Skocz do zawartości

Hej Legia goool!


Chomik

Rekomendowane odpowiedzi

LUTY 2018:

 

Ekstraklasa [20-24]:

 

Rozgrywki Ekstraklasy w rundzie wiosennej rozpoczęliśmy z przytupem! Do Warszawy przyjechał Piast, który walczy o uniknięcie degradacji do 1 Ligi. Gliwiczanie przez pierwszą połowę dobrze się bronili, ale po zmianie stron wszystko im się posypało. Gole Guilherme, Moulina, Stępińskiego oraz samobój Maka dały nam okazałe zwycięstwo na początek zmagań. W meczu ze Śląskiem niemal udało nam się powtórzyć ten rezultat, a gole ponownie zdobyli Stępiński i Guilherme. 3:0 było srogą lekcją dla znajdujących się w kryzysie wrocławian. W drugiej części miesiąca czekały nas dwa wyjazdy z rzędu. Oba zakończyły się podziałami punktów, jednak zdecydowanie ciekawiej było w Białymstoku. Jagiellonia prowadziła po trafieniu Kamila Jóźwiaka, jednak w ostatniej akcji meczu swojego trzeciego gola w tym miesiącu zdobył Guilherme, czym zapewnił nam remis. W Kielcach wiało nudą, a Korona jak wiele innych zespołów postawiła autobus. Skończyło się nudnym 0:0, bowiem nawet De Tomas nie był w stanie zdobyć gola. Ostatnim rywalem w tym miesiącu była Pogoń, która przyjechała na Łazienkowską z zamiarem urwania nam punktów. Niespodzianki nie było, a debiutanckiego gola w Ekstraklasie strzelił Sebastian Szymański. Swoje po raz kolejny dołożył Stępiński i mogliśmy w spokoju oczekiwać kolejnych spotkań.

 

10/02: [1] Legia Warszawa 4:0 Piast Gliwice [13] (Guilherme 52', sam. 57', T. Moulin 67' kar., M. Stępiński 74')

16/02: [1] Legia Warszawa 3:0 Śląsk Wrocław [14] (M. Stępiński 10', R. De Tomas 45', Guilherme 48')

20/02: [4] Jagiellonia 1:1 Legia Warszawa [1] (K. Jóźwiak 66' - Guilherme 90+3')

23/02: [8] Korona Kielce 0:0 Legia Warszawa [1]

28/02: [1] Legia Warszawa 2:0 Pogoń Szczecin [9] (S. Szymański 57', M. Stępiński 83')

Odnośnik do komentarza

Nagy słabe statsy ma. Myślałem, że trochę lepsze, ale pewnie nie najgorsze PA ma :-k

Co to za Real, z którym wygrałeś?

 

Jednak do Europy jeszcze trochę brakuje :/

Jeszcze sporo, ale przez takie awanse i uczenie się niedługo będzie można myśleć o czymś więcej.

 

Todorović może być kozak, Bereszyński też ładnie wygląda.

Odnośnik do komentarza

@Makk: Jakiś taki z portugalskiej krajowej. Ot, półamatorzy. Todorović ma w przyszłości zastąpić Rado albo Kuchego na skrzydle, bo już teraz jest kotem. Nagy średniawa taka, w obecnym składzie nie mieściłby się nawet na ławce. Ponadto zaklepałem kolejnego zajebistego pomocnika na lato :D

BTW, tak teraz ogarnąłem, że kadrę Polski prowadzi Franek Smuda ;P

 

*****

 

MARZEC 2018:

 

Ekstraklasa [25-28]:

 

W teorii miesiąc trudny. A w praktyce? Raul De Tomas. Hiszpan praktycznie w pojedynkę rozniósł aspirującą do gry w Europie Wisłę Kraków, potem zdobył wyrównującego gola w meczu z Zagłębiem Lubin. W pojedynku z Termalicą oddał pola kolegom, bo jest dobrym człowiekiem i chciał żeby inni też mogli sobie postrzelać. Jednak w ostatnim spotkaniu w marcu, w którym przyjechał do nas Górnik Łęczna, znowu to on był bezdyskusyjnie najlepszy. Co prawda bramkę zdobył jedną, ale popisał się także dwoma kluczowymi podaniami do kolegów. Ponadto pierwszą bramkę w barwach Legii w tym meczu zdobył Jakub Brabec. Ot, taki miesiąc z życia hiszpańskiego gwiazdora.

 

03/03: [4] Wisła Kraków 0:4 Legia Warszawa [1] (R. De Tomas 5', 25', 51', 68')

09/03: [3] Zagłębie Lubin 2:2 Legia Warszawa [1] (J. Vlasko 16', 24' - M. Kucharczyk 68', R. De Tomas 79')

13/03: [1] Legia Warszawa 1:0 Termalica [6] (T. Moulin 41' kar.)

16/03: [1] Legia Warszawa 4:1 Górnik Łęczna [10] (J. Brabec 17', S. Szymański 81', R. De Tomas 88', P. Frankowski 90' - B. Śpiączka 59')

 

*****

 

Puchar Polski:

 

Pierwszy mecz półfinału Pucharu Polski był rozgrywany w Szczecinie. Pogoń chciała udowodnić, że nie bez powodu w zeszłym roku wygrali te rozgrywki, ale nie udało im się powstrzymać naszej siły. Jedynego gola, który daje nam znacznie lepszą sytuację przed rewanżem, zdobył doświadczony Miroslav Radović. W drugim meczu półfinałowym Wisła Płock wygrała u siebie z Piastem Gliwice 1:0.

 

27/03: Pogoń Szczecin 0:1 Legia Warszawa (M. Radović 49')

Odnośnik do komentarza

KWIECIEŃ 2018:

 

Ekstraklasa [29-30]:

 

Kwiecień w Ekstraklasie zaoferował nam dwa mecze, dwa wyjazdy, dwóch rywali z najwyższej krajowej półki. W pierwszym z nich mierzyliśmy się w Gdańsku z walczącą o awans do pierwszej ósemki Lechią. I wygralibyśmy to spotkanie, gdyby nie kapitalny strzał Rafała Wolskiego. Eks-legionista minął dwóch rywali i atomowym uderzeniem z około 30. metra nie dał szans Radosławowi Majeckiemu. W drugim meczu spotkaliśmy się z Lechem, a więc drugą siłą polskiej ligi. Był to także bezpośredni pojedynek najlepszych napastników Ekstraklasy. Zarówno Raul De Tomas, jak i George Puscas zdobyli po golu, a mecz zakończył się wynikiem 2:2. Przed podziałem punktów sytuacja w tabeli wygląda więc następująco.

 

01/04: [8] Lechia Gdańsk 1:1 Legia Warszawa [1] (R. Wolski 81' - M. Kucharczyk 70')

07/04: [2] Lech Poznań 2:2 Legia Warszawa [1] (M. Gajos 54', G. Puscas 67' - R. De Tomas 1', M. Kucharczyk 61')

 

*****

 

Puchar Polski:

 

Mecz rewanżowy półfinału Pucharu Polski zapowiadał się pasjonująco. Pogoń nie przyjechała do Warszawy by zebrać baty, co było widać na boisku. Jednak to my zdołaliśmy wyjść na prowadzenie dzięki bramce Michała Kucharczyka! W drugiej połowie co prawda wyrównanie dał Portowcom Kamil Drygas, jednak na więcej nie pozwoliliśmy i zagramy w finale Pucharu Polski! W drugim spotkaniu Wisła Płock nie zdołała utrzymać przewagi z pierwszego pojedynku, a dwa gole Zlicica wystarczyła Piastowi do awansu do finału.

 

17/04: Legia Warszawa 1:1 Pogoń Szczecin (M. Kucharczyk 43' - K. Drygas 63')

Odnośnik do komentarza

FINAŁ PUCHARU POLSKI:

 

Legia: Majecki - Hlousek, Brabec, Pazdan, Jędrzejczyk - Guilherme, Moulin, Odjidja-Ofoe (59' Corgnet), Radović (45' Góralski) - Kucharczyk, De Tomas (65' Stępiński)

Piast: Rusov - Szeliga (61' Wilusz), Hebert, Byrtek, Pietrowski - Gamakov, Lipski (72' Korun) - Zlicic, Zivec, Mateusz Mak (53' Mazek) - Papadopulos

 

Pierwszą groźną okazję mieliśmy już w drugiej minucie meczu, gdy De Tomas obił słupek bramki gości. W odpowiedzi z rzutu wolnego uderzał Gamakov, lecz minimalnie chybił. Kilkadziesiąt sekund później Majecki poradził sobie ze strzałem Zivca. 12. minuta to już akcja bramkowa. Michał Kucharczyk fantastycznie wypuszcza Raula De Tomasa, a ten bezproblemowa daje nam prowadzenie! Piast próbował odpowiedzieć, ale próbom Papadopulosa i Zlicica brakowało precyzji. Dało nam to jednak sporo do myślenia i musieliśmy szybko się obudzić, gdyż w dalszym ciągu to Piast dominował. Po pół godzinie gry znowu chciał przypomnieć o sobie De Tomas, ale po jego dośrodkowaniu i strzale Kucharczyka fenomenalnie interweniował Rusov. Pięć minut później z dystansu uderzał Guilherme, ale i z tym bramkarz gości sobie poradził. To właśnie Słowakowi gliwiczanie zawdzięczają tylko jednobramkową stratę do przerwy. Po zmianie stron znowu to Piast przejął inicjatywę, a Majecki miał pełne ręce roboty. Jednak w 53. minucie koronkowa akcja naszego zespołu i tym razem to De Tomas podawał do Kucharczyka, a ten podwyższa nasze prowadzenie! Kilkadziesiąt sekund później z dystansu próbował rekonwalescent Corgnet, lecz sporo brakowało. W 85. minucie Piast przeprowadził jeszcze jedną akcję, ale doskonały strzał Heberta sparował na poprzeczkę Radosław Majecki. Po ponad półtorej godzinie morderczej walki sędzia Jarzębak mógł zakończyć spotkanie, a po nim rozpoczęła się wielka feta. Mamy Puchar Polski!

 

30.04.2018, Stadion Narodowy, Warszawa; 58 500 widzów

Legia Warszawa 2:0 Piast Gliwice (R. De Tomas 12', M. Kucharczyk 52')

Odnośnik do komentarza

@zurawwisla: Oczywiście poprawione :P

 

*****

 

EKSTRAKLASA GRUPA MISTRZOWSKA:

 

Swoje zmagania w grupie mistrzowskiej rozpoczęliśmy od domowego meczu z Piastem, jeszcze przed finałem Pucharu Polski. Jak widać historia lubi się powtarzać, gdyż tutaj także padł wynik 2:0. Gole zdobyli Michał Kucharczyk i Miroslav Radović, a mnie nurtuje jedna kwestia związana z Serbem. Miro jest ikoną klubu, w to oczywiście nikt nie wątpi, ale czy warto patrzeć jak się męczy? W przyszłym sezonie będzie już tylko zmiennikiem, o ile go nie sprzedam. Tylko jak na wieść o pozbyciu się ikony klubu zareagują kibice? Tego nie wie nikt.

 

21/04: [1] Legia Warszawa 2:0 Piast Gliwice [7] (M. Kucharczyk 32', M. Radović 77')

 

*****

W drugim pojedynku w grupie mistrzowskiej udaliśmy się do Krakowa, by zmierzyć się z Cracovią. Pasy zawsze niesamowicie się na nas spinają, co było widoczne i tym razem. Bohaterem został Fedor Cernych, który strzelił nam dwa gole i nieco zastopował lokomotywę pędzącą po mistrzostwo kraju. Dla nas trafił Michał Kucharczyk, a ja zaczynam się zastanawiać gdzie do cholery podziała się znakomita dyspozycja Raula De Tomasa. Grając tak jak teraz trudno nam będzie obronić tytuł.

 

 

27/04: [8] Cracovia 2:1 Legia Warszawa [1] (F. Cernych 29', 68' - M. Kucharczyk 23')

 

*****

 

Trzecia kolejka i kolejny trudny sprawdzian. Jagiellonia jeszcze walczyła o awans do europejskich pucharów, gdyż było wiadomo że wchodzi do nich także czwarta drużyna z ligowej tabeli. Goście szybko strzelili gola i ani myśleli wypuścić z rąk pełen dorobek. Jednak w 77. minucie Mariusz Stępiński strzela być może najważniejszą bramkę w sezonie, a potem swoje dokłada Jarosław Jach i mogliśmy dopisać sobie kolejne trzy punkty. To właśnie mecze takie jak ten decydują o tytule!

 

04/05: [1] Legia Warszawa 2:1 Jagiellonia [5] (M. Stępiński 77', J. Jach 82' - Z. Gano 25')

 

*****

Mecz numer cztery i drugi wyjazd. Tym razem dużo trudniejszy, albowiem do Lubina. Zagłębie desperacko odpiera ataki Jagiellonii, więc wygrana z nami była im potrzebna. My tymczasem walczyliśmy o to, by móc, w przypadku wygranej z Lechem w następnej kolejce, obronić tytuł. Na prowadzenie wyprowadził nas De Tomas, który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W doliczonym czasie pierwszej połowy wynik wyrównał jednak Jakub Czerwiński, ale po zmianie stron to my przejęliśmy inicjatywę. Na nic zdało się gospodarzom trafienie Starzyńskiego do bramek Radovica, Odjidji-Ofoe i drugiego trafienia Raula De Tomasa. Jeżeli w następnej serii gier pokonamy u siebie Lecha, to będziemy mogli się cieszyć z obrony Mistrzostwa Polski!

 

 

09/05: [4] Zagłębie Lubin 2:4 Legia Warszawa [1] (J. Czerwiński 45+2', F. Starzyński 61' - R. De Tomas 11', 54', M. Radović 47', V. Odjidja-Ofoe 86')

 

*****

Presja gigantyczna, komplet na trybunach i jeden człowiek mogący wprowadzić nas w euforie. A imię jego Raul De Tomas. Hiszpan wziął sprawy w swoje ręce i w 49. minucie wprawił kibiców zgromadzonych na stadionie w euforię, gdy płaskim strzałem pokonał goalkeepera gości i dał nam prowadzenie. Lech próbował, starał się, ale młody Jarosław Jach nie dawał pola do popisu George Puscasowi, na którego wyraźnie były grane wszystkie piłki w drużynie Kolejorza. Nawet po zmianie Rumuna poznaniacy nie mogli sforsować genialnej defensywy dowodzonej przez zaledwie 18-letniego Radosława Majeckiego. To sprawiło, że po końcowym gwizdku mogliśmy świętować obronę Mistrzostwa Polski!

 

 

12/05: [1] Legia Warszawa 1:0 Lech Poznań [2] (R. De Tomas 49')

 

*****

 

Po wygranej nad Lechem i zapewnieniu sobie drugiego z rzędu Mistrzostwa Polski, przyszedł czas na wyjazd do Niecieczy. Mimo pojechania w rezerwowym składzie odnieśliśmy 26. wygraną w sezonie, jednak na naszej drodze stanęło nie mało problemów. Musieliśmy gonić wynik po trafieniu Gutkovskisa, jednak postawa Guilherme po raz kolejny w tym sezonie uratowała nam skórę. Gol i asysta Brazylijczyka dają mi sporo do myślenia, gdyż planowałem się go pozbyć, a ten liczby ma świetne. No cóż, zobaczymy jak to wyjdzie.

 

20/05: [7] Termalica 1:2 Legia Warszawa [1] (V. Gutkovskis 54' - Guilherme 82', sam. 85')

 

*****

 

Ostatni akord sezonu 2017/2018, jakże udanego dla nas, zabrzmiał przy Łazienkowskiej. Do stolicy przyjechała Wisła, by przypieczętować miejsce na podium. Krakowianie nie dość, że zapewnili sobie v-ce Mistrzostwo, to jeszcze zdołali nas pokonać. Na gole Recy i Yoskova odpowiedział tylko De Tomas, który w samej Ekstraklasie zdobył aż 25 bramek! Nie wystarczyło to niestety na koronę króla strzelców, którą wywalczył Puscas (27 goli). Po zakończeniu się meczu na stadionie rozpoczęła się feta mistrzowska, która później przeniosła się na ulice Warszawy i trwała do białego rana. Grupa mistrzowska, grupa spadkowa.

 

27/05: [1] Legia Warszawa 1:2 Wisła Kraków [3] (R. De Tomas 32' - A. Reca 12', V. Yoskov 26')

Odnośnik do komentarza

@Makk: No i było :P

@Iwabik: Coś trzeba z tym zrobić, bo kiedyś to się na nas zemści pewnie

 

*****

 

PODSUMOWANIE KADRY LEGII WARSZAWA 2017/2018:

 

Bramkarze:

 

Radosław Majecki (18l. - Polska) 54-0-0-7.04

Oumar Sissoko (30l. - 16w - Mali) 2-0-0-7.05

 

W bramce niekwestionowanym numerem jeden był 18-letni Radosław Majecki. Polak już teraz prezentuje się kozacko, a ja w trakcie sezonu odrzucałem oferty chociażby z Milanu. Jego dublerem był Oumar Sissoko, ale kontrakt wygasa mu wraz z końcem czerwca i nie zamierzam go przedłużać. Będę szukał jakiegoś ogarniętego konkurenta dla Majeckiego, co by Radek nie osiadł na laurach.

 

Obrońcy:

 

Mateusz Bondarenko (18l. - Polska) 6(7)-0-0-6.86

Bartosz Bereszyński (25l. - 2w - 0br - Polska) 2(2)-0-0-6.63

Artur Jędrzejczyk (30l. - 25w - 3br - Polska) 48-1-7-7.10

Jakub Rzeźniczak (31l. - 9w - 0br - Polska) 19-0-0-6.82

Jakub Brabec (25l. - Czechy) 16(2)-1-1-7.08

Jarosław Jach (24l. - Polska) 34(5)-1-1-6.95

Michał Pazdan (30l. - 25w - 0br - Polska) 43(1)-0-0-6.99

Adam Hlousek (29l. - 13w - 0br - Czechy) 50-0-4-7.05

 

Na prawej stronie defensywy główną role grał doświadczony już w bojach Artur Jędrzejczyk, który nawet po sprowadzeniu mu w zimę konkurenta potrafił obronić miejsce w wyjściowej jedenastce. Tym konkurentem był oczywiście Bartosz Bereszyński, który musiał się w tej kampanii zadowolić rolą zmiennika. Zupełnie na odwrót będzie w nadchodzącym sezonie. Na środku podstawową parę stoperów tworzyli Michał Pazdan oraz Jarosław Jach, a ich zmiennikami byli Rzeźniczak i Bondarenko. W zimie zakupiłem Jakuba Brabeca i to on wywalczył sobie miejsce w zespole. W lecie będę chciał się pozbyć Rzeźniczaka, gdyż to już nie ten poziom, a czterech stoperów w zupełności mi wystarczy. Jedynym nominalnym lewym defensorem w zespole jest Adam Hlousek, który kolejny sezon gra na wysokim poziomie. I nie mam po co szukać zastępcy, gdyż Czech powinien pociągnąć jeszcze jakieś dwa lata.

 

Pomocnicy i skrzydłowi:

 

Michał Kopczyński (26l. - Polska) 4(10)-0-2-6.79

Jacek Góralski (25l. - Polska) 7(34)-0-0-6.76

Thibault Moulin (28l. - Francja) 40(8)-5-0-6.88

Sebastian Szymański (19l. - Polska) 8(20)-2-9-6.93

Vadis Odjidja-Ofoe (29l. - 6w - 0br - Belgia) 50-3-6-7.02

Guilherme (27l. - Brazylia) 43(4)-7-10-7.10

Benjamin Corgnet (31l. - Francja) 22(8)-1-9-7.01

Przemysław Frankowski (23l. - Polska) 11(25)-2-4-6.82

Michał Kucharczyk (27l. - 9w - 1br - Polska) 25(12)-10-4-6.78

Miroslav Radović (34l. - Serbia) 40(7)-13-10-7.09

 

W środku pola mieliśmy prawdziwy tłok. Na pewno będę starał się pozbyć Kopczyńskiego, który jest warty ponad milion euro, a i tak jest mi zbędny wobec przyjścia nowego pomocnika. Na wielki + zaskoczył mnie młody Sebastian Szymański, który odważnie wszedł do dorosłego futbolu, a jego statystyki mówią same za siebie. Jacek Góralski wchodził w praktycznie co drugim meczu, gdyż w drugiej połowie potrzebowałem walczaka w środku pola. Benjamin Corgnet natomiast przez dłuższy czas leczył uraz, ale zostanie z nami ze względu na jego spore doświadczenie. Vadis Odjidja-Ofoe wreszcie uwolnił się od dłuższych urazów i w Ekstraklasie był liderem jakiego nam brakowało, a Moulina to mi nawet szkoda, bo chłopak odwala niesamowitą robotę, a nikt o nim nigdzie nie wspomina. Na skrzydłach natomiast odstawał jedynie Frankowski, który jednak będzie w zamyśle zastępcą Michała Kucharczyka. Ten ostatni sezon miał znakomity i będę się starał na nim trochę zarobić. Świetny rok miał także Guilherme, a Miro Radović został wybrany graczem sezonu. Jednak trzeba mieć na uwadze, że z wypożyczenia wraca Todorović, który ma spory talent, który trzeba tylko wykorzystać.

 

Napastnicy:

 

Raul De Tomas (23l. - Hiszpania) 55-39-12-7.33

Mariusz Stępiński (23l. - 2w - 0br - Polska) 12(4)-4-1-6.81

 

W napadzie dzielił i rządził Raul De Tomas! Hiszpan okazał się strzałem nawet nie w dziesiątkę, ale w jedenastkę! Prawie 40 goli strzelonych przed napadziora w całym sezonie sprawia, że jest on nowym rekordzistą klubu. Mariusz Stępiński natomiast przyszedł w zimie i, jak na zmiennika oczywiście, spisywał się bardzo dobrze. Szybko się zaaklimatyzował, co pozwoliło mu zdobyć cztery gole w końcówce sezonu. Zmian raczej nie przewiduje, bo często "na trzeciego" grał tu Michał Kucharczyk.

Odnośnik do komentarza

LIPIEC 2018:

 

Sparingi:

 

Sezon chyba tradycyjnie zaczynamy od meczów sparingowych. W tym roku poszło nam wyjątkowo dobrze, gdyż wygraliśmy pięć z nich! Jedyną drużyną, która znalazła na nas sposób, był szwajcarski FC Sion. Wiadomo, że to tylko mecze kontrolne i nie ma się czym podniecać, ale szczególnie podobało mi się spotkanie z Tirgu-Mures, które w rumuńskiej ekstraklasie radzi sobie bardzo dobrze, a od nas dostali pięć bramek. Cóż, zaczynamy sezon!

 

23/06: Torpedo Moskwa 0:2 Legia Warszawa (M. Kucharczyk 28', M. Stępiński 87')

27/06: Legia Warszawa 0:1 FC Sion (Carlitos 35')

30/06: Ibrany 0:4 Legia Warszawa (T. Moulin 47', B. Corgnet 48', M. Kucharczyk 56', K. Hasior 80')

05/07: Podbeskidzie 0:5 Legia Warszawa (M. Kucharczyk 5', B. Corgnet 35', V. Odjidja-Ofoe 37', T. Moulin 41', S. Szymański 87')

08/07: FC Nordsjaelland 1:2 Legia Warszawa (J. Majgaard 90' - M. Radović 34', A. Hlousek 87' kar.)

14/07: ASA Tirgu-Mures 1:5 Legia Warszawa (C. Cristea 57' - M. Stępiński 26', 34', 68', M. Radović 39', P. Frankowski 90')

 

*****

 

Superpuchar Polski:

 

Pierwszy mecz o jakąkolwiek stawkę i od razu widać do kogo będzie należał ten sezon! Najpierw swoją pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył Sebastian Szymański, a później dwukrotnie ukąsił Raul De Tomas! Wyszliśmy mocno rezerwowy skład, który kilka problemów miał, ale dzięki dobrej dyspozycji wyżej wymienionych graczy udało się wywalczyć trzeci za mojej kadencji Superpuchar Polski!

 

11/07: Legia Warszawa 3:2 Piast Gliwice (S. Szymański 3', R. De Tomas 38', 81' - M. Papadopulos 1', 45')

 

*****

 

Ekstraklasa [1]:

 

W lipcu w Ekstraklasie zagraliśmy tylko jeden mecz, w którym to pojechaliśmy do Szczecina. Pogoń tanio skóry sprzedać nie zamierzała, więc był to typowy mecz walki. Oprócz tego byliśmy rażąco nieskuteczni, więc wynik 0:0 Portowcy zawdzięczają w dużej mierze szczęściu niż umiejętnościom. Pierwszy mecz i pierwsza wpadka - czyżbyśmy już wystrzelali całą amunicję?

 

21/07: [-] Pogoń Szczecin 0:0 Legia Warszawa [-]

 

*****

 

Eliminacje Ligi Mistrzów:

 

W drugiej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów los podarował nam mistrza Czarnogóry, FK Sutjeske Niksić. Już w pierwszym naszym spotkaniu pokazaliśmy dobitnie kto jest faworytem. Dwa trafienia Stępińskiego i Moulina, a do tego bramki Corgneta oraz Guilherme sprawiły, że na Bałkany jechaliśmy praktycznie na wycieczkę. W rewanżu kolejne dwa trafienia dorzucił Mariusz i byliśmy w trzeciej rundzie. A rywal? Wardar Skopje, a więc liczymy na powtórkę sprzed roku.

 

18/07: Legia Warszawa 6:1 Sutjeska (M. Stępiński 29', 45+1', T. Moulin 62' kar., 80', B. Corgnet 70', Guilherme 90' - S. Kovacevic 45')

25/07: Sutjeska 1:2 Legia Warszawa (D. Zarubica 55' - M. Stępiński 6', 27')

 

*****

 

Transfery:

 

Zgodnie z zapowiedziami w lecie pozbyłem się kilku niepotrzebnych zawodników. Jako pierwszy z klubu wyjechał Michał Kopczyński, a Sheffield United dało nam za niego 1.2 miliona euro. Za taką samą kwotę odszedł od nas Michał Kucharczyk, a jego nowym pracodawcą zostało BK Hacken. Z formacji ofensywnej na stałe pozbyliśmy się jeszcze Jarosława Niezgody, który od tego sezonu będzie reprezentował Temalice, a my zarobiliśmy 115 tysięcy euro. Natomiast obrona uszczupliła się o Jakuba Rzeźniczaka (400 tysięcy do Przybram) oraz Artura Jędrzejczyka (800 tysięcy do Red Bull Salzburg). Ponadto na wypożyczenie odeszli tacy gracze jak: Gregorz Aftyka (Arka), Tomasz Nawotka, Mateusz Hołownia, Vamara Sanogo (wszyscy Legionovia), Mateusz Żyro (Wisła Kraków), Adam Ryczkowski (Zagłębie Sosnowiec), Robert Bartczak (Korona) czy Konrad Handzlik (Cracovia). Jedynym transferem do Legii został sprowadzony za darmo z Bayernu Monachium Gianluca Gaudino (21l. - Niemcy), który zastąpi Michała Kopczyńskiego. Będę jednak szukał jeszcze jednego skrzydłowego oraz bramkarza.

Odnośnik do komentarza

SIERPIEŃ 2018:

 

Ekstraklasa [2-6]:

 

Po remisie w Szczecinie chcieliśmy udowodnić wszystkim, że był to tylko wypadek przy pracy. Udało nam się, gdyż w sierpniu zanotowaliśmy cztery wygrane na pięć spotkań. Jednym zespołem, który znalazł na nas sposób, był Piast Gliwice. W pokonanym polu zostawiliśmy chociażby mocną Lechię czy beniaminka z Legionowa. Takie wyniki pozwoliły nam na wywindowanie się w górę tabeli, a także na dodanie nowym graczom pewności siebie. Widać bowiem, że chociażby Gianluca Gaudino nie potrafi się odnaleźć, co znacząco wpływa na jego grę. No nic, pozostaje nam w spokoju czekać na kolejne mecze i zdobywać kolejne punkty potrzebne do obrony Mistrzostwa Polski.

 

04/08: [-] Legia Warszawa 1:0 Termalica [-] (S. Szymański 47')

11/08: [16] Legionovia 0:3 Legia Warszawa [4] (B. Corgnet 42', M. Stępiński 52', R. De Tomas 60')

18/08: [2] Legia Warszawa 1:2 Piast Gliwice [4] (R. De Tomas 7' - O. Zawada 72', U. Korun 84')

25/08: [2] Lechia Gdańsk 1:2 Legia Warszawa [6] (V. Costa 83' - M. Stępiński 11', sam. 72')

31/08: [3] Legia Warszawa 2:0 Śląsk Wrocław [14] (Guilherme 30', 71')

 

*****

 

Puchar Polski:

 

W drugiej rundzie Pucharu Polski los był dla nas łaskawszy niż rok temu i dostaliśmy Wartę Poznań. Drugoligowcy, mimo naszego rezerwowego ustawienia, nie potrafili skutecznie przeciwstawić się sile młodej Legii. Jedynego gola zdobył Sebastian Szymański, a my mogliśmy szykować się do starcia z Podbeskidziem, na które trafiliśmy w kolejnej fazie Pucharu Polski. Oczywiście celem jest obrona tego trofeum, ale nie będę się o to starał nie wiadomo jakim kosztem. Ot, tacy ludzie jak Sebastian będą mieli po prostu więcej czasu na zaprezentowanie się.

 

15/08: Warta Poznań 0:1 Legia Warszawa (S. Szymański 78')

 

*****

 

Eliminacje Ligi Mistrzów:

 

Pierwszy mecz trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów graliśmy w Skopje z Wardarem. Macedończycy liczyli na sprawienie sensacji, no i im się udało. Co prawda remis był dobrym wynikiem, ale oczywiście liczyliśmy na więcej. Na szczęście w rewanżu zdołaliśmy zwyciężyć i awansować do barażów, gdzie trafiliśmy na jednego z najmocniejszych przeciwników. Dinamo Zagrzeb ma w swoich szeregach przede wszystkim Ante Corica, który mógł pokrzyżować nam szyki. Na szczęście pierwsze spotkanie dało naszym rywalom sporo do myślenia. Dwa gole De Tomasa oraz trafienie powracającego do polski Michała Żyry pozwoliły nam na obronę wyniku w stolicy Chorwacji. Szaleńcze ataki zakończyły się co prawda powodzeniem, ale gospodarzom do awansu zabrakło jednego gola. Mamy więc trzeci raz z rzędu Ligę Mistrzów! A grupa? Obrońca trofeum Paris Saint-Germain, Arsenal Londyn oraz znane nam już PSV Eindhoven dają nam nadzieję na zajęcie chociaż tego trzeciego miejsca.

 

01/08: Wardar Skopje 1:1 Legia Warszawa (D. Kojasevic 3' - R. De Tomas 29')

08/08: Legia Warszawa 2:1 Wardar Skopje (B. Corgnet 45+3', Guilherme 53' - D. Kojasevic 23')

22/08: Legia Warszawa 3:1 GNK Dinamo (R. De Tomas 30', 82', M. Żyro 72' - A. Henriquez 70')

28/08: GNK Dinamo 2:1 Legia Warszawa (L. Sigali 41', S. Sam 90+1' - R. De Tomas 52')

 

*****

 

Transfery:

 

W sierpniu do naszego klubu dołączyło jeszcze dwóch nowych zawodników. Pierwszym z nich jest Michał Żyro (25l. - 5w - 0br - Polska), który za 2 miliony euro zamienił angielskie Ipswich Town na warszawską Legię. Po sprzedaży Jędrzejczyka potrzebowałem jeszcze jednego bocznego defensora. Padło na byłego gracza Lechii Gdańsk, Pawła Stolarskiego (22l. - Polska), za którego zapłaciłem 2.5 miliona w europejskiej walucie. Trochę sporo, ale mam nadzieję, że Paweł na lata zostanie ostoją naszej defensywy. Z ważniejszych graczy w sierpniu na wypożyczenie udał się tylko Miłosz Szczepański (Paderborn).

Odnośnik do komentarza

@Makk: Moulin pierwszy sezon miał świetny, w drugim trochę gorzej. Jeżeli się nie poprawi, to w lecie będe chciał go sprzedać. Todorovic zostaje, gdyż po odejściu Kucharczyka i ewentualnej obniżce formy któregoś ze skrzydłowych ma spore szansę na wskoczenie do składu. Schodzący napastnik jako wsparcie.

@jmk: No słabiej niż na inauguracje to się chyba nie da :P

 

*****

 

WRZESIEŃ 2018:

 

Ekstraklasa [7-9]:

 

W rozgrywkach Ekstraklasy chcieliśmy podtrzymać dobrą passę z sierpnia, jednak w pierwszym spotkaniu Arka nieco pokrzyżowała nam plany. Cieszy debiutancki gol Todorovica, który udowadnia tym samym swoją przydatność dla zespołu. W drugim wrześniowym meczu do Warszawy przyjechała Wisła Kraków. Goście mimo prowadzenia niewiele wskórali, a wreszcie odblokował się De Tomas, który został także architektem naszej wygranej z beniaminkiem z Zabrza. W tym ostatnim pojedynku swojego gola dołożył także Michał Żyro. Tym samym udało się nam powrócić na szczyt tabeli ligowej.

 

14/09: [7] Arka Gdynia 1:1 Legia Warszawa [2] (P. Pennanen 20' - T. Todorovic 33')

22/09: [4] Legia Warszawa 2:1 Wisła Kraków [7] (R. De Tomas 49', B. Corgnet 77' - K. Gorre 12')

29/09: [16] Górnik Zabrze 0:3 Legia Warszawa [2] (R. De Tomas 25', 28', M. Żyro 72')

 

*****

 

Puchar Polski:

 

W trzeciej rundzie Pucharu Polski graliśmy na wyjeździe z Podbeskidziem, a ja postanowiłem wystawić w ataku Raula De Tomasa, albowiem Hiszpan od początku sezonu gra w kratkę. Okazało się to znakomitym posunięciem, gdyż nasz snajper najpierw wyłożył piłkę Guilherme, a później sam pokonał bramkarza gospodarzy. Po golu na 2:0 nie przemęczaliśmy się dalej, tylko po prostu klepaliśmy w obronie. W ćwierćfinale Pucharu Polski zmierzymy się z Motorem Lublin, więc przeciwnikiem zdecydowanie łatwiejszym niż rok temu.

 

26/09: Podbeskidzie 0:2 Legia Warszawa (Guilherme 7', R. De Tomas 22')

 

*****

 

Liga Mistrzów [1]:

 

Wreszcie możemy być z siebie zadowoleni! W Lidze Mistrzów rok w rok trafiamy do ciężkiej grupy, ale obecność PSV pozwoliła myśleć chociaż o "spadku" do Ligi Europy. Jednak by tak się stało musieliśmy Holendrów pokonać. Pierwsza kolejka przyniosła wyjazd do Eindhoven, gdzie graliśmy bez Vadisa Odjidji-Ofoe, który leczył drobny uraz. Doskonale zastąpił go 21-letni Gianluca Gaudino, który wraz z 19-letnim Sebastianem Szymańskim dyrygował naszą grą. Zresztą obaj strzelili po golu, co dało nam pierwsze za mojej kadencji zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Teraz tylko nie przegrać w Warszawie i mamy europejskie puchary na wiosnę!

 

19/09: PSV Eindhoven 0:2 Legia Warszawa (G. Gaudino 29', S. Szymański 37')

Odnośnik do komentarza

@Makk: Niby Kuchy dobrze grał, ale jednak atrybuty w dół, a poza tym mamy kilku zdolnych skrzydłowych ;)

 

*****

 

PAŹDZIERNIK 2018:

 

Ekstraklasa [10-12]:

 

Ekstraklasa nie zwalniała tempa. My także nie. Kolejny miesiąc i kolejny komplet zwycięstw. Tym razem z rywalami mocniejszymi, gdyż graliśmy u siebie z Jagiellonią, która jednak w momencie rozgrywania z nami meczu była w kryzysie, oraz w Poznaniu z Lechem. Oprócz tego pokonaliśmy zawsze groźną Koronę, a dublet ustrzelił nowy-stary ulubieniec publiki, Michał Żyro. W doskonałej formie w tym miesiącu był także Mariusz Stępiński, który dorzucał coś w każdym meczu, nie tylko w Ekstraklasie. Ale o tym to przeczytacie niżej.

 

05/10: [1] Legia Warszawa 3:0 Jagiellonia [12] (M. Stępiński 43', S. Szymański 45', R. De Tomas 58')

20/10: [1] Legia Warszawa 2:0 Korona Kielce [10] (M. Żyro 50', 60')

26/10: [3] Lech Poznań 0:1 Legia Warszawa [1] (M. Stępiński 60')

 

*****

 

Puchar Polski:

 

Pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski graliśmy w Halloween w Lublinie. Na boisku straszyło, a raczej wiało, nudą. Nasz mocno rezerwowy skład nie dał szans gospodarzom i do rewanżu przystąpimy z dwubramkową zaliczką. Naprawdę nie wiem co tu więcej pisać.

 

31/10: Motor Lublin 0:2 Legia Warszawa (M. Olejarka 33', M. Stępiński 79')

 

*****

 

Liga Mistrzów [2-3]:

 

Tutaj to dopiero się działo! Już na samym początku miesiąca do Warszawy przyjechał wielki Arsenal, a wszyscy łącznie ze mną myśleli, że ostro dostaniemy po dupie. Nic bardziej mylnego! Klasyczne 4-4-2 zdało swój test, a po golu zaliczyli obaj napastnicy: De Tomas i Stępiński. Kanonierzy zdołali odpowiedzieć jedynie trafieniem Aarona Ramseya i gigantyczna sensacja stała się faktem! W następnym meczu udaliśmy się do Paryża, by urwać punkty obrońcom trofeum. Niestety PSG boleśnie sprowadziło nas na ziemię. Do przerwy było 3:1, a po zmianie stron drugiego gola strzelił Edison Cavani i mieliśmy pogrom. Jednak nawet mimo tej klęski sytuacja w grupie wygląda dla nas naprawdę dobrze i możemy realnie myśleć nawet o awansie do dalszej fazy!

 

02/10: Legia Warszawa 2:1 Arsenal Londyn (R. De Tomas 43', M. Stępiński 46' - A. Ramsey 75')

23/10: Paris Saint-Germain 4:1 Legia Warszawa (E. Cavani 31', 47', A. Di Maria 38', Koke 43' - M. Stępiński 23')

 

*****

 

Transfery:

 

Przy okazji wertowania listy z zawodnikami bez kontraktu przypomniałem sobie, że nie mam ewentualnego zmiennika dla Radosława Majeckiego, więc szybko dogadałem się z Simonem Pouplinem (33l. - Francja), a więc byłym goalkeeperem takich zespołów jak Nice, Rennais czy Freiburg. Radek może się od niego dużo nauczyć.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...