Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.01.2018 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Przed kilkoma sekundami mój starszy syn dowiedział się, że Vader jest ojcem młodego Skywalkera. Jego szok: BEZCENNY. "Jak....?" I ciągle milczy
    7 punktów
  2. No i jest decyzja, załapałem się do programu... Nie, nie do Milionerów, ale to też jak los na loterii, bo to program lekowy Pod koniec lutego będę miał pierwszą próbę podania podskórnego leku. Jest to nowocześniejsza metoda leczenia - jak się uda to po jakimś czasie będę się wkłuwał... u siebie w domu, kiedy chcę przez specjalną pompę i igłę np. w brzuchu czy udzie. Obecna metoda daje lepszy efekt wow - po podaniu poziom IGG mam wysoki powiedzmy - skacze mi do 12 (7-16 norma), ale mimo dużej już dawki, po 3 tygodniach mam 4 czy 5. Być może mam też problem z nerkami, dopiero zaczynam diagnozę u nefrologa. Podskórna daje np. ciągły poziom 7-8. Ryzyko jednak jest i to duże. Po pierwsze - moje płytki krwi, mam ich b. mało, często jeszcze spadają, a częstsze i podskórne wkłucia - to tak jakbym się sam bił Grozi wylewami podskórnymi, krwawieniami i innymi takimi rzeczami. A po drugie - nowy lek, a to są dość często uczulające leki, przy obecnej metodzie dożylnej to mój drugi lek - bo przy pierwszym dostałem wstrząsu anafilaktycznego i zaburzenia mowy i ruchu prawostronnego. Trochę się obawiam, ale przecież... kto nie ryzykuje, nie pije szampana Nie powiem sobie przynajmniej nigdy, że nie robiłem wszystkiego co możliwe w walce o wyszarpanie więcej zdrowia.
    4 punkty
  3. @jmk biore ze sobą odpowiednią do dni wyjazdu liczbę bielizny, skarpetek i koszulek, do tego cienka bluza albo koszula, dokumenty i ebook. Druga bluza, kurtka i jedna para spodni na sobie i styka . Kosmetyki w jakichś turystycznych zestawach i tak kupuję na miejscu A co do biletów Espanyolu, to wygląda to tak. Wejściówki są podzielone cenowo według klasy rywala, czyli norma. W najwyższym progu w tej chwili chyba są tylko Real i Barcelona. Jeszcze dwa lata temu było też Atletico Madryt, ale w zeszłym sezonie już ich zdegradowali . Barcelona/Real - ligowy mecz jest drogi, licz najtaniej 90 euro do ~150. Mecz pucharowy - ceny obniżasz o około 1/3 / 30 euro. W przypadku pozostałych zespołów z reguły ceny są około 3 razy niższe. W zeszłym roku na Atletico Madryt byłem za 30 euro (na łuku), teraz na stronie widzę, że np. Sevilla i Villareal są dostępne od 35 euro. W przypadku derbów lepiej iść na Camp Nou, ceny znacznie niższe , bo dla Barcy rywal żadnej klasy (w tej chwili od 30 do 89 euro na Espanyol w pucharze). W przypadku Barcelony ceny na ligowe słabiaki są od około 40/50 euro do 120. Czołowka (Real, Atletico) liczysz od ~80 za sam szczyt trybun CN do bodaj 140-150, Liga Mistrzów z topowymi ekipami to już wydatek koło 100 do 180. A jak to się ma do zarobków? FCB jest droga, ale jakby prowadzić badania to tam dużą część i tak stanowią turyści/niemiejscowi. Zarobki nie są wysokie, średnia w Katalonii to około 1400-1500 euro na osobę netto (aczkolwiek weź pod uwagę, że są tu dwie grupy. Ci co utrzymali robotę po kryzysie ww 2008 zarabiają znacznie więcej, bo stawki wtedy były znacznie wyższe, teraz ta sama robota jest opłacana znacznie gorzej). @me_whoz własnej obserwacji i wiedzy mogę powiedzieć, że Espanyol nie jest "prohiszpański", on przede wszystkim nie jest proniepodległościowy. A dokładniej to kibice, bo w przeciwieństwie do FCB Espanyol raczej stara się stronić od polityki. Oni są dumni z Katalonii, ale z umiarem
    3 punkty
  4. Dziekuje Pan @Hawkeye za last minute nominacje do najlepszego avatara - teraz mam nadzieje, ze wygram konkurs na najlepszy i najgorszy avatar! Bede wzbudzal wiecej kontrowersji niz Owsiak i smierc Leppera razem wziete.
    3 punkty
  5. Brice Dja Djedje (Watford) => Lens (loan) Boukary Drame (Atalanta) => SPAL Moussa Sow (Shabab Al-Ahli) => Bursaspor Georges Mandjeck (Sparta Praga) => Metz (loan) Arda Turan (Barcelona) => Basaksehir (loan) Ezequiel Barco (Independiente) => Atlanta United Alex Pritchard (Norwich) => Huddersfield Fousseni Diabate (Ajaccio) => Leicester Yerry Mina (Palmeiras) => Barcelona Francis Coquelin (Arsenal) => Valencia James Wilson (Man Utd) => Sheff Utd (loan) Giles Barnes (Orlando City) => Club Leon Moritz Bauer (Rubin) => Stoke Georges Kevin N'Koudou (Tottenham) => Burnley (loan)
    3 punkty
  6. Oszalałem jak to zobaczyłem
    3 punkty
  7. Eh, czytanie takich rzeczy nadwątla moją żelazą no children policy
    3 punkty
  8. A w czym Apple mógłby być lepszy? Pomijam już, że taka reakcja przekonuje mnie, że apple to sprzęt dla osób, do których nie chciałbym być zaliczany.
    2 punkty
  9. Zainstalowałem appke na telefon, może tu nie będzie się jebać
    2 punkty
  10. O Panie, ale to już indoktrynacja Na obronie na pytanie czemu to się rozjeżdża to powiem, że to early access i wersja beta?
    2 punkty
  11. Ale czad, wygrałem pierwszą w życiu aukcję na WOŚPie i to fajny wybór bo komiks Green Arrow z autografem. Może za x lat się go puści za wyincyj
    1 punkt
  12. To jest tzw. horse collar czyli trzymanie od tyłu za ochraniacz przy szyi. Kiedyś to było dozwolone, ale potem uznano że łatwo można rywala popsuć i zabronili. W momencie snapa zawodnik musi być w bezruchu.
    1 punkt
  13. Proszę o podanie macbooka o takich parametrach i takiej cenie oraz wymienić w czym jest lepszy niż Asus?:) Tio, dobry wybór, nieco wyżej niż zakładany budżet Mimo wszystko przy tej cenie nie lepiej i7? Chociaż ten procek też jest git.
    1 punkt
  14. @ prosil, prosił i wyprosil Kolejka numer 13 za nami, dla niektórych szczęśliwa dla innych pechowa. Nie brakowało emocji na pewno. Wrocław Imps – Wrocław Bubbels 4-5 Choćbym stawał na głowie, nie dało się tego wygrać. Rywale w połowie tygodnia chyba zażyli kulki mocy i zaczęli wykręcać statystyki, który doścignąć nie mogłem. Nie wiem, czy tacy gracze jak Theis, Anderson czy Al. Jefferson powtórzą mecze z 2 stealami. Jak stwierdziłem, że idę jednak w FG% (i udało mi się to nawet na chwilę obrócić), załatwił mnie Wiggins swoim 8/11 w ostatnim meczu. Gratuluje Bubblowi, choć obstawiam, że drugiego takiego meczu w sezonie nie powtórzy. Suwałki Rednecks - Łodź Dossers 2-7 Bardzo dobry mecz Dosserów, ale Suwałki raczej mu w wygranej nie przeszkadzały, biernie przypatrując się waiverom i free agentom Azja Basketball – Rzeszów Thunder 2-7 Kalka meczu powyżej. Zaangażowany Rzeszów vs bierna Azja. Wynik pojedynku mógł być tylko jeden. W zasadzie by-week dla mistrzów. Bytom Pirates – Warszawa Blackhawks 5-4 Pomimo urazów i działania sił nadprzyrodzonych, które same zmieniały skład w Bytomiu, Piraci wyszarpują wygraną. Ale było na mega styku. Finalne różnice 0,001% (!!) zarówno w FG jak i FT to kwestia jednego celnego/niecelnego rzutu. BolesławiecWildboars – Płock Tigers 6-3 Bolesławiec powoli wraca na dobre tory. Ale czy spóźniony finisz da play-offy? Brawa dla Płocka za walkę do samego końca., o to w tej zabawie chodzi. Pabianice Hussites – Dąbrowa Lions 6-2 Wynik nie do końca oddaje emocje. Dąbrowa zaszturmował rynek FA wydając cały budżet na waiverów i finalnie było blisko. 1 rebs, 1 steal, 1 blok więcej i wygrana pojechałaby w drugim kierunku. Chyba Lions zostawili wygraną poza kadrą, nie wstawiając Brooka Lopeza przez kilka dni. Warszawa Wombats – Wrocław Mad Dogs 7-2 Nie ma bata na Wombata! Mad Dogs było na straconej pozycji już przez sam terminarz, ale cyferki wykręcana przez Wombaty były imponujące. W takiej formie nikt by ich w tym tygodniu nie pokonał. Tabela walka o PO będzie pasjonująca do końca. Przypominam, że o pozycji w tabeli decyduje ilość spotkań od ostatniej porażki.
    1 punkt
  15. Obok stadionu jest galeria handlowa, ale tak ogólnie to w Cornelli (bo w zasadzie to nie Barcelona) psy dupami szczekaja ;). Niestety mój znajomy, który jako jedyny czasami mi towarzyszył na Espanyolu, teraz nie może iść, wiec samemu taki czas czekać, to trochę słabo ;). A jaki to element przewazyl o zmianie Twojej opinii?
    1 punkt
  16. a jeden taki Rusek chciał w podręcznym przewieźć dwie butelki wódki i niestety musiał to wszystko wypić przy celniku.
    1 punkt
  17. C'mon mate. Australia i Anglia to dwie różne potrawy
    1 punkt
  18. Nowy treneiro będzie mógł sobie ułożyć zespół od nowa
    1 punkt
  19. Jeżeli prześledzicie filmy z DT na większej przestrzeni czasu możecie zobaczyć to słynne 5 stages of grief 'its like a marriage that you know it's finished...and you just carry on for the kids'
    1 punkt
  20. Albo tylko zajawka za free a za resztę niech płacą xD
    1 punkt
  21. Nfl powinno przyznawać nagrodę debila roku. Co zrobił obrońca kryjący Diggsa? Chciał zaswagowac na koniec i efektownie taranem wejść w przeciwnika? W odbierajacego w powietrzu piłkę WR, naprawdę? Nie dość, że nie trafił, to skasował swojego kolegę, który miał szansę zatrzymać WR Vikings. Mógł zrobi cokolwiek, stać w miejscu, chwycic i zrobić DPI i nie byłoby jeszcze dramatu. Ech, bez kitu ale wypierdalalbym takich ludzi dyscyplinarne
    1 punkt
  22. Tak, że to taki model biznesowy, który ma pokazać, że jest potencjał, ale trzeba wsparcia finansowego do skończenia projektu Bry
    1 punkt
  23. Dostaniesz bonusowe punkty za myślenie skrojone pod realia rynkowe Dzień dobry
    1 punkt
  24. Jak fajnie takie rzeczy przeżywać po raz pierwszy. Choć ja kiedy oglądałem starą trylogię po raz pierwszy, to już znałem prawdę
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. ?? Sanchez leaving. ? Arsenal lose at Bournemouth. ? Oxlade-Chamberlain scoring against Manchester City. ? What a day for Arsenal. podpatrzone
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. Wreszcie obejrzałem wszystkie odcinki Szkoda zmiany, bo trochę się "żżyłem" z Twoimi Malezyjczykami. Zapamiętując ich nazwiska Mam nadzieję, że się odnajdziesz w Chinach.
    1 punkt
  29. A może by tak wszystko rzucić i wyjechać gdzieś daleko, gdzie sława i pieniądze są nieważne? Gdzie połów łososi, walka z niedźwiedziami, jazda reniferem, kuter rybacki to najważniejsze rzeczy? Czasami coraz częściej przytłacza mnie ten cały świat fajerwerków finansowych. Nigdy nie byłem rekinem. W każdym wywiadzie powtarzam skąd pochodzę, skąd przybyłem, pamiętam o rodzinie, bliskich, nie szargam opinii byłego pracodawcy, a konstruując kontrakty staram się dać ze swoich możliwości jak najwięcej. W Mallorce niebawem trzeci sezon. Trzeba znowu udowadniać wszem i wobec, że jesteśmy lepsi, mocniejsi, zdobywać najwyższe trofea bo przecież tego się ode mnie oczekuje. Ale ten świat ma drugą stronę medalu. Żrę tabletki na uspokojenie, sraczkę, zatwardzenie i telepawkę dłoni całymi zgrzewkami. Już nie pijam kawy, energetyków, bo po medykamentach mam podwyższone ciśnienie. Występy przed kamerą są dla mnie tak każda zmiana na taśmie w fabryce. Idę, odwalam swoje i wraca do domu. Jednak do pustego domu, gdzie powinna być jakaś ona, która czeka, oczekuje, wypatruje i tęskni. A taka ona została już dawno pochowana. Czasami tylko przyjeżdżam na jej grób, zapalam świeczkę, a później nostalgia z melancholią kładą się do szuflady, zamykam je na klucz, połykam go i trawię. Ludzie myślą, że gwiazdy estrady, sportu i czegoś tam co daje fejm, to szczęśliwi bogacze, bo mają więcej niż większość. Osiągają tyle ile całe klany rodzin Kowalskich, Smithów, Stancu, McKenzie i Furerów nie osiągną razem wzięci. Jednakże każdy patrzy przez swój pryzmat, a każdy pryzmat przepuszcza inny obraz. To nie jest uniwersalizm. W Polsce czułem się dobrze. Póki rodzice żyją mam tu do czego wracać. Mój pokój zawsze pachnie tak samo : pełno w nim książek, wspomnień i czaru przemijania. To moja oaza bez palm, za to z wiecznym wodopojem dobrobytu. Nurzam się w otchłani uciekającego czasu, stopy ciskam na za twarde oparcie łóżka, głowę układam pod zwiniętą na dwa razy poduszkę. Książka, laptop, kawa, szumiący stary pecet ze zdezelowanym wiatrakiem za moimi plecami piszczy, że Windows potrzebuje aktualizacji jak silnik HEMI LPG. Ale to wszystko jest moje : nikt mi tego nie odbierze. No, może Al od Heizmera, ale na niego jeszcze nie pora. Niech wypierdala. Bycie na piedestale z mikrofonem w dupie to nic fajnego na dłuższą metę. Nie zrozumie tego ktoś, kto o tym marzy, ale gdy głodny się naje, a nadal go karmią, nawet trufle z kawiorem stają się penisem w dupie hetero. Coraz częściej broczę krwią pospólstwa. Mam wahania temperatury, depresje, lęki. Zasypiam przy zapalonym świetle, ale w nocy je gaszę bo szkoda mi na rachunki. A stać mnie na opłacenie prądu całej dzielnicy i dzielnicy obok. Mam wszystko czego pragnę, więc nie pragnę zbyt wiele, bo gaszę pragnienia jednym pstryknięciem palca. To nie szczęście. To nie trafny los, nie urodziłem się w tym dniu o którym mówią plemiona, nie jestem wybrańcem, nie przyniósł mnie kosmita, nie spadłem z nieba, ani nie wyjęli mnie z Nilu. Jestem taki sam jak wy : zwykły, szary, normalny, z takimi samymi problemami. Tylko, że was trapią te egzystencjalno-materialne. Mnie zaś wyłącznie egzystencjalne. W Holandii istnieje takie L4, na które Holendrzy idą gdy są wypaleni zawodowo. To zwolnienie trwa od kilku miesięcy do nawet roku. W międzyczasie pieniądze wpływają na ich konto, a oni relaksując się w zaciszu czyjegoś domu mają czas na rozkminę - czy aby na pewno wracać do zawodu? Jeśli podejmą decyzję, że spróbują, zakład pracy pozwala im raz w tygodniu, czy dwa razy na miesiąc przyjechać do pracy, cały dzień pracować normalnie, po czym kontynuować owe L4. Ma to na celu przysposobienie umysłu i ciała do dawnych obowiązków. Może i ja czegoś podobnego potrzebuję? Demynszit, mam cztery dychy na karku, ukończone kilka fakultetów, a nie sprawia mi radości zdobywanie kolejnych pucharów. Czuję się czasami tak jak Leo Messi w dawnych latach, gdy grał przeciętnie, gdy byli lepsi, ale to on dostawał nagrody. Czuję się po troszę jak Rijkard za czasów Barcelony - on był słaby, to piłkarze byli genialni. Przecież każdy wygra wszystko mając w ekipie : Saviolę, Ronaldinho, Thurama, Eto'o, Giuly, Zambrotta, Gudjohnsen, Puyol, Belletti, Deco. O mój Boże, zawsze rozpływam się nad tamtymi czasami. To były lata świetności świetnych piłkarzy, a nie cyferki jakimi dzisiaj obarcza się młodych, niedoświadczonych, perspektywicznych. Pamiętacie za ile przeszedł Ronaldinho z PSG do Barcelony? 32 miliony euro. Dzisiaj tyle płacę w Mallorce za chłopca do podawania piłek. Benzema do Realu z Lyonu? 35 milionów. Drogba do Chelsea z Marsylii? 35,8 miliona. Owszem, transfer Zidane z Juventusu do Realu opiewający na 75 milionów euro w 2002 roku to była hekatomba, ale i ewenement, bo z kolei taki Buffon, który do dziś wisi w moim pokoju na plakacie kosztował zaledwie 54 miliony przechodząc z Parmy do Turynu. W 2003 roku Real zapłacił Interowi Mediolan ledwie 45 milionów euro za Ronaldo, a ja w zeszłym roku zapłaciłem tyle za syna Juana Maty, który jest po prostu dobrym grajkiem. Ten świat zmierza do hiperinflacji, a pieniądze mają już dawno mniejsze znaczenie niźli życie ludzkie. Więc, może by tak spakować się, rozwiązać kontrakt, życzyć De Angelisowi wszystkiego dobrego i osiąść gdzieś hen, het w zadupiu wielkim? I poszukać swojej Meg, ale nie czarnoskórej, a białej, podobnej, bez zamiłowań do szamanizmu, jedzenia robaków i latania na dywanie? Może by tak normalnie, od randki zacząć, a nie od dupy strony? Demynszit, a może by tak wrócić na Wyspy Brytyjskie? Do mojego Weston Super Mare? Kupić te miejsca w których się mój świat sportu rozpoczął? Wybudować nowy dom, ogrodzić się karabinierami i innymi el morderco i żyć jak król, trenować jeden klub i zostać Alexem Fergusonem? Po co mi ta Hiszpania? To nie mój świat. Za gorąco, za tłoczno, za pedalsko, za za za za za. - Pawle, posprzątałeś w pokoju ? Bo widzę, że buty zakładasz, a ja odkurzałam wczoraj wieczorem! - mama zawsze pomoże wrócić do rzeczywistości, gdy chcesz zdobywać świat. Zdobywaj, ale najpierw poukładaj swoje życie w swoim pokoju.
    1 punkt
  30. 1 punkt
  31. Dolores O'Riordan, Cranberries
    0 punktów
  32. Od wczoraj obowiązują preferencje podatkowe dla donosicieli (sygnalistów czyli): Zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt. 83b ustawy o PIT wolne od podatku są: wynagrodzenia za udzielanie pomocy służbom państwowym wypłacane z funduszu operacyjnego, o którym mowa w odrębnych ustawach.
    -1 punktów
  33. Kononowicz będzie uradowany
    -1 punktów
  34. -1 punktów
  35. Nie wiedziałem że w NFL używają snapchata podczas meczów
    -1 punktów
  36. Niby blue monday i takie tam smutki a tu proszę mail, którym z dobroci serca dzielę się również z Wami: Niech będzie, że za te 7 baniek euro zorganizujemy sobie wypasiony zlot w domkach, które mają wodę i lodówki!
    -1 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...