Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.11.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Czasami warto poczekać na tę drugą.
    3 punkty
  2. Lucas, uspokój się z tymi komentarzami, bo teraz dopiero zaczynasz w dziennikarstwie, ale w przyszłości może ci przyjść sprzedawanie zegarków razem z Węgrzynem, a wtedy ludzie ci będą wypominać te wypowiedzi.
    3 punkty
  3. Zmienili zapis z 3 dni (dwóch nocy) na 3 noce. Myślałem, że skumasz, ale wolisz dalej brnąć. http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Czy-oplaca-sie-trzymac-pacjenta-na-sile-w-szpitalu,17281,1.html
    2 punkty
  4. Kurde Meler, masz dwa mistrzostwa w gablocie, ja mam chyba najlepszy łączny bilans regular na przestrzeni istnienia naszej ligi i nigdy nie wygrałem pierwszego meczu playoffs I ciągnę ten wózek jak jakieś Kansas City Chiefs. Łapej
    2 punkty
  5. Również jestem po obejrzeniu Stranger Things 2. Moim zdaniem serial padł ofiarą własnego sukcesu. Z jednej strony fani oczekiwali zrobienia czegoś równie odkrywczego (cóż, precyzyjnie mówiąc równie udanie kopiującego dawne rozwiązania) co pierwszy sezon, a producenci nakręcili po prostu więcej tego samego. Z drugiej strony mając zagwarantowane kolejne sezony producenci poszli w kierunku poszerzenia fabuły (siłą rzeczy wprowadzając nowe wątki), przez co historię trudniej się przyswaja, bo nie ma się wrażenia płynięcia z prądem jednego wątku, tylko z różnych perspektyw. Mnie ten drugi sezon w pełni satysfakcjonuje. Nie spodziewałem się w tym sezonie jakiegoś kopernikańskiego przewrotu (zmiany historii, zmiany koncepcji) i cieszę się, że dostałem więcej tego, co mnie zachwyciło w pierwszym sezonie. Poza brakiem efektu WOW wywołanego świeżością pierwszego sezonu nie widzę żadnych innych różnic między nimi.
    2 punkty
  6. Odcinek 16 - daleko pada jabłko od jabłoni Aleksander Okrutny stał się najwybitniejszym władcą w historii (9k pkt) przebijając nawet Emilię II Wielką (5,2k). Nowym tyranem został jego syn Virion. Mający 27 lat mężczyzna był wyszkolonym na kiepskiego dyplomatę (naiwny rzeczoznawca?). Mimo cynizmu był cnotliwy i cierpliwy. Problemem była jednak jego zazdrość i depresja. Małżonką była bardzo uzdolniona w dziedzinie intryg 44-letnia Pulcheria, która również cierpiała na depresję. Mieli już czwórkę dzieci: Eusebios (10), Viviana (9), Eustratios (6) oraz Anastasia (3). Mężczyzna nienawidził wypaczonych praktyk ojca, dlatego skupił się na teologii, ale jego nagła śmierć sprawiła, że postanowił poużywać sobie życia i skupił się na podrywie. Jego pierwszym celem była macocha Carlota. W końcu atrakcyjna kobieta była 5 lat młodsza od niego. Rok później z tego romansu przychodzi na świat Piotros, którego tyran uznaje za swoje dziecko, ale nie legitymizuje go. Nie mając możliwości podbojów, gdyż dyplomata ciężko pracował na terenie ziem Rycerzy Kalatrawy, a do tego otaczali go chrześcijanie, tyran wypowiedział wojnę malutkiemu księstwu Taranto. Władający nim Liutparda miał po tym konflikcie płacić trybut władcy Achai. Walki trwały ledwie 4 miesiące i naturalnie drugie największe królestwo świata wygrało bez problemu. Swoją drogą większe ziemie i armie posiadało tylko królestwo Lombardii oraz 4 imperia: Francji, Bizancjum, Arabii oraz Chanat Khazaria. Ah no i Virion stracił oko w walkach. 01.02.1012 na świat przychodzi drugie dziecko Carloty - Juliusz. To również zostaje uznane przez władcę. Ten jednak trochę znudził się macochą i postanowił uwieźć... swoją siostrę. Dyplomata Achai w końcu spreparował roszczenia do wyspy Lesbos należącej do Rycerzy Kalatrawy. 03.05.1013 Achaja ruszyła na wojnę z zakonnikami. Trwało to ponad półtora roku, ale bez przesadnych strat w ludziach udało się zdobyć kolejną prowincję. Doszło jednak do tego, że Francja stała się sąsiadem Achai. Virion nie ryzykował i 06.04.1015 córka Viviana została żoną nowego cesarza Francji, rok młodszym, 16-letnim Berneri. W samym państwie zaś niepokojąco szybko w siłę zaczął rosnąć Matthaios z Cephalonii. Tyran spróbował wtrącić go do lochu, ale ten się wyrwał zasadzce i zaczęła się spora wojna domowa. Walki trwały 2,5 roku, ale udało się wtrącić niepokornego duxa do celi. Virion nie mógł mu nic odebrać przez pakt o nieagresji. Powodem był fakt, że siostra Gabrielia była jego żoną. Na początku roku pańskiego 1020 udało się uzyskać roszczenia do kolejnego hrabstwa Rycerzy Kalatrawy - Nikomedeia. Tym razem jednak tyran Achai musiał czekać, gdyż rozejm trwał do 16.04.1024. Siostra władcy Adelaide zmarła podczas prób uwiedzenia jej. Władca cierpiąc na depresję postanowił targnąć się na swoje życie. Wybrał śmierć poprzez pojedynek ze swoim rywalem, duxem Armenii Nikodemosem II. Ten tchórz jednak nie podjął rękawicy. 19.09.1021 ruszył Jihad na Jerozolimę. W zaledwie 8 miesięcy muzułmanie zostali jednak rozbici. Aż w końcu tyran Achai doczekał się zakończenia rozjemu z Zakonem Kalatrawy. 16.04.1024 ruszył na wojnę o Nikomedeia. Walki trwały prawie dwa lata, kosztowały sporo pieniędzy i sił, ale udało się zdobyć kolejną prowincję. Pierwszego dnia roku pańskiego 1027 następca tronu Eusebios umiera przez nadmierny stres. Nowym nastepca tronu został jego syn Virion, który miał 11 lat i był kompletnym idiotą. Z bólem serca tyran Virion zaczął intrygę mającą zakończyć żywot wnuka. Dzieciak umarł 10 miesięcy później, a nowym następcą została córka tyrana Anastasia. 22-letnia dziewczyna była tępa, co chyba było dominującą cechą u kobiet władających krajem. Tym razem jednak tyran nie planował uśmiercenia jej. Nie dałby sobie z tym rady i pewnie prędzej sam siebie by zabił. Zamiast tego szybko znalazł jej męża. Daleki krewny Drosos z Moesii został jej małżonkiem. Dlaczego? Ponieważ to geniusz. W 874 roku zostało założone królestwo Achaja. Dotychczas prowadziło ono wojny tylko z muzułmanami i Zakonem Kalatrawy. Przyszedł czas na pierwszą od około 200 lat wojnę z Bizancjum! Celem były roszczenia krewnego tyrana, 11-letniego Phokasa, o hrabstwo Arsa. Wojna rozpoczęła się 28.01.1028. I był to prawdziwy, grecki blitzkrieg. W zaledwie pół roku, 4 armie po 7 tysięcy zbrojnych ekspresowo zajmowały kolejne grody. Walki zakończyły się bitwą armii despoty z oddziałem cesarskich, liczącym o 2 tysiące więcej wojowników. Oddziały tyrana z trudem utrzymały grunt i zdobyły 15% warscore dając hrabstwo Arsa nieletniemu duxowi. Pokój nie trwał długo. 17.10.1030 znowu Achaja ruszyła na Zakon Kalatrawy, tym razem zdobyć Abydos. W czasie tych walk tyran otrzymał przydomek. Od teraz był znany jako Virion Błogosławiony (jeżeli ktoś ma lepszy pomysł na przetłumaczenie blessed to pisać. Z góry mówię święty, świątobliwy odpada!). Faktycznie zupełne przeciwieństwo od ojca, w końcu aktywnie udzielał się też w społeczności świętego Bazyla. Wojna o Abydos trwała 3 lata i znowu kosztowała wiele krwi i złota. Zakonnicy to zacięci przeciwnicy, ale nie mieli ostatecznie szans z przeważającym liczebnie wrogiem. 19.03.1033 umiera królowa Pulcheria, osiągając 70 lat. Nową małżonką zostaje 4 lata starsza od władcy, 56-letnia Valdamerca, dobra dyplomatka, mająca doradzać małżonkowi. Wiadomo, że dzieci z tego nie będzie. 25.09.1035 ruszyła krucjata na Andaluzję. Trwała 3 lata i zakończyła się klęską. Ciekawe wydarzenie jednak pojawiło się na horyzoncie. 07.03.1036 Anglia popadła w regencję. Co z tego? Otóż żoną Paschalisa, brata tyrana, była Anselperga, mająca słabe roszczenia do korony. A jak wiemy słabe roszczenia można wykorzystać tylko w czasie regencji lub władzy królowej. Virion Błogosławiony wypowiedział więc wojnę Anglii. Po co? Ponieważ dzieci wspomnianego małżeństwa należą do rodu Burakodopulos i ewentualna wygrana oznaczałaby, że Grecy zajęliby tron kolejnego królestwa! Walki toczyły się głównie w królestwie Jerozolimy. Tam przecież władała Anglia. 30 tysięcy Achajczyków wparowało na tereny ziemi świętej i w półtora roku wygrało wojnę. Pokój trwał rok. Zakończył się rozejm z Bizancjum, a więc Achaja ruszyła korzystając z roszczeń de jure o Singidounon 17.09.1038. Cesarstwo miało problem ze stłumieniem wielkiego buntu, a więc zaledwie połowa ich sił walczyła z Grekami. Niestety Virion Błogosławiony nie doczekał wygrania tego konfliktu. 11 czerwca roku pańskiego 1040 zmarł trawiony nadmiernym stresem w wieku 60 lat. Stał się najwybitniejszym władcą Achai przebijając swojego ojca, którego wartościami się brzydził. Nie żyje tyran, niech żyje tyran! VIRION BŁOGOSŁAWIONY (1008 - 1040)
    2 punkty
  7. Co Zaha przed chwila zmarnowal
    2 punkty
  8. Nie, po prostu, jak czlowiek, masz napisac jakich seriali dotyczy spoiler.
    2 punkty
  9. Póki co jedyną osobą stosującą wycieczki osobiste jesteś Ty, plus Twoje czepianie się mojej osoby zawsze i w każdym temacie też raczej świadczy średnio o Twojej dojrzałości mimo wieku. Nie wspominając o inteligencji.
    1 punkt
  10. (regencja) Lorcán mac Colla z Connacht (786-794) Colla mac Fergus na wychodku śmierci na pewno przeklinał swoje niezdecydowanie, przez które owoce jego panowania poszły się chędożyć w krzaki; zamiast potęgi zachodu Irlandii, zafundował mu potencjalny bratobójczy konflikt. Lorcán przez osiem lat nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Po trzech miesiącach zamieszania, kiedy to opiekę nad nim sprawowało tyluż regentów, sytuacja w Connacht/Ossory ustabilizowała się na tyle, że można było zacząć myśleć o przyszłości. Niestety starszyzna Munsteru skutecznie odwodziła Fergusa od zawiązania sojuszu ze starszym bratem, co mogłoby dać nadzieję na szybki podbój południa wyspy w perspektywie następnej dekady. A wypadało się spieszyć, gdyż nie dość, że Piktowie w serii brutalnych podbojów zjednoczyli prawie całą Szkocję, ale też z północy kontynentu napływały niepotwierdzone jeszcze wieści o okrętach o smoczych łbach, pojawiających się coraz częściej u wybrzeży północno-zachodniej Europy. Jako że doradców Lorcána interesował własny dobrobyt, nie zaś dobro państwa, sprzeciwiali się jakomkolwiek próbom poszerzenia granic domeny poprzez podbój. Słono przyszło im za to zapłacić. W 790 zupełnie nieoczekiwanie w Breiffny wybuchła rewolta, na czele której stanął charyzmatyczny Allbrend Ua Conchobair, lider heretyckiego ruchu fraticellich, który dla realizacji swoich celów zgromadził sześciotysięczną armię. Młody Fachtna mac Donnachad nie był w stanie się oprzeć tej nawałnicy, która następnie zalała też sąsiednie Kildare i pomiędzy domenami Lorcána wyrósł niespodziewanie arcygroźny sąsiad. Lorcán miał jednakowoż mnóstwo szczęścia, gdyż od fanatyków nie należy oczekiwać rozsądku, i Allbrend niezwłocznie poprowadził heretycką krucjatę przeciwko Thomond. Doradcy Fergusa nie byli głupcami, momentalnie zaręczyli nieletniego władcę z córką władcy Gwened i niebawem do wojny włączyły się wojska walijskie i bretońskie, a także oportunistycznie nastawieni wodzowie z północy Irlandii. Lorcán mógł tylko bezsilnie zaciskać pięści, podczas gdy wielotysięczne armie na nowo wykreślały granice irlandzkich terytoriów. Heretycy nie mieli prawa oprzeć się zjednoczonej potędze celtyckich władców. Breiffny uległo jako pierwsze, przechodząc pod władanie Augaire mac Flanna, wasala Flanna mac Congalacha z Dublina, który tym samym postawił pierwszy krok ku zdominowaniu polityki wewnątrzirlandzkiej. Allbrend jakimś cudem zdołał porozumieć się z oblegającymi go wrogami i pewną klęskę (-97%) przekuł w sukces, jakim było utrzymanie władzy w Kildare. I tak oto Lorcán doczekał pełnoletności, lecz obejmując władzę w Connacht i Ossory był w fatalnej sytuacji. Jego domeny rozdzielało dublińskie Breiffny oraz heretyckie Kildare, a najpotężniejszym władcą w Irlandii był jego brat Fergus, kontrolujący cały Munster i cieszący się poparciem Walijczyków oraz Bretończyków. Tron królewski w tej sytuacji wydawał się co najwyżej mrzonką.
    1 punkt
  11. 1 punkt
  12. Akurat mój kumpel ze studiów jedno napisał. (tytułowe)
    1 punkt
  13. Nic nie zrozumiałeś. W ustawie zabrania się spożycia alkoholu w miejscu publicznym, a nie spożywania alkoholu publicznie. Przecież w cytowanym przez Ciebie miejscu projektodawca czyni to rozróżnienie...
    1 punkt
  14. http://neolive.info/3881-everton-watford-streaming-direct.html Mam nadzieję, że nie będzie bana jak za czasów Icona
    1 punkt
  15. 1 punkt
  16. Stranger Things 2 doskonałe, ja jestem bardzo zadowolony i świetnie się oglądało. Było wszystko to co w pierwszym sezonie, poza jedną kwestią - tego poczucia niepewności. Ale tego nie dało się już powtórzyć, tak samo jak w drugiej części Siódmego Zmysłu nie dałoby się zrobić pewnego plot twistu po raz drugi A z drugiej strony drugi sezon musiał powstać z powodów finansowych, jak i dla samych widzów, którzy jak widać bardzo czekali na nowy sezon
    1 punkt
  17. The Killing amerykańskie.
    1 punkt
  18. Ee, to za oczywiste (chyba) by było. Coś trudniejszego chcemy.
    1 punkt
  19. Prezes Laporta zaprosił mnie na spotkanie posezonowe. Założyłem więc mój najlepszy garnitur i dałem znać asystentowi Unzue, o której ma być na miejscu. Zdziwiony czekał na mnie przed siedzibą klubu. 'Wiesz trenerze to dość dziwne, gdy manager zabiera swojego asystenta na spotkanie z prezesem.' 'Inni tak nie robią?' 'Nie. To pierwszy raz dla mnie.' 'Mówiłem, że jestem inny niż wszyscy.' Po chwili dotarliśmy do pokoju Laporty. Ten czekał już przy swoim sporym biurku. Na nasz widok podniósł się, i wskazał sofy przy stoliku. Jeżeli zaskoczyła go obecność Unzue nie okazał jej w ogóle. Skubany pewnie był doskonałym pokerzystą. Zaczął przyjazną gadką o pogodzie i wkraczał na temat urlopu, gdy postanowiłem dość bezczelnie wpaść mu w zdanie. 'Prezesie chciałbym poinformować pana o mojej ważnej decyzji.' 'Señor jeżeli chcesz rozmawiać o podwyżce jestem gotów do rozpatrzenia propozycji.' 'Nie. Wręcz przeciwnie.' Prezes uniósł brwi. 'Chcę zrezygnować z prowadzenia klubu. Macie teraz praktycznie dwa miesiące do oficjalnego startu sezonu 2024/25, a więc sporo czasu na znalezienie mego następcy.' 'Jak to? Osiągnąłeś w stu procentach to czego od ciebie oczekiwaliśmy.' 'Ale nie to czego ja po sobie oczekiwałem. Ale co ważne nie czuję się częścią tego zespołu. Kibice zasługują na managera, który nie dość, że da im wyniki to jeszcze będzie gotów zostawić serce w tej pracy. Ja nie potrafię. Naturalnie wiem, że gdy nie mam podstaw do rezygnacji muszę wypłacić karę za zerwanie kontraktu, ale przemyslałem to. Chcę odejść.' Prezes nalazł sobie pełną szklankę koniaku i opróżnił ją jednym haustem. 'Nie ukrywam, że to bardzo zła nowina dla mnie. Twoje wejście señor w sezon pokazało, że za rok lub dwa mielibyśmy wszystkie trofea. Ale doceniam też pobudki. Przyjmuję twą rezygnację i nie oczekuję regulowania kary za zerwanie kontraktu. Stąd obecność asystenta dzisiaj?' 'Nie, zawsze zabierałem Dawida na spotkania posezonowe z prezesem. Mimo iż to nasze jedyne spotkanie, nie zamierzałem odstępować od tej metody.' 'W takim razie powodzenia señor Wyndrowicz.' Prezes wstał uścisnął mi dłoń. Następnie jego śladem poszedł mój dotychczasowy asystent. 20 maja oficjalnie zrezygnowałem z pracy na stanowisku managera FC Barcelona. Zwołałem konferencję prasową, wyjaśniłem kibicom moje pobudki i ruszyłem dalej. Póki co wyjechałem do Manchesteru. Z ulgą zmieniłem ponad 30° upały na ciepłe, brytyjskie 20°. Odrzuciłem w przeciągu tygodnia oferty z Bayernu, Juventusu i CSKA Moskwa. 22 maja miałem już rozmowę o pracę z prezesem klubu...
    1 punkt
  20. No ale przeciez to VAR zabija emocje :))))))) Gacek tak z ciekawosci to za co ten minus? Ewidentny spalony. Scorpio, co innego jak sędzia "może" gwizdnąc karnego, ale nie musi, bo sytuacja jest oczywista, a co innego jak jest ewidentny spalony ladny gol Cracovii
    1 punkt
  21. Widząc dość pokojowe, niepasujące do kultu szatana traity uznałem, że zrobię z niego kogoś kto nie chce być jak tatuś
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. manchester city to najlepsza drużyna świata
    1 punkt
  24. O jak dawno nie gralem kariery w Fifie. Sprobuje wprowadzic Forest Green Rovers do Premier League w 5 lat
    1 punkt
  25. Zmiana, zmiana, zmiana;)
    1 punkt
  26. Polska w grupie w ME 2032 z Hiszpanią, Serbią i Kosowem (debiut na wielkiej imprezie) - mecz Kosowo-Serbia będzie ciekawy
    1 punkt
  27. Ja na tak. Ku Londynowi niech patrzy. AFC Wimbledon.
    1 punkt
  28. Wpisujcie miast, które są na NIE: ja!
    1 punkt
  29. Można powiedzieć, że nowy sezon rusza dopiero w lipcu. Oczywiście w tym czasie należy zacząć szykować się do nowej kampanii. Wybrałem się na urlop do Polski. Głównym celem było podpisanie papierków rozwodowych, z czym i tak już się pogodziłem. W Krakowie spotkałem się z Dawidem Błaszczykowskim. Chwilę pogadaliśmy co u nas, ale oczywiście w końcu rozmowa skręciła na temat futbolu. Najpierw przedyskutowaliśmy finały europejskich pucharów. W Lidze Mistrzów Chelsea po wyrównanym boju pokonała 2-1 Manchester Untied. W Lidze Europy Sporting, nasz grupowy rywal w LM, pokonał w finale Bayern aż 4-1. Później mój przyjaciel i były asystent podkreślał, że jego brat świetnie wprowadził się do klubu, czego z resztą dowodzą wyniki. Mistrz Polski z przewagą większą, niż ja uzyskałem sezon temu, puchar Polski, ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Bardzo się cieszył też, gdy opowiadał o reszcie ligi. Lechia i Lech dalej się wzmacniają i zaczynają lekko odstawać od reszty stawki. 'A co u ciebie Kuba? Masz już plan na nowy sezon? W końcu w dużej części za twoją sprawą Real ten sezon może uznać za nieudany. Podobno nawet chcą zwolnić Zidane?' 'Fakt.' Królewscy odpadli z moim byłym klubem w 1. rundzie Ligi Mistrzów, przegrali ze mną wyścig o mistrza Hiszpanii, a puchar Hiszpanii ostatecznie po rzutach karnych zdobyła Valencia. 'Mam pewien pomysł, ale chciałem ciebie o niego spytać.' 'Zapomniałeś chyba, że pracujemy w innych zespołach?' 'Nie. Widzisz chciałem z Barceloną wygrać wszystko. Nie udało się i to mnie wkurzyło. Ale to nie było to samo uczucie co w Hutniku, gdy odpadałem z Ligi Mistrzów czy Ligi Europy nawet. Nigdy nie byłem i nie będę kibicem Katalończyków, zawsze byłem z obozu Realu. Mimo tego robiłem wszystko co w mej mocy, aby wygrywać El Clasico i ostatecznie wyprzedziłem ich w walce o majstra.' 'Do czego zmierzasz?' 'Nie czuję się jednością z tym klubem. To dla mnie dosłownie tylko praca. W Krakowie to był mój dom, a zespół był moim dzieckiem. W Barcelonie... interesuje mnie los tych młodych chłopaków, ba dziadków jak Lewy również, ale nie umiem wykazać takiego zaangażowania. A to z kolei nie jest fair w stosunku do fanów tego zespołu. Ich drużynę powinien prowadzić ktoś, kto jest gotów oddać się jej w 100%.' 'Chcesz odejść?' 'Tak. Znalezienie pracy to nie będzie problem, obecnie nie masz na świecie chyba lepszego managera ode mnie. No może jakieś szanse ma Guardiola i Mourinho.' 'A dokąd?' 'Nie wiem jeszcze. Mam coś na oku, muszę tylko podjąć decyzję czy chcę przerwać mój projekt odmłodzenia Barcy czy nie.'
    1 punkt
  30. nie gram w FIFĘ, nic o nowszych wersjach nie wiem, ale czy tak karta mia niebieską obwódkę? to są wypożyczenia, nie można im przedłużyć kontraktu mam nadzieję, że pomogłem :)))))))
    1 punkt
  31. Poprawione zgodnie z życzeniem
    1 punkt
  32. kurwa @jasonx, piszesz w spoilerze o HoC, a spoilerujesz Homeland, zajebiście
    1 punkt
  33. No ale szatan mu horej curki nie mógł wyleczyć za te sterty ofiar z ludzi?
    1 punkt
  34. HoC zahaczające o Homeland
    1 punkt
  35. Wczoraj wyciągnąłem znajomych do szynkarni, żeby spróbowali piwa Vamiego. Została ostatnia butelka...więc zabrałem dla siebie
    1 punkt
  36. Cytat, który przytaczasz dotyczy zakazu spożywania alkoholu w miejscu publicznym czyli nijak się ma do tego o czym piszesz.
    1 punkt
  37. Mówimy o przepisie: Obecnie ten przepis ma brzmienie takie: Jasnym jest, że projektodawcy chodzi o to by nie dochodziło do sporów typu "czy bulwar jest ulicą?" I jednocześnie w projekcie wskazuje się na różnicę, na którą zwrócił uwagę demenferis. I przykro mi Gacku: albo to Ty nie zajrzałeś do linku, który wkleił Vami (zawiera on bowiem projekt zmian w ustawie, w którym próżno szukać absurdów, które zauważa Vami, albo nie zrozumiałeś o czym piszemy. Pewnie jedno i drugie i jak znam Ciebie zapewne wkrótce pojawi się Twój pożałowania godny elaborat nijak odnoszący się do istoty ale mający nas przekonać, że skoro dyskusja dotyczy prawa a Ty wszak prawnikiem jesteś to znaczy, że Ty masz rację. Oczywiście w elaboracie nie zabraknie osobistych wycieczek, które stosujesz kiedy nie masz argumentów. Czyli zawsze.
    0 punktów
  38. Fajnie, tylko to nie ma znaczenia dla linku wklejonego przez Vamiego, w który najwyraźniej nie chciało się Wam kliknąć lub przeczytać tego, do czego on prowadzi. Vami wyłapał ciekawy absurd, tio i demrenfaris się mylą. Koniec tematu.
    0 punktów
  39. Juventus miażdży Benevento, które prowadzi po cudnym wolnym. Gdyby nie dzień konia bramkarza Benevento, to byłoby już wysokie prowadzenie Juventusu. Jedyne pytanie na ten mecz jest takie, czy jeśli Juventus do 60 minuty nie strzeli, to sędzia im sprezentuje karnego, czerwoną kartkę dla gości czy uzna gola ze spalonego. Żaden sędzia we Włoszech nie zepsuje przecież Juventusowi tak pięknego jubileuszu.
    -1 punktów
  40. -1 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...