Skocz do zawartości

Fenomen

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    19 898
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    50

Zawartość dodana przez Fenomen

  1. na srodku obrony z powodzeniem moze grac Perea, ktorego szybkosc i skocznosc sie moga na tej pozycji przydac
  2. Fenomen

    H jak Hiszpania

    Gratuluje awansu Specjalnie ciezko nie bylo, ale mimo wszystko - dobra robota ;)
  3. Fenomen

    One

    No powoli sie odbijacie od dna Oby tak dalej Mam nadzieje, ze nie zapesze
  4. Chyba krzywo czytałeś ;) Pisałem wielokrotnie, że na bieżąco monitorowałem sytuację na stołku selekcjonera polskiej reprezentacji, ale nigdy mnie nie chcieli przyjąć :/
  5. Czerwiec 2016: Transfery do klubu Joaquin Gil (HIS, 18, 1u21-A / 0G) <= Valencia, 1,2 mln euro Transfery z klubu: Emmanuel Adebayor => Hibernian, free transfer Ryan Mason => Notts County, free transfer Rozgrywki: Towarzyskie: Najważniejszymi wydarzeniami w czerwcu było odejście z klubu Adebayora, który nie zgodził się na proponowaną obniżkę kontraktu, a nie zamierzałem mu płacić nie wiadomo ile. W drugą stronę jednak też był ruch i dołączył do nas młody obrońca z Valencii, Gil, który uchodzi za wielki talent, a kwota na niego wydana wydaje się śmieszna. W czerwcu rozgrywane były Mistrzostwa Europy. Turniej ten wygrała reprezentacja Anglii, pokonując w finale Włochów 2:1.
  6. Notka od autora: ponieważ wywiad jest ostatnim elementem opowiadania, zamierzam niebawem je zamknąć. Ukłonem w stronę Czytelników będzie jednak pozostawienie tematu otwartego jeszcze przez kilka dni, aby każdy mógł, jeśli chce, zostawić tu swój ostatni wpis (podziękowania, gratulacje, nawet marudzenia, pod warunkiem, że w miarę kulturalne ;) ). Dlatego zdecydowałem, że do końca tygodnia temat zostaje otwarty. Czyli z dniem 06.02.2011 opowiadanie zostanie oficjalnie zamknięte.
  7. | Pos | Inf | Team | | Pld | Won | Drn | Lst | For | Ag | G.D. | Pts | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 1st | ECC | Man Utd | | 38 | 24 | 8 | 6 | 77 | 25 | +52 | 80 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 2nd | ECC | Liverpool | | 38 | 24 | 7 | 7 | 69 | 23 | +46 | 79 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 3rd | ECC | Arsenal | | 38 | 21 | 9 | 8 | 67 | 32 | +35 | 72 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 4th | EC | Man City | | 38 | 22 | 5 | 11 | 88 | 39 | +49 | 71 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 5th | EC | Aston Villa | | 38 | 21 | 8 | 9 | 54 | 29 | +25 | 71 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 6th | | Tottenham | | 38 | 21 | 8 | 9 | 59 | 39 | +20 | 71 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 7th | | Everton | | 38 | 19 | 10 | 9 | 59 | 31 | +28 | 67 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 8th | | West Ham | | 38 | 16 | 9 | 13 | 49 | 53 | -4 | 57 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 9th | | Bolton | | 38 | 17 | 4 | 17 | 61 | 67 | -6 | 55 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 10th | | Blackburn | | 38 | 14 | 12 | 12 | 52 | 53 | -1 | 54 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 11th | | Chelsea | | 38 | 13 | 12 | 13 | 49 | 45 | +4 | 51 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 12th | | Fulham | | 38 | 13 | 9 | 16 | 58 | 65 | -7 | 48 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 13th | | Wolves | | 38 | 11 | 12 | 15 | 57 | 60 | -3 | 45 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 14th | | West Brom | | 38 | 13 | 6 | 19 | 49 | 70 | -21 | 45 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 15th | | Bristol City | | 38 | 13 | 5 | 20 | 39 | 69 | -30 | 44 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 16th | | Sheff Utd | | 38 | 11 | 10 | 17 | 39 | 61 | -22 | 43 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 17th | | Middlesbrough | | 38 | 9 | 11 | 18 | 41 | 58 | -17 | 38 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 18th | R | Sunderland | | 38 | 9 | 7 | 22 | 40 | 60 | -20 | 34 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 19th | R | Burnley | | 38 | 4 | 11 | 23 | 20 | 71 | -51 | 23 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 20th | R | Q.P.R. | | 38 | 1 | 5 | 32 | 16 | 93 | -77 | 8 | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
  8. Prawi skrzydłowi: David Bentley (ANG, 31, 7A / 0G) – 35 / 6 / 4 / 2 / 6.92 Aaron Lennon (ANG, 29, 55A / 6G) – 40 / 5 / 10 / 0 / 7.05 Podobnie jak w poprzednim sezonie, tak i w tym na prawym skrzydle miałem dwóch równorzędnych skrzydłowych, ale obaj obniżyli teraz loty. Bentley chyba zmarnował szansę, którą ode mnie dostał i odejdzie po sezonie. Mam już z resztą w planach sprowadzenie pewnego bułgarskiego skrzydłowego na miejsce byłego reprezentanta Anglii. Lennon będzie nadal prawoskrzydłowym numer jeden. Lewi skrzydłowi: Mario Balotelli (WŁO, 25, 1A / 0G) – 39 / 5 / 4 / 0 / 6.83 Niko Kranjcar (CHO, 33, 111A / 25G) – 31 / 4 / 6 / 3 / 7.13 Diego Castro (HIS, 33) – 8 / 1 / 1 / 0 / 6.63 Castro po sezonie kończy karierę. Spędził on u nas dwa sezony, gdzie sobie dogrywał do emerytury. W tym sezonie jestem zadowolony z jego dyspozycji. Strzelił nawet gola i zanotował asystę. Pozostali skrzydłowi spisywali się równie poprawnie. Balotelli udanie zastępował kontuzjowanego Kranjcara mimo, że lewe skrzydło to nie jest jego nominalna pozycja. Chorwat miał pół roku wycięte z kalendarza, ale gdy wrócił, grał bardzo dobrze, jak zwykle z resztą. Ofensywni pomocnicy: Luka Modrić (CHO, 30, 105A / 13G) – 55 / 2 / 13 / 3 / 7.10 Jack Wilshere (ANG, 24, 1A / 0G) – 44 / 4 / 6 / 1 / 6.86 Na pozycji rozgrywającego niepodzielnie rządził Modrić, który rozegrał chyba wszystkie możliwe spotkania w tym sezonie (nie licząc oczywiście krajowych pucharów). Spisywał się on bardzo dobrze. Widać, że jego bardzo solidne doświadczenie teraz coraz bardziej procentuje. Młodszy Wilshere bardzo dobrze wprowadził się do zespołu. Nie grał dużo, głównie wchodził z ławki i był rzucany po różnych pozycjach w pomocy, ale ogólnie z jego gry jestem zadowolony. Cofnięci napastnicy: Hary Kane (ANG, 22, 1u21-A / 0G) – 12 / 2 / 2 / 1 / 6.83 Honorato Nilmar (BRA, 31, 20A / 8G) – 44 / 13 / 8 / 2 / 6.85 Paolo Barreto (BRA, 31) – 55 / 15 / 3 / 3 / 6.98 Nilmar wreszcie grał tak, jakbym tego od niego oczekiwał. Trzynaście bramek i osiem asyst, czyli ponad dwadzieścia punktów w klasyfikacji kanadyjskiej to wynik, który mnie w zupełności zadowala. Rezerwowy Kane grał mniej i trudno się temu dziwić, ale Nilmarowi latka lecą więc pewnie w przyszłym sezonie nasz wychowanek dostanie więcej szans. Barreto grał zaskakująco dużo, ale to dlatego, że próbowałem go na wielu pozycjach. Spisywał się zupełnie dobrze, a ponad dziesięć strzelonych bramek to tylko potwierdza. Jego sprowadzenie uważam za dobry transfer. Wysunięci napastnicy: Emmanuel Adebayor (TOG, 32, 38A / 16G) – 22 / 9 / 2 / 2 / 6.99 Jermain Defoe (ANG, 33, 67A / 21G) – 45 / 24 / 9 / 5 / 7.15 Jordi Ferrer (HIS, 18, 7u21-A / 2G) – 8 / 2 / 3 / 1 / 6.96 Z wysuniętych napastników nadal niepodzielnie rządził Defoe, choć widać, że się starzeje. W tym sezonie nie strzelił już tak wielu bramek, jak to miało miejsce w poprzednich latach, ale ponad dwadzieścia trafień pozwala w nim widzieć jeszcze snajpera na kolejny sezon. Adebayor udanie zastępował Defoe, kiedy ten był kontuzjowany, a najbardziej na tym cierpiał Jordi, który musiał uznać wyższość bardzo doświadczonych kolegów w linii napadu. Ale czas tego młodego Hiszpana jeszcze nadejdzie.
  9. Po mojemu to on mial pretensje wylacznie do siebie
  10. Niltona mialem w Slasku w swojej karierze w FM2010, ale szalu nie zrobil :-k
  11. Podsumowanie sezonu: Trudno mi jednoznacznie ocenić ten sezon. Z jednej strony zajęliśmy najgorsze miejsce w Premiership od początku mojej pracy w klubie, ale patrząc na to inaczej – zgromadziliśmy tyle punktów, że powinno to wystarczyć nawet na Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie. O tym, że zagramy w Lidze Europejskiej zadecydował brak szczęścia i słaba skuteczność w postaci zbyt małej ilości strzelonych bramek. W Lidze Europejskiej dojście do finału to wielki sukces. Szkoda, że nie udało się tych rozgrywek wygrać. Wydaje mi się, że byliśmy w stanie to osiągnąć, bo w meczach z Bayernem, Fenerbahce, Juventusem, czy Spartakiem było widać, że tę drużynę stać na wygranie całych rozgrywek. Bramkarze: Danijel Subasić (CHO, 31, 6A / 0G) – 8 / 9 / 2 / 0 / 6.81 Tim Krul (HOL, 28, 6A / 0G) – 54 / 57 / 13 / 0 / 7.01 Z grona dwójki bramkarzy pewne miejsce między słupkami miał Krul, który w zeszłym sezonie pokazał, że potrafi znakomicie bronić. W tym nie był już tak fantastycznie dysponowany, ale większych błędow nie popełniał i to pozwoliło mu na dłużej zagościć między słupkami. Subasić grał tylko w pucharach i zaczyna marudzić, że mu taka rola nie odpowiada, więc być może się rozstaniemy. Zwłaszcza, że w przyszłym sezonie do drużyny dołączy bardzo utytułowany golkiper z ligi niemieckiej. Prawi obrońcy: Kyle Walker (ANG, 26, 19A / 0G) – 17 / 0 / 1 / 0 / 6.74 Vedran Corluka (CHO, 30, 89A / 4G) – 54 / 0 / 2 / 0 / 7.03 Nie wiem, co selekcjoner reprezentacji Anglii zobaczył w Walkerze, że powołał go na zbliżające się Mistrzostwa Europy, ale jak dla mnie Kyle zaliczył bardzo nieudany sezon. Trenował on w tym roku intensywnie grę na lewej obronie i wydaje się, że może już grać na tej pozycji. Niestety za uniwersalność płaci jakością swoich występów. Corluka natomiast pokazał, że jest graczem wielkiej klasy. Bardzo równa forma sprawiła, że ani przez chwilę nie szukałem dla Chorwata alternatywy. Lewi obrońcy: Sebastien Bassong (KAM, 29, 60A / 6G) – 21 / 0 / 1 / 0 / 6.78 Gareth Bale (WAL, 26, 76A / 11G) – 49 / 2 / 2 / 0 / 7.00 Bale na lewej obronie grał bardzo równo przez cały sezon. Nawet miesięczna kontuzja nie sprawiła, żeby zatracił swoją formę, dlatego gdy tylko był zdrowy, to miał pewne miejsce w składzie. Bassong nie zagrał wcale mało spotkań, co wynika po części z tego, że zastępował przez pewien czas kontuzjowanego Bale’a, ale chyba jednak spodziewałem się po nim nieco więcej. Zastanawiam się poważnie nad jego przyszłością. Środkowi obrońcy: Younes Kaboul (MAR, 30, 50A / 3G) – 18 / 1 / 0 / 1 / 6.78 Michael Dawson (ANG, 32, 6A / 0G) – 48 / 2 / 2 / 5 / 7.20 Nicolas Lombaerts (BEL, 31, 30A / 1G) – 16 / 0 / 0 / 0 / 6.56 Adriano Henrique (BRA, 29, 3A / 0G) – 38 / 1 / 0 / 0 / 6.98 Damian Higuain (HIS, 19, 10u21-A / 0G) – 8 / 0 / 1 / 0 / 6.88 Na środku obrony miałem jednego Dawsona, a potem długo nic. Michael był w tym sezonie klasą samą dla siebie i pewnie gdyby nie on, to nie wiem, jak ten sezon by się dla nas zakończył. Bardzo mnie rozczarował Lombaerts, który po bardzo udanym poprzednim sezonie w tym wyraźnie obniżył loty. Henrique też mógłby grać nieco lepiej, ale on długo leczył kontuzję, a potem nie odnalazł pełni formy. Kaboul zagrał na swoim poziomie. Jego na więcej po prostu nie stać. Higuain natomiast się bardzo poprawnie rozwija i za jakiś czas może być obrońcą pierwszego składu. Defensywni pomocnicy: Lennart Brank (HOL, 21, 28u21-A / 1G) – 17 / 0 / 1 / 0 / 6.91 Mijail Vanitou (FRA, 18, 11u21-A / 1G) – 21 / 2 / 2 / 1 / 6.89 Wilson Palacios (HON, 31, 135A / 24G) – 50 / 5 / 20 / 4 / 7.07 Palacios znów był klasą samą dla siebie, a przy okazji ustanowił rekord asyst w jednym sezonie, gromadząc aż dwadzieścia końcowych podań. Dwaj młodzi piłkarze, sprowadzeni do zespołu w poprzednim sezonie, w tym grali całkiem sporo. Oboje bardzo szybko się rozwijają, ale Vanitou zaczyna coś marudzić i nie wiem, czy go nie sprzedam. Chyba mu już sodówka uderzyła do głowy, a ja takich piłkarzy nie chcę. Profesjonalne podejście Branka bardziej mi odpowiada.
  12. mala prosba - dziel swoje raporty na krotsze czesci, bo takie dluuuuuugie ciezko sie czyta ale poza tym na razie wyglada niezle
  13. No i zapeszył :roll: Maj 2016: Rozgrywki: Towarzyskie: Premiership: 37/38, 01.05.2016, Arsenal – Tottenham, 1:1 (Kaboul) 38/38, 08.05.2016, Tottenham – Manchester United, 1:0 (Modrić) Liga Europejska: Finał, 11.05.2016, Fiorentina – Tottenham, 3:0 Na zakończenie sezonu spisaliśmy się fatalnie. W Premiership nie udało się zająć miejsca w pierwszej czwórce, do czego przyczynił się remis na Emirates, zamiast zwycięstwa (choć tak po prawdzie trudno było liczyć na zwycięstwo z Arsenalem przed kibicami rywala). W ostatnim meczu sezonu zaprezentowaliśmy się znacznie lepiej, pokonując Manchester United, który już kolejkę temu zapewnił sobie mistrzostwo kraju. Ostatecznie zabrakło nam nie tyle punktów, ile więcej strzelonych bramek, bowiem zgromadziliśmy tyle samo oczek, co czwarta i piąta drużyna… W finale Ligi Europejskiej niestety byliśmy tylko tłem dla Fiorentiny, która robiła z nami właściwie co chciała. Szkoda, bo liczyłem na zdobycie tego pucharu. Z drugiej jednak strony finał Pucharu UEFA to i tak bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę cały ten miniony sezon.
  14. kiedys mial w FMie ustawiona pozycje D R chyba :-k
  15. Kwiecień 2016: Rozgrywki: Towarzyskie: Premiership: 32/38, 03.04.2016, West Bromwich – Tottenham, 1:3 (Bale, Nilmar, Lennon) 33/38, 10.04.2016, Tottenham – Everton, 0:2 34/38, 14.04.2016, Manchester United – Tottenham, 2:0 35/38, 17.04.2016, Blackburn – Tottenham, 1:1 (Defoe) 36/38, 24.04.2016, Tottenham – Chelsea, 2:2 (Palacios, Adebayor) Liga Europejska: Ćwierćfinal, rewanż, 07.04.2016, Spartak Moskwa – Tottenham, 2:3 (Henrique, Adebayor x2) Półfinał, 1 mecz, 21.04.2016, Tottenham – Juventus, 2:0 (Barreto, Defoe) Półfinał, rewanż, 28.04.2016, Juventus – Tottenham, 2:1 (Vanitou) W kwietniu rozgrywki ligowe oraz europejskich pucharów wchodziły w decydującą fazę. Rozegraliśmy aż pięć ligowych meczów oraz trzy mecze w Lidze Europejskiej. W Premiership zaczęliśmy ten miesiąc bardzo udanie, wygrywając z West Bromwich, ale potem nasza forma znów gdzieś uciekła. Przegraliśmy przed własną publicznością z Evertonem, który znalazł na nas sposób w tym sezonie i wygrał oba mecze (pamiętamy lanie na Goodison z jesieni). Potem przegraliśmy na Old Trafford z Manchesterem United, który tym samym włączył się do walki o mistrzostwo. Następne dwa mecze powinniśmy wygrać, a jedynie zremisowaliśmy. Z Blackburn prowadziliśmy do 87 minuty, a mimo to nie potrafiliśmy tego meczu zwyciężyć. Chelsea zaś postawiła nam bardzo trudne warunki i dwukrotnie musieliśmy gonić wynik. Udawało się to za każdym razem, ale na strzelenie zwycięskiego gola nie było nas stać. Spadek formy kosztował nas utratę szans na włączenie się do walki o mistrzostwo, ale cały czas mamy realne szanse nawet na trzecie miejsce, bowiem do zajmującego tę pozycję Liverpoolu tracimy zaledwie trzy oczka. W Lidze Europejskiej, zgodnie z przewidywaniami, nie daliśmy specjalnie szans Spartakowi Moskwa i awansowaliśmy do półfinału. W nim trafiliśmy na Juventus, który wyeliminował Chelsea, co bardzo nam odpowiadało. Już w pierwszym meczu półfinałowym znacząco zwiększyliśmy swoje szanse na awans od finału, pokonując Starą Damę 2:0. W rewanżu strzelona szybko bramka pozwoliła nam spokojnie dograć mecz do końca, bo rywal musiałby ich strzelić cztery, a zdołał jedynie dwie. Tym sposobem awansowaliśmy do wielkiego finału, w którym zmierzymy się z Fiorentiną, która wyeliminowała Sampdorię. Czeka nas wspaniały mecz!
  16. trzecie zwyciestwo z rzedu - pieknie
  17. Marzec 2016: Rozgrywki: Towarzyskie: Premiership: 28/38, 01.03.2016, Sunderland – Tottenham, 1:0 29/38, 05.03.2016, Tottenham – Bristol City, 3:0 (Nilmar x3) 30/38, 21.03.2016, Fulham – Tottenham, 1:3 (Adebayor x3) 31/38, 26.03.2016, Tottenham – Burnley, 3:0 (Josse [og], Nilmar, Palacios) Liga Europejska: 1/8 finału, 1 mecz, 08.03.2016, Bayern Monachium – Tottenham, 1:1 (Adebayor) 1/8 finału, 2 mecz, 15.03.2016, Tottenham – Bayern Monachium, 3:1 (Kranjcar, Wilshere, Barreto) Ćwierćfinał, 1 mecz, 31.03.2016, Tottenham – Spartak Moskwa, 3:1 (Bale, Barreto x2) FA Cup: 1/4 finału, 12.03.2016, Arsenal – Tottenham, 4:0 Marzec był dla nas bardzo intensywnym miesiącem. Rozgrywaliśmy w nim bowiem komplet meczów ligowych, mecz pucharu Anglii, a także walczyliśmy przecież cały czas w Lidze Europejskiej. W Premiership zaczęliśmy nieudanie, przegrywając z Sunderlandem na wyjeździe, rozgrywając słabe spotkanie i w pełni słusznie tracąc te punkty. W kolejnych spotkaniach było już jednak znacznie lepiej, choć trzeba oddać, że nie mieliśmy za rywali drużyny z czołówki, ale wygrane nad Bristolem, Fulham (na wyjeździe, smakowała wyjątkowo słodko) oraz Burnley sprawiły, że awansowaliśmy na czwarte miejsce w lidze ze stratą zaledwie trzech oczek do prowadzącego Arsenalu. W Pucharze Anglii właśnie Kanonierom nie daliśmy rady, a konkretnie to nie dali rady gracze rezerwowi. Trener Aguirre wystawił najmocniejszy skład i musiało się to tak skończyć. W Lidze Europejskiej idzie nam jednak znakomicie. Po wyeliminowaniu Fenerbahce, naszą następną ofiarą został niemiecki Bayern Monachium, z którym w meczu rewanżowym wygraliśmy aż 3:1. Świetne zawody w tym spotkaniu rozegrali rezerwowi, którzy na boisku pojawili się po przerwie – Wilshere i Barreto. W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z pierwszym meczu ze Spartakiem Moskwa i po wygraniu 3:1 jesteśmy blisko wywalczenia awansu do półfinału, gdzie zmierzymy się ze zwycięzcą pary Chelsea – Juventus.
  18. Hercules - Barcelona, 0:2 (Pedro '43, Messi' 87) Po bardzo trudnym meczu Barcelona wywozi bardzo cenne trzy punkty z obiektu Herculesa. Druzyna beniaminka postawila bardzo trudne warunki i tak naprawde wynik absolutnie nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Przez osiemdziesiat piec minut tego spotkania Barcelona natrafiala na bardzo zdecydowany i konsekwentny opor gospodarzy, ale sytuacja sie zasadniczo odmienila wraz z czerwona kartka dla legendy hiszpanskiego futbolu, Farinosa. W koncowce Barcelona, a konkretnie to Messi, potrafila strzelic dwie bramki. Nie mozna jednak nijak umniejszyc klasy i konsekwencji w grze gospodarzom, ktorzy z taka gra moga byc raczej spokojni utrzymania. Chociaz w ofensywie gracze Herculesa nie mieli zbyt wielu szans, poza okazja Trezegueta w pierwszej polowie, grali bardzo pewnie w destrukcji, co sprawialo duzo problemow Barcelonie. Najwazniejsze, ze ostatecznie sie udalo i trzy punkty jada do stolicy Katalonii. Oceny indywidualne: Valdes - 7 - niemal bezrobotny, raz dobrze obronil strzal Valdeza (?), poza tym skupial sie glownie na rozpoczynaniu kolejnych akcji Barcelony Alves - 7 - przez wieksza czesc spotkania zupelnie niewidoczny i grajacy slabo, ale asysta przy drugiej bramce Messiego ratuje obraz jego gry Maxwell - 7 - lepszy od Alvesa na drugiej flance, chociaz on akurat asysty nie zaliczyl; duzo ruchu w ataku, do obrony raczej wracac nie musial Pique - 7 - dobry wystep srodkowego obroncy, chociaz nie gralo mu sie latwo; bardzo poturbowany, ale nie przeszkodzilo mu to skutecznie bronic Abidal - 8 - zdecydowanie najlepszy obronca w dniu dzisiejszym i kto wie, czy nie najlepszy wystep Francuza w tym sezonie; olimpijski spokoj w obronie Busquets - 8 - podobala mi sie dzisiaj gra Sergio, ktory nie mial wiele pracy w destrukcji, dzieki czemu pokazal sie kilkakrotnie w ofensywie Xavi - 8 - kolejny udany wystep naszego rozgrywajacego, okraszony asysta przy bramce Pedro w pierwszej polowie; utrzymuje rowna forme Iniesta - 8 - z Xavim i Busquetsem zupelnie zdominowali srodek pola, zmuszajac Hercules do gry bokami i dlugimi podaniami Messi - 7 - mimo, ze strzelil dwie bramki, nie moze tego meczu zaliczyc do specjalnie udanych; do 85 minuty zupelnie niewidoczny Pedro - 7 - nie mial wielu okazji, ale ta najwazniejsza wykorzystal i strzelil gola w szostym kolejnym meczu ligowym, ustanawiajac kolejny rekord Villa - 6 - ostatecznie najslabszy z grona napastnikow, bez gola i chocby asysty, ale trzeba mu oddac, ze ciezko walczyl z obroncami gospodarzy Afellay - 6 - wszedl na ostatnie trzy minuty, trudno go ocenic Keita - 6 - jak wyzej, pojawil sie na boisku razem z Holendrem Nolito - 6 - uzupelnil grono grajacych rezerwowych, rowniez pojawil sie doslownie na chwile Teraz przed Barcelona rewanz z Almeria w Pucharze Krola, gdzie juz raczej wszystko jest rozstrzygniete, a za tydzien klasyk ligi hiszpanskiej. Barcelona podejmie Atletico Madryt. Juz sie nie moge doczekac tego meczu Visca!
  19. - O Scarborough już rozmawialiśmy, dlatego chciałbym chwilkę porozmawiać o reprezentacjach, które prowadziłeś. Najpierw Nigeria. - Tutaj nie do końca mogę się zgodzić z ekspertami, którzy twierdzą, że czwarte miejsce na mundialu i zwycięstwo w Pucharze Narodów Afryki to mój wielki sukces. Po prostu przejąłem tę reprezentację w momencie, kiedy grali w niej najlepsi chyba piłkarze w historii. Grzechem było nie wygrywać, mając tak znakomitych graczy w składzie. - Czyli kogo? - Na bramce miałem przecież kapitalnego Enyeamę. Ileż to meczów on nam wygrał? W obronie grali świetni Yussuf, Udeze, fenomenalni Taiwo i Odiah. Ciężko było znaleźć wtedy lepsze zestawienie defensywy. Trójka pomocników to byli gracze z absolutnego światowego topu: Obodo, Mikel i Etuhu stanowili o wielkiej sile zespołu. Może Etuhu nie był tak znanym graczem, ale to właśnie on był najjaśniejszą pozycją środka pola w Nigerii. No i fenomenalny tryplet napastników. Na skrzydłach Benjamin i Utaka, a z przodu Makinwa albo Martins, a w obwodzie pozostawał jeszcze Uche. Z taką ekipą nie można było nie wygrywać! - Ale jednak Twojemu poprzednikowi się nie udało… - Też mnie to dziwi. Ja po prostu wybrałem najlepszych graczy i kazałem im grać najlepiej, jak potrafią. Wyniki przyszły same. - Potem już jednak nie było tak różowo… - Zgadza się. Z europejskimi reprezentacjami nie potrafiłem odnosić sukcesów. Z reprezentacją Hiszpanii nawet nie awansowałem do Mistrzostw Europy. Udało się z reprezentacją Irlandii awansować na Mistrzostwa Świata, ale choć czułem, że jesteśmy mocni, skończyliśmy swój udział na fazie grupowej. Z Czechami awansowałem na Mistrzostwa Europy, gdzie mieliśmy bronić tytułu, ale też nie udało się zwyciężyć w tej imprezie. To mnie ostatecznie zniechęciło do prowadzenia reprezentacji narodowych i dlatego w czasie całej kariery w Scarborough nie prowadziłem żadnej reprezentacji, chociaż były ciekawe oferty. - Była z Polski? - Nie. Prawdę powiedziawszy jedynie oferta z PZPNu mogłaby sprawić, żebym złamał swoje postanowienie. Przez całą swoją karierę nigdy nie dostałem oferty prowadzenia polskiej reprezentacji, choć na przykład kilkakrotnie oferowano mi posadę selekcjonera reprezentacji Anglii. Mam o to żal do polskich władz związkowych, ale nie od dziś wiadomo, że w polskim futbolu nie liczą się kompetencje i umiejętności, a znajomości. - Zbliżając się powoli do końca tego wywiadu powiedz, masz jakieś piłkarskie marzenia jeszcze? - Nie nazwałbym tego marzeniami, ale chciałbym, żeby kolejny trener Scarborough nie zepsuł tego, co przez te ponad dziesięć lat w tej drużynie udało mi się zbudować. Aby nie rozprzedał całej drużyny w jeden sezon i jej nie zniszczył. Chciałbym też zobaczyć kiedyś reprezentację Polski wygrywającą Mistrzostwo Świata lub Europy, najlepiej z Patrykiem Wachowcem w składzie, który jest jednym z lepszych polskich piłkarzy w historii. Chciałbym też, żeby w mojej ojczyźnie odbył się kiedyś jakiś wielki turniej – Euro lub Mundial, choć wiem, że to będzie trudne. Nawet mimo faktu, że tak znakomitych piłkarzy udaje się w Polsce od czasu do czasu wyszkolić. - Chciałbyś podzielić się jeszcze jakimś spostrzeżeniem z Czytelnikami? - Rozumiem, że to ostatnie słowo skazanego [śmiech]. Mogę powiedzieć tylko tyle. Nie chciałbym się tutaj chwalić, ale wydaje mi się, że moja kariera może być dobrym drogowskazem życiowym, pokazującym, że można osiągać sukcesy i realizować marzenia jeśli tylko odpowiednio ciężko się na to pracuje. Ja w najśmielszych snach na początku swojej menedżerskiej kariery nie widziałem siebie podnoszącego w górę pięciokrotnie Puchar Mistrzów, dwukrotnie Puchar UEFA, pięciokrotnie Puchar Premiership. To wspaniałe sukcesy, na które ciężko pracowałem i choć niektóre przychodziły ze szczęściem, jak choćby nasze ostatnie mistrzostwo w Scarborough, na większość ciężko należało pracować. I z takim przesłaniem chciałbym zakończyć naszą rozmowę. - Dziękuję Ci serdecznie. - Ja również i pozdrawiam.
  20. Ja mam taki sam problem z drukarka. Mam stara laserowke HP (LaserJet 5/5M) i sa takie same objawy ;)
  21. Chyba raczej półfinał. Stary, a głupi :P W 1/16 gramy z Fenerbahce, a w 1/8 z Bayernem ;) Ktoś kiedyś prosił o profil Walkera. Oto i on Luty 2016: Rozgrywki: Towarzyskie: Premiership: 25/38, 02.02.2016, Queens Park Rangers – Tottenham, 1:3 (Lennon, Modrić, Barreto) 26/38, 06.02.2016, Tottenham – Sheffield United, 1:3 (Defoe) 27/38, 13.02.2016, Tottenham – Manchester City, 2:1 (Steele [og], Defoe) FA Cup: 4 runda, 10.02.2016, Doncaster – Tottenham, 1:2 (Barreto x2) 5 runda, 21.02.2016, Crystal Palace – Tottenham, 1:2 (Vanitou, Verhulst [og]) Liga Europejska: 1/16 finału, 1 mecz, 18.02.2016, Fenerbahce – Tottenham, 2:1 (Kranjcar) 1/16 finału, 2 mecz, 25.02.2016, Tottenham – Fenerbahce, 2:1, k. 3:2 (Adebayor, Gonul [og]) W lutym nasza forma była bardzo nierówna. Obok dobrych rezultatów, trafiały się wpadki. Ligowe zmagania rozpoczęliśmy od pokonania na wyjeździe czerwonej latarni rozgrywek, Queens Park Rangers. W kolejnym meczu zaprezentowaliśmy się chyba najsłabiej w tym sezonie, przegrywając przed własną publicznością ze słabym Sheffield United. Poprawa przyszła jednak już w następnym meczu, kiedy potrafiliśmy ograć kandydatów do mistrzostwa Premiership, Manchester City. Rozgrywki Pucharu Anglii weszły w decydującą fazę, ale możemy powiedzieć, że losowanie nam sprzyjało. W czwartej rundzie pokonaliśmy drużynę Championship, Doncaster. W następnej rundzie znów trafiliśmy na rywala z Championship, ostatniego z niższej klasy rozgrywkowej na tym etapie. Crystal Palace również nam nie sprostało. Doskonałe zawody zagrał Vanitou, który strzelił gola i miał zasadniczy udział przy drugiej bramce. Po przerwie zimowej rozgrywki wznowiła też Liga Europejska. W 1/16 finału pokonaliśmy Fenerbahce, chociaż lekko nie było. Do wyłonienia zwycięzcy tego dwumeczu konieczne były rzuty karne. W obu spotkaniach było bowiem 2:1 dla gospodarzy. Ostatecznie jedenastki wykonywaliśmy lepiej i o ćwierćfinał powalczymy, zgodnie z przewidywaniami, z Bayernem Monachium, który nie dał szans Heraclesowi. W Premiership zajmujemy piąte miejsce, ale ścisk w czołówce jest niemiłosierny. Do prowadzącego Arsenalu, który ma jeden mecz ligowy rozegrany więcej tracimy zaledwie pięć oczek. Końcówka sezonu zapowiada się bardzo pasjonująco.
  22. ale moze problem jest z buforowaniem po stronie drukarki, a nie po stronie systemu operacyjnego / bebechow ?
  23. Fenomen

    Step by step

    wszystko idzie znakomicie powodzenia w bronieniu tej punktowej przewagi w rundzie wiosennej
  24. Fenomen

    H jak Hiszpania

    o, nawet porazka sie przytrafila ;) ale sobie to szybko zrekompensowaliscie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...