Skocz do zawartości

Pędzi na stację lokomotywa...


Rekomendowane odpowiedzi

Moja poprzednia kariera trwała niecały sezon, potem dotrwałem do września 2005 (czyli sezon i miesiąc, ew. dwa), gdy mi się zaczęła masowo wysypywać, potem dałem sobie spokój na jakiś czas, i teraz zaczynam nowy opek z Championship Managera.

 

Gra: CM 00/01

Ligi: Anglia, Belgia, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Polska, Rosja, Włochy (w wszystkich do najniższych)

Zasady: własne, ot tak sobie zabawa

 

Będąc w Poznaniu, podjechałem do najbliższego spożywczaka, kupując picie i jakąś gazetę sportową, taką regionalną, poznańską. Odpaliłem Marlboro White Mint i oparłem się o drzwi swojej limuzyny, Wartburga 1.3, którego kupiłem na kontrakcie w RFN.

 

Lech w II lidze! Klęska Lecha w Zabrzu.

 

"Nieprzerwanie od sezonu 1972/73, Lech Poznań grał w najwyższej lidze. Jednak w przyszłym sezonie, Lech nie zagra w ekstraklasie. Zadecydowała o tym porażka z Górnikiem Zabrze, 0:4 (0:1).

 

Przed 29 kolejką, Lech tracił 5 punktów do 14. Górnika Zabrze, będącego już w bezpiecznej strefie. Wygrana w Zabrzu, utrzymywała Lecha w walce o utrzymanie, jednak ŁKS musiałby przegrać z Zagłębiem Lubin, a przegrać musiał też Orlen Płock, ze Stomilem Olsztyn. Trener Lecha Wojciech Wąsikiewicz nie kalkulował przed meczem i wystawił do gry wszystkich swoich najlepszych zawodników. W bramce stanął zatem Michał Kokoszanek, dla którego był to pierwszy mecz po kontuzji. W 28 minucie, Probierz dośrodkował na głowę Roberta Kolasy (były gracz Aluminium Konin), i ten pokonał Kokoszanka.

 

Druga część spotkania wyglądała podobnie jak spotkanie Lecha z ŁKS w Łodzi. Poznaniacy niemalże całym zespołem atakowali na połowie boiska Górnika, ale niewiele z tego wynikało. Brakowało lechitom przede wszystkim skuteczności i wykończenia stwarzanych sytuacji. Na dodatek w 54. min padł drugi gol dla gospodarzy. Górnik znów wykonywał rzut rożny. Ponownie dośrodkowywał Probierz, a głową tym razem piłkę do bramki skierował Piotr Gierczak. W 57. min z rzutu wolnego strzelał Grzegorz Matlak, ale płaski strzał pewnie wybronił Bledzewski. Minutę później po rzuce rożnym głową uderzał Marcin Drajer, ale wtedy też Bledzewski był lepszy. Po stracie drugiego gola Wąsikiewicz postawił wszystko na jedną kartę i wpuścił na boisko trzeciego napastnika Bartosza Ślusarskiego. Ten jednak pechowo zakończył występ. W 72. min był sam przed Bledzewskim, jego uderzenie zostało zablokowane, a Ślusarski skręcił sobie nogę. W 76 minucie, znowu dośrodkowywał Probierz, najwyżej wyskoczył Kompała i pokonał Kokoszanka. Przy okazji Kokoszanek musiał zostać zmieniony, na ostatni kwadrans wszedł Norbert Tyrajski. W 90 minucie, Kompała pewnie wykonał rzut karny. Mecz ŁKS z Zagłębiem skończył się wygraną gospodarzy 4:2, a mecz Stomilu z Orlenem remisem 2:2. Sezon 2000/01 Lech zacznie w II lidze."

 

Lech szukał nowego trenera. Podczas mojego pobytu w Poznaniu, poszła plotka, że były trener 1.FC Magdeburg, Paweł Zarug, przebywa w Poznaniu. Kandydatami na trenera byli m.in Czesław Jakołcewicz, Adam Topolski czy Marcin Bochynek. Jak to się skończyło?

Odnośnik do komentarza

12 czerwca 2000, Poznań

 

- Pan Zarug?

- Tak. A kto mówi?

- Z tej strony Radosław Majchrzak, prezes Lecha Poznań.

- Paweł Zarug z tej strony.

- Słyszałem że jest pan w Poznaniu.

- Tak, jestem.

- Czy pan prowadzi jakiś klub?

- Prowadziłem. Pierwszego wypieprzyli mnie z SV Walkenried.

- Rozumiem. Czy chciałby podjąć pracę w Lechu?

- Zastanowię się. Może mi pan powiedzieć, jaka jest sytuacja w klubie?

- Trudne są warunki pracy. Przede wszystkim problemem są pieniądze.

- Większość klubów w których pracowałem, miała z tym też problem.

- Nabór będziemy robić, jutro o 15, pasuje panu?

- Tak, pasuje.

 

Więc w tym momencie zaproponowano mi pracę w Lechu. Oczywiście jutro stawiłem się na ten nabór, byli tam między innymi Marcin Bochynek, Czesiek Jakołcewicz, Marek Kostrzewa, jakiś Słowak oraz Szwajcar, no i ja. Na liście byłem ostatni.

 

- Witam. Mieliśmy tutaj doświadczonych kandydatów, a pan trenuje dopiero piąty rok. Czy pan uważa że będzie od nich lepszy?

 

Wymienianie klubów i sukcesy z nimi osiągnięte w których pracowałem trwało trzy minuty. Wrażenia na nich to niezbyt zrobiło, ale wymagania finansowe były najlepsze dla portfela.

 

13 czerwca 2000, siedziba Lecha Poznań

 

Prezes: Widzieliśmy wszystkich kandydatów, a więc zdecydujemy o tym kto ma być zatrudniony. Przede wszystkim należy brać pod uwagę względy finansowe, problemem jest zapłacić 20 tysięcy za piłkarza. Idziemy według kolejności, kto pierwszy wszedł. Na pierwszy ogień idzie Bochynek.

Zarząd: Wyniki w klubach, w których pracował ostatnio nie powalają. Chce także ponad 20 tysięcy, więc nie.

Prezes: Jakołcewicz

Zarząd: Może i legenda klubu, ale wymagania finansowe nie pozwalają.

Prezes: Kostrzewa

Zarząd: Kurwa, większość klubów w których pracował był asystentem, a chce tyle co Bochynek, może zatrudnijmy od razu Smudę? Nie.

Prezes: Janluka (ten Słowak)

Zarząd: Gdzie przyjdzie to wszystko spierdoli! W Magdeburgu rozdupił ekipę która zrobiła awans.

Prezes: Streich (Szwajcar)

Zarząd: Pracował u Beckenbauera w Marsylii, ale co on odwalił w Iławie, to nie mam pytań.

Prezes: Zarug

Zarząd: Mało chce, a robił fajne wyniki w chociażby Magdeburgu czy Opolu.

 

Ostatecznie, 15 czerwca, nowym trenerem Lecha został Paweł Zarug! Były trener 1.FC Magdeburg czy Odry Opole podpisał jednoroczny kontrakt z Kolejorzem.

Odnośnik do komentarza

Gdy przychodziłem do Lecha, miałem takich grajków:

 

BRAMKARZE:

Norbert Tyrajski - w zeszłym sezonie w ekstraklasie trochę pograł, 6 meczy za Wąsikiewicza, ale zawsze coś. Bramkarz dobry, będzie on podstawowym.

Krzysztof Tyma - przyszedł z Belgii, jednak jest słabszy od Tyrajskiego. Dam mu pograć w Pucharze Ligi, lub w meczach z gorszymi drużynami.

 

OBROŃCY:

Maciej Brauza - młody, środkowy obrońca. Co więcej o nim powiedzieć.

Sławomir Twardygrosz - solidny, ale już wiekowy stoper. Będzie grał w pierwszym składzie, bo możliwości finansowe Kolejorza są marne.

Krzysztof Brede - młody, środkowy obrońca. Będzie siedział na ławce.

Piotr Jacek - prawy obrońca, może go opylę do jakiegoś Kietrza czy innego Myszkowa.

Krzysztof Smoliński - perspektywiczny prawy obrońca, ale raczej ławka, ew. wypożyczenie.

Wołodymir Jaroszczuk - ukraiński prawy obrońca, będzie on podstawowym.

Dominik Bednarczyk - jeden z wielu młodych, znowu ławka

Radosław Borykin - w E-klasie trochę pograł, raczej ławka

Leszek Zawadzki - jeden z nielicznych młodych co gra w pierwszym składzie, trochę postrzelał w 1998.

 

POMOCNICY:

Jacek Paczkowski - perspektywiczny defensywny pomocnik, pierwszy skład.

Wojciech Pięta - no tak średnio bym powiedział.

Mariusz Mowlik - pogra w pierwszym składzie.

Tomasz Bekas - solidny ofensywny pomocnik. Pierwszy skład.

Michał Goliński - młody, gniewny, pojebany. Pierwszy skład.

Zbigniew Zakrzewski - coś z niego wyrośnie, ale potrzeba czasu.

 

NAPASTNICY:

Tomasz Najewski - będzie grał gdy kontuzji dostanie Ślusarski lub Olszowiec.

Mateusz Olszowiec - fałszywa 9, będzie wspierać Ślusarskiego.

Bartosz Ślusarski - z racji braku funduszy na innych piłkarzy, podstawowy napastnik.

 

Po objęciu sterów Lecha, postanowiłem szukać piłkarzy na wypożyczenie. Do zespołu przed pierwszą kolejką przyszedł Rafał Berliński - środkowy obrońca z Odry Opole. Reszta nie chciała się zgodzić.

 

W sparingach prezentowaliśmy się tak:

 

Lech - Ruch 0:2 Wleciałowski 17 kar, Skwara 75

Lech - GKS Katowice 1:2 Ślusarski 5 - Bojarski 11, 19

Lech - Pogoń 0:1 Brasilia 18

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...