Skończyłem Wielisława i uważam, że programiści zrobili kawał świetnej giercy.
Grafika, muzyka, fabuła - 10/10.
No i teraz dwa słowa o moich rozstrzygnięciach więc chowam się pod spoiler. Ten kto jeszcze nie skończył - nie zaglądać!
No i na koniec dwa słowa dla tych, którzy narzekali na końcówkę. Walki finałowe są piekne i choć więcej trudności sprawiło mi dotarcie do Eredina niż sama walka z nim to nie bez znaczenia był fakt, że W3 wyszkolił mnie w fechtunku do niemalże doskonałości a znaki... Cóż... Bez znaków bym nie przeżył.
Trochę odsapnę i do W3 zabiorę się po raz wtóry. Tym razem na maksymalnym poziomie trudności, wolniutko przechodząc przez grę, rotując między Białym Sadem, Velen, Novigradem i Skellige.
Finalnie - raz jeszcze. Moja własna ocena to absolutne 10/10. Żal, że W4 nie powstanie...
P.S> WIelisława skończyłem będąc na poziomie 34.