Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.11.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. A mnie od kilku dni prześladował jakiś telemarketer BGŻ (mam tam kredyt), którego konsekwentnie ignorowałem, bo aktualnie nie jestem zainteresowany, nawet nie odbierając telefonu. Ale ten był wytrzymały i dzwonił po pięć razy dziennie, więc dziś odebrałem. I po co mi to było? Żebym został nazwany Chodnikiewiczem?
    3 punkty
  2. E, właśnie. Nawiązując do postów jmk i Gabe'a - jak jest z waszymi wypłatami? Zawsze schodzicie do poziomu zero i z utęsknieniem wyczekujecie Matki Boskiej Pieniężnej czy zawsze coś na koncie zostaje i staracie się odłożyć? Pytam, bo zawsze mnie dziwi jak u mnie w robocie ludzie przebierają nogami na kilka dni przed wypłatą. Ja zawsze mam jakąś rezerwę, o ile nie mam jakichś nieoczekiwanych wydatków. No i staram się zawsze odłożyć ok. 30% wypłaty, ile bym nie dostał.
    3 punkty
  3. na moją prośbę z jednej strony to wkurza, bo te gry później leżą i się kurzą na Steamie, a z drugiej strony to dość zabawne, bo gra która miała premierę miesiąc temu i kosztowała na wejściu 240 zł, już jest dostępna poniżej 100 zł
    3 punkty
  4. 2 punkty
  5. Odcinek 20 - świat wg Buraków Będzie trochę screenów i biadolenia czyli rzut oka na świat w uniwersum Buraczanym. Mamy 14 czerwca roku pańskiego 1093. Jak widać największym krajem jest Imperium Francji. Rozpoczęta przez przeklętych Karlingów ekspansja przez ostatnie 200 lat była bardzo efektywna. Imperium Arabii pod rządami kalifatu Muzaffaraddin przez ostatnie lata również znacznie się rozrosło głównie korzystając na dekadencji rodu władającego Syrią. Imperium Achai osiągnęło już trzecie miejsce, ale jest nieporównywalnie mniejsze od dwóch potęg, a jednak o 60% większe od kolejnego w rankingu Królestwa Anglii. No dobra wyżej mielibyśmy normalnie Królestwo Lombardii, ale obecnie zmagają się ze sporą rewolucją. Militarnie zaś obecnie to Imperium Achai jest najsilniejsze. Głownie za sprawą naprawdę dobrych relacji władcy z wasalami, podczas gdy Francja ma sporo wewnętrznych problemów. Obecnie największy blob świata czyli Imperium Francji trzyma ten tytuł już dość długo. Swego czasu byli nawet w Norwegii, ale wtedy silne królestwo Pomeranii skutecznie wyparło żabojadów. Długi czas Francuzi sami trzymali w szachu Umayyad w Andaluzji, ale krucjata zwolniła ich z tego obowiązku. Swoją drogą dziwi, że nie zdołali przebić w kontrybucji Anglików. Obecnie koronę dzierżą członkowie dynastii Wulfardson. Frederic the Usurper przejął koronę 08.06.1081, a więc stosunkowo niedawno. Sporo wasali ma z tym problem stąd osłabienie militarne Francuzów. W skład tej potęgi wchodzą obecnie 4 królestwa. Królestwo Aquitaine to obecnie największe królestwo w państwie. Założył je 26.11.811 r. Charles the Holy Karling. Obecnie od 19.09.1037 włada nim dynastia van Rheineck. Królestwo Austrasia jest znacznie mniejsza, ale włada nią również dom van Rheineck od 08.07.950 r. Bawaria trafiła pod but rodziny Welenti 22.02.1056. Królestwo Bohemii założył 16.06.942 r. Othon Lord Bohemii i cały czas to jego dynastia de Luxembourg nią włada. Królestwo Burgundii równiez zostało założone przez Charlesa Świętego, już 26.11.809 r. Teraz od 01.05.989 włada nim dom Welenti. Królestwo Francji to drugi terenem wasal Imperium. Od 08.07.950 włada nim dom van Rheineck. Niemcy założył 22.05.787 Pepin Karling, a od 27.01.1073 rządzi nim dom van Rheineck. Królestwo Szkocji od 05.06.942 należy do domu Norfolk. Do udanej krucjaty ścierały się tutaj dwa wielkie bloby. Francja napierała od północy, a Umayyad od południa. Sporadycznie próbowały dołączyć Lombardia i Hashimid, ale zwykle ich udział był dość symboliczny. Stąd nieliczne tereny Lomardii w tych granicach. Ciekawym tworem jest Królestwo Pomerania. Pomorzanie zaczęli od 19.03.829 gdy Hrafn the Lion z domu Skjoldung założył królestwo. Od 25.10.977 włada nim ród Refr, w którego skład wchodzą głównie Finowie, a obecnie królem jest Szkot. Przez około 100 lat Królestwo Pomorza władało większością Skandynawii, ale bunty, gavelkind i tak dalej i tym podobne. Ah na screenie tego nie widać, ale mają jeszcze na własność Islandię. Skandynawia to klasyczny przykład border gore. Krótko władała nią Szwecja, potem Francuzi zajęli Norwegię, aby kontrolę nad nią i Finlandią przejęli Pomorzanie. Obecnie to jeden wielki burdel z czającym się na te tereny... Khanatem Szwecji! Tak moi drodzy od 26.10.1041 nie jest to królestwo, a khanat! Oczywiście w czasie podobju mieli nawet większe tereny, jakoś dwukrotnie, ale nadal są dość liczącą się siłą i obecnie mają największe szanse na podbicie całej skandynawii. Zwłaszcza, że ich religią jest zreformowane tengri! Swoją drogą religijnie Skandynawia wygląda dość ciekawie. Bordergore nr 2. Główne siły w tym rejonie to Polska, Wielkopolska i Szwecja. Wcześniej głównie tutaj władali Pomorzanie, ale pokonali ich Polacy. Spora zasługa to w miarę spójna religia w rejonie. Królestwo Polski to praktycznie tylko to co widzimy na screenie wyżej. Założył je 27.05.816 Prendota Sprawiedliwy z rodu Slezanie i cały czas to jego rodzina włada krajem. Tyle, że obecnie to parę plam na mapie świata. Strasznie ich kara system dziedziczenia niestety. Księstwo Wielkopolskie od początku trzyma się niezależnie od Polski. Władają nim Polacy, od 01.01.750 do 01.08.1020 dom Choscisko, a potem władze przejął ród Slezanie. Wtedy to zostali włączeni do Królestwa Polski, ale po 16 latach gavelkind załatwił sprawę i znowu stali się niepodległym księstwem. Swoją drogą są niewiele mniejsi od Polski. Królestwo Lombardii od początku włada większością półwyspu apenińskiego, aczkolwiek jakiś czas temu oddali część obcasa i Sycylii. Władająca rodzina zmienia się zwykle co 2-4 pokolenia poprzez bunty, tak jak ma to miejsce w tej chwili. Aż dziwi, że trzymają tak spore granice dalej. Cesarstwo Bizancjum raczej pominę. Znamy je dobrze i wiemy jak słabło przez lata. Od 27.04.875 włada nim ród Krinites odbierając koronę znanej dobrze Achajczykom rodzinie Isauros. Warto dodać, że dynastia Isauros nie ma już żadnego żywego przedstawiciela tak jak (chwała bogu/bogom/Buddzie) Karlingowie. Największe muzułmańskie państwo to Imperium Muzaffaraddin czyli Imperium Arabii czy też Sułtanat Saffarid (tak nie wiem, której nazwy używać). Powstało ono 23.03.961 w wyniku dekadencji Imperium Abbasid. Władają obecnie sułtanatami: Saffarid (Kabulistan), Banu Tamim (Sistan) i Taglibid (Trebizond). W ich skład wchodzi też znana dobrze Burakom rodzina Khudayarid. Niegdyś światowa potęga teraz ma ledwie jedno księstwo mające jedno hrabstwo. Nie spodziewam się za wielu kontaktów z Chinami. Prędzej ktoś napuści ich na Arabów lub Francuzów. Chciałem coś napisać o gałęziach rodu Burakodopulos, ale to w sumie jest niemożliwe. Pierwszy Burak Alexander the Tyrant miał dwóch synów: Januszosa Wielkiego i Piotrosa z Hellas. I już ich dzieci zostały wymieszane zaczynając kazirodcze tradycje w kraju. Basileus Virion syn Lucyfera wywodzi się w prostej linii od Alexandra the Tyrant i jego syna Januszosa Wielkiego, ale pamiętajmy, że jest jego rodzice to rodzeństwo. Niby byłbym w stanie wymyślić odłamy, ale i tak byłoby to zbyt naciągane biorąc pod uwagę dość sporą liczbę małżeństw na poziomie dziecko - wnuk douxa.
    2 punkty
  6. 2 punkty
  7. Nie wiem jaki operator, ale w Play do swojego abo możesz kupić za 19,90 zł bez limitu na miesiąc i dezaktywować w dowolnym momencie i zapłacisz za ten okres co używałeś. Przynajmniej kiedyś tak mieli i faktycznie policzyli mi za kilka dni jeno.
    2 punkty
  8. Max baza, ponad 100 lig z różnych krajów Journeyman Wraz z wyjściem nowej wersji naszej ulubionej gry, postanowiłem tradycyjnie rozpocząć karierę w moim ulubionym od kilku edycji stylu. Minimalne umiejętności, doświadczenie i bezrobocie. Poszukiwanie klubu: czas start! Poszukiwania Mimo że automatycznie złożyłem swoje oferty pracy wszędzie, z góry odrzucałem na początek propozycje rozmów z krajów spoza Europy. Uważam, że zakotwiczenie w Indiach czy RPA oznaczałoby bardzo marne szanse na transfer do Europy. Dlatego też wolałem skupić się na niższych ligach Starego Kontynentu. Jako Polak wiązałem duże nadzieje z posadą w Pogoni Siedlce, jednak ostatecznie klub ten zdecydował się na innego kandydata. Po odbyciu kilkunastu rozmów o pracę, wiadomo było, że czeka mnie wylot na Wyspy Brytyjskie. Ostateczna decyzja miała zapaść pomiędzy dwoma klubami. Pierwszy z nich - FC United - prowadziłem już w wersji 2017, więc bałem się nudy. Druga propozycja brzmiała nieco lepiej - Clyde. Czwarta liga szkocka i duże tradycje - powrót do lat świetności? Czemu nie? Historia Clyde zalożono w 1877 roku, a 14 lat później klub dołączył do Football League - rok po jej starcie. Aż do sezonu 1974/75 moja nowa drużyna grywała głównie na najwyższym poziomie rozgrywek, jedynie okazjonalnie spadając, by za chwilę wrócić. Następnie przyszły ciężkie czasy tułaczki po niższych szczeblach, które trwają aż do dziś. Minęło już 42 lata od dnia, kiedy Clyde rozegrało ostatnie spotkanie w Premier League. W latach swojej świetności The Bully Wee upodobali sobie cyfrę 3: trzykrotnie sięgali po Puchar Szkocji, trzykrotnie przegrali w jego finale, a także trzykrotnie zajnowali trzecie miejsce na najwyższym poziomie ligowym. Cztery razy z kolei Clyde sięgnęło po Puchar Glasgow. Niestety, w historii klubu próżno szukać występów w europejskich pucharach, gdyż pierwsza edycja Pucharu Zdobywców Pucharów odbyła się w sezonie 1960/61, a więc o rok za późno, by tryumfujące w krajowym pucharze w rozgrywkach 1957/58 Clyde w nim wystąpiło. Jak widać, los niezbyt sprzyjał ekipie z Cumbernauld: o rok za późno zgłosili się do ligi, by być jej członkiem-założycielem, a rok za wcześnie wygrali puchar, by wystąpić w Europie. Pora zmierzyć się z tym fatum. Bad boys, bad boys, whatcha gonna do? Ciekawostką jest także fakt, iż jednym z moich podopiecznym jest niejaki David Goodwillie - 28-letni napastnik, który ma na swym koncie 3 występy i 1 bramkę w reprezentacji Szkocji. Do niedawna grał w Plymouth, a w przeszłości strzelał bramki w Premiership - i to zarówno szkockiej, jak i angielskiej! Cóż więc się stało? Goodwillie został oskarżony o gwałt i dwa pobicia. Jego życie pozaboiskowe spowodowało, że kluby nie miały ochoty wiązać się z brytyjskim badboyem kontraktem, aż czwartoligowe Clyde wyciągnęło do niego pomocną dłoń. W sześciu meczach poprzedniego sezonu zdobył cztery bramki, jednak kibice i sponsorzy zaczęli odwracać się od klubu. Mam spory dylemat moralny związany z tym zawodnikiem, natomiast ma on posłuch w szatni i ciężko będzie mi się go pozbyć. Jak gramy? Jeśli chodzi o ustawienie zespołu, w okresie przygotowawczym próbowałem dwóch wariantów: skrajnie ofensywnego 4-2-3-1, przechodzącego w ofensywie w 2-2-6, oraz zachowawczego 4-4-2. Oba właściwie spisywały tak, jak myślałem. Potrafiliśmy rozbić słabszych rywali 6:2 czy 4:1, by przegrać z mocniejszymi 0:3 (ofensywne), a także zamurować bramkę i powalczyć z potężnymi Aberdeen (0:1) czy Dundee United (1:3). Pod koniec tego drugiego spotkania, które było zresztą ostatnim sparingiem, zastosowałem hybrydę obu rozwiązań i byłem zadowolony z tego, co zobaczyłem na boisku. Taktyka opiera się na formacji 4-2-3-1, z mocno wysuniętymi bocznymi obrońcami grającymi jako cofnięci skrzydłowi, solidnym centralnym modułem złożonym z dwóch stoperów oraz środkowych pomocników biegających od pola do pola, a także czwórki graczy ofensywnych: schodzących ze skrzydeł napastników, lisa pola karnego oraz rozgrywającego operującego pomiędzy nimi. Gramy z kontry, krótkimi podaniami, opierając ataki na skrzydłach i wchodzących bocznych obrońcach robiących różnicę. Nie szczędzimy dryblingów, podań prostopadłych i ostrego pressingu, a także boiskowej agresji. Nie posyłamy właściwie górnych piłek. Styl gry jest więc bardzo daleki od czwartoligowych szkockich standardów. Pierwsze starcia i niespodzianki Przed ligą czekał nas jeszcze Puchar Ligi (grupa śmierci z pierwszoligowymi Kilmarnock i St. Mirren oraz trzecioligowymi Stranraer i Airdrieonians), a także pierwsza runda Petrofac Training Cup z młodzieżówką Motherwell. Potraktowałem to jako okazję do sprawdzenia mojego nowego taktycznego pomysłu na żywym organizmie. W końcu liga jest najważniejsza. Wyniki i gra przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Na wyjeździe z pierwszoligowym Kilmarnock prowadziliśmy 2:0, by zremisować 2:2 i wygrać w karnych (Puchar Ligi ma dziwne zasady, polegające na rozgrywaniu serii jedenastek w przypadku remisu, co skutkuje w przyznaniu 2 punktów zwycięzcy i 1 przegranemu), następnie pokonać Stranraer oraz zremisować z kolejnym pierwszoligowcem - St. Mirren - tym razem ulegając im w karnym. Tabela grupy wyglądała tak, że zwycięstwo z Airdrieonians dawało nam drugie miejsce i prawdopodobny awans jako jedna z najlepszych drużyn spośród wiceliderów. Niestety, mimo niesamowitej, emocjonującej walki, zostaliśmy pokonani 1:2. Nie zważając na końcowy wynik, byłem naprawdę dumny z moich chłopaków. W pucharowym spotkaniu z Motherwell U-20 także byliśmy skazywani na porażkę, jednak kontrolowaliśmy cały mecz i pokonaliśmy utalentowaną młodzież z pierwszej ligi. Transfery Nie dysponując żadnym budżetem transferowym, musiałem oprzeć się na zawodnikach bez kontraktu oraz wypożyczeniach. W tym celu nawiązałem współpracę z Aberdeen, które zostało klubem patronackim Clyde. Umowa ta poskutkowała przejściem kongijskiego obrońcy - Harlaina Mbayo - do naszego klubu do końca sezonu. Z Derby County wypożyczyliśmy dziewiętnastoletniego Calluma MacDonalda, który nawet otarł się o młodzieżową reprezentację Szkocji, a spośród wolnych zawodników pozyskaliśmy doświadczonego stopera Steviego Campbella oraz... Dereka Riordana! Tak, tego było snajpera Celticu, trzykrotnego reprezentanta Szkocji, Odkrycie Sezonu 2004/05 w kraju, ostatnio występującego w Edinburgh City. Technika mu została na niezłym poziomie, natomiast przygotowania motorycznego nie ma żadnego. Skład W związku z zaimplementowaniem mojej wizji, od razu było widać, gdzie mamy braki. Właściwie nikt nie potrafi grać jako ultraofensywny boczny obrońca przechodzący w skrzydłowego. Podobnie problematycznymi pozycjami są schodzący skrzydłowi i środkowy napastnik. Niby na wszystkich trzech pozycjach może grać Goodwillie, a na szpicy legendarny Riordan, jednak w sparingach nie błyszczeli. Do grupy trzymającej władzę w Clyde zaliczają się jeszcze Kevin Nicoll i David Gormley. Ten pierwszy to stoper, który w okresie treningowym doznał długotrwałej kontuzji, a drugi z kolei wywalczył sobie dobrą grą miejsce na szpicy ataku. W drugiej linii mamy Davida Millera - specjalistę od stałych fragmentów gry, a w bramce rewelacyjnego Blaira Curriego - wychowanka Glasgow Rangers. Oprócz Riordana, MacDonalda i Goodwilliego, międzynarodowe doświadczenie posiadają boczni obrońcy: Jordan Lowdon (9 U21, ex-Celtic) oraz Kieran Duffie (6 U21, ex-Falkirk). W okresie przygotowawczym bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie także prawoskrzydłowy Mark Burbidge, obdarzony świetnym jak na ten poziom dośrodkowaniem. W Premiership występował również Barry Cuddihy (3 mecze w St. Mirren) - partner Millera na środku pomocy, Jordan Stewart (1 mecz w St. Mirren) - mogący grać zarówno na lewej stronie obrony, jak i pomocy, wypożyczony z Glasgow Rangers Kyle Bradley (1 mecz tamże) - wszechstronny obrońca oraz wypożyczony z Partick Thistle Mark Lamont (1 mecz tamże) - prawoskrzydłowy. W drużynie mam też Polaka - Przemysława Dachnowicza, wychowanka Glasgow Rangers, obecnie jednak przebywającego na wypożyczeniu do Kilsyth. So it begins... Ligę rozpoczynaliśmy od wyjazdu do Berwick. Bukmacherzy typują nas na 6. miejscu. Awansuje mistrz, miejsca 2-4 grają w barażach, a drużynę, która zajmie ostatnie miejsce, czeka baraż o utrzymanie. Pozytyw: mamy największy stadion w lidze!
    1 punkt
  9. Napisałem maila dotyczącego spotkania. znaczy czy będą na tym spotkaniu sprawy techniczne i dostałem odpowiedz. "Know, it’s more to know you better. It’s just a short talk, where you also can meet our PHP trainer" I teraz chuja wiem
    1 punkt
  10. Mamy lidera! Spotkanie z Cowdenbeath na Broadwood to zdecydowanie najłatwiejszy mecz, jaki przyszło nam zagrać do tej pory. Szybkie trzy bramki do przerwy, dwadzieścia strzałów na bramkę i czyste konto Curriego. Tak się bawi Clyde. Dobrze czasem zagrać z dużo słabszym rywalem, zwłaszcza przed poważnym sprawdzianem. ósma kolejka to wyjazd do Montrose - drużyny silniejszej pod każdym względem, walczącej o awans. Od początku gospodarze napierali na bramkę strzeżoną pewnie przez nieustraszonego Blaira Curriego, a ten ze wszystkich sił bronił zera przy nazwie Montrose na tablicy wyników. David Gormley nie byłby jednak sobą, gdyby nie rzucił się między kilku rywali w polu karnym, nie przepchnął ostatniego obrońcy i nie załadował bomby nie do obrony. Prowadzenie na trudnym gruncie z lepszym rywalem oznacza zwykle jednak kłopoty w postaci konieczności odpierania zmasowanego ataku do końca czasu gry. Gracze Montrose atakowali wściekle, jednak Currie nadal bronił jak w transie. W końcu się udało i sensacyjne prowadzenie zamieniło się w remis. Drugiego gola dla Montrose zdobył po chwili Watson, jednak sędzia dopatrzył się przewinienia i bramki nie uznał. Gdy wszyscy byli już pogodzeni z jednopunktową zdobyczą (lub - w przypadku rywali - dwupunktową stratą), prawą stroną pomknął Craig Home, dośrodkował, znalazł na długim słupku Goodwilliego, a ten magicznym dotknięciem piłki dał nam trzy punkty. Po tej niesamowitej dramaturgii wtoczyliśmy się siłą rozpędu na pozycję lidera. Morale przed pucharowym pojedynkiem z Albion Rovers szybuje do nieba!
    1 punkt
  11. Osobiście lepiej mi się grało w V
    1 punkt
  12. Zajebistego maila dostałem. "zgodnie z państwa życzeniem usuneliśmy państwa dane osobowe z bazy danych. Informujemy również że nie możemy potwierdzić usunięcia danych ze względu na brak danych kontaktowych". Teraz nie wiem, czy są głupi, czy sobie robią jaja.
    1 punkt
  13. 1 punkt
  14. U Papaja niektórzy nasi studenci mają WF A sama siłownia w mojej byłej uczelni, za moje czesne sala gimnastyczna postawiona A gość wygląda jak piłkarz z FIFY z losowego generatora, bo nikt mu nie zrobił custom face'a
    1 punkt
  15. Growo-komputerowe tematy to tu: https://www.purepc.pl/internet/live_najlepsze_oferty_na_czarny_piatek_i_cyber_poniedzialek
    1 punkt
  16. @Hajd udało się znaleźć, taki mój team jest: https://www.easports.com/fifa/ultimate-team/web-app/?showoffId=i1MltPRHnNk9N:FFA18PCC Jestem pewien, że może być dużo lepszy, ale zastanawiam się jaką strategię teraz najlepiej przyjąć
    1 punkt
  17. w ogóle jak ktoś znajdzie jakieś takie jedno miejsce, gdzie wrzucają wszystkie promki związane z Black Friday, to niech się dzieli tematyka może być całkowicie zróżnicowana
    1 punkt
  18. Chyba kumpel mi o tym mówił, tu znalazłem info o amerykańskim Netflixie: http://deadline.com/2017/11/peaky-blinders-season-4-netflix-us-release-premiere-date-cillian-murphy-1202212184/ Zapytam na FB Netflixa polskiego, bo oni chętnie dzielą się takimi informacjami
    1 punkt
  19. Nie opisuję ich bo to taki 'demo run'. Aczkolwiek może po Buraczkach ich opiszę też. Zwłaszcza, że tęsknie za moimi kazirodczymi popaprańcami i chyba wrócę do nich dzisiaj a Chinole w swoim czasie
    1 punkt
  20. Ooo po dwóch finałach LM jesteśmy z automatu w fazie grupowej
    1 punkt
  21. Mou ma sukcesy na wielu frontach*, ale nie obejmują one pracy nad jakością docinków w swojej fanbazie * chyba, że w ostatnich latach gra na wyjeździe. To wtedy nie.
    1 punkt
  22. nadrobiłem zaległości, szkoda, że chińczyków nie opisujesz/
    1 punkt
  23. Transfery na ostatnią chwilę Nie obyło się bez niespodzianek przed zamknięciem wakacyjnego okna transferowego. Derek Riordan, który miał u nas być podporą ataku, jednak się nie sprawdził na tyle, by mieć pewne miejsce w jedenastce, toteż w ostatnim dniu sierpnia trafił do East Stirlingshire. Jego miejsce w kadrze zajął ofensywny pomocnik Alan Gow, były gracz wielu klubów Premiership, w której to zgromadził 94 mecze i strzelił 14 bramek. Doświadczenie Gowa na pewno się przyda na tym poziomie rozgrywek. Mocny początek, sporo nerwów Rozgrywki ligowe rozpoczęliśmy od pojedynku z Berwick Rangers na wyjeździe, rywalem do zainaugurowania sezonu całkiem przyjemnym - nie za dobrym, nie za słabym. Nie spodziewałem się jednak aż tak dobrej gry po Clyde. David Gormley dwukrotnie pokonał golkipera rywali, a po jednym trafieniu dołożyli Matt Flynn i David Goodwillie. Berwick odpowiedzieli tylko raz. 4:1 i pewne trzy punkty dla nas. Wygrana ta dała nam sporo pewności siebie - może nawet za dużo. W kolejnym spotkaniu nie potrafiliśmy bowiem pokonać obrony Annan Athletic na własnym stadionie i przegraliśmy 0:1 - zimny prysznic dla ochłody. Mecze z Elgin City i Stenhousemuir to nerwówka i wymiana ciosów - remisy w pełni zasłużone, a w roli głównej znów Gormley, który punktował w obu meczach. Zaledwie punkt ze Stenny to niezbyt dobry wynik, jednak zabrakło chyba w tym spotkaniu koncentracji. Po dwóch meczach u siebie mieliśmy zaledwie jeden punkt zdobyty na Broadwood, co na pewno nikogo nie zadowalało. W wyjazdowym meczu ze Stirling Albion nie mogliśmy skorzystać z usług kontuzjowanego Alana Gowa, którego zastąpił powracający Flynn. Niestety, zawodziła skuteczność i pomimo stwarzania wielu sytuacji, nie potrafiliśmy ich wykończyć - co udało się rywalom. Po przerwie zszedł z boiska Gormley, a zastępujący go Osadolar otworzył drogę do bramki Flynnowi, co pozwoliło nam wyrównać wynik. W ostatnich dziesięciu minutach zawodnicy Stirling odpuścili, a Burbidge popisał się jeszcze bramką i asystą. Wyjazdowe zwycięstwo z liderem premiowało nas awansem na trzecie miejsce w tabeli. Przed tym spotkaniem Stirling miał komplet wygranych. Skoro potrafimy wygrywać na wyjeździe, to dlaczego wciąż nie jesteśmy w stanie przełamać się na własnym boisku? Okazją do tego był mecz z czwartym w tabeli Edinburgh City. David Goodwillie, który znalazł się na celowniku australijskiego Perth Glory, już w pierwszym kwadransie dał nam prowadzenie, co pozwoliło myśleć pozytywnie o dalszym przebiegu tego meczu. Gole Gormleya i Mbayo przed przerwą wzmocniły to uczucie. Pamiętajmy jednak, że ze Stenhousemuir także prowadziliśmy, a skończyło się 3:3. Tym razem jednak to my byliśmy górą, pozwalając rywalom na jedynie gola honorowego w końcówce. Po sześciu kolejkach zajmujemy trzecią lokatę. Nie graliśmy jeszcze z Cowdenbeath (7.), a także Montrose (2.) oraz Peterhead (4., typowani przez media do awansu). Robi się ciekawie! Pucharowe fajerwerki Po pokonaniu młodzieżówki Motherwell w Petrofac Training Cup, trafiliśmy na zespół juniorów Kilmarnock. Faworyzowani rywale próbowali walczyć, jednak za każdym razem rewanżowaliśmy się im pięknym za nadobne. Dwie bramki Burbidge`a i jedna Gormleya dały nam remis 3:3. W serii jedenastek niesamowicie spisywal się nasz bramkarz - Blair Currie - i wansowaliśmy do kolejnej rundy. Tam spotkaliśmy trzecioligowe Alloa Athletic, z którym cały mecz remisowaliśmy 1:1. Na dwie minuty przed końcem doliczonego czasu gry sędzia podyktował rzut karny, ktory na bramkę zamienił David Goodwillie. Awans do czwartej rundy stał się faktem. Zagramy tam z Albion Rovers. Jesteśmy jedynym czwartoligowcem na tym etapie rozgrywek.
    1 punkt
  24. Dokładnie, myśle, ze dla PiS takie procesy to win-win. Jak wygrają, to powiedzą, ze zawsze mieli racje, a niezawisły sąd teraz to potwierdzil, a jak przegrają, to wyjaśnia, ze zostali skazani w politycznym procesie za powiedzenie prawdy, a wyrok wydali potomkowie ubecji bojący sie zmian w sądownictwie, które maja służyć ludziom, a nie przedstawicielom nadzwyczajnej kasty.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...