounisa. Udało nam się podwyższyć wynik jeszcze przed przerwą. Do linii końcowej piłkę podprowadził Martina, dograł piłkę wzdłuż bramki i nogę dostawił Karagounis. Na początku drugiej połowy z podejrzeniem kontuzji boisko musiał opuścić bohater pierwszej połowy czyli Karagounis. Oby to nie było nic poważniejszego i nie dołączył on do szerokiego grona kontuzjowanych. Goście strzelili kontaktową bramkę w 66. minucie. Nie popisał się van der Hart, który puścił piłkę po krótkim rogu w banalnej, wydawałoby się, sytuacji. Dziesięć minut później na tablicy widniał już remis. Ponownie ogromny błąd zaliczył nasz bramkarz, któremu piłka odbiła się od nóg i wpadłą do siatki. Jakby tego było mało to w 81. minucie przy rzucie wolnym przekombinował Marinus, poszła kontra i goście strzelili bramkę wychodząc tym samym na prowadzenie. Przegraliśmy frajersko. Zagraliśmy beznadziejną drugą połowę, nie potrafiliśmy utrzymać dwubramkowego prowadzenia. Żenada. 23.10.2015, IJsseldelta Stadion, frk. 8 785 Eredivisie [10/34] PEC Zwolle [10] - FC Utrecht [9] 2:3 1:0 Trent Sainsbury 40' 2:0 Thanasis Karagounis 45+1' 2:1 Sinan Keskin 66' 2:2 Rodney Antwi 76' 2:3 Rodney Antwi 81' MoM: Rodney Antwi (Utrecht) 8,6
  19. @Okej, nie ma problemu. Do grona kontuzjowanych zawodników w naszym klubie dołączył Wout Brama, który będzie niezdolny do gry przez około 2 miesiące. Trent Sainsbury zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Australii. Z wolnego transferu do klubu dołączył środkowy pomocnik Patrick Ekeng (25, Kamerun). Ostatni sezon spędził w Cordobie, a obecnie był na wolnym transferze. Jest to zawodnik, który z miejsca wskoczy do pierwszego składu drużyny i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie i wykorzysta szansę. Kontuzje dalej nie opuszczają naszej drużyny. Tym razem urazu doznał kapitan - Bram van Polen i nie zobaczymy go na boisku przez następne 3 miesiące. W następnej serii spotkań zmierzymy się z Vittese. Rozczarowują oni w tym sezonie zajmując dopiero 12. pozycję w ligowej tabeli, więc są jedną pozycję pod nami. Gramy u siebie, zatem liczę na trzy punkty i zakończenie złej serii. Po kontuzji do gry wraca Veldwijk. Szansę na debiut otrzyma Ekeng. van der Hart - Tiendalli, Sainsbury, Schenkeveld, Martina - Ekeng, Marinus, Karagounis, Nijland, Thomas - Veldwijk ©. W mecz lepiej weszli goście, którzy po kwadransie gry mieli groźną sytuację. Brown uderzał głową i na szczęście piłka zatrzymała się na słupku. Ten sam zawodnik był na tyle zdeterminowany, że chciał wszelkimi sposobami zdobyć bramkę. Gola strzelił w 41. minucie, szkoda tylko, że było to trafienie samobójcze. Nijland uderzał sprzed pola karnego, futbolówka odbiła się od wyżej wymienionengo gracza Vittese i wpadła do siatki obok zdezorientowanego Velthuizena. Wynik mógł podwyższyć 5 minut po rozpoczęciu drugiej połowy Veldwijk. Nasz kapitan w dzisiejszym meczu nie wykorzystał jednak prezentu od stoperów gości i trafił w golkipera. Rywale wyrównali kilka minut później. Przerut piłki do niepilnowanego Oliynika, ten miał mnóstwo miejsca, wprowadził piłkę do pola karnego i podał do Daudy, który musiał tylko dostawić nogę. Zremisowaliśmy, nie potrafiliśmy przeprowadzić dobrej akcji ofensywnej. Osamotniony z przodu był Nijland. Na nic zdała się jego fenomenalna dyspozycja. Zawiodły skrzydła i napastnik. Oddaliśmy zaledwie 2 celne strzały w przeciągu 90 minut. Musimy to jak najszybciej poprawić. 18.10.2015, IJsseldelta Stadion, frk. 9 331 Eredivisie [9/34] PEC Zwolle [11] - Vittese [12] 1:1 1:0 Izzy Brown 41'sam. 1:1 Abiola Dauda 56' MoM: Stef Nijland (Zwolle) 9,0
  20. @Chomik - Ta porażka była raczej przewidywalna, ale zagraliśmy bardzo dobrze. Dzięki! W meczu z Feyenoordem kontuzji doznał Bouy i nie zobaczymy go na boisku przez około 6 tygodni. W następnej kolejce zmierzymy się z Willemem II. Zespół ten nie rozpoczął tego sezonu dobrze. W 7 seriach spotkań uzbierali zaledwie 5 punktów i zajmują przedostatnie miejsce wyprzedzając tylko... Twente! Liczę na pewne trzy punkty. van der Hart - van Polen ©, Sainsbury, Marcellis, Martina - Brama, El Hasnaoui, Karagounis, Nijland, Thomas - Menig. Mecz nie zaczął się po mojej myśli. Wbrew pozorm, Willem ma dobrych zawodników, a w szczególności tych w formacjach ofensywnych gdzie grają wypożyczeni Andersen i Zivkovic. To właśnie ten pierwszy po asyście tego drugiego otworzył wynik spotkania po nieco ponad kwadransie gry. Jednym zdaniem można stwierdzić, że nasza gra w pierwszej połowie była fatalna. Gospodarze totalnie nas zdominowali, w takim stopniu, że oddaliśmy zaledwie dwa, niecelne strzały. Druga połowa rozpoczęła się jeszcze gorzej. Zivković w pojedynke przedarł się przez całą naszą obronę i umieścił piłkę obok bezradnego van der Harta. Ten sam wyczyn powtórzył kilka minut później. Nas jedynie było stać na honorowe trafienie Thomasa. Żenada. 03.10.2015, Koning Willem II - Stadion, frk. 10 021 Eredivisie [8/34] Willem II [17] - PEC Zwolle [8] 3:1 1:0 Lucas Andersen 18' 2:0 Richairo Zivkovic 47' 3:0 Richairo Zivkovic 50' 3:1 Ryan Thomas 80' MoM: Richairo Zivkovic (Willem) 9,2
  21. Nasz następny mecz rozegramy w ramach 2. rundy Pucharu Holandii. Naszym rywalem będzie amatorskie Kloetinge, więc ograniczę się do podania suchego wyniku. 22.09.2015, Wesselo Park, frk. 3 368 Puchar Holandii, rnd. 2 Kloetinge - PEC Zwolle 0:3 0:1 Stef Nijland 11' 0:2 Trent Sainsbury 35' 0:3 Stef Nijland 70' MoM: Stef Nijland (Zwolle) 9,1 Mecz bez historii. Bez problemu awansujemy do kolejnej rundy pucharu. Tak na dobrą sprawę jedyną rzeczą wartą odnotowania jest kontuzja Tiendalliego, która wyłącza go z gry na 4 tygodnie. W trzeciej rundzie zagramy na wyjeździe z FC Den Bosch. Przed kolejnym meczem ligowym odczytałem miłą wiadomość. Po raz pierwszy w tym sezonie nasi zawodnicy zostali wybrani do jedenastki tygodnia. Zaszczyt ten przypadł Sainsburemu oraz Karagounisowi. Na kolejną ligową potyczkę udajemy się do Roterdamu. Zmierzymy się z wiceliderującym Feyenoordem i nie ukrywam, że będzie to jedno z cięższych spotkań, które czeka nas jesienią. van der Hart - van Polen ©, Sainsbury, Marcellis, Martina - Brama, Bouy, Karagounis, Nijland, Thomas - Menig. Wynik otworzyli gospodarze w 23. minucie. Toornstra dobrze dośrodkował z prawej strony boiska, a nasi obrońcy nie upilnowali Kuyta i ten mocnym strzałem głową pokonał van der Harta. Już 3 minuty po tej sytuacji udało nam się wyrównać. Dobre podanie otrzymał Karagounis i strzałem przy krótkim słupku pokonał bramkarza Feyenoordu. Z remisu cieszyliśmy się przez zaledwie 120 sekund. Prostopadłą piłkę otrzymał Toornstra. Popędził w kierunku naszej bramki i pokonał bezradnego van der Harta. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i schodziliśmy do szatni z niekorzystym wynikiem. W drugiej części spotkania nic się nie działo, więc zdecydowałem się na zagranie bardziej ofensywnie. Zagranie to miało odwrotny skutek do przewidywanego. Zawodnicy gospodarzy wykorzystali nasz błąd przy wyprowadzaniu piłki i strzelili trzecią, ostatnią w tym spotkaniu bramkę. 27.09.2015, De Kuip, frk. 45 576 Eredivisie [7/34] Feyenoord [2] - PEC Zwolle [6] 3:1 1:0 Dirk Kuyt 23' 1:1 Thanasis Karagounis 26' 2:1 Jens Toornstra 29' 3:1 Eljero Elia 78' MoM: Jens Toornstra (Feyenoord) 9,0
  22. Na mecz z ADO Den Haag wystawiłem dość mocno eksperymentalny skład. W ataku zagra Nijland, z powodu kontuzji Veldwijka. Zagramy z dwójką środkowych pomocników, bez defensywnego. Na pozycji rozgrywającego zagra Marinus. Co z tego wyjdzie? Chyba gorzej niż w meczu z Heerenveen zagrać nie można i uważam, że te zmiany mogą wyjść tylko na plus. Dodatkowo, na środku obrony za słabo grającego Schenkevelda zagra Marcellis. van der Hart - van Polen ©, Marcellis, Sainsbury, Tiendalli - Brama, Bouy, Karagounis, Marinus (90' el Hasnaoui), Thomas - Nijland (79' Menig) Od pierwszego gwizdka graliśmy szybko i ofensywnie. Styl gry ten przyniósł oczekiwany skutek w 18. minucie. Wywalczyliśmy rzut rożny, a bezbłędną wrzutkę Karagounisa wykorzystał Sainsbury. Nie osiedliśmy na laurach i dalej bombardowaliśmy bramkę gości. Świetną sytuację w 31. minucie zmarnował Nijland. Stef nie wykorzystał idealnego, prostopadłego zagrania od van Polena. Do końca pierwszej połowy nie przeprowadziliśmy już żadnej sensownej akcji, a po przerwie coraz śmielej poczynali gracze gości. Na szczęście dobrze dysponowana była dziś nasza obrona, w takim stopniu, że van der Hart nie musiał nawet interweniować. Niestety, wszystkie nasze akcje ofensywne kończyły się głupimi stratami i kontraatakami zawodników ADO. Przed następnym spotkaniem musimy popracować nad tym elementem gry, bo dzisiejszy mecz wygrany był ledwo, ledwo i mocniejszy rywal wykorzystywałby takie okazję sprezentowane przez naszą drużynę. 19.09.2015, IJsseldeta Stadion, frk. 9 360 Eredivisie [6/34] PEC Zwolle [9] - ADO Den Haag [12] 1:0 1:0 Trent Sainsbury 18' MoM: Trent Sainsbury (Zwolle) 7,9
  23. @Dzięki! W ostatnim dniu okienka transferowego doszło do dwóch zmian w naszej drużynie. Na wypożyczenie do Willem II powędrował Thomas Lam, który i tak nie miałby u nas narazie szans na grę. Przy prezentacji składu pisałem, że potrzebuję młodego zmiennika dla van Hintuma. Otóż udało mi się takowego znaleźć i tak oto z wolnego transferu do naszej drużyny dołączył Shermar Martina (19, Holandia). Miałem nie przeprowadzać już więcej transferów, ale 2. września wpłynęła oferta za van Hintuma, którą bez wahania odrzuciłem. Zawodnik przyszedł do mnie oburzony i nie chcąc żeby powtórzyła się sytuacja z Nijlandem, zgodziłem się na jego sprzedaż. Zyskaliśmy na tym transferze 525 tys. euro. Niestety, muszę poszukać jakiegoś lewego obrońcy na wolnym transferze, albo zaryzykować gry z Martiną w pierwszym składzie. Sheraldo Becker stwierdził, że za rzadko gra na wypożyczeniu i chce wrócić do macierzystego klubu. Nie dało się ukryc, że nie dostał ode mnie jeszcze szansę i nie zapowiadało się na to, żeby miał ją dostać więc przystałem na jego prośbę i wrócił on do Ajaxu. Nie miałem zamiaru ryzykować gry z niedoświadczonym graczem na lewej flance defensywy przez cały sezon i kilka dni po odejściu van Hintuma udało nam się ściągnąć z wolnego transferu Dwighta Tiendalliego (29, Holandia), który poprzedni sezon spędził na Wyspach grając w Swansea. Po dłuższej przerwie spowodowanej meczami reprezentacji wracamy w końcu na ligowe boiska. Zagramy z Excelsiorem, który po czterech meczach uzbierał sześć punktów, czyli zaledwie jeden mniej niż my. W składzie z powodu odejścia van Hintuma zagra Tiendalli. Nie mam zamiaru wystawiać Nijlanda, który odstawia coraz większe cyrki. Chce odejść, ale gdy zaakceptuje za niego ofertę to stwierdza, że jest ona niesatysfakcjonująca i zapewne wywoła w niedługim czasie bunt w szatni drużyny. Do składu wraca, po przerwie spowodowanej kontuzji, Bouy. van der Hart - van Polen ©, Sanisbury, Schenkeveld, Tiendalli - Brama, Bouy, Karagounis, Marinus, Berghuis - Veldwijk (45' Menig) Gra toczyła się tak jak powinna. Dominowaliśmy, mieliśmy przewagę, jednak nie potrafiliśmy wykorzystać żadnej akcji. W pewnym momencie zawodnicy gości przestali tylko przyglądać się naszej grze i tylko fenomenalna postawa van der Harta uratowała nas przed stratą bramki. Zaczęliśmy grać nieco ostrożnej i do końca pierwszej połowy nie widzieliśmy już żadnej ciekawej sytuacji. W przerwie dokonałem jednej zmiany. Za kontuzjowanego Veldwijka na placu gry zameldował się Menig. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy obraz gry się zmienił. To zawodnicy Excelsioru byli stroną dominującą. Nasza obrona nie dawała sobie rady ze śmiało grającymi przeciwnikami. Efektem tego był rzut karny z 53. minuty, kiedy to Schenkeveld spóźnił się i ratował się wślizgiem od tyłu w nogi przeciwnika. Decyzja sędziego nie mogła być inna. Tym razem van der Hart nie wyczuł intencji strzelca i Bruins pewnie umieścił piłkę w siatce. Po tej bramce goście cofnęli się, zaczęli grać bardziej defensywnie. Nasze rozpaczliwe próby nie przyniosły upragnionego gola i ponieśliśmy kolejną porażkę w tym sezonie ligowym. 12.09.2015, IJsseldelta Stadion, frk. 9 753 Eredivisie [5/34] PEC Zwolle [7] - SBV Excelsior [8] 0:1 0:1 Luigi Bruins 54'k. MoM: Luigi Bruins (Excelsior) 8,0
  24. @Dzięki! W sumie, jakby ktoś był ciekawy dlaczego gram akurat Zwolle, to przyznam się, że zacząłem kiedyś nimi karierę ze względu na Mateusza Klicha. Było to w fmie 2014, a że mam z tą karierą same dobre wspomnienia to stwierdziłem, czemu nie. Odgrzebałem też przy okazji takie coś z tamtej kariery: http://i.imgur.com/8bFlySW.jpg http://i.imgur.com/04fIT84.jpg
  25. @Mam zwyczaj, że dopiero po trzeciej kolejce piszę miejsce w ligowej tabeli, bo dopiero wtedy ma ona jakikolwiek sens. W drugiej rundzie Pucharu Holandii zmierzymy się z amatorskim Kloetinge. Siedem zdobytych punktów w trzech meczach pozwala nam na zajmowanie obecnie 4. miejsca w tabeli. Naszym najbliższym rywalem jest zespół sąsiadujący z nami, czyli zajmujące piąte miejsce Sc Heerenveen. Podobnie jak my, zaczęli oni sezon od dwóch wygranych, a następnie przegrali z PSV. Zagramy na wyjeździe, a więc jeżeli wywieziemy chociaż punkt to będe zadowolony. Wystąpimy w tym samym składzie, w którym graliśmy z Twente. Jedyną zmianą w meczowej osiemnastce, jest powrót do gry Bouya, którego z powodu braków kondycyjnych posadziłem na ławce. van der Hart - van Polen ©, Schenkeveld, Sainsbury, van Hintum - Brama, Marinus (65' Bouy), Karagounis, Nijland, Berghuis - Veldwijk Jeszcze nie zdążyliśmy dobrze wejść w mecz, a już przegrywaliśmy. Heerenveen wyprowadziło szybką kontrę, nie zdążyliśmy wrócić i Larsson stanął oko w oko z van den Hartem i bez wahania umieścił piłkę w siatce. Dążyliśmy do jak najszybszego wyrównania. W 7. minucie po dobrej, składnej akcji, Veldwijk uderzył w słupek. Po tym to Heerenveen przejęło kontrolę nad przebiegiem gry. W pierwszej połowie nie wydarzyło się już nic ciekawego. Na drugą część meczu wyszliśmy skoncentrowani, wyszliśmy także bardziej ofensywnie. Szybko strzelona bramka także w drugiej połowie zniszyczyła moje wszystkie plany dotyczące odrobienia strat. Nie mając już nic do stracenia, zdecydowałem się na grę na aferę. Nawet to nie pomogło na ślamazarność naszych obrońców, którzy w 60. minucie nie potrafili upilnować w polu karnym jednego zawodnika. Kwintesencją naszej gry w tym meczu, była sytuacja z 65. minuty. Najpierw Karagounis wystawił piłkę napastnikowi rywali, a następnie odbita przez van der Harta piłka trafiła w Bramę, który skierował ją do własnej siatki. Sygnał do dalszej walki o co kolwiek dał wprowadzony chwilę wcześniej Bouy, który zanotował przepiękną asystę przy bramce Veldwijka. To był koniec naszych ofensywnych poczyniań w tym meczu. Przestawać natomiast nie chcieli gospodarze. Montano wykorzystał beznadziejną pozycję van der Harta i wziął i strzelił. Sędzia ulitował się nad nami i postanowił nie doliczać dodatkowego czasu do drugiej połowy. Najzwyczajniej w świecie zostaliśmy dziś upokorzeni. Dobrze się trafiło, że po tym meczu mamy dwutygodniową przerwę spowodowaną meczami reprezentacji. Idealny okres, żeby przeanalizować ten mecz i postarać się nie zbłaźnić w następnych ligowych potyczkach. 29.08.2015, Abe Lenstra Stadion, frk. 25 745 Eredivisie [4/34] Sc Heerenveen [5] - PEC Zwolle [4] 5:1 1:0 Sam Larsson 2' 2:0 Kenny Otigba 50 3:0 Luka Zahović 60' 4:0 Wout Brama sam.65' 4:1 Lars Veldwijk 66' 5:1 Victor Montano 83' MoM: Kenny Otigba (Heerenveen) 9,0
×
×
  • Dodaj nową pozycję...