Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.08.2018 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Oj Vami, nawet nie wiesz jak niefunkcjonalne, brzydkie i ogólnie chujowe byłyby przestrzenie miejskie gdyby nie narzucone przez urbanistów plany i koncepcje zagospodarowania przestrzennego. Przykłady nieładu przestrzennego spowodowanych samowolką w Polsce są wszechobecne - blaszane garaże we wnętrzach urbanistycznych, zero przestrzeni dospołecznej, wszystko zaprzęgnięte pod infrastrukturę transportową (nie czyniąc jej przy tym bardziej wydajną), nieregularne linie zabudowy, dzikie nadbudowy i przebudowy budynków, budowanie budynków o różnych formach architektonicznych. W Polsce rakiem jest fakt, że podstawowym instrumentem planowania przestrzennego są indywidualne decyzje o warunkach zabudowy, co z tego, że w teorii bierze się do analizy obszar sąsiedzki, skoro i tak większość urzędników puszcza wszystko jak leci i jak pasuje inwestorowi. Dobrze zrobione miejscowe plany oferują przy dobrej realizacji ład przestrzenny, zwiększają atrakcyjność, funkcjonalność oraz wartość miejsca oraz wpływają na społeczne aspekty funkcjonowania danej lokalizacji. Istnieje wiele przykładów, które po rewitalizacji, nawet niewielkim środkiem (usuwanie elementów patogennych, wymiana posadzki, zasianie trawy, dodanie podstawowej małej architektury) potrafiły wyciągnąć ludzi z domów do nowopowstałych miejsc. W Opolu istniał problem z małą ruchliwością mieszkańców na rynku, było za dużo banków, za mało atrakcyjnych miejsc. Wyremontowano więc Mały Rynek, który służył kiedyś za parking, powstał tam nowy plac publiczny, rozwinęły się dookoła ogródki piwne i jest to obecnie jedno z najmocniej obleganych miejsc, urząd miasta przy okazji zmienił politykę najmu lokali w centrum, przez co otworzyło się wiele nowych restauracji, które zaczęły konkurować ze sobą zarówno cenowo, jak i jakościowo. Rynek w Opolu wstał z martwych w 3 lata, wystarczyło by tylko ktoś tam na górze, po konsultacji z urbanistami mądrze poprowadził temat. Wcześniejsze wolnorynkowe (w sensie każdy kto ma hajs może sobie wynająć lokal w centrum) najmy i formy użytkowania terenu prawie ten rynek zabiły.
    14 punktów
  2. Bardziej mi się wydaje, że panowie się po prostu rozminęli. Mitnick zaoferował zrobienie projektu po kosztach, co zrozumiał stricte jako projekt, a jmk uznał, że w słowie "projekt" zawiera się cała otoczka organizacyjno-dokumentacyjna.
    12 punktów
  3. 1) Jmk założył sobie mocno optymistyczny termin, stąd frustracje kiedy wszystko się opóźniało. Szwagierka w zeszłym roku wprowadziła się do nowego domu, same formalności przed pozwoleniem na budowę trwały około roku. 2) Fatalny kontakt, a właściwie jego brak u Mitnika. No sorry, ale jeśli klient kilka dni z rzędu wręcz błaga o kontakt, to wypadało by choć napisać, kiedy będzie się w stanie odpisać. Elementarz. Reszta to właściwie konsekwencja. Odrobina elastyczności z jednej strony i przyzwoitości z drugiej i by było lepiej. Howgh. Powiedziałem.
    10 punktów
  4. wnoszę o powołanie forumowej komisji, która zbada całą sprawę
    6 punktów
  5. jak było? Temat kominka pojawił się dopiero teraz. Czuję, że autorzy trzymają jeszcze jakieś cliffhangery w rękawie
    6 punktów
  6. Zola? Kierwa, co za człowiek orkiestra. Piłkarz, trener, a teraz jeszcze książki pisze.
    5 punktów
  7. Ja już zbadałem i stwierdzam: Obaj są po jednych piniondzach, ale to jednak Śmietnik czy tam Mitnik jest tutaj w znacznie gorszym świetle. Jak z każdym klientem się tak komunikuje, że trzeba błagać o odpowiedź to sie nie dziwię frustracji kogoś, kto pewnie zrozumiał że mu znajomy pomoże trochę bardziej. Gdyby se jmk wziął jakiegoś randomka, to na bank by go tak nie traktował (ten randomek) jak Mitnik, bo stawiam że i "normalnych" klientów Mitnik tak nie traktuje. Podsumowując - nie rób nigdy nic za kasę po znajomości
    5 punktów
  8. dziwie się trochę jmk że mając teścia ktory ma mu budowac nie dopytął takich rzeczy,;/ja nie znam sie na samochodach,wiec cokolwiek mi sie dzieje (a nie swieci mi sie jakas lampka) konsultuje sie z ojcem czy szwagrem za nim dam sie oskubac mechanikowi
    5 punktów
  9. Transport Tycoon > chatki z gówna > Cities: Skylines Transport Tycoon: walka z miastem (często też korumpowanie urzędników), wolny rynek, konkurencja, prywatny sektor Cities: Skylines: centralne planowanie, miasta bezwyznaniowe (brak budynków sakralnych, a nawet w SimCity były), brak sektora prywatnego, szkoły, szpitale, wszystko w rękach Wielkiego Planisty Transport Tycoon - wspaniała, kapitalistyczna rzeczywistość Cities: Skylines - komunistyczne gówno Nawet z tym nie handlujcie
    5 punktów
  10. Wszystkim się łatwo gada co kto powinien, póki sami nie zatrudniają.
    4 punkty
  11. Ja ze swojej strony (a mogę, bo wiem coś o tym dobrze z własnego cały czas doświadczenia), że po pierwsze- trzeba do tego tematu podchodzić na spokojnie, bo inaczej można całe nerwy i łeb stracić , dwa- wiadomo, że człowiek się nie zna, ale trzeba coś ogarnąć, zapoznać się co i jak, komu, kiedy i jak, i rozplanować w czasie. Na szybkiego nie da się. Tzn. da się, ale jak ma się w około kogoś na znajomego ze wszystkim: projektanta, ekipę itp. itd. My zabieraliśmy się za dokładnie to samo z zerowym pojęciem co i jak. Zaczęliśmy się zapoznawać ze wszystkim na tyle ile mogliśmy. Większość rzeczy i tak zostało zweryfikowane i wyszło trochę lub bardzo inaczej, ale pojęcie już jakieś było. Swoją drogą- błąd spory, że nie jak się nie ma projektu, jakiś tam zezwoleń to brać się za ekipę. Tak trochę od dupy strony. Wiadomo, że człowiek myśli, iż coś tam może się uda gładko załatwić, ale to raczej nie ten temat. U nas ekipa była załatwiana już po projekcie, adaptacji itd. Rozumie jmk, że czegoś tam oczekiwał, że projekt się zrobi, budowa ruszy. Tylko znając swoją sytuację zdrowotną to powinien dać sobie powiedzmy rok na załatwienie wszystkiego w około i dopiero ruszać na przód. Wiem, że jest to i tamto, ale nikt nie zaprzeczy, iż budowa domu i cała otoczka to baaardzo żmudny proces. Pomijam fakt, że u nas jakoś gładko poszło dziwnie Dla nas dziwnie. Złożyło się, odczekało te przykładowe 2 tygodnie, pozwolenie było, projekt był itd. Było. Teraz też się z niektórymi rzeczami bujamy, ale podchodzimy w miarę na spokojnie, bo raz, że szkoda nerwów, a dwa- nie przeskoczy się czegoś tam. Aczkolwiek mnie też strasznie wkurza, jak dzwoni do kogoś raz, drugi, nie odbiera, nie oddzwania.
    4 punkty
  12. Pałac Buckingham szuka pomocy kuchennej. 96k zł rocznie, 33 dni wolnego, dobry socjal i mieszkasz obok pałacu. Może by jebać te nową knajpę
    4 punkty
  13. Zgadzam sie. Na cale szczescIe z ludzmi spoza internetu, zwlaszcza zwiazanych z szeroko pojeta budowlanka, jak przychodzi co do czego, jest zupelnie odwrotnie
    4 punkty
  14. nie będzie potrzeby, podrobią podpis pod wynikiem starcia
    4 punkty
  15. I pewnie jakby to MM od razu napisał zamiast trollować to i reakcja byłaby inna. Nawet jak ktoś się nie zna, to warto trochę artykułów poczytać Tak, żeby odpowiedzieć merytorycznie i świadomie dobrać materiały. Zdać się na specjalistę i zanówić "tak, żeby było ładne i tanie" to można w kwiaciarni a nie podejmujac decyzje na wiele lat. Pomijając już inne aspekty to @jmk, jaką masz pewność że taki architekt nie dostaje prowizji od niektórych firm za użycie ich produktów i nie dobierze Ci gówna za które ma tę prowizję najwyższą? Sam się wystawiasz na problemy, a nie jest to przecież żadna wiedza nie do zdobycia.
    4 punkty
  16. Jeju, jak to wszystko skażone jest marksistowską dialektyczną wizją dziejów ZAGANIALI?
    3 punkty
  17. W takich chwilach robię się cały nomen omen czerwony i uświadamiam sobie, jak bardzo nienawidzę komuny i całego tego lewackiego kurestwa.
    3 punkty
  18. Przecież pracodawca zatrudniając młodą kobietę powinien liczyć się z tym, że zachodzą one w ciążę, więc nie rozumiem oburzenia. Wiadomo, że dla właścicieli firm najlepiej byłoby nakazać pracownicy termin ciąży wtedy, kiedy będzie on dogodny dla firmy, ale nie wyobrażam sobie zwolnienia kobiety ze względu ma to, że spodziewa się dziecka, to dopiero byłoby podłe.
    3 punkty
  19. Jakim patologicznym blokowisku? Ty się kurwa obracasz w jakichś inteligentnych kręgach i chadzacie razem do opery (albo może jesteś wicemistrzem Polski w grze na harfie PDK)? Łukasz, to już drugi raz jak czytam z twojej strony taką uwagę. Mogę ci tylko odpowiedzieć: przestań tak pierdolić, bo mnie wkurwiasz #rynsztok
    3 punkty
  20. zastanawiałem się na kogo będę głosował w wyborach na prezydenta Warszawy, ale jak zobaczyłem że Tanajno zarejestrował Komitet Wyborczy Wyborców ODKORKUJEMY MIASTO. RiGCz. Tanajno. HAWAJSKA+ to nie mam już wyboru
    3 punkty
  21. Tomas Repka, były reprezentant Czech i legenda West Hamu skazany na 6 miesięcy więzienia za publikowanie fałszywych ogłoszeń usług seksualnych swojej byłej żony xD Zawsze wiedziałem że miał chłop nierówno pod kopułą.
    3 punkty
  22. Michnik nieudolnie idzie na afere roku - chlopie, ten temat jest juz zaklepany...
    3 punkty
  23. Ardian, lubie cie, ale budowanie domu w stylu "no nie wiem z czego... wybuduj tak zeby sie nie zawalil xd" dyskwalifikuje cie w tym pojedynku
    3 punkty
  24. Przepraszam. Nie wiedziałem, że te 3 dni ze mną w pokoju tak na Ciebie wpłyną. A tak na poważnie to trzymaj się
    3 punkty
  25. Myślałem że po to się zwracasz do fachowca, w dodatku jakby zaufanego, żeby nie tracić czasu na czytanie internetów i żeby wiedzieć wcześniej jeśli czegoś nie może zrobi w terminie. Ja tam sobie współpracę z jmk chwalę - szybko odpowiada na maile, dosyła potrzebne dokumenty i płaci w terminie.
    3 punkty
  26. Przestancie się kłócić, ja chcę, żeby wszyscy byli dla siebie mili i się lubili
    3 punkty
  27. Jak na razie największą zmianą od czasu ślubu jest to, że otrzymuję więcej plusów niż sam rozdaję. Muszę odwrócić ten niekorzystny trend, bo jeszcze stracę moją reputację bezmyślnego klikacza „+”
    3 punkty
  28. w ogóle to chyba dobry moment, żeby w dwóch słowach podsumować ostatni weekend, w który to wszedłem na pełnej, stając się mężem, i nie robiąc przy tym nic kompletnie głupiego (Ci co mnie znajo, wiedzą, jak duże prawdopodobieństwo było, że wywinę jakiś numer) 18.08.18 poniektórym znanym na forumke Sylwia została moją żoną, a ja z tego powodu jestem bardzo zadowolony. ostatnie tygodnie były już naprawdę maksymalną jazdą bez trzymanki - 6 weekendów przed naszym ślubem mieliśmy zajętych, zawsze 'coś' -, a tydzień przed spędzony na Podkarpaciu to już kompletne szaleństwo, kiedy to w domu Panny Młodej przebywało czasami po 15 osób, w tym kurła ja i moi rodzice. tak jak napisałem, wszystko to było podporządkowane pod nasz ślub. no i stało się, w sobotę o 16 to wszystko pięknie pykło, zresztą na oczach kilku forumowiczów (bez personaliów, luuzz). przysięgi nie pojebałem, w zasadzie wszystko było greeeejt jeśli idzie o kościół. podobnie zresztą sprawa już z samą imprezą - jednak Podkarpackie klimaty zdecydowanie podpasowały gościom z Warszawy (których było nieco więcej, niż gospodarzy), czego efektem była impreza do 5 rano. ja, jako już dumny mąż następnego dnia o 13:30 dmuchnąłem w alkomat 0,76 no i bawiłem się zajebiście, podobnie jak moja żona zresztą. później poprawiny od 14 do 24, a w poniedziałek poprawiny poprawin. hurwa, było dosko! i tak w sumie chciałem tylko napisać, że to zajebiste uczucie, kiedy planujesz coś 2 lata, a później to wszystko się 'wydarza' na Twoich oczach, i do tego jeszcze w towarzystwie, którego w normalnych warunkach nie da się zebrać jednego dnia. więc... było świetnie, impreza elegancka, ale ludzie jeszcze lepsi. dziękuję forumkowi - to zajebiste uczucie, kiedy te znajomości wykraczają tak bardzo daleko poza inernety
    3 punkty
  29. Ja kiedyś oglądałem taki film o informatyku, który w ramach testów medycznych został namówiony przez pewnego Murzyna do przyjęcia leku i po jego zażyciu czuł się tak, jakby urodził się na nowo ale jakby nie w tym świecie co był wcześniej tylko w takim innym, ale dzięki tej pigułce osiągnął nowe możliwości, zdaje się nawet mógł unikać kul pistoletowych czy w końcu nawet je zatrzymywać
    3 punkty
  30. Nie zgadzam się. Wg mnie polityka społeczna państwa jest rezultatem tego, jak dane społeczeństwo ceni sobie pewne wartości. Nie da się pogodzić rodzicielstwa i pracy bez straty dla jednej z tych rzeczy, a młodzi rodzice nie są wcale tacy pod kontrolą swojego losu jakby chciała twoja ideologia. Jeśli społeczeństwo ceni sobie rodzicielstwo, powinno mieć narzędzia, żeby poczynić pewne ustępstwa w jego stronę. Co więcej, państwo jako jednostka geopolityczna również musi mieć takie narzędzia, ponieważ kapitalizm to wbrew pozorom tylko jeden z wielu trybów gry i czasem warto promować wolnorynkowość, a czasem inne tryby, które mają swoje priorytety (kataklizmy i kryzysy są prostym przykładem). Żadne prawo nie jest dobre, kiedy jest nowe. Ale prawo, które jest popularne i daję radę przetrwać kolejne zmiany ustrojowe, jest całkiem sprawdzone, bo było dość sporo okazji, żeby je zmienić, a przetrwało. Problemem jest nieprzystawalność wartości. Jak powiedzieć obiektywnie, czy ważniejszy jest wolny rynek czy rodzina? (Bez włączania w to ideologii). Nie da się, ponieważ oba koncepty pochodzą z innych systemów wartości, więc nawet trudno zbudować platformę do porównania jednego z drugim. To jest prawdziwa sztuka i trudność balansu. Każdy podejmuje tę decyzję w swoim życiu i społeczeństwa tak samo podejmują te decyzje na wyższym poziomie — i wszyscy musimy z tymi wyborami żyć.
    2 punkty
  31. Jeśli są w 3 miesiącu ciąży i o tym wiedzą, to imo chuje... Wiesz, w idealnym świecie laska gra w otwarte karty i mówi, że jest w ciąży, ale zależy jej na robocie, będzie pracowała o ile zdrowie pozwoli. I jak znam moją mamę to na to idzie bez mrugnięcia okiem. Ale w momencie kiedy podpisujesz umowę i za chwilę rzucasz L4 i ups nie wiedziałam, że jestem w ciąży, przechodziłam z tragarzami, no to jest dla mnie słabe i myślę, że można się wkurwić tak samo jak się wkurwiasz, że dla mnie tacy ludzie to chuje...
    2 punkty
  32. I tak, jestem też za tym, żeby państwo dawało większe wsparcie małym firmom w tych sytuacjach. Po prostu nie podoba mi się mówienie, że „ludzie to chuje” z powodu zajścia kobiety w ciążę.
    2 punkty
  33. Japierdole xD Mam proste rozwiązanie - niech mężczyźni zaczną rodzić dzieci. Pomimo całej rozmowy Mitnick vs jmk to jest najgłupsze zdanie jakie dziś padło. Nagroda Czwartkowego Dzbana przyjdzie pocztą.
    2 punkty
  34. W ogóle byłem dzisiaj na BARDZO ważnym spotkaniu u BARDZO dużego klienta, pełen profesjonalizm z ich strony, wszystko cacy, pojawiły się BARDZO ważne osoby z ich strony, a jedna z nich - ważna pani dyrektor w średnim wieku - przyszła na spotkanie z kubkiem Juventusu. Zastanawiałem się, czy ktoś mnie nie trolluje bo to na pierwszy rzut oka nijak nie pasowało do użytkowniczki kubka.
    2 punkty
  35. Ja pierdole, jaka absurdalna sytuacja. Spaceruje z psem po osiedlu i nagle na balkonie w bloku pojawia się 3 kolesi, którzy zaczynaja śpiewać (ale tak na pełna pizde) piosenki Dawida Podsiadły LOL.
    2 punkty
  36. dziadzieję... sąsiadów nie ma i gówniaki siedzą na tarasie, imprezują, drą ryje i mnie wkurwia
    2 punkty
  37. Ej, serio, sposób rozmowy obydwu ziomeczków to tutaj najmniej ważny element xD
    2 punkty
  38. Fajnie masz Czyli nie czytasz, ale jmk dał więcej wykrzykników wiec Mitnik ma rację. Super logika
    2 punkty
  39. tdlr Zresztą publiczne udostępnianie maili jest słabe moim zdaniem.
    2 punkty
  40. Zróbcie osobny dział z aferami bo się rozłazi na kilka stron
    2 punkty
  41. 2 punkty
  42. 20k funtów rocznie to Ci nawet na zupki chińskie nie starczy w centrum Londynu
    2 punkty
  43. IMO bardziej jako normalnego, w miarę ogarniętego klienta. Po mojemu to, według Mitnicka, obsuwa wzięła się z braku decyzyjności jmk i z obłożenia pracą, a nie wyjebanizmu. Ale to moja interpretacja
    2 punkty
  44. dobry punch, może się jeszcze zaczniecie okładać kutasami po twarzy?
    2 punkty
  45. Spadłem xD Sampdoria - Milan 0:0 Sassuolo - Juventus 0:1 Inter - Genoa 2:0
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...