Skocz do zawartości

Czechy - Polska


Kto wygra mecz?  

34 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

No i za klasą piłkarzy także. Nie rozumiesz nadal, że indywidualne pojedynki są zadaniami graczy, a cały obraz może być zadaniem trenera? Nie umiesz czytać? Zmyj z gęby biało-czerwone farby i przejrzyj na oczy, że piłkarze, których lubisz są słabi. Też ich lubię, ale wiem, że są słabi! Tak samo jak ich trener. Może dlatego byli dobrą drużyną. Wiem, że to też piłkarze przegrywają mecze, a nie tylko trener. O taktyce zaś wypowiadają się ludzie, którzy nie wiedzieliby jak wygrać w szachy czy domino. Miejsce trenera jest tam, gdzie jest miejsce człowieka zarządzającego zespołem żywych ludzi, a nie wpisów w komputerze. Dlatego mogliśmy uwierzyć w sukces. I dobrze, że uwierzyliśmy, bo nikt nie chce wiedzieć, że czekają go porażki.

 

Skąd to wrażenie, oparte tylko na uprzedzeniu do trenera, że on wydał złe polecenia, zrobił złe treningi, źle umotywował? Powiesz, że to było widać na boisku, że coś jest nie tak. Tak, było. Ale skąd od razu wiadomo, że piłkarze wszystko dobrze realizowali? Że oni w ogóle mają umiejętności (jako ta drużyna) takie, które poświadczałyby za tym, że mogą zagrać lepiej?

 

I oczywiście, że możesz usiąść na ławce. Włącz Football Managera i ich poprowadź. Wszystko na pewno doskonale przygotujesz.

 

Wiem, że rzucanie w jedną osobę, gdy gra zespół albo w ogóle takie polskie walenie w jedno nazwisko zawsze mnie burzy. Wiem, że to często wielkie intelektualne oszustwo, które łatwo tłumaczy wiele, ale zamazuje rzeczywistość. Myślę, że powinieneś to rozumieć.

 

Zwróć uwagę na te fragmenty mojego poprzedniego posta:

 

"Nasi piłkarze, gdy wyszli na boisko, to nie pokazali umiejętności, bo przegrali mecz. Trener też przegrał. Bardzo wiele zależy od piłkarzy i też wiele zależy od trenera."

"To zależy od piłkarza jak spisuje się w indywidualnych pojedynkach, od trenera może zależeć obraz całej drużyny. To razem było kiepskie z Czechami!"

 

I jeszcze wcześniejszego:

 

"Smudzie też nie można odmówić zaangażowania. Można mu odmówić umiejętności, czyli dokładnie tak jak naszym piłkarzom. Zapłaciliśmy za grzechy Smudy i za grzechy piłkarzy, którzy zaprezentowali się słabo w meczu z Czechami."

Odnośnik do komentarza

A ja tak tylko nieśmiale wspomnę, by poinformować resztę kibiców "nie widziałem Glika, ale się wypowiem", że w trakcie całego sezonu w Serie B ten chłopak ani razu nie wywrócił się przy interwencji tak, jak Wasilewski przy bramce na 1: dla Czechów. Tak, Glik to nie jest zbawca naszej defensywy i tak, nie wyróżnia się na tle reszty środkowych tak, jak Piszczek na tle reszty prawych obrońców, ale na dzień dzisiejszy Glik w trudnej dla defensorów Serie B sprawiał wrażenie, że jest o klasę lepszy od każdego (Perquisa, Wasilewskiego czy Głowackiego, bez różnicy) naszego OŚ lepszy. Zainteresowanych jego grą zapraszam do obserwowania Serie A - Polak jest pewien pozostania w Torino na kolejny sezon, a to jest najciekawszy (po odejściu Zemana z Pescary) z beniaminków.

Widziałem go nie raz, nie pięć w składzie byków w tym sezonie i uważam jego brak za dużo bardziej dotkliwy od pominięcia Frankowskiego w 2006 (czy ostatnio) bądź Piecha przy powołaniach na duże turnieje.

 

Zgadzam się z głosami, że to Smuda nam ten mecz i turniej przegrał.

Towarzyszu Gacek! Odstawcie Wybiórczy Brukawiec! Nas jest jeden. Miałem się nie wypowiadać, ale ten PODRĘCZNIKOWY PRZYKŁAD HIPOKRYZJI i Filozofii Kalego wypada skomentować. Nie widziałeś Glika na zgrupowaniu i nie wiesz dlaczego Smuda go nie powołał, ale sie wypowiadasz, no ale pewnie tobie wolno. drogi Kali. Żenada. Widocznie był słabszy od Kamińskiego skoro nie przebił się do słabych, reprezentacyjnych obrońców. Proste.

 

Trudno powiedzieć - belgijska liga jest bardzo mało atrakcyjna, na pewno łatwiejsza dla obrońców zwłaszcza w porównaniu z włoską Serie B i gdy się pomyśli, że taki Glik grał w Torino przy Ogbonnie. Dlatego w Anderlechcie pewnie Wasyla nikt nie oglądał (pewnie również Smuda te mecze odpuszczał, jego przywiązanie do piłkarzy jest jego znakiem rozpoznawczym). W przeciwieństwie do Wasyla - Glik ma duże szanse w przyszłym sezonie zagrać przy nadziei reprezentacji Włoch sezon w Serie A, gdy dla Wasilewskiego szczytem marzeń będzie utrzymanie miejsca w składzie w Anderlechcie. Żeby nie było - Wasilewski to dobry piłkarz, jednak dla kogoś, kto Glika oglądał co najmniej kilka razy we Włoszech jasnym jest, że Glik nie tylko jest bardziej perspektywiczny, ale i po prostu lepszy od Wasyla. I oczywiście to nie Wasilewski nam ten mecz czy turniej przegrał - po prostu był jednym z szeregu błędów Smudy, których można było nie popełnić i siłę tej kadry zwiększyć.

 

No ale pewnie - można też, jak kibice "nie widziałem gracza, ale się wypowiem" oceniać Glika przez pryzmat tego, jak grał w Polsce X lat temu - szkoda, że Piszczka tak samo nie oceniają, wyszłoby, że to nie najlepszy OP Bundesligi, ale cienias, który po znajomości dostał kontrakt w Niemczech. :(

 

No i dla mnie najpewniejszy z obrony na turnieju był Perquis - szkoda Piszczka, który miał być gwiazdą, Danim Alvesem mistrzostw Europy, a został jednym ze słabszych punktów zespołu, na równi imo z Boenischem, przynajmniej pod kątem popełnionych błędów.

Bełkoczecie kibicu "też nie widziałem Glika, ale ja mogę się wypowiadać"...

Odnośnik do komentarza

No dobra - tylko jest kilka "ale". Przecież my wygrywaliśmy indywidualne pojedynki dopóki były siły, czy motywacja. Spójrz na pierwsze 30 minut w meczu z Grecją, przecież my dominowaliśmy, indywidualnie pokazaliśmy, że stoimy wyżej niż rywal, strzeliliśmy bramkę, czyli był również tego efekt - tylko to nagle zgasło. Tu bym dopatrywał się właśnie błędów trenera, nie chce kategorycznie się wypowiadać, czy Smuda ich zajechał, czy może spalili się psychicznie (co do pierwszego - na to wskazywałyby wypowiedzi zawodników, a co do drugiego to wskazywałoby na to deprecjonowanie udziału psychologa), a może zabrakło zmian, lecz wszystkie te warianty leżały w gestii selekcjonera. Z resztą jeśli mówisz o indywidualnych pojedynkach to dlaczego taki Piszczek, czy Błaszczykowski w klubach by je wygrywali, a nagle tracili wszystko w kadrze? Wkomponowanie ich w drużynę, wykorzystanie atutów, niwelacja wad to przecież też była rola trenera. Ciągnięcie za uszy półkalekiego Boenischa to przecież też "zasługa" Franza.

 

Po za tym czy oni są słabi czy mocni to jest sprawa mocno relatywna. Ja mówiłem w odniesieniu do naszych przeciwników i nie sądzę by ci nasi chłopcy byli w jakoś indywidualnie gorsi od takich Greków.

 

Skąd to wrażenie, oparte tylko na uprzedzeniu do trenera, że on wydał złe polecenia, zrobił złe treningi, źle umotywował? Powiesz, że to było widać na boisku, że coś jest nie tak. Tak, było. Ale skąd od razu wiadomo, że piłkarze wszystko dobrze realizowali? Że oni w ogóle mają umiejętności (jako ta drużyna) takie, które poświadczałyby za tym, że mogą zagrać lepiej?

 

Wnoszę po tym, iż oni indywidualnie notowali zdecydowanie lepsze spotkania. Charakterologicznie dobierał ich przecież trener, ich formę fizyczną budował trener, to trener miał 3 lata spokojnej pracy by zrobić z nich drużynę, to on odpowiadał za taktykę. Za to materiał miał znacznie lepszy od szkoleniowca Greków, porównywalny z Czechem i jak widać wykorzystał go najgorzej. To Smuda powinien najlepiej znać atuty i wady naszych piłkarzy i umieć z nich skorzystać.

 

Wiem, że rzucanie w jedną osobę, gdy gra zespół albo w ogóle takie polskie walenie w jedno nazwisko zawsze mnie burzy. Wiem, że to często wielkie intelektualne oszustwo, które łatwo tłumaczy wiele, ale zamazuje rzeczywistość. Myślę, że powinieneś to rozumieć.

 

No oczywiście, że nie tylko jedna osoba zawaliła. Słaby był Boenisch, słaby był Obraniak etc. tylko, że inne ekipy też miały słabe punkty, ba, nawet słabsze niż nasze. Dlaczego nasi piłkarze mieli wygrywać nie dzięki trenerowi, a pomimo? Akurat Smuda miał tyle czasu, że mógł na wiele spraw wpłynąć. Mógł zapewnić opiekę psychologa dużo wcześniej, żeby później nie było sytuacji, gdy ktoś się spala psychicznie, a nie opowiadać banialuki o wariatach. Mógł idealnie zadbać o przygotowanie fizyczne, bo raczej w takiej sytuacji PZPN nie poskąpił by pieniędzy na najlepszych fachowców, a nie opowiadać o fachowcu przygotowującym w przeszłości reprezentacje Turcji, co zostało błyskawicznie obnażone. Mógł ćwiczyć przeróżne warianty personalne bądź taktyczne, by nie zdarzało się, że pierwszy raz gramy w danym ustawieniu już na turnieju. Mógł obserwować czy dany zawodnik daje akurat właściwe umiejętności tej konkretnej drużynie. Ja po prostu nie wiem, jak tak nagle ktoś kto potrafi na co dzień grać równo przez 90 min, tu na maksa gra jedynie 30 min. Czy to nie jest wina trenera, że siadają wszyscy?

 

Ja chciałbym po prostu się odnieść do Twojego zdania, że nam zabrakło umiejętności - moim zdaniem w porównaniu do Grecji i Czech nie. Nam zabrakło czegoś innego. Czy kondycji, czy motywacji, czy czegoś jeszcze innego to nie mi rozstrzygać, gołym okiem widać, że trener popełnił błędy, ale żeby przedstawić konkretną diagnozę musiałbym być bliżej tej kadry i merytorycznej wiedzy.

Odnośnik do komentarza

O tym jak fatalnie zagraliśmy taktycznie z Czechami można się przekonać obserwując właśnie ich grę z nami. Wiedzieli, że nasza "taktyka" to długie piłki na Lewandowskiego oraz mocne prawe skrzydło - więc rozbili naszą taktykę. Dopóki wystarczał im remis to pozwalali nam hasać i się zmęczyć. Po przerwie zmienili założenia taktyczne i wyszedł zupełnie inny zespół a nasi nie wiedzieli co z tym fantem zrobić. Jak mieliśmy wygrać grając jednym wysuniętym zawodnikiem i resztą frużyny na swojej połowie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...