Ja juz powrocilem do stolicy hipsterstwa. Zlot bardzo udany: ) Atmosfera swietna i warto bylo powrocic po dwoch latach przerwy. Z ośrodków w których ja na zlotach bywałem ten wydawał mi sie sportowo (od piłki nożnej bez dziur i błota, po sudoku w wersji wyczynowej, gdzie szarady nawet na plazy dalo sie wykopac piachu), gastronomicznie i lokalizacyjnie najlepszy. Niestety nie wiem czy pozwola nam wrocic za rok, bo w bagazniku samochodu znalazlem pare telewizorow, ktore zbieralem w ramach olimpijskiej akcji "znicz". Oprocz tego co złego to nie ja.