Nie zgodzę się. Valverde nie wie co robi, jest trenerem, który trenował średnie klubiki i mania ze średniego klubiku mu z butów wychodzi.
1. Brak dobijania przeciwnika.
2. Nie wie co znaczy rotacja (wstawienie zawodnika na ławkę i sięgnięcie po niego gdy wynik jest chujowy).
3. Cały czas te same zmiany.
4. Panowanie nad szatnią takie, że zaraz Vidal, Malcolm, Dembele będą strzelali fochy, bo wzmocnienia były ale trener pizda, który nie potrafi rotować składem na poziomie silnego zespołu.
Wydaje mi się, że Valverde idealnie pasowałby do Realu tak jak Lopetegui idealnie pasowałby do Barcelony.