Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 31.01.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. TO SIĘ KURWA NIE DZIEJE... A właściwie to się dzieje . Ja i @Smetek pozdrawiamy. Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
    9 punktów
  2. W tym wszystkim najbardziej szkoda psa:(
    7 punktów
  3. Akurat sesję sobie zrobiliśmy w Los Angeles, a z Las Vegas był powrót do Polski, więc tam została.
    7 punktów
  4. Bo to tak jest jak w "przekazie dnia" było jakieś takie zwierzątko co to wyginęło, ale się zapomniało które
    6 punktów
  5. Ogląda ktoś w TVPisInfo transmisję z komisji reprywatyzacyjnej? Jaki właśnie kończy karierę polityczną, świadek pod przysięgą opowiada na żywo: Jaki ma minę, jakby chciał sobie wódki chlapnąć.
    6 punktów
  6. Obejrzałem wczoraj dwa odcinki serialu kryminalnego, mój mózg jest wyostrzony i dedukuję, że chodziło o zdjęcia
    6 punktów
  7. To smutne. Dziś jeden z kluczowych świadków w aferze reprywatyzacyjnej opowiada: - całowaniu się z psem po pijaku ministra-koordynatora służb specjalnych (na popijawie z gościem uznawanym przez PiS za głowę mafii reprywatyzacyjnej); - skupywaniu roszczeń reprywatyzacyjnych na zlecenie PiS przez brata ex-wojewody mazowieckiego Jacka Sasina (a przecież za akceptację takiego stanu rzeczy chce się ukrzyżować HGW, co wychodzi uroczo nieudolnie Jakiemu i spółce); - kontaktowaniu się w sprawie reprywatyzowanych mieszkań przez europarlamentarzystę PiS; - podpisywaniu "wątpliwych" decyzji reprywatyzacyjnych przez Kaczyńskiego (to w sumie nowość taka, jak czwartek nadchodzący po środzie); - podstawieniu przez PiS do ratusza warszawskiego jednego z głównych podejrzanych w aferze reprywatyzacyjnej; a na boku wychodzą kolejne potwierdzające oszustwa Kaczyńskiego taśmy i fakti, że naganne moralnie prowadzenie się Niesiołowskiego było przez prokuraturę pisowską trzymane w ukryciu przez 4 (!) lata, co "przypadkiem" ujawnia się celem przykrycia taśm Kaczyńskiego... A jednak na każdą stronę raz po raz przewraca się głupią pomyłkę w powtarzaniu przekazu dnia byłej premier, a obecnie trzeciorzędnej polityk w partii opozycyjnej. Ten kraj chyba po prostu zasługuje na takie osobniki u władzy.
    5 punktów
  8. Kurwa, Miles Jacobson to chyba rodzina FYMa. Zażartowałem se o strzałach z dystansu w FM (żeby je naprawił zamiast pisać o Brexicie), a ten mnie odesłał do działu forum SI i napisał, że nie jestem funny.
    5 punktów
  9. No właśnie ja też całkiem lubię nawet te tradycyjne wesela, ale raczej z dala od głośnej muzyki. Mimo niepalenia 10 lat, dużą część czasu spędzam z palaczami na dworze, bo można w spokoju pogadać.
    5 punktów
  10. Żaden chytry Maciej, za kwoty zaoszczędzone na sukni, kościele, sesji czy filmie ma zdjęcia z LA Imo lepsza opcja
    5 punktów
  11. Mam nadzieję, że spadną z krawędzi i potłuką sobie te głupie ryje
    5 punktów
  12. Ja miałem duże wesele, bo mam sporą rodzinę, ale i tak połowa to byli nasi znajomi. Udało mi się z każdym porozmawiać, a przecież były tam osoby, z którymi albo mam rzadki kontakt, albo mało imprezowy, bo to jakieś ciotki i wujki, co się zawsze gdzieś z boku siedziało, kiedy rodzice rozmawiali. Na parkiet poszedłem raz, zatańczyłem 3 piosenki, po czym potrzebowałem 2h, żeby pot ze mnie zszedł, bo nie umiem tańczyć spokojnie do ulubionych kawałków Na parkiet nikt nie zapędzał, oczepiny były krótki i nie obciachowe (chociaż jedna para sobie sama narobiła obciach, bo mieli jakiś tam styl tańca zaprezentować i kolega wjechał wślizgiem na kolanach prosto w nogi swojej dziewczyny, która wywaliła się na podłogę nogami do góry akurat nie było mi przykro, akurat nam się znajomość z nimi zaczynała rozjeżdżać, ale na wesele jeszcze wypadało zaprosić). Było dużo alkoholu, barman robił drinki jak ktoś chciał, była sekcja swojska z bimberkiem ze wsi - czego chcieć więcej? Spać poszedłem chyba o 6.30 i walnięcie na łóżko to ostatnie co pamiętam. Rano śniadanko, do którego mój tata klasycznie latał i wszystkim wódeczkę polewał, a później jeszcze kompletnym przypadkiem wylądowałem na chacie u mojego świadka i zrobiliśmy dodatkową buteleczkę - genialne poprawiny! A 12h po skończonej buteleczce już byłem na lotnisku na lot do USA
    4 punkty
  13. Dla mnie wesela to festiwal cringe'u, ale ja jestem aspołeczny i pojebany pod tym względem, bo głupio mi jest nawet organizować swoje urodziny.
    4 punkty
  14. Ty tam na pewno ze Smętkiem jesteś? Po stole wygląda, że tam gdzieś @Brudinho zawitał
    3 punkty
  15. Jeśli chodzi o koszta ślubu, to Makiawelli byłby ze mnie dumny. Oznajmiliśmy rodzicom, że wesela nie będzie w ogóle. Spanikowani rodzice oświadczyli, że jak to, nie może tak być i całość wesela sfinansowali sami. Zapłaciłem jedynie za kościół, ubranka i coś tam jeszcze.
    3 punkty
  16. jestem tu z tym, że kiedyś bardziej traktowałem wesela jako okazję do: , a w sumie od momentu jak z moją obecną żoną się spiknąłem, to zobaczyłem, że w sumie można też się elegancko bawić. NAWET NA PARKIECIE!. o, i ja też to lubię. no nie wiem, dla mnie wesele to też okazja do pogadania z ludźmi, z którymi normalnie jakoś mi nie po drodze, albo do poznania kogoś. no ogólnie jakoś mam pozytywne odczucia na myśl o weselu
    3 punkty
  17. A ja wesela bardzo lubię, i te nowoczesne i te bardziej tradycyjne. Jak jest dobre towarzystwo to zawsze się dobrze bawię. A jak znam niewiele osób to napiję się wódeczki i zawsze się kogoś ciekawego pozna.
    3 punkty
  18. Nie wiem, co jest bardziej nieprawdopodobne - że PiS nie przewidział takiego tąpnięcia przy przesłuchaniu Nowaczyka, czy że TVP Info jeszcze tego nie zdjęło. najpierw rewelacje o tym, jak Kamiński na libacjach całował się z psem, później o tym, że Krasnodębski chciał skupywać mieszkania ze zreprywatyzowanej kamienicy, a na koniec poprawił jeszcze informacją, że Jakuba R. wstawił PiS do urzędu miasta po to, by skupywać przy pomocy brata Sasina roszczenia dot. działek w Warszawie za czasów, gdy Sasin był wojewodą - i stąd jego brat miał mieć adresy tych "kuszących" działek. Przepiękne. Wiedziałem, że afera reprywatyzacyjna to w większej mierze afera PiS niż jakiejkolwiek innej partii, ale takiego obrotu spraw się nie spodziewałem. Przychylam się do zdania Profa, że Mają głowy paru polityków jak na tacy.
    3 punkty
  19. kurła FYM w Eleven pracuje https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1091076968647282688?s=20
    2 punkty
  20. 2.BuLi :* Union zdobywa gola w 27 sekundzie. Przewrotką Nigdy czegoś takiego nie widziałem
    2 punkty
  21. Szukając członków sztabu szkoleniowego trzeba zawsze pamiętać o żelaznej zasadzie MDM i wcale nie myślę tu o mieszkaniu dla młodych Chodzi o trzy dodatkowe atrybuty, które definiują ile gwiazdek będzie miał trener w danej sekcji treningowej - dlatego też, aby znaleźć kogoś od ofensywy w kwestii techniki musi mieć atrybuty: ofensywa, technika, motywowanie, poziom dyscypliny i determinacja. Owszem, trzy ostatnie mają mniejsze znaczenie, ale jednak dość istotne. Przy okazji zagadałem zarząd - a może by tak dać... 10 członków sztabu trenerskiego? Zdziwiłem się, bo od razu przytaknęli, w efekcie zbudowaliśmy już teraz mocną ekipę trenerską: Z miejsca staliśmy się najlepsi w lidze w pięciu jednostkach treningowych: Wymieniłem i wzmocniłem tym samym także sztab medyczny. Koordynatora i scoutów mam niezłych - więc szkoda tutaj teraz mieszać i tracić kasę. A propos funduszy to przesunąłem budżet transferowy do płacowego - i tak nie mam zamiaru wydawać wielu milionów na zawodnika lub dwóch, celując raczej w wypożyczenie. Na razie wszystkie nasze oferty są odrzucane. Okej, Jarosław Mroczek zgodził się oddać Walukiewicza, ale za... 6 mln euro + zmienne. No nie. Z newsów transferowych: jak widać moi scouci pracują w pocie czoła, znaleźli przyjemnego gracza, wprawdzie to skrzydłowy/napastnik, ale młody i dostępny z wolnego transferu. Zaprosiłem go na tygodniowe testy, zagrał w dwóch sparingach i grając 45 minut zaliczył bramkę i ocenę 7.1, a później rozgrywając całe spotkanie - hattricka i średnią 9.6 Zaproponowałem mu kontrakt dla młodego talentu, ale zainteresowanie nim przejawia... 56 klubów! Sparingi zagraliśmy na razie trzy: W lipcu jeszcze mamy do rozegrania dwa mecze kontrolne i myślę, że po nich włączymy do nauki też drugą taktykę, bo tę już kumają bardzo dobrze. Cieszy fakt, że dużo gramy piłką, między zawodnikami jest dużo podań (celnych). Teraz mała analiza meczu wygranego 10-2, a właściwie jednej akcji, która pokazuje działanie taktyki i faktycznie - tak to powinno wyglądać... zawsze Mamy tutaj atak pozycyjny, zaczynamy od tyłu - dwóch obrońców grających wysoko i grających piłką, więc chętnie są "pod grą" przy okazji naszego posiadania piłki. Szeroko ustawieni są boczni obrońcy, którzy mają tutaj krycie indywidualne, a że taktyka jest raczej na słabsze zespoły to, gdy dostaną piłkę - powinni te pojedynki wygrywać. Ciekawe jest ustawienie lewego obrońcy - jest w lepszej sytuacji, gdyby np. Racić zagrał piłkę górą na dobieg. W środku pola mamy nasz trójkąt magiczny Naprzeciw jest dwóch graczy rywala - gdy sobie klepiemy mamy zawsze przewagę jednego gracza. Na linii pola karnego jest zaznaczony czarnym kółkiem bodajże jeden z defensywnych pomocników rywala - stoi i nie ma co robić! Kwestia błędnej roli, poleceń? W samym polu karnym mamy 3 naszych na 4 rywala, ale zobaczcie, że każdy z graczy przykleił się do rywala, tym samym znowu jeden z piłkarzy przeciwnika jest 'sam' kawałek dalej i jest bezużyteczny. Chwilę później. Wykorzystujemy chętnego do gry defensora - mamy dwóch, rywal atakuje osamotnionym napastnikiem, więc Gabriel ma mega dużo miejsca i czasu na przyjęcie piłki i podanie dalej. W środku pola - dalej 2 na 3. Klaruje się akcja - moi piłkarze ofensywni wyciągają rywali, których jest gęsto na linii pola karnego, zauważcie, że mamy teraz pary - a dwóch piłkarzy rywala kryje... siebie nawzajem. Mamy prawie kulminację akcji Jeden z pomocników przeciwnika dopada do Gabriela - robi nam się przewaga w środku na 3:1 (żółty trójkąt), boki obrony dalej trzymają 'pary', podobnie jak jeden ze skrzydłowych (prawy) do lewego dobiega drugi rywal - bo wyczuwają podanie Gabriela prosto do jednego z pomocników, a następnie do właśnie tego lewego skrzydłowego (czerwony trójkąt). W środku mamy osamotnionego snajpera - ale ma tylko do wygrania pojedynek 1:1, gdzie łatwiej się wyrwać - znowu widzimy stopera, który kryje własny cień. No i mamy już kulminację akcji. Parejo dostał piłkę od Gabriela, ma sporo opcji - granie na klepkę z prawym skrzydłowym, może się odwrócić i zagrać na lewe skrzydło - zobaczcie jaki tam korytarz może zagrać w ole karne do snajpera (ryzyko), może przerzucić na prawą stronę, ale przede wszystkim ma Racicia, co jest najlepszą opcją. Racić niczym Mojżesz - defensywa niczym wody się przed nim rozstąpiła - oczywiście wbiegł w pole karne, uderzył z szesnastki i był gol (strzały z dystansu 9). W ten sposób chcemy grać w większości meczów - spokojnie klepać, wykorzystywać przewagę, stoperów, a potem szukać luk, liczyć na błędy rywali lub taktyki i przyspieszyć tym key pass. a) drogo sprzedać, tanio kupić b) analiza rywali still and again... c) rozpiska swoich graczy wg. pozycji i ról, dobrać personalia do nich d) druga taktyka
    2 punkty
  22. U mnie większość też opłacili teściowie, a my mieliśmy rok, żeby uzbierać na 'własne' wydatki, wyszło chyba 10-15k (ubrania, dj itp.). Też miałem typowe wesele, było ponad 100 osób, większość rodziny żony, bo ma dużą, ode mnie kilka osób z rodziny, przyjaciele i kumple z Pogoni. No i wszyscy się bawili, nikt się nie pobił, nie pokłócił Był DJ, kilka zabaw na oczepinach, był swojski stół z bimberkiem, żarełkiem i własnymi nalewkami, potem fotobudka. Wesele też jakoś rano się skończyło... w naszym pokoju Część spała nad salą, przyszli do nas jeszcze pić, ale pamiętam, że leżałem i słyszałem wszystko, ale nie miałem siły się ruszyć ;D Poprawiny skończyły się jakoś koło 17, wreszcie świadek odetchnął i też się napił mocniej Potem ekipa pojechała w garniakach na mecz - Pogoń grała u siebie. Każdy wspomina teraz, że było zajebiście.
    2 punkty
  23. Wróciłem sobie do FM-ka. Wybór padł na RCD Mallorca. Mocny klub, w sam raz do wyciągnięcia z Segunda B do Primera Division. Początek bombowy, 8 wygranych z rzędu, w Pucharze Króla trzy rundy zwycięskie, aż nadeszła 9ta kolejka, 0:3 w plecy z jakimiś średniakami i na dodatek największa gwiazda zespołu (11m/4g/3a) kontuzja na miesiąc. Wspaniała jest to gra, nie zapomnę jej nigdy.
    2 punkty
  24. @lad @Pulek Co do zacinania się kulek: Ostatnio z ciekawości zrobiłem aktualizację Windowsa 10 z wersji 1803 do 1809. Po tym wszystkie animacje meczowe w FM-ie zaczęły się zacinać, nawet tryb 2d. Na nowszym Windowsie próbowałem sterowników Nvidii 399.24 i najnowszych 417.71. Zmiany ustawień (zarówno te wcześniej przeze mnie linkowane oraz te z wątku z forum SI) nie pomogły - cały czas przycinało, nawet na minimalnych detalach. Wróciłem do Windowsa w wersji 1803 i znowu FM działa tak jak powinien - płynnie. Windowsa mam w wersji Pro, więc w opcjach ustawiłem blokadę aktualizacji systemu ("aktualizacja funkcji") do wyższej wersji na 365 dni. Mam nadzieję, że w listopadzie kiedy przestaną wspierać 1803 (https://support.microsoft.com/pl-pl/help/13853/windows-lifecycle-fact-sheet) i trzeba będzie aktualizować, nowsze wersje Windows będą działać lepiej. To jest chyba jakiś większy problem związany bardziej z Windowsem, sterownikami nVidii i niektórymi grami. Pojawił się od aktualizacji Windows 10 do wersji 1709 (https://forums.geforce.com/default/topic/1004600/geforce-drivers/all-games-stuttering-with-fps-drops-since-windows-10-creators-update/360/). Pewnie znowu coś spaprali w Windowsie 1809 i/lub sterownikach graficznych.
    2 punkty
  25. Śmialiście się z Petru..
    2 punkty
  26. Ja na swoim ślubie przyoszczędziłem na: sesji fotograficznej (zrobiliśmy mini-sesję z fotografem ślubnym 2h przed ślubem, który odbywał się w ogrodzie pięknego pałacyku + pogoda dopisała, więc okoliczności przyrody genialne) nie robiliśmy filmu (kto by to oglądał...) kościele (największe problemy i spore wydatki wynikają z tego) sukni ślubnej (żona w outlecie kupiła dwie za 20% przewidzianego budżetu na jedną ) zespole (didżej + wodzirej, bardzo dobry zestaw, a moim zdaniem lepiej się tańczy do faktycznych kawałków niż aranżacji dziwnych zespołów) zaproszeniach (prosty szablon z jakiejś strony, 1 zaproszenie za 1 zł) garniturze (kupiony w Wietnamie ) Ale za to sporo zapłaciliśmy za miejsce, nawet jak na warunki warszawskie cena za talerzyk była spora. Ale miejsce piękne, no i udało je się zabukować na 4 miesiące przed samym ślubem, gdzie niektórzy bukują na 2 lata przed.
    2 punkty
  27. Vicenza i 4-3-3 Niemal jakby Jezusek bosą nóżką po Romeo Menti chodził Zdenek Zeman przyszedł
    2 punkty
  28. Zabrakło chyba jeszcze tylko piętki do Pique Mieli jeszcze Drągowskiego dziecko FYMa Tego FYMa
    2 punkty
  29. FM 2019 Wersja: 19.2.2 Klub: Valencia CF Tytułem wstępu: kariera zapoznawcza (pierwsza), aby nieco nauczyć się grania w najnowszą wersję. Jednak będzie dość nietypowa (bo przynajmniej w założeniu, oby wyszło;)), bo będę opisywał miesiąc po miesiącu - co robię w grze, co ustawiam, co zmieniam jaki mam w tym cel, co chcę osiągnąć i tak dalej. Taki autosamouczek Czemu Valencia? Nie chciałem nic mocnego, ale też nie słabego, aby lepiej poznać rynek, transfery i żeby można było w miarę możliwości spełniać swoje taktyczne założenia, a klub z Walencji zasługuje, aby dobić do Barcelony, Realu i Atletico w walce o tytuł. Czy zmieniam klub? Tak, ale.. Anglia: Manchester United, Milwall Hiszpania: Barcelona Francja: Lens, Auxerre Włochy: Lazio, Avellino, Lecce Portugalia: Boavista Polska: Pogoń Węgry: Ujpest Niemcy: Hertha, Nurnberg, Dynamo Berlin, Schalke Szkocja: Queen of the South Turcja: Galatasaray Serbia: Crvena, Partizan Rosja: Zenit Tylko te kluby wchodzą w grę + zastrzeżenie, że muszę najpierw zdobyć mistrzostwo Hiszpanii. Nie obiecuję regularności, ani konsekwencji - w FM19 będę zaczynał powoli, bo jeszcze muszę dokończyć sezon w FM18 (półmetek). Ta kariera w takiej formie będzie tutaj, 'normalne' rozpocznę na łamach MFM, gdy ruszą eliminację do piątej edycji RM. Profil menadżera: Czemu taki menadżer? To już nieco rzutuje na to, jak będziemy chcieli grać - ofensywnie z dużą ilością podań, małą ilością strzałów z dystansu, chociaż... jeszcze nie przejrzałem kadry i sztabu. Od kondycji najłatwiej znaleźć trenerów, toteż nawet nie zwracam na to uwagi przy swoim profilu, podobnie jak na umiejętności trenowania bramkarzy. W pierwszej kolejności zależało mi na ofensywie i technice, ale pozostało trochę punktów do rozdzielenia (trener z zaznaczonym 'dopasuj do klubu'), więc skierowałem je ku taktyce, aby szybciej gracze mogli się jej uczyć, chociaż prawdopodobnie to nie ja będę za to odpowiedzialny w treningu tylko trener od defensywy. Stosunkowo wysoka praca z juniorami, bo zawsze staram się mieć młody skład. Jeśli chodzi o psychiczne - bardzo ważny aspekt motywacji i poziomu dyscypliny, ten pierwszy ważny, o ile nie mamy i nie zlecamy tego asystentowi, drugi - aby gwiazdy nie weszły nam na głowę i abyśmy odpowiednio wychowali nowe pokolenie np. karząc za kartki czy słabe występy. Determinacja, bo tylko mając ją na wysokim poziomie możemy coś w życiu osiągnąć. Za wiedzę o piłkarzach i juniorach odpowiedzialnych uczynię scoutów, pozostałe parametry rozdzieliłem mniej więcej na pół - adaptacja i kierowanie zespołem. W następnym odcinku "zanim wcisnę kontynuuj".
    1 punkt
  30. Dziś jest taka karuzela uśmiechu, że nie zwraca się uwagi na małe klejnociki, ale jednak jak to zobaczyłem, to drobny uśmiech mi się na twarzy pojawił
    1 punkt
  31. Konradyna z Wallenrodów Kopacz. Jeśli PO ma jakiś wydział wewnętrzny, to przyjrzałbym się jej uważniej
    1 punkt
  32. suknia tanio, kościół też, tak samo fotograf, ograniczone wszystko do zwykłej bezalkoholowej obiado-kolacji dla najbliższych, żadnych filmów, djow itp, a nie mam zdjęcia z LA, gdzie zjebalem? Dobra, już wiem. Garnitur miałem z Barcelony a nie z Wietnamu. Kurde, tak blisko byłem LA
    1 punkt
  33. zapewne ten o jednym imieniu
    1 punkt
  34. #5 Catenaccio? A co to takiego? W pierwszych dniach z nową drużyną wraz z Carlo, moim asystentem, musieliśmy zastanowić się nad tym, jak na boisku prezentować ma się Vicenza. W zasadzie zgodni byliśmy niemal co do joty, a kolejne uwagi jednego czy drugiego z nas na bieżąco wprowadziliśmy do kącika taktycznego. I tak o to: Bazą dla naszej taktyki była formacja 4-3-3, choć w trakcie sezonu bardzo dużo kombinowałem z rolami dla zawodników występujących na poszczególnych pozycjach. Jeśli chodzi o ogólny zarys i pomysł na grę, to... Na boisku mamy być bezczelni, bezkompromisowi, nie brać jeńców. Niech nas wszyscy znienawidzą. Mamy się wyróżniać grą w piłkę, a nie waleniem lagi do przodu. Mamy być antywłoscy. Mamy zerwać z catenaccio, nie chcę, aby moi ludzie znali takie słowo. Mamy kreować, być nieszablonowi i sprawiać, by przeciwnik po pierwszych piętnastu minutach miał dosyć grania. Gdy po raz pierwszy przed całą drużyną wyartykułowałem to, jak widzę nasze granie w piłkę, na twarzach zawodników zobaczyłem… niezrozumienie. Większość z nich po prostu zrobiła szpagat ze swoich brwi. Brakowało tylko, żeby zaczęli się pukać po głowach. Cóż, nawet ich trochę rozumiem, no bo przyjechał sobie człowieczek z Polski i będzie ich, Włochów!, taktyki uczył. A jednak! Choć to też nie do końca tak, że ja ich chciałbym nauczać ich czegoś na nowo, lecz bardziej chciałbym wyłączyć z ich głowy ograniczenia. Prędzej więc stay fly niż catenaccio.
    1 punkt
  35. Rozdanie nagród i oficjalne zakończenie 4. edycji Mistrzostw Polskich Wirtualnych Menedżerów - LINK Wywiad ze zwycięzcą 4. edycji Mistrzostw Polskich Wirtualnych Menedżerów - LINK
    1 punkt
  36. 1 punkt
  37. To musi byc podle uczucie. Strasznie zalowalbym, ze sie nie najebalem.
    1 punkt
  38. Standardowa projekcja. Gdy PiS mówil o układzie chodzilo o to zeby dla ich układu biznesowo-politycznego nie było konkurencji. Żadna mafia nie toleruje konkurencyjnego gangu na swoim terenie. A tu już jest kontrola nad kiedyś publicznymi mediami i próby Gleichschaltung, żeby znieść 'imposybilizm prawny', by jeden człowiek mógł telefonem załatwić wszystko.
    1 punkt
  39. W sumie to prawda, ale po co tu miałby wpadać ktoś nowy? To forum to przecież nie społeczność fanów FM, tylko spora grupa bliższych i dalszych znajomych, których interesuje (albo interesowała kiedyś) gra w FM-a.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...