Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.11.2017 w Odpowiedzi

  1. Siemka. Przyszedłem z radosną nowiną, żeby się pochwalić. Po tym, jak jako featured guest brewer w BrewDogu sprzedaliśmy wszystko w 3 tygodnie w ich sklepie online, a kegi zeszły w jeden weekend w pubie (nie wiem jak w pozostałych siedmiu tej sieci, ale pewnie też już poszły albo są na wykończeniu), załatwiłem nam wstęp na największy węgierski festiwal piwa i w maju pokażemy Madziarom jak zrobić dobrego RISa leżakowanego w beczce po rumie, bourbonie i whisky. Konkurencja będzie ogromna, bo wśród gości zagranicznych pojawią się ekipy ze ścisłej czołówki. Co to jednak dla nas? Wrócimy z tarczą i nowymi kontaktami (i kontraktami). Jestem tego pewien. Jedyna wada to to, że w tym samym czasie jest festiwal w Warszawie i będziemy musieli podzielić ekipę. Ja lecę do Budapesztu.
    23 punktów
  2. Detektyw Rutkowski ma nowego pracodawcę Myślę, że niektórzy użytkownicy mogą się obawiać
    8 punktów
  3. Chcę żebyśmy byli jak Mikkeller, Evil Twin albo Omnipolllo - czyli warzyć charakterystyczne piwa dla koneserów, nie iść na kompromisy, warzyć kontraktowo w różnych browarach na całym świecie, a przygodę z piwowarstwem traktować na równi z byciem podróżnikiem. W branży funkcjonuje termin gypsy brewer - do tego dążymy. Jedziesz sobie np. na miesiąc do Norwegii, warzysz piwo, sprzedajesz, wsiadasz w samolot, lecisz do Brazylii i robisz to samo. Masz uznaną markę na świecie, więc ludzie biorą to jako sztos z góry. Kompania ani inny koncern nas nie wykupi, bo nie jesteśmy browarem fizycznym - jedynie marką. Chcę budować markę i być jej właścicielem. Nie widzę póki co szansy ani zagrożenia, by ktoś chciał tę markę wykupić. @FYM to już się dzieje. Nie w Polsce, ale w USA wielkie koncerny wykupują marki kraftowe. Często tylko po to, by dać im lepszą dystrybucję i być obecnym w tym sektorze (a więc zarobić na nowych klientach), a te marki nadal są prowadzone przez kraftowców. W Polsce jeszcze to się nie dzieje, ale to kwestia czasu. KP jest daleko w tyle w tych tematach - Żywiec i Carlsberg na pewno zrobią to szybciej. Są jednak inne - bardziej marketowe - marki kraftowe, które pójdą pierwsze pod młotek. My nie walczymy ceną i nie chcemy celować w klienta masowego. Chcemy dostarczać produkt premium, dla koneserów, dla geeków.
    8 punktów
  4. Zgadzam się, że to idealne podsumowanie.
    6 punktów
  5. Kupi markę, żeby mieć ją w portfelu. I piwa będą sprzedawane jako Dybuk Golem West Coast IPA, bo do tej marki klient jest przyzwyczajony i ją szanuje, a nie będą sprzedawać jako np. Lech West Coast IPA, bo klient jebnie ze śmiechu jak to coś zobaczy.
    4 punkty
  6. Takiego podejścia nie mogłem nigdy zrozumieć. To tak, jakby gość, który kibicuje Barcelonie od 40 lat nagle przestał, bo po sukcesach w ostatniej dekadzie zleciało się dużo dzieci, które obrzydzają kibicowanie normalnym ludziom i na forach internetowych prezentują inny styl wsparcia, polegający na ubliżaniu Realowi. Albo jak ja bym przestał być katolikiem, bo nacjonaliści zagarniają sobie moją religię i uważają, że ich jej praktykowanie jest jedynie słuszne. Zawsze wychodziłem z założenia, że jak coś lubię, podoba mi się, to dzieje się to niezależnie od wszystkiego
    4 punkty
  7. możesz mieć racje, Nikita zawiesiła działalność:) ja podziwiam naszego buntownika jmk ze tyle trwa bez bana:)
    4 punkty
  8. Ja uwielbiam to: - zamiast skali: "brak oceny, mocne, słabe" można by wprowadzić coś takiego 1. Nie będę oceniał, lecz doceniam 2. Miło, że cokolwiek z siebie dajesz 3. Podoba mi się 4. Bardzo mi się podoba 5. Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa 6. Genialne, czekałem na to 7. Wolę nie oceniać
    4 punkty
  9. Właśnie czytam, co mahdi wypisuje w tym temacie wyjazdowym. Koleś jest po prostu niesamowity. Prawdę powiedziawszy, jakbym brał udział w tym turnieju i "awansował" do tego wyjazdu, to chyba nie chciałbym pojechać i poznać osobiście tego człowieka No przecież to jest reinkarnacja Icona
    3 punkty
  10. to się bierze z braku poczucia własnej wartości i przywiązywania wielkiej wagi do tego jak postrzegają kogoś inni. "Jak cię widzą, tak cię piszą". Smutne to jest, ale wiele osób ma po prostu przedkłada to żeby być dobrze postrzeganym nad swoje indywidualne preferencje.
    3 punkty
  11. KP i tak wypuściła piwa dla wymagających klientów, np. Czerwony Lager, Książęce Pszeniczne czy Ciemne Łagodne
    3 punkty
  12. No cóż, ja nie pisałem tego, żeby ci dopiec (tego o tonie protekcjonalnym), tylko dlatego, że to była prawda, ty za to napisałeś tak dlatego, bo tak nauczał Schopenhauer
    3 punkty
  13. @Gacek widzę, że jeszcze boli, bo czekałeś do pierwszej okazji, żeby się zrewanżować za zarzucenie protekcjonalnego tonu. To cieszy, bo to znaczy że jednak to była prawda
    3 punkty
  14. a teraz? Dokładnie o to chodziło Zrobione
    3 punkty
  15. Młodszy, Gianluigi, rocznik '99, to wunderkid (o ile twórca bazy znów jej nie schrzanił, co się po wielokroć już zdarzało), który już w chwili obecnej broni w pierwszym składzie. Starszy, Antonio, rocznik '90, to były podstawowy bramkarz naprawdę obiecującej primavery (która parę lat temu zdobyła puchar Włoch), lecz po wejściu do dorosłej piłki gdzieś się zagubił, wylądował wpierw w Genoi na trybunach, a finalnie w Grecji w jakimś cienkim klubie. Ściągnięcie go do zespołu jako trzeciego bramkarza było jednym z warunków przedłużenia przez Gigio kontraktu - i bardzo by mi to pasowało (wychowanek, nie narzeka na trybuny), gdyby nie jego bardzo duża pensja (ponad 1 milion euro rocznie), podyktowana tylko i wyłącznie żądaniami brata, bo sam Antonio w Grecji zarabiał znacznie, znacznie mniej.
    3 punkty
  16. https://streamable.com/ow681 chyba sobie żartujesz
    2 punkty
  17. Big Sam pewnie myśli „Ale jestem zajebisty. Jeszcze nawet nie przeprowadziłem treningu a już wygrywają. Still got it.” Nawet Williams strzela gole xD
    2 punkty
  18. Przed decyzją o wstawieniu go w ava odczekaj 17 minut i pomyśl raz jeszcze
    2 punkty
  19. Tak, redaguję te słynne esemesy
    2 punkty
  20. Żaden następny program bezpośrednich dotacji pieniężnych nie będzie miał waloru absolutnej nowości, więc będzie miał zdecydowanie słabsze działanie propagandowe. Nie spodziewam się skuteczności ewentualnej licytacji w tym zakresie. Raczej będzie licytacja negatywna: wybierzcie PO, a oni zniosą 500+. Nie, nie zniesiemy. Nawet poprawimy. Kłamią, zobaczycie, że zniosą. Pamiętacie co mówiła Pitera/Neumann/Nitras w 2015 (materiał filmowy). Nie, nie zniesiemy. Wypowiedzi wyrwane z kontekstu, a w ogóle to damy i na pierwsze dziecko. Zniosą, zniosą, przyjdzie dyrektywa z Unii i Targowica zniesie... itd.
    2 punkty
  21. We have known each other many years, but this is the first time you've come to me for counsel or for help. I can't remember the last time you invited me to your house for a cup of coffee, even though my wife is godmother to your only child.
    2 punkty
  22. Te wyniki wcale tak duzo nie pokazuja i nie nalezy im ufac w 100%. Sirotkin np nie jechal na hypermiekkich oponach a do tego jezdzil wczesniej, kiedy temperatura toru byla inna, wiec wcale nie jest powiedziane, ze byl gorszy od Kubicy. Zreszta sam Paddy Lowe dzisiaj chlapnal, ze ostatnie miejsce w zespole moze dostac kierowca spoza tej dwojki, ktora dzisiaj testowala. Poki Kubica nie ma podpisanego kontraktu, nic tak naprawde nie wiadomo, a z jego wczorajszych slow wynika, ze on sam nie wie jak to wszystko sie skonczy.
    2 punkty
  23. Jmk jedziesz do Manchesteru? Jak się wybierzesz to w sumie jako forum moglibyśmy cię wyposażyć w koszulkę cmf w celach promocyjnych
    2 punkty
  24. Tador I Zdolny książę Austrii (918-964) Król Węgier (934-964) Tador jednak chciał kontynuować politykę poprzednika. Dzięki namowom konkubiny niejakiej Skolasztiki z Austrii i on przeszedł na katolicyzm. W 935 roku byli wasale króla Węgier podnieśli głowę. Niejaki Isperikh Sprawiedliwy z Nitry roscił sobie pretensje do Nitry, jego imiennik z Feheru chciał zagarnąć Transylwanię, a Nikita z Przemyśla postanowił najechać Włodzimierz Wołyński. Na szczęście po stronie Tadora stanął jego zięć, chazarski watażka Barjik z klanu Bulan. Ponadto Tadora dość sowitym datkiem obdarzył ojciec święty Stefan V, dzięki czemu można był wynająć bandę najemników. Wojny trwały dalej, gdy w 936 roku zmarła dotychczasowa żona króla Kelnissa. Nową wybranką króla została Mascarose z domu Roding, córka waldensiańskiego cesarza Franków Rolanda. Na nieszczęście zaraz po ślubie chłopi w Austrii podnieśli głowę, zadając niepodległości od karluckiego tyrana. W 937 roku następna wojnę wypowiedział nam nordycki awanturnik, niejaki Halsten Koss, który chciał podbić księstwo Chorwacji. W tym roku także podpisano biały pokój z oboma Isperikhami. Dwa lata później stłumiono chłopskie powstanie. W 939 roku ujęto Halstena Kosa, wraz z niemałym majątkiem. Wojnę zakończono, a Halsten zakończył wojnę w węgierskich lochach. Problemem był wciąż Nikita z Przemyśla, oraz słaba sytuacja wewnętrzna w kraju. Pokój z Nikitą ustanowiono podpisać na jego warunkach w grudniu tego roku. Jednak pokój, który nastał trwał bardzo krótko. Jeszcze w lutym 940 zaatakował Węgrów niejaki Rassate z Bacsu, awarski wódz. Jego celem było podbicie Csanadu. W 941 roku pod naciskiem możnym zmieniono prawo dziedziczenia na system elekcyjny, Rok później rozpoczęto proces scalania ziem utraconych ostatnio. Pierwszym celem był wódz Ratimir z Abauju. Wojnę te zakończyła się po 3 latach pełnym sukcesem wojsk węgierskich. Gdy dokonywano podboju, zaatakował nas pomniejszy i słaby wódz, Mihajło z Beregu. Wojnę te dośc szybko jednak zakończono. W 944 roku zaraz po zawarciu pokoju zawiązała się koalicja pogańska w kraju, mająca na celu uzyskanie niepodległości. Zdrajcy zostali dość szybko ukarani. Niejaki Adam książę Ungvaru przyjął katolicyzm, Ratimirowi z Abauju odebrano ziemię, a Gabrielowi z Halicza tytuł księcia halickiego Nastał krótki okres pokoju, w którym kagan Tador poczuł się na tyle silny, aby wypowiedzieć wojnę królowi Chorwacji Sulvanowi z Chorwacji. Celem wojny było odbicie Bilyaru. Rok później zaangażowanie w tą wojnę próbował wykorzystać Zavis, król Czech. Jego celem było podbicie stolicy państwa Tadora, czyli Iglau w prowincji Znojmo. Żeby było mało jeszcze tego samego roku wysoki wódz z Litwy, niejaki Virmantas Okrutny dokonał najazdu na Czernichów. Jako pierwszą zakończono wojnę z Czechami. Miało to miejsce 20 września 954 roku, konflikt ten zakończył się tryumfem agresora. W grudniu tego roku udało się odbić podpisać pokój z Chorwatami, zakończony naszym sukcesem. Jedyną trwająca wojną był konflikt z mocnymi Litwinami, którzy dysponowali około pięciotysięczna armią. W następnym roku, ruszono na północnego sąsiada, jednak działania te okazały się zbyt późne i Czernichów w grudniu 955 roku został domeną litewską. Gdy myślano, już, że królestwo zdoła wylizać rany, to niejaki Nikita z Przemyśla po raz kolejny zaatakował nas swoja dwutysięczna armią. Jego celem było zdobycie Halicza. Nikitę wspomógł jego krewniak Henryk oczyszczający ogień, król Polski. Węgrów wsparł nowy sojusznik, Helias gruby, strategos Anatolii. W Maju 959 roku wojna z Słowianami ciągle trwała, gdy o tytuł króla Węgier upomniał sie awanturnik Lorinc Uwodziciel, z pobocznej linii rodu Szemere. Rok później po raz kolejny uderzyli Czesi pod wodzą Zavisa Potwora, tym razem chcąc od nas Austrię, a więc kolejną z domen królewskich. W obu konfliktach wsparł nas anatolijski sojusznik. Tego samego roku podpisano biały pokój z Nikitą z Przemyśla. W roku 961 Tador pozyskał następnego sojusznika. Był nim ojciec nowego zięcia króla, niejakiego Kubrata, czyli Iani Ślepy chan bułgarski. Dwa lata później, rozwiązano problem konfliktu z Lorincem, którego uwięziono. Jedynym problemem był król czeski. Wojna z nim trwała, gdy w roku 964 ponownie zaatakowali Litwini pod wodzą Arunasa Okrutnego. Tym razem chcieli zdobyć Kijów, bardzo bogaty gród. Wojny wciąż trwały, gdy 7 Października 964 roku król Tador zmarł na polu bitwy. Jego następcą będzie syn poprzedniego króla Somy, niejaki Elemer Niegotowy, co ciekawe przejawiający symptomy zgermanizowania. Oto on A to państwo węgierskie, w chwili wstąpienia jego na tron
    2 punkty
  25. Czerwona to moim zdaniem pudło, bo jednak pieczarki warto najpierw podsmażyć z cebulą, a czerwona w smażeniu zupełnie traci i smak i kolor. Ja dzisiaj robię kotlety cielęce duszone w sosie z szałwi i pistacji na białym winie. Do tego pieczone ziemniaki z rozmarynem.
    2 punkty
  26. EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEJDZIE TA NOWELIZACJA USTAWY I GOTOWAĆ BĘDZIE MOŻNA CZYNIĆ TYLKO Z LICENCJĄ BO SERIO NIEKTÓRZY NIE MAJĄ ANI DOŚWIADCZENIA ANI WYOBRAŹNI I NA PRZYKŁAD DAJĄ CEBULE ZAMIAST SZALOTKI
    2 punkty
  27. Po łatce 18.1.3 nie da się strzelać bramek. W weekend byłem w Lublinie. Spokojnie, jak znajdę czas na FM, to i opek pójdzie.
    2 punkty
  28. Pulek, jak potrzebujesz natchnienia żeby w FM-a pograć, to może czas na inne zajęcie? Hodowla borsuków or sth?
    2 punkty
  29. To samo miałem w zeszłym sezonie jako nowicjusz chciałem wywalić kogoś innego, a wywaliłem JV Oj JV nie ma szczęścia
    2 punkty
  30. Ja też jestem po e6 Belfra, i niestety, jak na początku nawet czekałem jak się rozwinie akcja, tak teraz czekam tylko na jej rozwiązanie. Mój problem z Belfrem jest taki, że podczas gdy warsztatowo jest całkiem dobrze, to cała sceneria (i fabuła zresztą też, o czym za chwilę) jest totalnie nierzeczywista. Ja wiem, że prestiżowa szkoła, ale dla mnie to wygląda jak Akademia Pana Kleksa bardziej. Cool kids grające ze szczerym zaangażowaniem w kółku teatralnym to dla mnie dwa różne światy, bardziej pasujące do romantycznego dramatu niż Polski dwudziestopierwszowiecznej (może takie miało być założenie scenarzysty, taka Balladyna przeniesiona na współczesne życie, nie wiem, jak tak, to ja tego nie kupiłem). W ogóle wszystko wygląda jak prosto ze sceny dramatu, Wrocław jest pusty, praktycznie nie ma ludzi, przestrzenie ogromne - zwróćcie uwagę np na mieszkanie w którym mieszka Zawadzki, przecież ono ma ze 3-3,5m wysokości! Nie mówiąc o szkole, która jest wielka i pusta, (szczególnie gabinet dyrektorki) i przypomina komisariat z Blade Runnera (pewnie też przez ciemne, niedoświetlone pomieszczenia i promienie światła z okien). Ogólnie mówiąc, tak jak sezon pierwszy przedstawiał rzeczywisty, z krwi i kości świat małego miasteczka i naprawdę można było w to uwierzyć, tak sezon drugi dla mnie jest jakimś dziwnym teatralnym tworem pod tym względem Dwa - teraz o fabule, to w spoilerach: Pewnie jeszcze kilka błędów bym znalazł, ale na gorąco nie przychodzą mi do głowy, wątków niedokończonych też nie oceniam, bo może teraz się wydają głupie, ale będzie na nie jakieś rozsądne rozwiązanie (np tatuaż na plecach Magdy?). Podsumowując, gdyby nie było sezonu pierwszego, to ten serial przeszedłby bez większego echa IMO.
    2 punkty
  31. Leśnodorski przejął organizację AGO Gaming, drugą obecnie najlepszą drużynę CSa w Polsce, która regularnie bije online Virtus Pro. Nieprawda, ode mnie dostałeś kiedyś za toxic.
    2 punkty
  32. Odcinek 22 – niespokojna regencja, rządy stresujące, i weź tu nie siwiej HIEROTHEOS (od 1105) 3. basileus Achai 12. tyran Achai 6. tyran Bułgarii 3. tyran Serbii 3. tyran Grecji Władzę przejmuje 12-letni syn Himeriosa. Hierotheos z horoskopu ojca dowiedział się, że ma być dobrym dyplomatą. Poza tym ciężko jeszcze cokolwiek o nim powiedzieć. Zaręczony został ze Stephanią, 5 lat starszą krewną. Ich wspólnym przodkiem jest Virion syn Lucyfera, pradziadek Hierotheosa, a dziadek Stephanii. Regentem był dux Virion III z Epirus, brat zmarłego cesarza i co ważne darzył swego bratanka pozytywnymi uczuciami (+80 relacji). Otrzymał jeszcze nieużywaną przez cesarza koronę z pereł, sam koronowany miał być majestatycznym symbolem władzy. Mimo dobrego regenta Achai groziła wielka wojna domowa. Z każdym miesiącem dwie frakcje rosły w siłę: frakcja domagająca się koronowania Viriona III na basileusa i frakcja domagająca się wprowadzenia gavelkindu. Już po trzech miesiącach obie osiągnęły 50% sił. Virion III mógł skorzystać na funkcjonowaniu tych ugrupowań, ale jednak pomagał bratankowi trzymać szlachtę na wodzy. Przekupstwa osiągnęły spokojnie liczbę dwucyfrową. W między czasie wielka święta wojna wyznawców tengri o Pannonia skończyła się po 4 latach. Imperium Francji bez problemu uporało się z najeźdźcami, ale tego można było się spodziewać po największej potędze świata prawda? Rok i trzy miesiące przed końcem regencji Virion III uznał, że nie uda się powstrzymać rebelii. Wspomniane wcześniej frakcje osiągnęły poziom sił 110%! Zasugerował więc zrobienie czegoś jako pierwszy władca w historii. Hierotheos zatem oddał wicekrólestwo* trzeciemu potęgą wasalowi w kraju i drugiej siłą członkini obu frakcji. Exarchessa Gabrielia nową władczynią Serbii! Rada Viriona III była bardzo rozsądna. W przeciągu trzech miesięcy siła obu frakcji spadła do 65%. A w dniu zakończenia regencji była wyższa o 12%. Tak prezentowała się para cesarska. Basileus Hierotheos wyszkolony został do rangi misguided warrior co zaskoczyło nawet jego matkę nauczycielkę. Stał się ambitnym, dumnym i przebiegłym mężczyzną. Lata stresującej regencji sprawiły jednak, że był też paranoikiem. Postanowił pójść w ślady dwóch poprzednich władców Achai i dołączył do zrzeszenia hermeneutyków. Na swoją towarzyszkę i uczennicę w tym bractwie wybrał władającą Serbią Gabrielię. Okazuje się, że szkolenie cesarza było naprawdę dobre, gdyż pierwsza bitwa sprawiła iż awansował do rangi tough soldier i to w walce z sześciokrotnie mniejszymi siłami rabusiów. Nie wspominano o tym, ale od początku regencji kanclerz ciężko pracował uzyskując roszczenia do Theme of Samos. W 4 lata uzyskał on dla swego władcy roszczenia to wszystkich trzech hrabstw. A parę miesięcy później, 07.01.1110 Imperium Achaja ruszyło na Bizancjum cisnąc wszystkie roszczenia na raz. Ze świata przyszła ciekawa nowina. Papież Stephanius VI zarządził krucjatę na Sycylię. Władał nią obecnie sułtan Bezzi nie należy do najpotężniejszych muzułmanów więc katolicy nie powinni mieć problemu z triumfem. 11.09.1110 Hierotheos wygrywa swoją pierwszą wojnę. Bizancjum zostało po prostu zmiażdżone przez Greków z Achai. W czasie walk zebrał doświadczenie w dowodzeniu wojskiem i stał się ekspertem od ciężkiej piechoty. Co ważne stworzył księstwo Samos i oddał je bratu Iordanesowi. Jeżeli ktoś miał wątpliwości co do charakteru i "posiadania jaj" władcy to ten udowodnił, że gdy trzeba potrafi być bezwzględny. Siostra basileusa Rhodante, matka Chiosa, który po wojnie z Bizancjum otrzymał swoje hrabstwo z wdzięczności zachciała zabić cesarza. Ten z zimną krwią zlecił jej pojmanie i wykłucie oczu. Ot stara, świecka, grecka tradycja. Rodzinną tradycją cesarzy poza uczestnictwem w społeczności hermeneutyków stawało się też obrywanie obuchem w pysk. W czasie walk ze sporym oddziałem nomadzkich rabusiów (5 tysięcy zbrojnych) Hierotheos doznał zdeformowania twarzy. A dwa miesiące później, 14 stycznia, roku pańskiego 1112 kalif Shaiban z sułtanatu Hashimid postanowił, że krótkie życie basileusa Hierotheosa miało za mało wrażeń i stresów i zarządził: *czy wicekrólestwo to poprawne "popolskiemu" tłumaczenie viceroyality? ciocia wikipedia twierdzi, że tak, ale no może inteligentniejsze historycznie osoby się wypowiedzą czy na pewno?
    1 punkt
  33. Banner Saga jest tak dobra, ze gwarantuje zwrot piniendzy jak się nie będzie Tobie podobać Apotheon za 12,50 to jest wart choćby żeby zobaczyć niepowtarzalny styl graficzny. Cryptark nie znam, wziąłem Flame
    1 punkt
  34. Rynek piwny jeśli chodzi o masówkę jest i tak w Polsce dość zabetonowany, więc nie zdziwiłbym się, że koncerny zaczną szukać miejsca na rozwój właśnie na poletku kraftowym, bo ten rynek jest rozwojowy. Skoro w USA jest to 10%, a u nas 2%, to jeszcze jest co wyrwać z tego tortu. I lepiej kupić najlepsze marki wcześniej niż zebrać "ochłapy" po tym jak te lepsze wykupi konkurencja. Bo umówmy się, żeby zrealizować marzenia o tym gypsy brewingu najlepiej by było rozwijać Golema pod kątem sprzedania go potem za kilkanaście milionów (kilka? nie wiem jakie są stawki tbh ) i wtedy droga do cygańskiego browarnictwa otwarta
    1 punkt
  35. @me_whoNo jakby nie patrzeć w coraz większej ilości państw mówi sie o dochodzie podstawowym, więc to nie tylko PiS. W wielu krajach tłumaczy sie to robotyzacją (coraz mniej osób potrzebnych do pracy), ale jednocześnie w wielu krajach rąk do pracy brakuje, więc to taka zabawna sprzeczność dla uzasadnienia socjalizmu. Natomiast co do licytacji to nie wierzę w skuteczność tej metody, bo jest jedna wielka różnica. Wszystkie partie, ktore rządziły obiecywały przerozne rzeczy, ale PiS obiecal i dal. Myślę, że nawet jak PO by obiecała 1000, to ludzie zwyczajnie nie uwierzą i beda woleli pewne 500 od PiS, niz hipotetyczny 1000 od kogos innego. Dopóki kasa na 500+ się nie skończy to ten argument będzie trudny do przebicia, a ponieważ PiS o tym doskonale wie, to to będzie program ostatni na liście do cięcia wydatków. Moim zdaniem większe szanse powodzenia ma uderzenie w grupy pominięte przez 500+. Tzn. Osoby bezdzietne, emeryci, renciści i osoby z jednym dzieckiem.
    1 punkt
  36. Kurde zastanawiam się czemu tak wieszacie psy na Belfrze i Watasze. Jedne z lepszych polskich seriali ostatnich lat. Już was tak te Netflixowe, czy inne produkcje zagraniczne rozpieściły, że wszystko to gówno od razu?
    1 punkt
  37. Ja bym powiedział, że najwyżej mamy żyć w świecie gdzie jest więcej szarości niż byś sugerował, z większym zrozumieniem ludzi z różnych środowisk. Sugerowanie, że większość wspomnianej grupy społecznej się sprzedała jest właśnie takim czarno białym zagraniem. Nie mówiąc o tym, że i powody ów sprzedaży mogą być stosunkowo sensowne.
    1 punkt
  38. Dokładnie, mam te same obserwacje. I to nie jest tylko wina/zasługa PiS, że ludzie na nich głosują, po prostu przez osiem lat słyszeli, że Polska jako jedyna w Europie uniknęła kryzysu 2008, co roku mamy dodatni wskaźnik wzrostu PKB per capita, budują się nowe dworce, pociągi i autostrady, i ogólnie jest zielona wyspa, tymczasem oni widzieli inną Polskę, gdzie nikt nie dostrzegał ich i ich problemów, gdzie od lat pobierali tę samą niską rentę, czy emeryturę, albo kazano im czekać na emeryturę dłużej (za obniżenie wieku emerytalnego mają u mojej teściowej takiego plusa, że żadne racjonalne argumenty go nie przebiją), szef zmieniał co chwile samochody jak rękawiczki, a oni jeździli starym gruchotem itp. Poza tym nastawienie klasy średniej i tej określanej jako "młodzi, wykształceni z wielkich miast" nadal nie pomagają im w zmienieniu zdania, bo mówi się o nich per bydło, sprzedawczyki za 500+. Jak świat światem nikt tak traktowany dobrowolnie nie zmieni zdania na temat podjętej raz decyzji, ba nawet zadziała mechanizm przeciwny i będą się umacniać, że warto było wybrać tych, którzy pokazują że w przeciwieństwie do poprzedniej władzy na nich im zależy.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...