Skocz do zawartości

Hiszpania - Włochy


Kto wygra mecz?  

15 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Nie przepadam za włoską piłką, ale bardzo ostrzę sobie zęby na ten pojedynek ze względu na Andreę Pirlo. Nie śledzę Serie A, więc tym bardziej jestem ciekaw jak włoski geniusz będzie dzisiaj grał przeciw Hiszpanom. Kibicować będę oczywiście tym drugim. Pojedynek może być ciekawy - Włosi wybici aferą, Hiszpanie nasyceni sukcesami. Czy El Niño udźwignie ciężar zastąpienia Villi? 50 baniek chyba nie będzie mu ciążyć w meczu reprezentacji. Bardzo interesująco zapowiada się to spotkanie. Miejmy tylko nadzieję że obędzie się bez zbytniej asekuracji po obu stronach.

Odnośnik do komentarza

No Hiszpanie dziś pokazali nową jakość - ustawienie 4-6-0. To jest krok dalej od Greków, którzy grają z defensywnym napastnikiem, ale jednak napastnikiem. Litości, po wejściu Torresa, od razu było widać poprawę w kreowaniu sytuacji. Nie szkodzi, że nie wykorzystanych, ale Torres nawet w kiepskiej formie umie grać w ataku, czego nie da się powiedzieć o Inieście, Fabregasie i Silvie.

Włosi bardzo in plus - szczególnie Pirlo i de Rossi, a także di Natale - przyzwoicie Cassano, beznadziejnie Balotelli. Na plus zawodnicy, których słabiej kojarzę, czyli Maggio i Giaccherini (niestety w tym sezonie kiepsko u mnie z oglądaniem ligi włoskiej było).

Odnośnik do komentarza

VdB trochę odpitolił... wyjść bez napastnika :| Grecję ... bym zrozumiał... ale Hiszpanię ?! bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie włosi, w szczególności ich atakujący, pierw Cassano i... Balotelli(poza tym, że z gorącą głową ma problemy i zmarnował dwusetkę to całkiem nieźle), a później di Natale i Giovinco, fajna taktyka z zagęszczeniem środka, całkiem przyjemnie się patrzyło na grę makaroniarzy.

Odnośnik do komentarza

Ja byłem, o czym wspomniałem także w livescorze, pod sporym wrażeniem gry de Rossiego w obronie. Nie jestem sympatykiem włoskiej reprezentacji, a Serie A oglądam bardzo rzadko, więc obecność tego gracza w linii obrony była zaskoczeniem. Większym jednak zaskoczeniem niż sama jego obecność w tej formacji, była jego postawa. Chwilami grał niczym światowej klasy stoper.

 

Nie sposób też przejść obojętnie wobec "beznapastnikowej" taktyki del Bosque. Najpierw gra na sześciu pomocników, a potem na pięciu pomocników i napastnika-widmo. Liczę, że w drugim meczu w napadzie Hiszpanii pojawi się Llorente.

Odnośnik do komentarza

Fatalny pomysł z wyjściem bez napastnika. Gra im się nie układała, a po drugie to spore podcięcie skrzydeł dla napastników. Świadczy to, że nie ma do nich zaufania i woli na siłę wcisnąć tam Fabregasa niż kogoś kto normalnie gra na tej pozycji. Dla takiego Torresa to musi być upokarzające, że pod nieobecność Villi przegrał rywalizację z Fabregasem do składu. Po zobaczeniu, że grają bez napastnika rewelacji w wykonaniu Hiszpanów się nie spodziewałem ale myślałem, że i tak zagrają lepiej. Nie najlepiej radzili sobie grając na połowie rywali, nie zamykali Włochów w swoim polu karnym, za szybko tracili piłki, a po meczu niezawodni krzykacze oczywiście zwalili winę na murawę, że nie dawała im grać, a nie na swoją słabą grę. Na dobrym poziomie to zagrał jedynie Iniesta. Jak miał piłkę to można było się spodziewać, że zrobi z nią coś ciekawego, a reszta bardzo słabo.

Włosi chyba próbują taktyką z 2006 roku powtórzyć sukces. wtedy też niby afera korupcyjna miała ich rozbić ale zostali mistrzami świata. Teraz zaprezentowali się bardzo dobrze i gdyby nie geniusz Balotellirgo to mieliby większe szanse na zwycięstwo. Chociaż pewnie i tak się przyczynił do strzelenia przez Włochów bramki, jak trener zobaczył co zrobił on po kiksie Ramosa to chyba mocno przyśpieszyło decyzję o zmianie i był to dobry ruch.

Odnośnik do komentarza

Po zobaczeniu, że grają bez napastnika rewelacji w wykonaniu Hiszpanów się nie spodziewałem ale myślałem, że i tak zagrają lepiej. Nie najlepiej radzili sobie grając na połowie rywali, nie zamykali Włochów w swoim polu karnym, za szybko tracili piłki, a po meczu niezawodni krzykacze oczywiście zwalili winę na murawę, że nie dawała im grać, a nie na swoją słabą grę.

Co więcej, Hiszpanie długimi fragmentami meczu próbowali udowodnić całemu światu, że zdołają wejść z piłką do bramki. Było przynajmniej kilka takich sytuacji, że aż prosiło się o strzał zza pola karnego, a nie próbę kolejnego podania. Włosi zagęszczali przedpole bramki Buffona i to wystarczało.

Odnośnik do komentarza

Jedyny mecz na stadionie podczas imprezy za mną. Zgadzam się z wami, że Hiszpania chciała wjechać do bramki, co się udało raz przypadkiem, kiedy to wyrównali.Torres wniósł mega dużo ożywienia z przodu, no ale od dawien dawna osiągnął poziom fyming 20 ;) Balotelli? on mógł z piłką zrobić absolutnie wszystko a nie zrobił nic :lol: De Rossi bardzo pewny. No i wydaję mi się, że wprowadzenie Jesúsa Navasa za Silvę było rewelacyjnym posunięciem del Bosque, na skrzydle robił różnicę, podczas gdy Silva, podobnie jak reszta, pchał się przez środek. Ogólnie druga połowa lepsza była także pod względem dopingu - jakoś tak było, że w pierwszej połowie Manolo ze swoim bębnem był w przeciwległym narożniku niż główne oddziały hiszpańskie.

 

Atmosfera i to długo przed meczem kapitalna, przewaga liczebna Hiszpanów nie podlegająca jakiejkolwiek dyskusji. Jako, że mistrzostwa są u nas to i do śpiewów "Polska biało-czerwoni" podłączali się również nasi goście, co było naprawdę sympatycznie. Komunikacja moim zdaniem dała radę, z Głównego na stadion jeździły SKMki co kilka minut. W ten sposób, korzystając ze zbiorkomu po meczu, w niecałą godzinę czyli od 20min oglądałem drugi mecz od dziadków 20km dalej w linii prostej :)

 

A na koniec moja uhahana mordka w towarzystwie Hiszpanów z Majorki ;)

 

2czc84j.jpg

 

Odnośnik do komentarza

Ja byłem, o czym wspomniałem także w livescorze, pod sporym wrażeniem gry de Rossiego w obronie. Nie jestem sympatykiem włoskiej reprezentacji, a Serie A oglądam bardzo rzadko, więc obecność tego gracza w linii obrony była zaskoczeniem. Większym jednak zaskoczeniem niż sama jego obecność w tej formacji, była jego postawa. Chwilami grał niczym światowej klasy stoper.

Zrobienie z De Rossiego srodkowego obroncy to chyba najlepsza (jedyna pozytywna) pozostalosc po pracy Luisa Enrique w Romie. Lucho tak sie zafascynowal sposobem gry Mascherano, ze wprowadzil to samo w przypadku De Rossiego i to daje kapitalne efekty na tym turnieju.

Odnośnik do komentarza

Mecz mocno przeciętny. Druga polowa zdecydowanie lepsza od pierwszej. Hiszpania zagrała bez napastnika i było to widać. Biedny Iniesta sam meczu nie mógł wygrać, choć robił co mógł. Fabregas przebudził się dopiero przy bramce. Plus dla niego. Na temat Torresa nie ma co pisać. Jak jest wszyscy widzą. Współczuję chłopakowi.

Włosi jak to Włosi, machanie łapami, kopanie przeciwnikó, przewracanie się, płacz i chamówa. Bardzo podobała mi się akcja w której Balotelli po minięciu Ramosa nie wiedział co z piłką zrobić, Mógł strzelać, podać, przewrócić się, zagrać na fujarce, a on po prostu zwolnił i dał się dogonić Hiszpanowi. Moze nie chcial strzelić? Wprowadzenie Giovinco i di Natale zmienilo nieco sytuację. Panowie bardziej do mnie przemawiają niż szaleni Cassano i Balotelli. Di Natale strzelil bardzo ładną bramkę. To był pewny i precyzjny strzal. Przy drugiej 100% akcji się jednak nie popisał.

Co do dopingu to był żałosny. Momentami mecz był nudny i myślałem, ze zasnę. Cisza na trybunach, smutek na boisku.

Odnośnik do komentarza
jak dla mnie to mecz dość dobry. jeśli ktoś się spodziewał, że Włosi tu zostaną rozjechani to chyba nie ma pojęcia o formie poszczególnych zawodników z ich reprezentacji.

Wszystkich włoskich piłkarzy oglądam regularnie w ich klubach i w kadrze:

W pierwszym składzie zagrał przeciętny w trakcie sezonu Giaccherini, rezerwowy Juventusu, podczas gdy jeden z najlepszych pomocników Serie A - Nocerino - usiadł na ławce. Nikt nie ma wątpliwości, że to po prostu lepszy piłkarz, zdecydowanie lepiej by pasował do ustawienia (najlepsze mecze w Milanie po przesunięciu na lewą stronę pomocy), ale gra w złej drużynie dla Prandelliego, więc nie zasługuje na pierwszy plac.

Bonucci w trakcie sezonu był obiektem żartów nawet kibiców Juventusu, zwyżkę formy zanotował pod koniec sezonu, gdy Juventus grał z ogórkami. Maggio ostatnie miesiące miał beznadziejne i z pewnego punktu kadry stał się jednym z głównych kandydatów do wymienienia (gdyby nie to, że w Napoli gra w tym samym systemie, to pewnie grzałby ławę), Thiago Motta w Paryżu nie zachwyca, a w Interze na jesieni grał słabo. Balotelli w City był rezerwowym, a Cassano dopiero niedawno doszedł do zdrowia, a gdy grał, to zachwycał raczej determinacją, że wrócił do takiej dyspozycji, która pozwala mu grać w Serie A, a nie faktycznie wymiatał na murawie. De Rossi w kadrze nigdy nie zagrał na środku obrony, w Romie mu się to zdarzało bardzo rzadko (cztery mecze w lidze!), i to w razie jakiegoś kryzysu z kontuzjowanymi piłkarzami - i wtedy nie grał tak dobrze, jak w pomocy. Marchisio na wiosnę spuścił z tonu (na jesieni był genialny) i pewnym można było być tylko dyspozycji Chielliniego, Buffona i Pirlo, choć w sumie Chiellini dopiero niedawno wrócił do zdrowia po urazie i miał nawet ominąć euro.

Przed meczem nic nie wskazywało na tak wyrównane spotkanie, zwłaszcza sparingi - w których Włosi grali słabo i odnosili złe wyniki, z Rosjanami się skompromitowali. Na dodatek w przededniu turnieju Prandelli zmienił ustawienie. Co zresztą spotkało się z krytyką, bo rewelacyjny Giovinco usiadł na ławie, kadra była dobierana pod 4-3-1-2, przez co po zmianie taktyki mamy takie kwiatki jak Giacchierini w pierwszym składzie.

Włosi zagrali świetnie, zmiana systemu okazała się strzałem w dziesiątkę, Prandelli ich świetnie ustawił, ale nawet we Włoszech ta gra i taki wynik jest olbrzymią niespodzianką - którą zresztą imo Hiszpanie sobie sami sprawili wyjściem 4-6-0, z Llorente moim zdaniem udałoby im się wdusić jedną bramkę więcej od Włochów.

Także mądry Polak po sukcesie, ale jeszcze parę dni temu nie tylko polscy fani Squadra Azzurra, ale i sami Włosi spodziewali się porażki w pierwszym meczu, nadzieję upatrywano we wpadce Hiszpanów. No ale wiadomo - teraz są wszyscy mądrzy. ;)

Odnośnik do komentarza

Gacek, ja absolutnie nie chciałem powiedzieć, że Włosi mają jakiś światowej klasy skład, bo wiadomo, że Hiszpanie wyglądają lepiej, jeśli chodzi o nazwiska. Po prostu trzeba docenić moim zdaniem dobrą postawę Italii, zamiast pisać tylko o słabości Hiszpanów, którzy moim zdaniem też nie zagrali jakoś mega słabo. Ja przewidywałem bramkowy remis, ale to raczej z tego względu, że kibicuje obu drużynom i nie chciałem niczyjej porażki. :P

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...